Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: problem z powierzchniami

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

21 z 35: balteam

Nie nauczy się może jakoś sprawnie czytać, ale nie jestem pewien, znam 1 przypadek osoby, która zaczęła się uczyć pewnie gdzieś jak miała z 15 lat.
Akurat czytanie brajlem moim zdaniem nie jest jakoś mega trudne i jestem prawi pewien, że jak masz 50 lat to też się nauczysz, widzący dotyk znają, to nie jest tak jak u niewidomych, że nie widzieli i nagle widzą, mózg musi nauczyć się przetwarzać bodźce wzrokowe.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
30.05.2023 13:10

22 z 35: Julitka

Skąd te teorie?
-- (camila):
Uwierz mi - zastanawiałam się bardzo czy to powiedzieć, bo po prostu nie lubię mówić byle czego na jakikolwiek temat, albo by komuś sprawiać przykrość. Zapomniałam dodać ostrożności mojej wypowiedzi jedynie. Na przykład: nawet niewidomy nie nauczy się czytania braillea palcami w późniejszych niż wcześniejszych latach życia, bez przyzwyczajania dotyku do braillea wcześniej. W orientacji w terenie przetwarzasz wiele więcej w czasie rzeczywistym, gdzie czasu na odpowiedź jest mało i błędów się raczej nie wybacza.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
30.05.2023 14:37

23 z 35: balteam

a w sumie, znam jedną osobę, która straciła wzrok sporo po trzydziestce i potem nauczyła się poruszać, więc da się, to tak apropo ograniczeń.
Oczywiście nie jest to takie łatwe, jak masz mniej lat raczej szybciej ogarniesz, ale możesz albo się próbować nauczyć, albo być cały czas od kogoś zależna.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
30.05.2023 15:05

24 z 35: adelcia

właśnie że ja lubię stały kontakt i go użiwam na 99 procent.
i tak, nieraz butem zauważę, ale teś tylko często jak pani mi zwróci uwagę.
natomiast myślę ze klucz problem był u mnie w tym, że się zazwyczaj trzymam trawy, której jest u mnie w mieście sporo, natomiast w przyszłym tyodniu planujeę zrobić tak, że będę bardziej się krawężnika trzymać, i wtedy niepowinno to się dziać aż na taką skalę.

30.05.2023 15:39

25 z 35: adelcia

gulaszu to raczej nie będę gotować, ale głodna bym nie zostałam jak by co do czego, bo najbardziej lubię gotować wtedy, i najlepiej mi to wtedy wychodzi, jak nikogo nie ma w domu.

30.05.2023 15:40

26 z 35: adelcia

no tak, bo to najprościej wrzucić kogoś w szufladkę z rodzaju:
ty to masz 18 to sobie poradziś
ale ty to mas 19 to już nie:D
jeżeli ktoś będzie chciał sobie poradzić w 60 tce, to sobie poradzi na przekór wszystkich i wszystkiego.

30.05.2023 15:44

27 z 35: Zuzler

I tu, @Camila, znów śpieszę z przykładem. W moim otoczeniu była też osoba, która nauczyła się brajla jakoś w wieku... Hm... 18 lat, może 20? W każdym razie uczyła się go jako zagrożona utratą wzroku i słabowidząca. Nauczyła się tak pro forma, żeby umieć na w razie co i dlatego, że tego uczyli na kursach w Bydgoszczy. Widziała potem lat całkiem sporo, więc znajomość brajla wykorzystywała marginalnie albo i wcale, jednak ostatecznie wzrok straciła i postanowiła sobie przypomnieć, jak to z tym brajlem było. Ostatecznie nie czytała w takim tempie, jak choćby ja, raczej powoli, słowo po słowie, uważnie czytając, składała tekst, niemniej tę umiejętność przez kilka co prawda lat, ale była w stanie doprowadzić do tego stopnia, wychodząc od mozolnego odczytywania liter.

30.05.2023 16:06

28 z 35: adelcia

czytam ten twój wpis już chyba z50 raz, i bardzo mi się on podoba, dziękuję za niego.

-- (Julitka):
Nawet, gdyby miała się uczyć kolejnych 25 lat i umrzeć z przeświadczeniem, że się nauczyła, to niech się uczy.

--

30.05.2023 16:35

29 z 35: tomecki

Jeśli w pewnym wieku nauczyć się już nie da to wszyscy, którzy stracili wzrok w wieku dorosłym mają przechlapane na dzień dobry. Tym czasem osobiście znam co najmniej kilka osób, które jednak udało się tej orientacji nauczyć.

31.05.2023 06:57

30 z 35: camila

Czy wy wszyscy nie potraficie pomyśleć choć na chwilę i nie traktować każdego niepochlebnego komentarza jako hejt? Tyczy się to również Adeli.
Ja miałam takie doświadczenia a nie inne, może "nie mam wykształcenia", by wypowiadać się autorytatywnie, ale nie chcę nawet tak brzmieć. Wyrażam tylko swoje zdanie, a ty Adela, zamiast się dołować opinią jakiegoś randoma i to podkreślać to po prostu rób swoje. Nie moge uwierzyć, że tłumacze tak proste rzeczy osobie, która mogłaby być moją matką...
To co napisałam - wyobraź sobie, to nie dlatego, że cię nie lubię, tylko trochę z innych powodow - choćby troski o daną jednostkę ze Słowacji. Mam ci mówić, że "to nic, że pokonujesz 50 m w 15 minut" czy jakoś tak? (nie chcę mi się tego szukać żeby dokładnie zacytować).
Wyobraź sobie, że jesteś zupelnie sama i zgubiłaś się w drodze do mieszkania. Przez przypadek weszłaś na ulicę. Ktoś może cię nie zauważyć, twoje reakcje są zbyt wolne i tragedia gotowa.
Nie mówie, żebyś porzuciła lekcje orientacji, tylko jasno powiedziałam, że jeśli nie nauczyłaś się tego przez tak długi czas, to już się raczej nie nauczysz i to nie jest żadna ujma i obraza. Polecam szersze spojrzenie na świat niż pienienie się z błachych powodów.
@julitka @zuzler gdzieś o tym czytałam, gdzies - nie pamiętam gdzie.
Litości. Nie trzeba być tyflopedagogiem czy innym istruktorem orientacji, by po prostu rozmawiać o problemach, które dotycza nas wszystkich.
"I have become comfortably numb."
02.06.2023 21:01

31 z 35: Julitka

Hm, Twoje wypowiedzi, nawet ta, raczej nie pokazują, jakobyś nie chciała nikogo dołować. Ja doświadczenia mam takie, że oswajać się z możliwością jazdy metrem musiałam 5 lat. I do tej pory czasem się boję. A czasem nie. Znam 5 tras na krzyż. Nie wszystkie techniki opanowałam. I co, mam przestać tylko dlatego, że jestem za stara?
Litości, przecież Adela nie wejdzie sama na ulicę, jeśli nie będzie pewna, że może to zrobić bezpiecznie! A wiemy chyba wszyscy, że ona się 10 razy upewni, nim pewna będzie naprawdę.
-- (camila):
Czy wy wszyscy nie potraficie pomyśleć choć na chwilę i nie traktować każdego niepochlebnego komentarza jako hejt? Tyczy się to również Adeli.
Ja miałam takie doświadczenia a nie inne, może "nie mam wykształcenia", by wypowiadać się autorytatywnie, ale nie chcę nawet tak brzmieć. Wyrażam tylko swoje zdanie, a ty Adela, zamiast się dołować opinią jakiegoś randoma i to podkreślać to po prostu rób swoje. Nie moge uwierzyć, że tłumacze tak proste rzeczy osobie, która mogłaby być moją matką...
To co napisałam - wyobraź sobie, to nie dlatego, że cię nie lubię, tylko trochę z innych powodow - choćby troski o daną jednostkę ze Słowacji. Mam ci mówić, że "to nic, że pokonujesz 50 m w 15 minut" czy jakoś tak? (nie chcę mi się tego szukać żeby dokładnie zacytować).
Wyobraź sobie, że jesteś zupelnie sama i zgubiłaś się w drodze do mieszkania. Przez przypadek weszłaś na ulicę. Ktoś może cię nie zauważyć, twoje reakcje są zbyt wolne i tragedia gotowa.
Nie mówie, żebyś porzuciła lekcje orientacji, tylko jasno powiedziałam, że jeśli nie nauczyłaś się tego przez tak długi czas, to już się raczej nie nauczysz i to nie jest żadna ujma i obraza. Polecam szersze spojrzenie na świat niż pienienie się z błachych powodów.
@julitka @zuzler gdzieś o tym czytałam, gdzies - nie pamiętam gdzie.
Litości. Nie trzeba być tyflopedagogiem czy innym istruktorem orientacji, by po prostu rozmawiać o problemach, które dotycza nas wszystkich.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
03.06.2023 13:54

32 z 35: adelcia

człowiek jak ja, który nie chce umrzeć raczej nie będzie wchodził na jezdnie od tak.
to samo robie na zjezdzalniach, heżeli mi widzący mówi, że jest żielony kolor, to jeszcze posiedzę, poczekam na kolejny, a dopiero wtedy jadę,a na drodzę robię to samo.
Jak idą innni ludzie, to się wybieram z nimi, a jak nie to lepiej kolejną minutę postoję, aż będzie jasne że mogę.
tym bardziej, że wm mojim 15 tiśięcznym miasteczku mamy raptem dwa przejścia ze światłami, i reszta to takie zwykłe, gdzie owiele bardziej trzeba uważać, skoro nie ma kolorów na słupie.
-- (Julitka):
Hm, Twoje wypowiedzi, nawet ta, raczej nie pokazują, jakobyś nie chciała nikogo dołować. Ja doświadczenia mam takie, że oswajać się z możliwością jazdy metrem musiałam 5 lat. I do tej pory czasem się boję. A czasem nie. Znam 5 tras na krzyż. Nie wszystkie techniki opanowałam. I co, mam przestać tylko dlatego, że jestem za stara?
Litości, przecież Adela nie wejdzie sama na ulicę, jeśli nie będzie pewna, że może to zrobić bezpiecznie! A wiemy chyba wszyscy, że ona się 10 razy upewni, nim pewna będzie naprawdę.
-- (camila):
Czy wy wszyscy nie potraficie pomyśleć choć na chwilę i nie traktować każdego niepochlebnego komentarza jako hejt? Tyczy się to również Adeli.
Ja miałam takie doświadczenia a nie inne, może "nie mam wykształcenia", by wypowiadać się autorytatywnie, ale nie chcę nawet tak brzmieć. Wyrażam tylko swoje zdanie, a ty Adela, zamiast się dołować opinią jakiegoś randoma i to podkreślać to po prostu rób swoje. Nie moge uwierzyć, że tłumacze tak proste rzeczy osobie, która mogłaby być moją matką...
To co napisałam - wyobraź sobie, to nie dlatego, że cię nie lubię, tylko trochę z innych powodow - choćby troski o daną jednostkę ze Słowacji. Mam ci mówić, że "to nic, że pokonujesz 50 m w 15 minut" czy jakoś tak? (nie chcę mi się tego szukać żeby dokładnie zacytować).
Wyobraź sobie, że jesteś zupelnie sama i zgubiłaś się w drodze do mieszkania. Przez przypadek weszłaś na ulicę. Ktoś może cię nie zauważyć, twoje reakcje są zbyt wolne i tragedia gotowa.
Nie mówie, żebyś porzuciła lekcje orientacji, tylko jasno powiedziałam, że jeśli nie nauczyłaś się tego przez tak długi czas, to już się raczej nie nauczysz i to nie jest żadna ujma i obraza. Polecam szersze spojrzenie na świat niż pienienie się z błachych powodów.
@julitka @zuzler gdzieś o tym czytałam, gdzies - nie pamiętam gdzie.
Litości. Nie trzeba być tyflopedagogiem czy innym istruktorem orientacji, by po prostu rozmawiać o problemach, które dotycza nas wszystkich.

--

--

03.06.2023 16:32

33 z 35: adelcia

w ogólę słuchajcie, pisałam 2 dni wstecz z dwoma paniami, które uczą ludzików orientacji przestrzennej w dwóch największych miastach Słowacji, w Bratisławie i KOszycach, i wyobrażcie sobie, że obje mi oznajmili, że ja w cale nie jestem taki odosobniony przypadek w tym temacie, i ich zdaniem to się dzieje dla tego, bo u nas nie stety zamiast bombelek czytam kulek mamy przed przejściami takie jakby linie prowadzące w pasky zrobione, i jeszcze nadodatek to to całe jest niskie.
mówili mi, że ludzi to strasznie wkurwia, i że więkśość z nich lubi dokładnie tak jak i ja tych kulek czy tam bombelek jak bywają obok torów na peronach dwórców kolejowych.
mówili że u niewielu z nich uda się to z czasem wycwiczyć, ale że u więkśoścy z nich po prostu zamikają temat, a oni z czasem sami do tej pani od orientacji wracają mówiąc jej, że ogarneli inny sposób na to,żeny wiedzieć że się do przejścia zbliżają.
jedna z nih nawet parę lat mieszkała w różnych pajństwach za granicą, i mówiła właśnie o ttym że od austrii i czeh dalej są przy przejściach właśnie kulky czy tam bombelky, a nie linie zrobione w pasky jak u nas.
więc stwierdziłam że to zwerifikuję,i napisałam do kolegów i koleżanek do pragi, wiednia, berlina, budapestu, brussela i amsterdamu,no i co? potwirdzili oni dokładnie to, co jedna z tych pań od orientajci mówiła.
Więc tak, będę dalej próbować temat ogarnąć, ale nie aż pod taką presją.

03.06.2023 16:39

34 z 35: adelcia

oczywiście, już ci wierze, no jasne, nie ma mowy
-- (camila):
to po prostu rób swoje. Nie moge uwierzyć, że tłumacze tak proste rzeczy osobie, która mogłaby być moją To co napisałam - wyobraź sobie, to nie dlatego, że cię nie lubię, tylko trochę z innych powodow - choćby troski o daną jednostkę ze Słowacji.

jeżeli już to 300 metrów a nie 50.
-- (camila):
Mam ci mówić, że "to nic, że pokonujesz 50 m w 15 minut" czy jakoś tak? (nie chcę mi się tego szukać żeby dokładnie zacytować)

a ja ci mówię że tak, bo wszystko ku temu zmierza, ale że tak to ujmę, tu jak widzę, nie warto się chwalić tym co się udało, bardziej już tym co się nie udało, żeby ludzie mogli się czepiać, i mieli o czym "diskutować".
-- (camila)
Jeśli nie nauczyłaś się tego przez tak długi czas, to już się raczej nie nauczysz.

julitka @zuzler gdzieś o tym czytałam, gdzies - nie pamiętam gdzie.
Litości. Nie trzeba być tyflopedagogiem czy innym istruktorem orientacji, by po prostu rozmawiać o problemach, które dotycza nas wszystkich.

--

03.06.2023 19:34

35 z 35: camila

To jeśli mi nie wierzysz - bardzo mi przykro. Świata nie zbawię.
"I have become comfortably numb."
17.06.2023 23:18

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper