Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Nie od rzeczy pleciemy rzeczy

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 41: szarka

No właśnie, chętnie bym wróciła do robótek na drutach, jak to było za czasów widzenia. Ale czy da się po niewidomemu???
-- (Zuzler):
Miał ktoś z Was doświadczenie z warsztacikiem/obręczą dziewiarską lub robieniem na drutach?

--

05.04.2021 22:17

22 z 41: Zuzler

Da się, wiem, że można, ale nie umiem sama

05.04.2021 22:17

23 z 41: szarka


Kiedyś gdy widziałam dużo robiłam na drutach , ale nic mi nie zostało oprócz serwetek. Nie mam już swetrów, które zrobiłam, tak żałuję, że wyrzuciłam. Teraz mam dużo wolnego czasu. Ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak to robić po ślepaku. Jedno zgubione oczko i klapa. Poczekam, może ktoś się odezwie i poradzi jak to ogarnąć.

05.04.2021 22:26

24 z 41: Zuzler

Może popróbuj z warsztacikiem?

05.04.2021 22:27

25 z 41: szarka

Zuzler, A co to jest warsztacik?

05.04.2021 22:29

26 z 41: Zuzler

Dać się na pewno da, bo niewidomi dziewiarze przecież rzadkością wielką nie są, a wiem, że jdenym z zadań w szkole było zrobienie własnoręcznie swetra na drutach.

05.04.2021 22:29

27 z 41: Zuzler

Inaczej obręcz dziewiarska... Takie np. kółko z płotkiem z kołeczków, na których zaplata się nici i w bardzo łatwy sposób tworzy dzianinę.

05.04.2021 22:31

28 z 41: szarka

To ja czegoś takiego nie znam....

05.04.2021 22:32

29 z 41: szarka

Musiałabym chyba na jakiś kurs iść...

05.04.2021 22:34

30 z 41: pawlink

@Zuzler Owszem, miałem doświadczenie z warsztacikiem, zrobiłem nawet szalik i węża, ale to było lata temu na pracach ręcznych w młodszych klasach podstawówki i teraz tak sam z siebie bez instruktażu chyba bym nie ogarnął tegoż urządzenia. :D W każdym razie racja, to taka drewniana obręcz z wystającymi kołeczkami, na których robiło się dzianinę z włóczki (były różne rozmiary - chyba dwudziestki, czterdziestki, sześćdziesiątki i osiemdziesiątki, a może nawet setki). Były chyba też takie nie w formie obręczy, tylko takiej długiej listwy, ale na tym nie robiłem.
Co do prac ręcznych to też pamiętam, że całkiem fajne było robienie np. łańcuchów na choinkę przed Bożym Narodzeniem. Robiło się to z pociętych słomek do picia, jakichś właśnie chyba styropianowych elementów i uformowanych w kulki złotek po czekoladkach. Przebijało się to igłą i nawlekało na nitkę w odpowiedniej kolejności (jak ktoś chce to może spróbować zrobić coś podobnego przed następnymi świętami).
Na pewno wykonywanie takich czynności całkiem dobrze rozwijało umiejętności manualne u dzieci.
-- (Zuzler):
Miał ktoś z Was doświadczenie z warsztacikiem/obręczą dziewiarską lub robieniem na drutach?

--

06.04.2021 00:12

31 z 41: lwica

OO, bardzo lubiłam takie robić, gdy byłam w podstawówce, bardzo fajne zajęcie. :)
-- (Zuzler):
Jakiś czas temu widziałam nawet takie styropianowe jajko całe obite cekinami. Nie wiem, jak to wyglądało, ale na dotyk śliczne.

--
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
06.04.2021 00:14

32 z 41: Julitka

Da się. Majkmik szydełkuje, a też słyszałam o niewidomych, którzy robią na drutach.
-- (szarka):
No właśnie, chętnie bym wróciła do robótek na drutach, jak to było za czasów widzenia. Ale czy da się po niewidomemu???
-- (Zuzler):
Miał ktoś z Was doświadczenie z warsztacikiem/obręczą dziewiarską lub robieniem na drutach?

--

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
06.04.2021 11:51

33 z 41: Zuzler

@Szarka, mnie uczyli rurki robić tak: wyciąć pasek papieru, zwinąć go w spiralkę czy też rulonik, ale nie mega ciasny, bo wtedy rurki wychodzą krótkie, następnie ostatni splot na wierzchu skleić, żeby się nie rozszerzył, a potem złapać za splot pierwszy - ten w środku rulonika - albo go wypchnąć lekko faktycznie patyczkiem. Na koniec wyciągnąć i ciągnąć i skończyć szybciej, niż powstała w ten sposób rurka się rozwali.
Robiłaś w ten sposób?


-- (Zuzler):
Proponuję wiklinę zastąpić znacznie łatwiejszymi w zdobyciu i przechowaniu rurkami ze skręconych spiralnie długich pasków papieru

--

02.06.2021 16:36

34 z 41: szarka

Nie robiłam tak. Próbowałam. nawijać paski papieru na patyczek do szaszłyku. ale słabo mi to wychodziło. Były różnej grubości i długości, albo się rozpadały. Muszę spróbować koniecznie Twojego sposobu. A tak mniej więcej jakiej szerokości i długości ciąć ten papier i najlepiej z czego to robić? Dziękuje Zuzler
-- (Zuzler):
@Szarka, mnie uczyli rurki robić tak: wyciąć pasek papieru, zwinąć go w spiralkę czy też rulonik, ale nie mega ciasny, bo wtedy rurki wychodzą krótkie, następnie ostatni splot na wierzchu skleić, żeby się nie rozszerzył, a potem złapać za splot pierwszy - ten w środku rulonika - albo go wypchnąć lekko faktycznie patyczkiem. Na koniec wyciągnąć i ciągnąć i skończyć szybciej, niż powstała w ten sposób rurka się rozwali.
Robiłaś w ten sposób?


-- (Zuzler):
Proponuję wiklinę zastąpić znacznie łatwiejszymi w zdobyciu i przechowaniu rurkami ze skręconych spiralnie długich pasków papieru

--

--

03.06.2021 13:12

35 z 41: Zuzler

Ja robiłam z gazety, a paski szerokości mniej więcej takiej, jaką długość ma jeden segment palca u reki.

03.06.2021 13:16

36 z 41: Zuzler

Poza tym nie wzruszało mnie, jeśli zwitki miały różną długość. Przecież zwykła wiklina też nie jest równa. Kwestia połączenia końcówek tego, który się kończy i następnego.

03.06.2021 13:18

37 z 41: szarka

Dzięki :)

03.06.2021 13:21

38 z 41: Zuzler

Pamiętaj, że całkiem normalnym jest w takim wypadku, że rurki są na jednym końcu chudsze, niż na drugim. No taki ich urok i tyle.

03.06.2021 13:23

39 z 41: szarka

Aha. A żeby połączyć ato pewnie ten cieńszy wkłada się w grubszy tak? A tobie udało się coś zroićz tej papierowej wikliny Zuzler?

03.06.2021 13:26

40 z 41: Zuzler

Dokładnie.
Bawiłam się tym, ale trochę zbyt krótko, żeby zrobić coś sensownego. Miałam ambicje zrobić koszyczek, ale nie potrafię upleść dna, więc mi przeszło.

03.06.2021 13:28

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper