Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Blindyzmy

Wróć do listy wątków

2 z 15

Poprzednia
Następna

21 z 285: Elanor

No właśnie. Jak ktoś wciska, to rzeczywiście masochistą jest. :)


29.09.2017 10:17

22 z 285: iskierka1983

Ja niestety mam blindyzmy polegające na kręcenie się w kółko wokół własnej osi.
Kiedyś na blindyzmy mówiło się, że to choroba sieroca.
Jak jestem podekscytowana, lub radosna, wiruję bardzo szybko, zdarza mi się też podskoczyć, ale nie robię
tego przy ludziach, ale jakby się tak dało, to mogłabym się kręcić cały dzień.
Co zabawne, lepiej mi się główkowało kręcąc się w kółko.
Jak miałam wiersza się nauczyć, czy napisać wypracowanie to ojjjjj! Nie chcę mówić.


Słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją opowieść.
29.09.2017 16:29

23 z 285: misiek

Iskierko- nie kręci ci się potem w głowie i nie mdli cię?

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
30.09.2017 00:21

24 z 285: djsenter

Raczej wątpię.
Ja mam dokładnie tak samo.
Uwielbiam się kręcić.
Jak byłem młodszy, to robiłem to prawie cały czas, nawet w obecności innych ludzi.
Miałem też problem z tarciem oka, przynajmniej tak określiła to moja mama.
No i najgorszy blindyzm ze wszystkich to machanie rękami jak małpa kiedy jestem czymś zachwycony, szczęśliwy,
coś takiego.
Lecz to naszczęście już bardziej kontroluje, i staram sie nie robić tego przy ludziach, chociaż czasami
zdarza mi się to w szkole.

INFJ
30.09.2017 14:21

25 z 285: Elanor

Tak, to jest właśnie niestety to, że to jakoś dziwnie pomaga się skoncentrować. Ja, jak piszę, to palec
w oku jest bez przerwy. Często sobie coś do tej ręki biorę, żeby ją zająć, albo jak mi pies leży, to
go głaszczę i to trochę odwraca uwagę. Jak byłam w pierwszej klasie podstawówki, babcia kupiła mi takiego
małego słonika, którego nosiłam ze sobą wszędzie i jak miałam ochotę mordować oko przy ludziach, najczęściej
w szkole, to go sobie do ręki brałam.


30.09.2017 17:20

26 z 285: lwiczka

mi też się zdarzało, bo to zajmuje czas ja solei mam tak ostatio, że jak oczymś rozmyślam to biore coś
do ręki i spokojnie przechadzam się po pokoju i tak moge, dopuki nie wymyśle tego czego chce, i nad
czym rozmyślam


30.09.2017 17:56

27 z 285: jamajka

Przechadzanie jest akurat spoko, bo to już nie blindyzm, tylko niektórzy po prostu tak mają, a jak odwraca
uwagę od blindyzmów, to już w ogóle dobrze.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
30.09.2017 20:40

28 z 285: misiek

A może spinner?

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
01.10.2017 00:12

29 z 285: nuno69

Witajcie!
No ja ma przykład nie mogę się powstrzymać od kręcenia się, ale to tylko w momencie rozmowy przez telefon.
Ogólnie pod czas rozmowy zawsze chodzę tam i spowrotem.

- "Intelligence and wisdom is like jam. The less you have, the harder you're trying to spread it arround." - French proverb
01.10.2017 00:39

30 z 285: misiek

Akurat dużo ludzi niekoniecznie niewidomych chodzi sobie tam i z powrotem pod czas rozmowy etc.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
01.10.2017 00:47

31 z 285: lwiczka

moja mama całyczas jest w ruchu jak gada ato myje naczynia a to cuś kiedyś powiedziała, że nie umie inaczej



01.10.2017 08:55

32 z 285: jamajka

No mówię, dużo widzących tak ma. To się nazywa, że ktoś jest kinestetykiem, jak mu potrzeba ruchu do
skupienia, np. nauki. Ja nie mówię kręcić się w kółko, bo to typowo nasze, ale takie chodzenie w te i
spowrotem, to ma co trzeci. Mam koleżankę w klasie, która np. musi tak robić, jak zapamiętuje coś, uczy
się na sprawdzian, czy coś.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
01.10.2017 09:38

33 z 285: djsenter

A częste myślenie na głos?
Ludzią to przeszkadza, ale wydaje mi się, że mi pomaga sie skupić i tak dalej.

INFJ
01.10.2017 13:20

34 z 285: lwiczka

nie no mi tak się nie zdarza, ale kilku widzących znajomych czasem ma takie coś, że gada coś na lekcji
pani kilka razy upomina, a ta osoba jest w takim jakby transie, i potem mówi, że myślała na głos i byłą
zabardzo skupiona, żeby usłyszeć panią


01.10.2017 19:51

35 z 285: jamajka

Albo po prostu a gdzieś, co nauczycielka mówi i potem gada cokolwiek. N ale tak, zdaża się myśleć na
głos, chociaż wiem, że u niewidomych to chyba nasilone jest, widziałam to parę razy.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
02.10.2017 19:22

36 z 285: Elanor

Tak, ja też tak robię, aczkolwiek u mnie to jakieś rodzinne, bo i mamę czasem słyszę, a dziadek to jóż
w ogóle. :)


03.10.2017 11:11

37 z 285: lwiczka

moja mama tak ma na zakupach wszczegulności


03.10.2017 18:54

38 z 285: Elanor

Wracając jednak do blindyzmów...
Za blindyzmyuważane są również zachowania odbiegające od powszechnie przyjętej normy, na przykład gdy
osoba zamiast twarzą do rozmówcy, wraca się do niego bokiem. Jest to uzasadnione, ludzie ustawiają się
tak, by lepiej słyszeć, lecz powinno się dołożyć wszelkich starań, by tego unikać.
Macie z tym problemy?


04.10.2017 12:14

39 z 285: jamajka

Ja mam z tym problem o tyle, że tego nie lubię. WIem, że często się odwracamy tak, żeby słyszeć, w sensie,
mamy taki odruch, ale jednak uważam, że ważne jest "patrzeć" w stronę rozmówcy, szczególnie, gdy jest
osobą widzącą.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
04.10.2017 16:37

40 z 285: misiek

Jeśli ktoś jest niedosłyszący to rozumiem.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
04.10.2017 17:33

Wróć do listy wątków

2 z 15

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper