Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Co teraz czytacie?

Wróć do listy wątków

3 z 68

Poprzednia
Następna

41 z 1341: jamajka

O, teżczytałam Hyłkę, z tym, że pierwsza jest "kasacja".

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
21.01.2018 14:33

42 z 1341: cinkciarzpl

Wiem. Przeczytałem od razu gdy się ukazała ale z braku czasu dalsze tomy zostały w tyle i teraz nadrabiam

____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
21.01.2018 16:20

43 z 1341: Lowca_Androidow

Ja właśnie skończyłem pierwszą część z trylogii Więzień Labiryntu. Pierwszy tom bardzo mi się spodobał, właśnie jestem na początku diugiego tomu "Próby ognia" - zapowiada się interesująco.

Mam rozbudowaną fantazję, ale jak czytam tego typu książki to zatanawiam się jaki muszą mieć łeb pełen pomysłów autorzy tego typu książek, w ogóle książek o tematyce fantastycznej.

Napiszę jeszcze nieco z oinnej beczki - lubię powieści kryminalne, ale nie wiem czy jest to dobry pomysł pisanie takich książek - to idealny elementarz dla psycholi.
Z drugiej strony - w sumie taki autor opisujący różne makabryczne zbrodnie musi poniekąd mieć nieco zryty beret, aby wymyślić tak wyuzdane sposoby pozbawiania kogoś życia.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
21.01.2018 19:26

44 z 1341: jamajka

Jeśli pierwszy ci się spodobał, a jak dla mnie pomysł był dobry, ale napisany jest słabo, to dalej ci
się już musi spodobać, bo w dalszych częściach, nazwijmy to po imieniu, Dashner nauczył się już nie tylko
myśleć, ale i pisać ładniej.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
22.01.2018 20:11

45 z 1341: Lowca_Androidow

Możę to nie Dashner, a marny tłumacz bo pierwszą część tłumaczy kto inny, a drugą kto inny - tłumacz potrafi popsuć dobrą książkę.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
22.01.2018 20:22

46 z 1341: jamajka

Potrafi, potrafi i kiedyś to sprawdzę, bo na tyle rozumiem język, z tym, że to jak będę mieć więcej czasu.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
22.01.2018 20:52

47 z 1341: Lowca_Androidow

Ja niestety na tyle nie znam, ale się nieco naczytałem recenzji na temat tłumaczy książek. Recenszji książek - tego samego tytułu tlumaczonego przez kilku tłumaczy.
Nawet niedawno jakiś program oglądalem właśnie na ten temat.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
22.01.2018 21:19

48 z 1341: MonikaZarczuk

Ja też się zawsze zastanawiałam, skąd im się biorą te wszystkie pomysły. Aż im zazdroszczę.

Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
25.01.2018 00:39

49 z 1341: cinkciarzpl

Dorota Sumińska
"Zwierz w Łóżku"
Kto nie pamięta owych słynnych, trwających zresztą do dziś niedzielnych audycji tej weterynarz, z ogromną pasją opowiadającej o zwierzętach i ich zwyczajach, a także pomagającej słuchaczom radia Tok FM na antenie z ich pupilami odpowiadając na pytania, sugerując możliwe przyczyny kłopotów, polecając odpowiedniego specjalistę w okolicy słuchacza. Już jako nastolatek, ba: dziecko. Nasiąkałem tymi audycjami w każdą niedzielę, a nawet noce gdy jeszcze stacja nadawała ich powtórki, to też z wielkimi oczekiwaniami i zainteresowaniem sięgnąłem po publikację pani Doroty, jako że dopiero niedawno dowiedziałem się o jej istnieniu. Wiem, że autorka napisała także dwie książki odpowiednio; "szczęśliwy pies" i "Szczęśliwy Kot", jednak nie miałem okazji się z nimi zapoznać. Ot, priorytety czytelnicze. Gorzej, że po tej lekturze jestem dalej od przeczytania owych książek, niż kiedykolwiek. Choć z innej strony warto czasem wybaczać i dawać drugie szanse.
Zwierz w łóżku. Po tym tytule skojarzenia nasuwają się same. Spodziewałem się obrazowo, jak to tylko pani Dr. potrafi, opisanych zachowań seksualnych zwierząt. Ich metod na znalezienie partnera, utrzymanie go itd. Oczywiście to wszystko dostajemy, ale pomieszane z... Odniesieniami do naszego, ludzkiego świata.
Pani doktor bowiem w każdym rozdziale, opisując poszczególne zwierzęta i ich miłosne igraszki, zaraz po tym przechodzi do naszych ludzkich zachowań, odnosząc je do opisywanych wcześniej zwierząt za pomocą przykładów z życia ludzkich, znanych jej, par, co daje efekt amerykańskiego poradnika psychologicznego lub czegoś w tym guście. Każde zwierze ma tu więc swój odpowiednik u człowieka, do charakterów ludzkich dopasowuje się, często wręcz naciąga zachowania zwierząt a nawet roślin.
Zabieg ten spowodował u mnie to, że na początku wczytywałem się w te historie, paląc 6 nad tym czy prawdziwe czy nie, tym bardziej że faktycznie opisywane są zachowania zwierząt nie tak docenianych jak niektóre ptaki itd a i niektóre przykłady z ludzkiego świata dawały do myślenia. Z czasem jednak zaczęły mnie nużyć dygresje, dziwny język w odniesieniu do zwierzaków jak mąż, małżonka etc. Owo naciąganie, coraz bardziej ewidentne nie zirytowało mnie jednak tak bardzo, jak stosunkowo kiepska lektorka która sprawiła że książki nie dokończyłem. Z głosu wydaje się młoda, może się jeszcze wiele nauczy, a może to poprostu zły wybór lektora przez wydawcę. Mnie nie podeszło jej lektorowanie a i miałem takie wrażenie, że i ona sama nie bardzo odnajduje się w tekście, czytając go czasem niczym bajkę dla dzieci.
Być może, gdy kiedyś dorwę gdzieś wersję tekstową, wrócę i dokończę. Puki co jednak całkiem się zawiodłem.
Wydawnictwo Literackie, 2009
Wersja elektroniczna: dostępna.
Audiobook: Dostępny.

____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
31.01.2018 15:23

50 z 1341: cinkciarzpl

Piotr Ibrahim Kalwas; "Egipt Haram Halal"
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie, 2015.
Wersja elektroniczna: tak.
Do zakupienia, i przeczytania tej wydanej jak na realia rynku wydawniczego dość dawno (2015 rok) książki, skłoniła mnie wysłuchana całkiem niedawno audycja Tomasza Stawiszyńskiego w radiu TokFM, w której gościł autor. Stawiszyński zaprasza do siebie ludzi o sprzecznych nieraz poglądach jak ludzi rodzaju pana Terlikowskiego, by za tydzień rozmawiać z kimś, kto deklaruje niewiarę, stroniąc przy tym od tak wszechobecnego uporczywego grillowania gości. Stara się zrozumieć, prowadzić dialog. Zafascynowała mnie intelektualnie osoba Kalwasa, znanego w Polsce przede wszystkim jako scenarzysta za lepszych czasów świata wg kiepskich oraz jako kogoś, kto w swoim czasie z ateisty stał się muzułmaninem, by w audycji przyznać, że jest muzułmaninem nie wierzącym. Co jednak znacznie ważniejsze, człowiek ten od paru ładnych lat mieszka w Aleksandrii przez co kulturę, sposób bycia arabów zna praktycznie od potrzewki. Warto więc wysłuchać tego, co ma on do powiedzenia.
Książka reklamowana jest, jako wot, taki o, reportaż z egiptu dla tych, którzy chcą zobaczyć coś więcej niż piramidy. Niech jednak nie zmyli was ta sielankowość. Zainteresowanym już tytuł da do myślenia. Haram w arabskim oznacza coś zakazanego, zaś halal coś dozwolonego. Same tytuły rozdziałów także pozbawiają złudzeń; "Maktup" - zapisane, "zabić czarnego psa", "miłość gorsza niż śmierć".
Autor pokazuje nam Egipt takim jaki on jest na prawdę. Z brudnymi, zawalonymi śmieciami miastami (żaden arab nie dotknie nieczystości), a turystyczne kurorty uznawane są nawet przez Egipcjan za Egipt nie prawdziwy, z fanatyzmem religijnym, nie pozwalającym kobietom używać lakieru do paznokci (argumentacja szokuje) i skazującym małe dziewczynki na zabieg wycięcia łechtaczki wykonywany w nieludzkich warunkach, aby później nie czerpały przyjemności z seksu. Z łamaniem podstawowych zasad bezpieczeństwa na drodze, bo przecież Bug pokieruje. Z rytualnym ubojem zwierząt (opis święta, podczas którego się go dokonuje to najbardziej wstrząsająca scena książki).
Autor odbywa liczne rozmowy zarówno z fanatykami rozmaitych odłamów islamu, których celowo nieraz prowokuje, ujawniając chwyty retoryczne stosowane przez ludzi nawracających na tę religię (półprawdy, niedopowiedzenia) ale także z ludźmi intelektu, naukowcami czy poprostu opozycją, która czasem także potrafi bronić nieraz barbarzyńskich tradycji, w myśl stwierdzenia, że choć to wszystko złe, to przecież w końcu nasze. Te jego rozmowy to fundament całej książki, do spółki z obrazami widzianymi z ulic. W ich trakcie zadaje pytania, często niewygodne i słucha. Wystarczy tylko tyle by uświadomić nam, europejczykom, odmienność tamtych społeczeństw. To opowieść o Islamie. Zarówno tym konserwatywnym, zamkniętym, który ma ogromny wpływ na tzw. szarych arabów, jak i o tym otwartym, poszukującym, wątpiącym, zwalczanym wszystkimi siłami. O nielegalnych, podziemnych koncertach metalowych, na których nieliczna młodzież przełamuje wiele kulturowych barier, za co w innych warunkach byliby sądzeni. O aranżowanych małżeństwach, (argumentacja zwolenników takiego porządku ludzi z europy co najmniej może zdumieć), o wszechobecnej u mężczyzn pornografii, którą rekompensować muszą sobie bezżenni mężczyźni swoje potrzeby jednocześnie od nich uciekając w modlitwę. O społeczeństwie, w którym tradycja z przed tysiąca lat jest obowiązującym prawem, w którym zachód, wraz ze swoją nowoczesnością traktowany jest czysto instrumentalnie. To najostrzejsza dotąd przeze mnie przeczytana krytyka islamu czy szerzej religijności, pisana przez kogoś, kto siedzi w tamtej kulturze po uszy i jak sam pisze, kocha ten kraj i go jednocześnie nienawidzi. Warto przeczytać i zadać sobie wiele pytań, zwłaszcza w dobie kryzysu migracyjnego, który zmusza wiele europejskich społeczeństw do zetknięcia się ze światem arabskim.
Warto także odgrzebać podcast z audycji, dostępny w archiwum radia.
Fragment:
"W telewizjach arabskich jest nie mniej horrorów i filmów pokazujących przemoc niż w telewizjach zachodnich. Pod tym względem nie obowiązuje tutaj żadna cenzura. Oczywiście zakazane są wszystkie filmy o tematyce żydowskiej, zwłaszcza o Holokauście. Ale egipska telewizja bez żadnych rozterek pokazuje krwawe zdjęcia z zamachów terrorystycznych czy pól bitewnych. Rozczłonkowane, rozerwane ciała, żadnych zaciemnień. Dzieciaki oglądają tutaj najgorsze, najbrutalniejsze horrory, gdy jednak na ekranie pojawia się niewinny pocałunek, odkryte kobiece plecy, kawałek piersi, egipskie matki (tak, tak, zazwyczaj one, nie ojcowie) zasłaniają swoim dzieciom oczy lub zmieniają kanał. Niejednokrotnie widziałem takie sceny u znajomych.
Jednocześnie Egipt jest nieustannie w pierwszej dziesiątce państw o największej oglądalności pornografii internetowej obok takich krajów jak USA, Indie, Iran, Pakistan. Kair natomiast od lat jest na pierwszym miejscu wśród miast pod względem popularności filmów pornograficznych w sieci. Ale programy telewizyjne egipscy cenzorzy tną tak gęsto, że często nie można zrozumieć, co się dzieje na ekranie, jakby przeskakiwała płyta.
Zabójstwa, tortury, przemoc – halal.
Nagość, seks – haram.
Alkohol, pijaństwo – halal.
Pocałunki, przytulanie, czułość – haram."

____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
31.01.2018 15:27

51 z 1341: Lowca_Androidow

No i skończyłem trylogię Więzień Labiryntu.
Bardzo mi się podobała, dużo się dzieje, zaskakujące momenty, nie ma trzymania przy życiu i dzięki temu nigdy ni e wiemy kto dobrnie do końca żywy, a kto nie.
Postanowiłem obejrzeć ponownie film, ale poleglem bo tak jak mi się pierwsza część podobała zanim przeczytałem książkę tak po jej przeczytaniu nie da się oglądać.
Rozumiem różnice między książką, a filmem, nie wszystko możńa w filmie ująć, ale nie rozumiem takich zmian, tak absurdalnych zmian.
W książce są w strefie 2 lata, w filmie 3 lata, w książce Teresa po przebudzeniu pobiegła odnaleźć Tomasa w filmie gdzieś wlazła i obrzucała streferów nie dając do siebie podejść.
W książce Ben przechodził przemianę i tam pierwszy raz zauważył go Tomas - na łóżku jak tam zajrzał. Potem na cmentarzu w lesie został zaatakowany przez Bena - nikt Tomasa do lasu nie wysyłał. W filmie został tam wysłany po nawóż i nagle go zaatakował Ben - Tomas go poznał - skąd go znał?
W książce mieli zastrzyki na przemianę od początku, przychodzily w pudle, a w filmie przysłany został wraz z Teresą i podali go pierwszy sraz Albiemu.
W filmie Tomas zabił dozorcę (w książce to są buldożercy), a w książce nic takiego nie zrobił. RAzem z Niutem w labiryncie podstępnie doprowadzili, że trzy buldozercy wpadli do tzw. urwiska dzięki czemu przeżyli noc w labiryncie.
Już sam początek mówi, ze będą kosmiczne zmiany - w filmie Tomas zaczął uciekać, wywrócił się, dopadli go i zamknęli w klatce - w książce nic takiego nie miało miejsca.
Ma-sa-kra

Nie będę się tu rozpisywał jakie są różnice, ale są i to ogromne - nie obejrzałem do końca
bo nie trawię kiedy są tak ogromne zmiany i sytuacje nie trzymające się kupy - jak w przypadku rozpoznania Bena.

Książka super.
Aktualnie powróciłem do Króla Szczurów - postanowiłem sobie przypomnieć tą rewelacyjną książkę.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
04.02.2018 10:52

52 z 1341: jamajka

Wiesz co, akurat w jedynce te zmiany jeszcze można jakoś zrozumieć, bo np. lepiej ich zachowanie pokazać
w inny sposób, bo w książce możesz sobie trochę pogadać o tym, co się dzieje w ich głowie, w filmie musi
być to widać, musi to być naturalne. ALe dalszych części już lepiej nie oglądaj, zrobili z tego bijatykę
z zombie i tyle.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
04.02.2018 12:20

53 z 1341: Lowca_Androidow

Nawet nie zamierzam oglądać drugiej części.

Po prostu pierwsza część powinna być dłuższa żeby było nieco czasu na początku, aby nieco nakreślić widzowi sytuację. Ten sam błąd popełnili w filmie Igrzyska Śmierci - wprawdzie tam nie pomieszali wydarzeń, ale mocno skrócili przez co widz nie zdąży się dobrze wczuć w sytuację "wybrańców" a film dobiega końca. dopiero po rozum poszli w ostatniej części i nakręcili ją w dwóch częściach.

Aktualnie jak wspomniałem czytam (no dobra - słucham) Król Szczurów, a następna będzie to Saga Zmierzch bo się już jakiś czas do tego przymierzam - filmy widziałem niestety :(, ale nie sądzę, aby to był jakiś duży problem jak zauważyłem hehe

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
04.02.2018 12:34

54 z 1341: matius

Jak wyszła ostatnia część Cyklu Demonicznego, postanowiłem, że zanim ją przeczytam powtuże to co było.
Aby to zrobić zabrałem się za ponowne czytanie tego co było. Jestem obecnie na drugim tomie i drugiej
księdze. Dlatego tak, bo polski wydawca dzieli tomy na dwa.

Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
04.02.2018 14:48

55 z 1341: jamajka

A, ja tak odpowiadam innym, a sama nie mówię, czytam teraz serię Anety Jadowskiej pt. Dora Wilk.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
04.02.2018 15:30

56 z 1341: MonikaZarczuk

Hmm tyle napisałam i się program wywalił Eeeh. W skrócie. Też sięgnęłam po pierwszą księgę "Cyklu demonicznego"
i dobrze się czyta, sięgnę po kolejną. Łowco, fajnie, że cię "Więzień..." wciągnął. Napiszę niebawem,
co czytam.


Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
06.02.2018 08:57

57 z 1341: Lowca_Androidow

Ja kończę już Króla Szczurów i nastąpiła zmiana w wyborze kolejnej książki - wpadł mi w ręce cykl "Zaginiona Flota" sześcioksiąg - zobaczymy co jest wart hehe

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
06.02.2018 09:33

58 z 1341: matius


--Cytat (Łowca_Androidów):
Ja kończę już Króla Szczurów i nastąpiła zmiana w wyborze kolejnej książki - wpadł mi w ręce cykl "Zaginiona Flota" sześcioksiąg - zobaczymy co jest wart hehe


--Koniec cytatu

Jak przeczytasz to mógłbyś opisać czy warte uwagi?

Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
06.02.2018 09:36

59 z 1341: Lowca_Androidow

@matius spoko - na pewno

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
06.02.2018 10:31

60 z 1341: MonikaZarczuk

Ja czytam trzecią część cyklu "Dwór cierni i róż" i nadal mi się podoba. Fantazy, wojna, poświęcenie
miłość i dużo humoru. Bohaterka, to oczywiście dorastająca nastolatka, która awansuje z biednej analfabetki
do księżnej nad księżnymi hehe. Ale i tak fajnie się czyta.

Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
06.02.2018 20:11

Wróć do listy wątków

3 z 68

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper