Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Kolory

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

21 z 99: Lowca_Androidow

Sama teoria nic nie da w zrozumieniu pojęcia koloru osobie która nigdy nie widziała.
Nie ma punktuondiesienia do którego można byłoby się odwołać. Nawet nie wiem czy osoba niewidoma miewa
mroczki - gdyby tak to można by nieco na tej bazie pokombinować aby wyjaśnić kolory.
Właśnie dlatego ja jestem zdania, że jednak lepiej jest być na pozycji utraty wzroku niż bycie niewidomym
od urodzenia gdyż nasz mózg utowrzył sobie bazę danych z której potem korzysta tworząc obrazy

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
23.02.2018 22:21

22 z 99: gadaczka

Do osób, które nigdy nie widziały i nie wiedzą jak wyglądają kolory. Jak dobieracie garderobę? Nie chodzi
mi o to, jak rozpoznajecie poszczególne ubrania, ale jak określacie podczas kupowania, co do czego będzie
pasowało?

Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
23.02.2018 22:27

23 z 99: jamajka

Ktoś pomaga, albo się tego uczymy i pamiętamy, albo pamiętamy z widzenia. Mam też koleżankę, która jest
ewenementem, bo ma takie do tego wyczucie, że po prostu wie. Nie wiem, w jaki sposób, nie pytaj. :d
@łowca I bardziej żałują, co tracą, choć oczywiście, jak już się ogarną, to masz rację, tak jest łatwiej.
Ja jeszcze ni jestem w tej sytuacji bo widziałam za krótko, ale moja przyjaciółka już tak.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
23.02.2018 22:32

24 z 99: gadaczka

Zastanawiam się w jaki sposób podczas zakupów wiecie, że dana rzecz do was pasuje. Może ktoś pomóc, ale
dla jednej osoby coś dobrze wygląda, a dla innej źle. Czy dla was jest lepiej, gdy pomaga wam w kwestii
wyglądu ta sama osoba?

Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
23.02.2018 22:34

25 z 99: jamajka

DLa mnie na pewno lepiej będzie, jak pomaga mi ktoś, kto wiem, że ma podobny gust albo wie, co noszę.
No bo np. jakby mi pomagała koleżanka, która lubi chodzić w spudniczkach i nie unika rzeczy nadmiernie
błyszczących lub nadmiernie różowych, lubi wysokie obcasy i w ogóle zacznijmy od tego, że lubi przymierzać
masy ciuchów, to byłoby trochę słabo, pewna niezgodność by zaistniała. xd

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
23.02.2018 23:24

26 z 99: misiek

Ja to zawsze o kolor pytam się sprzedawcy. W moim przypadku to jest tak, że kupuję to co mi się podoba
i w czym się dobrze czuję. Nie lubię np- rzeczy z natzbyt sztucznych materiałów i obcisłych jeansów ze
zwężanymi nogawkami, więc ich nie kupuję. Bluzy kupuję tylko bawełniane, bardzo żadko ortalionowe, ale
jest jeszcze taki śliski materiał troszkę podobny do ortalionu, którego nie trawię. Z butami jest już
gorzej, bo większość aktualnych modeli mi się nie podoba, zwłaszcza tych z tandetnymi siateczkami z przodu.
A tego teraz jest od holery. Chodzę tylko w sportowym obówiu, takwięc wybór mam troszkę ułatwiony. W
sklepie zawsze możesz sobie popatrzeć, po przymierzać i jesteś w stanie sobie dobrać wszystko tak jak
chcesz. Nikt mi przez ostatnie piętnaście lat nie powiedział, że źle wyglądam, takwięc chyba jest dobrze.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
23.02.2018 23:45

27 z 99: Lowca_Androidow

Na szczęście nadeszły czasy, żę wszystko do wszystkiego pasuje Hehe. TEraz paski do kratki pasują, różowy
nosimy z czerwonym hehe no i nawet teraz zrobili jeansy na styl spodni dresowych ze ściągaczem na dole
i do tego eleganckie buty - jakaś masakra - wygląda się w tym jak Rysiu z Giebutowa haha

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
23.02.2018 23:46

28 z 99: misiek

No bez przesady. W różowym ani czerwonym nie chodzę. Co najwyżej w bordowym. Współczesne dresy- zwłaszcza
te psełdobawełniane też mi się nie podobają. Dokładnie pamiętam jak jeszcze te kilka lat temu w takich
chodzili tylko żule z pod sklepu i Ferdek Kiepski, no najprościej mówiąc były symdromem obciachu. A takich
jeansów jak mówisz też nie trawię.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
23.02.2018 23:56

29 z 99: Mimi

Mnie kwestia kolorów i odcieni fascynowała i nadal fascynuje. Wiem, jak wytłumaczyć widzącemu czym się różni odcień od odcienia. Wyobraźnia i dobre kojarzenie pomagają. Nie widzę od urodzenia, nie mam nawet poczucia światła. Ale że kolory są istotne dla świata widzących, radzę sobie... Jasne, abstrakcja. Ale staram się dobrze poinformować u widzących jaki dany przedmiot ma kolor, odcień.. Zapamiętuję i raczej trafnie stosuję w praktyce. ;) Wiem jakie kolory i fasony się lubią albo wręcz przeciwnie. Dobieram garderobę i dodatki sama, czasem radzę się kogoś widzącego. I co dziwne, sporo widzących znajomych prosi akurat mnie o porady co do strojów, dodatków, dopasowania odcieni... Miłe to. ;)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
27.04.2019 20:37

30 z 99: Monia01

Mnie też się zdarzyło, że ludzie mnie prosili o dopasowanie odcieni :D Trochę dziwne uczucie :D
*** ?? ??
28.04.2019 12:02

31 z 99: Mimi

Taaak. Ale satysfakcja duuuuża. ;)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
28.04.2019 13:02

32 z 99: Syntezator

Ja nie widzę od urodzenia, nie mam również poczucia światła i kolory są dla mnie jedynie słowami, nie powiem, że nie mającymi znaczenia, bo łączę je z różnymi zjawiskami w przyrodzie i przedmiotami, jednak poza tymi skojarzeniami nie mam ani zbyt dobrej pamięci do kolorów ani też nie przywiązuję do nich aż tak wielkiej wagi. Najlepszym przykładem jest tu fakt, że potrafię po kilku sekundach zapomnieć jakiego koloru było coś, o czym ktoś mi opowiadał. Jeśli chodzi o dobieranie ubrań to albo zdaję się na osoby widzące albo unikam jaskrawych barw i staram się ubierać raczej neutralnie. Przecież to nie szata zdobi człowieka, prawda? :) Choć oczywiście dbam o to aby całośc wyglądała porządnie. Nie wiem jak mógłbym opisać czegoś, czego nigdy nie doświadczyłem. Najbliższym, sensorycznym odpowiednikiem byłoby porównanie z dźwiękiem, który też, tak jak światło jest falą. Dźwięki można też opisywać podobnie jak kolory. Mówimy, że dźwięk ma barwę jasną lub ciemną, dźwięki mogą się, tak jak barwy nakładać lub być rozproszone, itd. Z literatury przypominają mi się wiedźmini, których na drodze mutacji pozbawiano możliwości odczuwania uczuć, aby nie wachali się zabijać potworów. W temacie kolorów jest ze mnie właśnie taki wiedźmin :D

28.04.2019 18:22

33 z 99: skrzypenka

Dla mnie kolory to też abstrakcja, albo coś jest ciemne, albo jasne.
Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
09.04.2021 21:20

34 z 99: Monte

Ja jak byłam mała, to widziałam trochę, więc jakieś pojęcie o kolorach mam. Jak byłam mała, lubiłam zielony i czerwony. Ale nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia jak wyjaśnić kolory komuś, kto nigdy ich nie widział.
Give me a sign.
09.04.2021 21:28

35 z 99: balteam

Pamiętam jak w przedszkolu próbowano mnie uczyć koloró, rzpoznałem 1 plamę od drugiej ciemniejszą, ale jak dochodził trzeci kształt, to lipa :D Dla mnie kolory są czymś tam, trochę większym czymś niż np. liczba pi, którą też poniekąt sobie wyobrażamy.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
09.04.2021 21:35

36 z 99: Wiolinistka

Ja też nie znam kolorów, kojarzą mi się z jakimiś wyobrażeniami, pewnie jak większości z nas. Jakoś dziwnie, podświadomie wiem, który kolor mógłby mi się podobać, może przez skojarzenie z ulubioną rzeczą, albo np wiem, że w jakimś kolorze jest mi ładnie?

09.04.2021 21:36

37 z 99: Wiolinistka

Ale rozumienie kolorów poprzez energię jest dla mnie abstrakcją, a próby odzwierciedlenia ich dźwiękiem albo fakturą są tylko niedoskonałą próbą, choć z drugiej strony miewam takie synestetyczne myślenie czasem, że dźwięk staje się zapachem, albo właśnie jakaś tonacja ma swój kolor.

09.04.2021 21:38

38 z 99: Monte

Jak jestem w sklepie z ciuchami i mama mi powie, że np. ta bluza ma zielony kolor, to jestem szczęśliwa, bo pamiętam ten kolor i pamiętam też, że był moim ulubionym. Dlatego tak bardzo się cieszę, kiedy mam coś w tym kolorze.
Give me a sign.
09.04.2021 21:39

39 z 99: pawlink

Mimo, że do czwartego roku życia widziałem, to nic z tego nie pamiętam i kolory są dla mnie po prostu abstrakcyjnymi nazwami na jedną z własności przedmiotu. Zmysłowo nic mi nie mówią, choć na zasadzie skojarzeń kulturowych oczywiście tak, warto wiedzieć, że np. trawa jest zielona, a niebo niebieskie.

09.04.2021 21:46

40 z 99: Monia01

Chyba jak dla większości niewidomych od urodzenia kolory to dla mnie tylko nazwy. Na szczęście dość dobrze się w tych nazwach orientuję i myślę, że to ważne, jeśli się przebywa wśród widzących. :)

Tak jak ktoś tu napisał, próbę pokazania kolorów za pomocą energii, ciepła, faktury czy czegokolwiek innego uważam za abstrakcję. Trzeba się pogodzi, że kolor to coś takiego, co można odebrać tylko wzrokiem i tyle i zamiast wymyślać idiotyczne sposoby przekazania ich, warto powiedzieć, co jaki kolor oznacza
*** ?? ??
09.04.2021 21:49

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper