Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Wpadki, nieścisłości w książkach

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

21 z 85: Zuzler

Pozwolę sobie odświeżyć. Na to nie zwróciłam sama uwagi, choć w sumie mogłam, al często się coś mija i nie zauważa niestety, a to takie milusie niedopatrzenie. Otóż, kiedy mamy coś takiego jak "Zmierzch" to jak wiecie ci, którzy czytali, wampiry reagują na krew Belli próbą natychmiastową wyssania jej do tego stopnia, że kiedy zacięła się w palec, jednego z nich było trzeba niemal uwiązać. No to ja się zastanawiam: czy krew miesiączkowa nie miała takich właściwości? Bo płodna ona w końcu była. A może to była taka płodność bez miesiączkowa? No jak tak, to ja też tak chcę

11.06.2018 12:43

22 z 85: Elanor

Nieścisłości w "Zmierzchu" jest tyle, że kolejne cztery książki by na ten temat napisał. Z biologicznego punktu widzenia, Edek na przykład nie miał prawa spłodzić tego potworka... przepraszam, dziecka. Żaden z wampirów nie miał i tu właściwie Meyer nie trzymała się własnego kanonu, bo ileż to było rozpaczy Rose nad jej bezpłodnością; całkiem logiczną i biologicznie uzasadnioną. Serce nie bije, krew nie krąży, chormonów brak, żadne procesy nie zachodzą. Koniec, kropka.
Ale, Eduardo był rzecz jasna wyjątkowy i jakieś komóreczki powstały.

11.06.2018 13:16

23 z 85: Zuzler

Niee, to, że kobiety nie mogą to jakoś tam było wyjaśnione.

11.06.2018 13:20

24 z 85: mikolajholysz

najlepszą książką jeśli chodzi o takie kwitki jest "Cyfrowa twierdza" Dana Browna. Nie chodzi o same wewnętrzne nieścisłości, ale o nietrzymanie się kupy i używanie jakichś pojęć na prawde istniejących, których znaczenia autor chyba do końca nie znał.

w związku z przesiadką na Maca, prawie mnie tutaj nie ma. Inne sposoby kontaktu w wizytówce.
30.06.2018 11:51

25 z 85: talpa171

Mikołaj, podaj przykład apropos Cyfrowej twierdzy.
Ja widzę takie nieścisłości logiczne bardziej. Na tych bardziej naukowych się nie skupiałem. :D
Na przykład, płatny zabójca, który ścigał głównego bohatera, był głuchy. I to było powiedziane ze trzy razy, bardzo wyraźnie.
Ale nagle autor pisze sobie tak:
Zabójca, słysząc łoskot spadającego ciała, zrobił coś tam...
No idiotyczne trochę.
To akurat pamiętam dobrze, bo jakoś rzuciło mi się w oczy.

30.06.2018 22:51

26 z 85: Irniss

z hp. już nie pamiętam jaka część.
był mecz quidditha i było powiedziane że tłuczka odbił ścigający Fred Weasley.
Mam kota, na punkcie swojego psa
01.07.2018 15:02

27 z 85: jamajka

A tak, było, pamiętam.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
01.07.2018 21:03

28 z 85: Elanor

Wiecie co? Dziś coś przeanalizowałam odnośnie HP i aż mnie to zabiło. Bo to jest katastrofa pod względem... fabularno-logicznym, logiczno-fabularnym. A, nazywajcie jak chcecie.
W każdym razie, cała koncepcja ze skrzatami domowymi kładzie wszystko na łopatki. Posiadając skrzata można by się bez problemu włamać do Hogwartu, ministerstwa, Gringotta. Nasze trio w siódmej części mogło wziąć stworka, wyskoczyć na piętnaście minut do ministerstwa, ogarnąć sobie wszystko pięknie i wrócić.
Biorąc to pod uwagę, w stworzonym przez Rowling świecie, nie ma bezpiecznego miejsca. Wniosek: kreując swój własny świat, dobrze zacząć od jego ograniczeń, od tego, czego tam za cholerę zrobić nie można.

05.07.2018 10:41

29 z 85: matius

ZZgodzę się z tobą, że należy jakieś ograniczenia wprowadzić.
Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
05.07.2018 13:13

30 z 85: skrzypenka

Hahaha, Zuzler, kurde, dobre z tą krwią i miesiączką. Nie mogę. Dobre porównanie. Jezu, jak się uśmiałam. No Meyer to chyba na prawdę nie wiedziała co pisze.
Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
06.07.2018 09:38

31 z 85: Lowca_Androidow

No i raczej nie jest to wpadka pisarska, ale bardziej lektorska, bo słucham książkę "Czterej Pancerni i Pies", myślałem, że przegapiłem moment kiedy Gustlik jest postrzelony w krupnik, bo w penym momencie książki jak Gustlik z Jankiem siedzą na drzewie i wypatrują łodzi podwodnej, janek przypomina sytuację z przestrzelonym krupnikiem, ale tego w tym audiobooku nie ma, nie ma tej akcji opisanej, jak pisałem, myślałem, że przegapiłem, przedrzemałem ten moment, ale dałem tą książkę znajomemu i też równocześnie ze mną tego słucha, jest trochę wcześniej niż ja i też stwierdził, że tego nie ma w książce. On dobrze pamięta film, koleje losu.
Nie wiem jak w przypadku Henryka Pijanowskiego, nie dam rady przesłuchać ponownie w tak krótkim odstępnie tej książki, a tym bardziej kiedy czyta ją Pijanowski, ja słucham w wykonaniu Włodzimierza Press.
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
25.08.2018 21:07

32 z 85: Lowca_Androidow

No i dopatrzyłem się wpadki Wojewódzkiego w Jego biograficznej książce, nawiązuje On do występu Michała Szpaka, jego pierwszego występu i mówi, że wykonywał On utwór Niemena "Sen o Warsawie, a przecież Michał Szpak wykonywał wówczas utwór pt. Dziwny jest ten świat"
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
28.11.2018 18:54

33 z 85: misiek

A kto by to spamiętał?
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
29.11.2018 00:41

34 z 85: EugeniuszPompiusz

Odświeżam: Re: Łoziński i Tolkien.: Czy to było to przeurocze tłumaczenie, gdzie krasnoludy nazwano bodajże Krzatami?
Jeśli tak, to pamiętam, że jakem nie Tolkienowy tak po nie sięgnąłem, jednocześnie na linijce mając angielski oryginał. Było zabawnie.

Co zaś do Horego Portiera, książka kompletnie nie moja, za to jedna z lepiej przetłumaczonych.: (przekład Polkowskiego) No właśnie, lepiej, ale jak, gdzie? O co chodzi?
Wszyscy, którzy podczas studiów filologicznych wybiorą Tłumaczenie literackie z reguły są witani takim miszungiem w głowie, że spora część ludzi zastanawia się, czy dobrze wybrała kierunek.
bo pierwsze co nam przychodzi na myśl przy ocenie tłumaczenia to ogólny wydźwięk i klimat. Dopiero potem zwracamy uwagę na gramatykę, idiomatykę, spójność etc.
Choć te wartości wydają się jakkolwiek wymierne, znów, należy sobie zadać pytanie, czy aby na 100 procent są?
Ktoś z was przytoczył książkę z USA, gdzie pada stwierdzenie "nie od razu Kraków" - i bardzo dobrze; gdyby nie nazwijmy to udomowienie, dziwnie i niezręcznie czytałoby się nam książki ale i niejednokrotnie oglądało bajki.
Inna rzecz, że czasami zachowanie oryginalnej gramatyki języka źródła lub jej delikatne sugerowanie też tworzy swoisty klimat, niejednokrotnie wręcz potrzebny, by publikację połknąć z większym zainteresowaniem..
Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
29.11.2018 07:36

35 z 85: Zuzler

No i otóż to panie Pompiusz!

29.11.2018 14:19

36 z 85: Lowca_Androidow

Łysy, spamiętał czy nie, jeśli zaczniesz tego słuchać to zobaczysz jakimi cytatami z programów rzuca Wojewódzki, tutaj wystarczyło zajrzeć do źródła.
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
29.11.2018 15:12

37 z 85: Nowiczok

Mnie osobiście udomowienie, który to termin tak naprawdę poznałem czytając blog @Dorkakrac, często irytuje.
Weźmy ten nieszczęsny Kraków, którego odrazu nie zbudowano. Takie słowa w ustach Johna Smitha po prostu nie pasują.
Rozumiem, że idiomów nie tłumaczymy bezpośrednio, ale niechże tłumacze wybierają coś uniwersalnego dla wszystkich ludzi, co mógłby powiedzieć i Polak i obcokrajowiec.
Dalej jednostki miar.
Dlaczego nie mogą zostać mile, stopy, jardy, funty?
Czytelnik sobie to przeliczy.
Dalej skróty:
Rzadko, przyznam, ale spotkałem się z tłumaczeniami CIA jako CAw, NSA jako ABN i coś tam jeszcze.
Co pewien czas natykam się na tego typu perełki i muszę przyznać, dość mnie to irytuje.



29.11.2018 21:09

38 z 85: EugeniuszPompiusz

Co do skrótów, istotnie, nie zaleca się tego raczej stosować.
Inaczej, przynajmniej nie do tych skrótów, uznawanych za popularne i powszechne.
Sytuacja natomiast, w której GTD (general transport department), który sobie teraz na poczekaniu wymyśliłem będzie przetłumaczony jako NRD - Naczelna rada Drogowa jest jak najbardziej OK.
Co więcej, będzie pełniła tu dwojaką funkcję.: 1. Ministerstwa dróg, instytucji potrzebnej do dalszego popchnięcia akcji książki.
2. skojarzeniem z Niemcami w minionym ustroju (NRD) można ubarwić książkę, więc mamy element tego transferu kulturowego, by wygodniej było czytać.

Nie jestem za to zwolennikiem uniwersalizmu - wybierania takiego idiomu, żeby i Polak i Rusek i Chińczyk zrozumiał.
szukając kompromisu, w literaturze z reguły narażamy się na to, że stworzymy nijakość.
Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
30.11.2018 00:25

39 z 85: Zuzler

A tak pomijając już to... Mam piękną nieścisłość do kolekcji. Jest sobie taka seria książek "Felix, Net i Nika", w której akcja zaczyna się w roku jeśli dobrze liczę 2005, może 2006, kiedy główni bohaterowie idą do gimnazjum. Kilkanaście części i z ich perspektywy dwa lata później czytamy o planowanym na niedaleką przyszłość zniesieniu roamingu w UE czy o reformie szkolnictwa i przywróceniu ośmioletniej podstawówki.

30.11.2018 01:14

40 z 85: misiek

Łowca- facet jest zabiegany i ma zajęte życie, więc wezmę na to poprawkę.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
30.11.2018 01:40

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper