Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Nieporadnik pisarza

Wróć do listy wątków

3 z 4

Poprzednia
Następna

41 z 80: hazel96

KIedyś wyrzucałam, ale ostatnio never ever. Lubię się pośmiać ze swoich starych opowiadań, zobaczyć, jak rozwijał mi się styl, powspominać... Dzięki temu uczę się na swoich błędach.
Tak, Dawid nie powinien wypowiadać się na temat swojej twórczości.

29.03.2018 15:22

42 z 80: jamajka

Powinniśmy zrobić na ten temat głosowanie, wszystkim by to na zdrowie wyszło.
Pytanie, żeby nie było, że offtop znowu robię. Jak wymyślacie imiona lub nazwiska w opcym języku, to sprawdzacie, czy istnieją lub czy dobrze je piszecie? Jak patrzę na twórczość w internecie, to nie wsyscy to robią, nie mówię z eltena, tylko w ogóle.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
29.03.2018 17:40

43 z 80: annabeth

ja właśnie czasami tworząc nazwisko ze słowa specjalnie piszę dane słowo nie poprawnie, zeby było oryginalne.
May the force be with you.
29.03.2018 17:42

44 z 80: hazel96

Rzadko wymyślam imiona, które nie istnieją. Czasem zdarza mi się sprawdzać pisownię niektórych. Kilka razy sprawdzałam jakieś zdrobnienia imion, bo nie chciałam tworzyć czegoś zupełnie z kosmosu.

29.03.2018 18:42

45 z 80: Elanor

Ja mam jak już pisałam problem z imionami do fantasy. Jeśli będę pisać zagranicznych bohaterów - a będę - to dokładnie to sprawdzę, żeby nie stworzyć czegoś w stylu polskiego Jana Kowalskiego - przepraszam wszystkich Janów Kowalskich, ale wiadomo o co chodzi.
No i żeby nie przesadzić. Ostatnio dostała się przez przypadek w moje ręce taka książeczka, chyba dla dzieci, ale całkiem sympatyczna. Pisana przez o ile się nie mylę brytyjską autorkę. Bohaterką jest Ania, dziewczynka, której rodzina zmuszona była wyjechać z Polski. Ubawiłam się nieprzeciętnie, bo autorka ewidentnie starała się opowiedzieć coś o Polsce, ale bardzo nieudolnie jej to wyszło.
Po pierwsze właśnie imiona. Ania w porządku, siostra Ani Kasia też jak najbardziej w porządku. Ale nie sądzicie, że ciocia Petra już brzmi dziwnie? Sprawdziłam, to imię teoretycznie w Polsce występuje, ale jako imienia dla polskiej cioci bym go nie użyła.
Po drugie, rozbroiło mnie po prostu zrobienie z Krakowa Syberii i opisywanie jakie to u nas straszne zimy; śnieg po kolana, normalnie katastrofa. :)
Trudno się ustrzec takich błędów, gdy się w jakimś kraju nie było, dlatego autorce za bardzo tego za złe nie mam, ale skoro jak sama pisała zainspirowało ją sotkanie z polską dziewczynką, to mogła z jakimiś Polakami skonsultować.
No. Koniec.

30.03.2018 09:36

46 z 80: hazel96

A masz gdzieś tę książeczkę? Też bym się pośmiała.

30.03.2018 10:30

47 z 80: Elanor

W brajlu to było, nie wiem czy jest w jakimś txt.
Wiesz co, ona generalnie zła nie jest, tylko właśnie takie drobiażdżki rozwalają.
Tytuł to o ile dobrze pamiętam "Anielski tort", czy jakoś tak. Autorki nie pomnę.

30.03.2018 11:16

48 z 80: jamajka

Jeszcze zależy, o jakich czasach mówi, kiedyś zimy były cięższe. xddd
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
30.03.2018 12:22

49 z 80: Elanor

O obecnych. Wiem, że zimy były cięższe, ale bez przesady. Wyraźnie nas mylą z Rosją.

30.03.2018 12:24

50 z 80: jamajka

Ooo, językowo też. Jak byłam we Włoszech, wszyscy do nas mówili po rosyjsku. Inna rzecz, że jak byłam w Londynie, to tylko raz, na 12 dni, zapytali, czy jestem z Rosji. Byłam dumna, to dopiero jest wyznacznik umiejętności! xd
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
30.03.2018 16:12

51 z 80: daszekmdn

Co do kasowania swoich tworów tak nie robię, jak cos nawet z bloga usunę to leży to na moim dysku. Też bardzo krytycznie podchodzę, nawet przesadnie, ale tak mnie świat ukrztałtował.

06.04.2018 15:52

52 z 80: Elanor

Witajcie!
Pracuję nad pewnym scenariuszem, z którym nie wiem jeszcze co zrobię, ale coś zrobię. :)
Można sobie zobaczyć u mnie na blogu. Są to wpisy zatytułowane: Wilczyca Aza i przyjaciele - inaczej. Jeśli ktoś kojarzy moje niedokończone opowiadanie "Kamień ciszy", to to jest jakby to, tylko bardziej rozbudowane i bardziej niedorzeczne.
W każdym razie, już tłumaczę o co mi chodzi. Szukam kogoś, kto miałby ochotę pomóc mi w opisaniu scen walki. Nie znam się na tym kompletnie. Muszę nadrobić, ale narazie nie mam możliwości.
Jeśli ktoś ma ochotę, to pisać na priv.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam.

24.04.2018 11:28

53 z 80: Monia01

Dobry wieczór :)

Szczerze mówiąc, zastanawiałam się nawet czy nie założyć nowego wątku, ale skoro jest ten, to czas go znowu uaktywnić. :) Zastanawia mnie, jak jako niewidomi opisujecie, że ktoś coś widział/ktoś jakoś spojrzał/kotś wykonał jakiś gest...

Pytam, bo sama mam z tym duży problem i jestem ciekawa, jak Wy sobie radzicie? Skupiacie się na mimice twarzy i gestach czy może ograniczacie je do minimum? Jakie to ma dla Was znaczenie w Waszej twórczości?
*** ?? ??
06.06.2018 21:36

54 z 80: pajper

Dobre pytanie, Moniko.
Myślę, że tu pewną rolę pełni po prostu oczytanie.
Ja pewne zwroty zaczerpnąłem z książek mi znanych, mogę mówić, że ktoś wykrzywił twarz, podniósł brew.
Często sobie tego nie wyobrażam, ale... kojarzę z sytuacjami z innych książek i wiem, do jakiej sytuacji dany gest jest odpowiedni.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
06.06.2018 21:37

55 z 80: Monia01

O, to tak jak ja. Chociaż też czasami pytam ludzi, co dany gest może oznaczać lbo jak go wykonać, ale może też dlatego, że interesuje mnie ludzka mimika. :) A jak jest z opisami miec? Albo postaci?
*** ?? ??
06.06.2018 21:43

56 z 80: pajper

A wiesz, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem?
Też instynktownie, choć przy opisach postaci szczególnie rzadko na szczegółach się skupiam.
Kiedyś nawet chciałem, ale brakuje mi tu wyobraźni i doświadczenia.
I nigdy nie mam pewności czy danym opisem osiągnę efekt, jakiego pragnę.
Przy pomieszczeniach jest łatwiej, często też bardziej skupiam się na innych zmysłach, jak węch, słuch, ale przede wszystkim chyba wrażenie, jakie dane coś przynosi.
Ja w ogóle chyba kocham metafory i porównania miłością nieco zbyt silną. :)
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
06.06.2018 21:45

57 z 80: Monia01

Nie wiem czy jest to miłość zbyt silna, ale z pewnością zauważalna :)
*** ?? ??
06.06.2018 21:46

58 z 80: matius

Ja kiedyś widziałem i umiem sobie wyobrazić wygląd postaci, a z miejscem nieco gożej. Ale napewno pomieszczenia zapamiętuje przestrzennie. A co do gestów to zależy jaki, ale wydaje mi się, że część z książek.
Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
06.06.2018 22:21

59 z 80: jamajka

Ja też dużo z książek lub zwykłych rozmów, chyba, że chodzi o normalne, uśmiech, mrugnięcie, wzruszenie ramionami, no bo to raczej znam. Z miejscami opisuję o tyle, o ile wiem, tak teoretycznie w sensie. Ale z opisami, jak ktoś wygląda, mam spory problem, bo nie wiem, czy będzie dobrze. W sensie, wiem, że moje opisy nie są zbytnio plastyczne i rozbudowane, bo po prostu sama się nna tej wiedzy o kimś nie skupiam, póki ktoś mi nie opisze.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
07.06.2018 09:09

60 z 80: Elanor

Też na zasadzie oczytania i skojarzeń. Mam generalnie problem z opisywaniem krajobrazów, jakiegoś ukształtowania terenu. Bohaterowie gdzieś jadą i jakoś to musi wyglądać, a ja często cholera nie do końca wiem jak. Las, góry, łąka, jaskinie, skały, ale takie to mi zawsze wychodzi jakieś... bez haryzmy. :)

07.06.2018 13:21

Wróć do listy wątków

3 z 4

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper