Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Poruszanie się z przewodnikiem

Wróć do listy wątków

2 z 7

Poprzednia
Następna

21 z 123: balteam

Wszystko może, ale szansa na to 1 do 10000, więc przeżyję jak się trafi.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
30.07.2022 12:28

22 z 123: lwica

@Julitka, ale jeśli mam ją przy sobie, to wtedy kiedy jest konieczność, mogę zacząć jej używać.
Zwykle idąc z zaufanym przewodnikiem mam laskę złożoną, i zawieszoną na nadgarstku, więc rozpoczęcie jej używania może mi zająć jakieś trzy sekundy.
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
30.07.2022 14:39

23 z 123: Julitka

No oby, oby. Ja wolę ułatwić życie sobie i przewodnikowi, a nie z lenistwa i wstydu chować głowę w piach, tzn. laskę gdzie bądź.
-- (balteam):
Wszystko może, ale szansa na to 1 do 10000, więc przeżyję jak się trafi.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
31.07.2022 17:34

24 z 123: Julitka

Ale w sumie nigdy nie wiesz, kiedy serio jest potrzebna. Bo owszem, trudniejsze fragmenty sama wyczujesz, ale zwykle już wtedy, gdy jest za późno, a dziwnych spojrzeń już nie zauważysz.
-- (lwica):
@Julitka, ale jeśli mam ją przy sobie, to wtedy kiedy jest konieczność, mogę zacząć jej używać.
Zwykle idąc z zaufanym przewodnikiem mam laskę złożoną, i zawieszoną na nadgarstku, więc rozpoczęcie jej używania może mi zająć jakieś trzy sekundy.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
31.07.2022 17:35

25 z 123: Krzycha

Osoba myśląca i z wyobraźnią, czytaj dobry przewodnik poprowadzi wszędzie, nawet i w dużym tłoku. A co do spojrzeń, to ludzie zawsze się gapią na to, co inne, a na białą laskę w szczególności. Jeśli idę z zaufanym przewodnikiem, nie używam.
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
31.07.2022 17:47

26 z 123: Krzycha

Po za tym podczas chodzenia z przewodnikiem ważna jest właściwa komunikacja. Jeśli na przykład ktoś daje mi znak ręką, za którą go trzymam, żebym schowała się za niego, bo jest ciasno i trzeba kogoś wyminąć to ja to robię, zwalniamy nieco i przechodzimy bez przyhaczania innych, a z taką laską, jak wyraźnie sygnalizuję, żeby każdy mnie omijał, to z całym szacunkiem, ale czuję się jak przysłowiowa, święta krowa, której każdy musi schodzić z drogi.
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
31.07.2022 17:59

27 z 123: balteam

A nie, to ja nie mam rozkmini w stylu schodzą mi,bo jestem święta korwa, po prostu czasami nie chce mi się jej brać, z lenistwa, z tego, że ufam przewodnkowi, a jak nie ufam, to wezmę.
Jak już też było pisane, wszystkozależy od sytuacji.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
31.07.2022 18:19

28 z 123: damianzegarek

Podzielam zdanie nie biorących laski w drodze z znanym i zaufanym przewodnikiem.

31.07.2022 18:47

29 z 123: adelcia

eej dokładnie.
czytam tego twojego wpisu, i totalnie się w nim widzę.
-- (Krzycha):
Po za tym podczas chodzenia z przewodnikiem ważna jest właściwa komunikacja. Jeśli na przykład ktoś daje mi znak ręką, za którą go trzymam, żebym schowała się za niego, bo jest ciasno i trzeba kogoś wyminąć to ja to robię, zwalniamy nieco i przechodzimy bez przyhaczania innych, a z taką laską, jak wyraźnie sygnalizuję, żeby każdy mnie omijał, to z całym szacunkiem, ale czuję się jak przysłowiowa, święta krowa, której każdy musi schodzić z drogi.

--

01.08.2022 00:26

30 z 123: Julitka

Moi rodzice i brat to bardzo myślące osoby, zaufane i z wyobraźnią, a jednak nie mogłabym z nimi chodzić bez laski. Ułatwiam życie nie tylko sobie, ale też im. Nie musza wszyscy mi schodzić z drogi, wystarczy, by wiedzieli, dlaczego tarasujemy dość wąskie przejście we dwoje.
-- (Krzycha):
Osoba myśląca i z wyobraźnią, czytaj dobry przewodnik poprowadzi wszędzie, nawet i w dużym tłoku. A co do spojrzeń, to ludzie zawsze się gapią na to, co inne, a na białą laskę w szczególności. Jeśli idę z zaufanym przewodnikiem, nie używam.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
01.08.2022 12:02

31 z 123: Pitef

Dokładnie tak, Julitka Like. Ja takoż biorę ze sobą, nawet jeśli jest to osoba doświadczona :P ekhmmm. Chodzi o oriętację - no wiecie no. Przestrzenną no tą orientację. Chodzi tu m.in. o to, że kilka razy noga spadła mi z krawężnika, a co za tym idzie, do tej pory mam problem z kostką tak lewej jak i prawej nogi. Zraziłem się do bliskości krawężników/ uskoków terenu, dlatego nawet jak ide z kimś bliskim, asekuruję się z tej lewej strony czy tam prawej, zależy jak idziemy. Odstępstwem od powyższej reguły jest moja dziewczyna. Z nią pujdę wszędzie i jeszcze dalej nie myśląc wtedy o asekurowaniu się białym badylem.
Sygnatura? A co to jest i do czego :D
03.08.2022 12:45

32 z 123: Julitka

Ja nawet z osobą tak zaufaną lubię mieć laskę, bo często się śpieszymy, zagadamy, ona czegoś nie zauważy, zagapi się, a potem oboje mamy problem.
-- (Pitef):
Dokładnie tak, Julitka Like. Ja takoż biorę ze sobą, nawet jeśli jest to osoba doświadczona :P ekhmmm. Chodzi o oriętację - no wiecie no. Przestrzenną no tą orientację. Chodzi tu m.in. o to, że kilka razy noga spadła mi z krawężnika, a co za tym idzie, do tej pory mam problem z kostką tak lewej jak i prawej nogi. Zraziłem się do bliskości krawężników/ uskoków terenu, dlatego nawet jak ide z kimś bliskim, asekuruję się z tej lewej strony czy tam prawej, zależy jak idziemy. Odstępstwem od powyższej reguły jest moja dziewczyna. Z nią pujdę wszędzie i jeszcze dalej nie myśląc wtedy o asekurowaniu się białym badylem.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
03.08.2022 12:50

33 z 123: Zuzler

O nieee, moi zaufani przewodnicy się nie zagapiają. Serio, nie zagapiają się. A nawet jeśli, to jestem dość sprawna fizycznie i elastyczna, by sobie poradzić z jakimś zejściem z krawężnika, ocieraniem się o słupki, które zresztą sama mimowolnie nieraz zauważam, idąc z kimś i jestem się czasem w stanie na czas osłonić, jeśli zajdzie potrzeba.

03.08.2022 16:08

34 z 123: Zuzler

Niemiłe spotkania z elementami otoczenia zaliczam rzadko i są nawet osoby, z którymi bez laski nie mam obaw iść tylko za rękę.

03.08.2022 16:11

35 z 123: lwica

mam dokładnie tak samo, jeśli ktoś jest zaufanym przewodnikiem, to wiem, że w nic mnie nie wprowadzi, chociaż u mnie też pewnie dochodzi to, że korzystam z resztek wzroku, więc to co mam na wysokości twarzy, albo troszkę wyżej lub niżej zauważę, ale schodów czy innych krawężników nie mam szans, więc opieram się na zaufaniu i wyczuwaniu ich.
Sądzę że trudno jest się odprężyć, jeśli się idzie, i ciągle kontroluje otoczenie, bo może ktoś akurat czegoś nie zauważy.
WIadomo, że jak trzeba to trzeba, ale jest dużo momentów, w których nie ma takiej konieczności.
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
05.08.2022 00:09

36 z 123: Julitka

Raczej nigdy nie mam tak, że zupełnie, zupełnie się odprężam. :( Działa zasada ograniczonego zaufania. Zawsze.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
05.08.2022 10:15

37 z 123: zywek

Ależ wy głupstwa opowiadacie. A potem się właśnie zatrzymuje taki niewidomiarz przeklęty jeden z drugim, przewodnik idzie się gdzieś szybko rozejrzeć, np. w jakimś sklepie, a jeden z drugim debil niewidomy nie ptrafi przejść z jednej krawędzi peronu na drugi, bo biedak nie wziął ze sobą laski do pociągu, bo przecież mnie łodbioro, to po co będę brał cokolwiek, a jak widzę choć troszeczkę to już w ogóle, często jest tak, że laska ułatwia, i musi być koniecznie rozłożona, szczególnie jak idę z kimś nie do końca widzącym, ale jednak widzącym.
W galeriach handlowych najczęściej, dworcach czy innych takiego typu większych zbiorowiskach, jak np. autobus także. Co, jedna z drugim będziecie macać ludzi w autobusie w poszukiwaniu barierki ręcyma? A potem widzi się takiego jednego z drugą idiotę na mieście, który wiecznie na kogoś wpada, a przewodnik tylko z rządzą mordu w oczach prowadzi taką fajtłapę.

13.12.2022 19:32

38 z 123: Krzycha

Ale po co zaraz z takim buldożerem na nas wyjeżdżać? Każdy sobie wybiera to, co chce i to, co w jego indywidualnym przypadku najlepiej się sprawdza. Ja chodząc z przewodnikiem bez lafiryndy na nikogo nie wpadam i nie sądzę, żeby Adela czy Zuzanna to robiły, bo wprawdzie żadnej nie spotkałam osobiście, ale z tego, co obserwuję, są to kobitki bystre, ogarnięte i z niezłym refleksem, a to na pewno na orientację się również przekłada. Konieczność rozłożenia laski dopuszczam, ale jedynie podczas wyjścia z jakąś widzącą niedorajdą, co praktycznie się nie zdarza, bo takich osób staram się unikać. Barierki zawsze szukam ręką i nie wyobrażam sobie jak inaczej można by tego dokonać. No chyba, że liczysz na to, że jeśli trzymasz laskę w ręku, będziesz miał cały autobus na usługi. Ja tak nie uważam. Nikt nie ma obowiązku nam pomagać, ani ustępować miejsca, czy to siedzącego, czy stojącego i to jest tylko ludzka dobra wola, a laska w ręku żadnej gwarancji na pomoc nie daje. Kiedyś jechałam w tak jebitnym tłoku, że szpili nie szło włożyć, sama; oczywiście miałam laskę i co z tego? Każdy patrzył na siebie i gdybym nie poprosiła o wskazanie barierki, to z pewnością przy dobrych wiatrach klapnęłabym na dupsko.
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
15.12.2022 00:58

39 z 123: Numernabis

Nie, nie, laska trzymana w ręce daje sygnał innym, że osoba jest niewidoma i nieważne, że jest prowadzona, ludzie po prostu bardziej uważają, schodzą z drogi no i też tak nie fukają jak się ich trąci. Dodatkowo badziej w rpzypadku kiedy to przedstawiciel płci męskiej prowadzi również samca nie wyglądają jak para gejów, o co niejednokrotnie byłem posądzony z moim przewodnikiem kiedy właśnie miałem schowaną lagę
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
15.12.2022 09:23

40 z 123: MarOlk

Zależy jak leży. Z kimś kumatym i zaufanym to nie używam, ba, nawet nie mam przy sobie, co może być w końcu zdradliwe, ale cóż. Tak mam po prostu, że wiem czego się mogę spodziewać po poszczególnych znajomych osobach. Czasem zdarza mi się wyjść z kuzynem do lasu. Oczywiście w takie chaszcze laski nie zabieram, natoiast często zdarza mi się używać jakiejś znalezionej gałęzi, nawet po to żeby ułatwić sobie łażenie po różnych chaszczach i wądołach. Tak, mam również problemy ortopedyczne. Natomiast idąc z przypadkowym przewodnikiem lub kimś nawet znajomym, ale z którym rzadko chodzę to kij musi być.
Każdy ma swoje Wejherowo.
15.12.2022 11:03

Wróć do listy wątków

2 z 7

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper