Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Kasety magnetofonowe oraz ich odtwarzacze.

Wróć do listy wątków

1 z 13

Następna

1 z 241: daszekmdn

Witajcie.
Dla niektórych to zwykła nic już nie znacząca przestarzała forma zapisu.
W tym wątku porozmawiać możemy o kasetach magnetofonowych, czyli technologii, która już wg niektórych wymarła i skazana jest na straty, lecz są jej zwolennicy NP ja.
Co o nich sądzicie, czy używacie etc etc.
Nagrywam od 2009 i na chwilę obecną nie zamierzam zaprzestać. Zakupiłem ostatnio Walkmana z funkcją nagrywania z mikrofonu oraz Radia i korzystam dość często.
Płyty CD nie pobiją kaset magnetofonowych pod względem 2 rzeczy.
Pierwsza rzecz, to trwałość. Gdy płyta upadnie jej treść może zostać uszkodzona, a kasety nawet po zalaniu potrafią jakoś funkcjonować, z taką miałem ostatnio doczynienia, taśma przetrwała.
Druga rzecz, może być dla niektórych niezrozumiała.
Cenię je za jakość. Analogowy szum, czasem typowy dźwięk dla nieco już używanej taśmy, niepodrabialne przez płyty CD działanie i łatwość nagrywania ulubionych piosenek.
Kasety są jednym z moich ulubionych środków zapisu multimediów.
Czy jest ktoś taki jak ja? Na tym forum napewno wielu się znajdzie.
Napiszcie, za co wy lubicie ową formę zapisu oraz co wam w niej przeszkadza.
Przeszkadza mi w niej na pewno ograniczona ilość czasu, której nie mogę dowolnie regulować. Chciałbym mieć możliwość zakupu kaset trwających np 30 minut, bo często nie wiem co nagrać na 60 czy najczęściej teraz spotykanych 90.
Kasety mają po prostu swój klimat, szczególnie te, do których można wrócić po kilku latach.
Nadal są w sprzedarzy, lecz ciężko je znaleźć. Udało mi się kilka lat temu znaleźć pewien chyba lokalny
sklep, w którym mają wciąż je na stanie i u nas w mieście kilka lub czasem troche więcej osób przychodzi i kupuje.
Pozdrawiam.


15.03.2018 01:41

2 z 241: hryniek

NO cóż, na nich się właściwie opierało moje dzieciństwo i wczesne dojrzewanie. A czas.... Czas regulować można, tylko się traci na jakości. DLa mnie prawdziwym klimatem są szpulowce, dwie równoległe ścieżki tooo było to. :P i tym się zabawiałęm w wieku 5 lat.

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
15.03.2018 11:08

3 z 241: denis333

A ja nie zapomnę, jak nagrywałem na kasetach jakieś własne fanfiction na podstawie świata według kiepskich.
To były czasy, gdy posyłało się rodzinkę do sklepu po oś puszkowego gazowanego tylko po to, żeby zrobić
efekt otwierania piwa ;)
Ale to chyba troszkę nie na ten wątek.



15.03.2018 11:10

4 z 241: hryniek

Na szpule nagrywanie gawożącej siostry... Też było zymś pięknym, chyba jednak miałęm wtedy 6 7 lat, a nie 5 jak to najpierw stwierdziłem.

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
15.03.2018 11:55

5 z 241: misiek

Podpisuję się pod wszystkim co powiedział Daszek. Kaset Używam praktycznie odkąd żyję, chociaż ostatnimi
czasy zdecydowanie mniej nagrywam niż kiedyś, ale używam cały czas i nie mam zamiaru tego zmienić. Nie
mam tylko ani jednej kasety metalowej. Znawcy wiedzą o co chodzi. Po za tym Daszku- nie poruszyłeś jeszcze
jednej kwestji mianowicie- tego, że jeśli chodzi o producentów kaset czystych to każdy model miał swój
niepowtażalny wygląd. Ktoś kto nie zna kaset tego nie zrozumie. Co do szpulowców- sorry, ale dla mnie
był to najgorszy nośnik danych jaki powstał. Nie zabespieczona taśma, którą można było zniszczyć przez
zupełny przypadek, do tego wielkie magnetofony z całą mechaniką na wieszchu to nie dla mnie. Daszku-
jakiej firmy walkman? Jak wiesz to podaj model.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.03.2018 16:26

6 z 241: daszekmdn

Sony, konkretnego modelu nie pamiętam walkman z około 2001.


15.03.2018 16:39

7 z 241: DJGraco

Ja kiedy byłem mniejszy jakies 9 8 lat miałem to kochałem przewracać taśny w kasetach, że od tyłu grały
:D. Ale i tak je cenie. Choć w domu mamy tylko jeden odtwarzacz kaset i na dodatek jest w piwnicy i nie
ma jednego głośnika, Chętnie bym sobie WalkMana nabył.


15.03.2018 21:24

8 z 241: DJGraco

No i nie zabrakło momentów kiedy od mojego kombinowania magnetofony wciągały kasety. :D

To były czasy... A teraz w domu żadnych kaset. Mam tylko jedną, z zachowaniem głosu mojej mamy jak miała
20parę lat i wygrała w tedy spodnie w Radiu 44.


15.03.2018 21:27

9 z 241: hryniek

Mam walkmana i o ile Internety dobrze mówią jest on 1982 r. Taki wielki, na cztery paluszki, SOny. I jest sprawny. :P

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
15.03.2018 21:55

10 z 241: misiek

Daszku- on jest dosyć duży i gruby ze sterowaniem radia i wyświetlaczem na klapce kasety? Jeśli tak-
to te modele były jednak trochę starsze. Djgraco- totalna bezmyślność. Niszczenie kaset i magnetofonów,
no nie dziwię się, że ci później wciągały. Hryniek- no to gratuluję posiadania starego unikata. Gdzie
go dorwałeś, i jak na tak starego walkmana- ma jakieś funkcję po za odtwarzaniem i przewijaniem? Pytam,
bo arz z tak starymi walkmanami nie miałem do czynienia.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.03.2018 23:48

11 z 241: daszekmdn

@łysy nie mam pojęcia nie znam się na tym ale spradzę model i dam znać, też miałem kiedyś stareeego walkmana
i miał radio i dodatkowo autorevers ale nie miał nagrywania


15.03.2018 23:51

12 z 241: misiek

Ale na czym się nie znasz? Na tym czy ma przyciski do radia na klapce? A może kupiłeś zwykły kasetowy
dyktafon? Też miałem takiego walkmana Soniacza z radyjkiem, zegarkiem i autorewersem. Później kupiłem
Panasonica już malutkiego, cieniutkiego i metalowego z pilocikiem przy słuchawkach i miękką mechaniką.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.03.2018 23:55

13 z 241: daszekmdn

Ten sprzęt na klapce ma takie kropki jedynie i to są chyba literki albo lampki podejżewam, że to drugie
a przyciski do kaset ma sprzodu a regulacje fm am kaseta i przełączanie się między słuchawkami a głośnikami
po lewej i prawej stronie takie sówaki.


16.03.2018 06:57

14 z 241: hryniek

Mama mi gdzieś takie coś za właściwie przysłowiową złotówkę zakupiła wiedząc, że takie rzeczy zbieram. NO oprucz przewijania wstecz i w przód można tak jak wnp. wieżach zrobić sobie przewijanie na podglądzie, zapewne wiesz o co mi biega. SPrzęt sprawny, nie wciąga kaset, jedynie pewnie czyszczenia wymaga i wymiany pasków, bo efekt wow and flutter jest dość mocno słyszalny. A i jak to te stare walkmany ma dwa wejścia słuchawkowe. A skąd wiem, że akurat ten rocznik? Oko mi model sczytało, następnie pokusiłęm się wpisać w Internet i gdzieś na jakimś zagranicznym forum znalazłem co to takiego. Szkoda, że brak wejścia na zasilanie ma.

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
16.03.2018 08:38

15 z 241: hryniek

AH i zapomniałbym o przełączniku superbass, czy jak to się tu nazywa.

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
16.03.2018 08:40

16 z 241: hryniek

Z resztą jak ktoś by chciał to mogę wrzucić próbkę tego jak ten sprzęt radzi sobie po przeszło 30 latach, bo mam troszku kaset zgranych po Aux-ie. Szka, że nie wiem jaki to to przebieg ma

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
16.03.2018 09:02

17 z 241: misiek

Przewijanie na podglądzie? Akurat nigdy w walkmanie nie widziałem takiej funkcji, po za wyszukiwaniem
automatycznym utworów na kasecie, ale to już całkiem inna technologia i dużo nowsza. W sony funkcja podbicia
basu nazywa się megabas, lub extrabas. W wieżach groove, ale to troszkę co innego. Aha- raczej nie używaj
tego przewijania na podglądzie, bo to ryje głowicę jak holera. Daszku- czyli masz zwykłe radio analogowe
w tym walkmanie.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
16.03.2018 15:03

18 z 241: daszekmdn

no przecież nie dab :D


16.03.2018 15:50

19 z 241: misiek

Jejku- nie chodziło mi o to. Mówię o radiu programowalnym z autowyszukiwaniem.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
16.03.2018 16:09

20 z 241: hryniek

a to ja sobie zdaję sprawę, no, ale... Mój walkman w każdym razie coś takiego ma, a też miałęm kiedyś Panasonica z autoreversem, z akuulatorem, a dodatkowo można było tam jeden paluszek wkręcić jak napięcia brakowało i nie dość, że całę sterowanie mechaniką było elektronicznie, to jeszcze sterowanie w sluichawkach było, no i to cieniutkie cudo miało wyszukiwanie utworów. ALe gdzieś mi zginęlo w tajemniczych okolicznościach.

Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
16.03.2018 16:12

Wróć do listy wątków

1 z 13

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper