Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Czy samodzielne poruszanie się jest stratą energii?

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 59: gadaczka

Domyślam się. Ale właśnie, to jest problem dla przewodnika, a w poruszaniu się po mieście niewidomy odpowiada sam za siebie.
--Cytat (Zuzler):
Uu, kochana, a wiesz jaki to jest trud dla tego przewodnika? Jeśli jest stromo i niepewnie, przewodnik musi robić za oczy, pomoc i nie raz oparcie, bo niewidomi po prostu są mniej gramotni niż widzący.

--Koniec cytatu
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
07.04.2020 12:37

22 z 59: misiek

Ale nie porównujmy braku wzroku do głupoty i poalkoholowych stanów ja jestem fifarafa i wszystko mogę.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
07.04.2020 17:38

23 z 59: Zuzler

A ktoś tu mówił o alkoholu?

07.04.2020 22:03

24 z 59: misiek

Tak Papierek
--Cytat (Zuzler):
A ktoś tu mówił o alkoholu?

--Koniec cytatu
Tak Papie
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
07.04.2020 23:44

25 z 59: papierek

ale nawet bez alkocholu więcej jest wypadków samochodowych, niż tych nieszczęsnych niewidomych, którzy wpadną pod metro
po co mi sygnatura?
08.04.2020 11:26

26 z 59: Julitka

Spójrzmy na taką Anglię:
Tam niewidomi postępują wg zasad proponowanych przez autorkę artykułu, czyli "zawsze ktoś do pomocy". Tam socjal jest fantastyczny i zawsze jest ktoś, kto przeprowadzi na peron, pomoże wejść do pociągu i z niego wyjść, nie wspominając już o innych rzeczach. I fajnie. Tylko przez to, że niewidomych samych na ulicach się nie widuje, to na takich, którzy jednak poruszają się sami, patrzy się jak na kosmitów. Byłam tam w charakterze jeno zagraniczniaka i mogę potwierdzić, że laskę często traktuje się tam jak rużdżkę albo broń, a o ustępowaniu z drogi to już mowy nie ma. Inna jest mentalność, inne priorytety. A ponieważ są tam one inne, to niewidomi siedzą w domach lub chodzą z kimś. Ale mentalność jest inna, bo niewidomi się samodzielnie nie poruszają. I mamy kółeczko.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.04.2020 17:44

27 z 59: papierek

no, to ktoś inny by zapytał, że po co samodzielnie się poruszać w tej nieszczęsnej anglii, skoro tam jest socjal, a wszędzie i tak pomogą i zaprowadzą? A w tej zacofanej polsce musimy się męczyć. :P
A czy samodzielność dla samej samodzielności jest warta coś, jak wszystko za nas zrobią?

To nie jest oczywiście moja opinia, ale ciężko na taką opinię odpowiedzieć jakimkolwiek argumentem.
po co mi sygnatura?
08.04.2020 20:05

28 z 59: Zuzler

Oczywiście, że jest odpowiedź: nie wiesz nigdy czy przypadkiem ta asysta i wszystkie udogodnienia pewnego razu się nie skończą - znajomi rozjadą się, założą swoje rodziny, pokłócą się, rodzina to samo albo po prostu np starsi wymrą, a młodsi mają cię bardziej w gdzieś albo zaczną, gdy zbraknie starszych.

08.04.2020 22:35

29 z 59: tomecki

Tak samo można stwierdzić, że trzeba umieć budować domy, piec chleb itd, bo nie wiadomo, czy coś nie wybuchnie i nagle się okaze...
Co do tej samodzielności osobiście uważam, że w naszej rzeczywistości jest to raczej przydatne, ale można się jakoś bez tego obejść. Co komu wygodnie. Czy to strata energii.... jak zwykle to zależy od człowieka. Osobiście zdecydowanie wolę miasto, bo tu co krok jest przystanek, sklep i masa innych rzeczy. Na wsi z reguły aby dostać się gdzieś, trzeba z buta przejść nie mało. Oczywiście nie zawsze i nie wszędzie, ale uśredniając w miastach jest tego chodzenia jednak mniej.

08.04.2020 22:58

30 z 59: Julitka

Owszem, wiem, że powstaje pytanie, dlaczego wszyscy niewidomi nie wyjadą do Anglii. Cóż, ze swego punktu widzenia mogę chyba odpowiedzieć, że... dla morale? Dla jakiegoś takiego poczucia, że można, że się potrafi? Generalnie człowiek nie jest stworzony do tego, by wszystko za niego robić. Dąży do niezależności i samodzielności, niezależnie od niepełnosprawności. Ja staram się po prostu nie polegać na innych, jeżeli mogę spróbować na sobie. Ale moja odpowiedź może różnić się od zdania wielu polskich niewidomych.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
09.04.2020 11:37

31 z 59: papierek

wiesz, ja oczywiście się z tobą zgadzam, ale tylko w sensie, że mam taką samą moralność. Ale po pierwsze, człowiek bardzo łatwo przyzwyczaja się do wygody. Nie wierzę, że gdyby dano większości ludziom stałą, wysoką pęsję za nic i mogą robić z nią co chcą, dano by im cudowne mieszkania, partnera i tak dalej ogólnie życie cudowne, to myślę, że sporo osób by na to poszło. Tak samo niewidomi, za których się wszystko robi. Urodziłaś się tutaj, jesteś przyzwyczajona do tego, że trzeba się trochę postarać.
Jest druga strona medalu, człowiek dużo badziej szanuje to, na co sam zapracuje ale to debata na inną dyskusję.
Ale człowiek nie przyzwyczaja się tak łatwo do niezależności, jak do wygody
po co mi sygnatura?
09.04.2020 22:20

32 z 59: misiek

To chyba normalne nie? Co byś wolał: spać w ciepłym wyrku w domciu, czy na ulicy? Wolał byś toaletę z kompletnym wyposarzeniem, czy przydomowy wychodek? Jasne, są odstępstwa, jak mój braciak, który większość życia spędza w samochodzie, ze spaniem i załatwianiem wszystkich potrzeb, no ale???
--Cytat (papierek):
wiesz, ja oczywiście się z tobą zgadzam, ale tylko w sensie, że mam taką samą moralność. Ale po pierwsze, człowiek bardzo łatwo przyzwyczaja się do wygody. Nie wierzę, że gdyby dano większości ludziom stałą, wysoką pęsję za nic i mogą robić z nią co chcą, dano by im cudowne mieszkania, partnera i tak dalej ogólnie życie cudowne, to myślę, że sporo osób by na to poszło. Tak samo niewidomi, za których się wszystko robi. Urodziłaś się tutaj, jesteś przyzwyczajona do tego, że trzeba się trochę postarać.
Jest druga strona medalu, człowiek dużo badziej szanuje to, na co sam zapracuje ale to debata na inną dyskusję.
Ale człowiek nie przyzwyczaja się tak łatwo do niezależności, jak do wygody

--Koniec cytatu
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
10.04.2020 00:08

33 z 59: Julitka

@Papierek Zgadzam się oczywiście.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
10.04.2020 14:27

34 z 59: Mimi

Co do socjalu... Z asysty można korzystać, ale nikt nie zmusza - chyba. ;) Taka możliwość może być przydatna, ale dla różnych osób w różnym stopniu. Jeden wymaga pomocy z najprostszych - pozornie - kwestiach, inny od czasu do czasu, ktoś w sytuacji "kryzysowej", a jeszcze inna osoba - wcale. ;) To wszystko bardzo indywidualne...
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
11.04.2020 21:30

35 z 59: Julitka

Mimi, ale ile osób będzie na tyle... honorowych, żeby nie wykorzystać wszystkiego, co dają?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
12.04.2020 10:58

36 z 59: zywek

Ja.

12.04.2020 13:20

37 z 59: Julitka

@Żywek I fajnie. Ja też, a przynajmniej tak mi się wydaje. Ale... jesteśmy w mniejszości, niestety.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
12.04.2020 22:01

38 z 59: Kat

Powiększam waszą mniejszość.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
13.04.2020 17:51

39 z 59: Zuzler

Ja pewnie też, ale to z niechęci do spraw urzędowych, poza tym już się nauczyłam, że mogę wiele sama i ciężko byłoby z tego zrezygnować.

13.04.2020 18:34

40 z 59: lenka

tak, zgadzam sie cialkovicie.
--Cytat (Zuzler):
Oczywiście, że te wszystkie trudności mogą wystąpić, które wspominasz, ale. Jasne, że łatwiej, mniej stresująco i bezpieczniej jest iść z kimś. Tylko jak ktoś jest ogarnięty i umie sam chodzić, a są tacy, którym na tyle nie sprawia odnalezienie się w przestrzeni problemu, że potrafią zachowując bezpieczeństwo wejść na Teamtalka idąc gdzieś po ulicy, to taki ktoś nawet już nie będzie po prostu myślał o tych trudnościach. Weźmie laskę i pójdzie, bo chodzenie dla niego stanie się normą. Poza tym, nawet mając takie podejście, lepiej po prostu umieć poradzić sobie samemu, bo nie zawsze jest z kim pójść gdziekolwiek albo niekoniecznie trzeba chcieć, żeby ktoś wiedział, gdzie się człowiek wybiera.

--Koniec cytatu
Lenka
19.04.2020 07:46

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper