Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Co jest dla Was najtrudniejsze w Waszej niepełnosprawności?

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 58: misiek

Święta racja- smutne, ale prawdziwe i też mnie ta sytuacja irytuje na maxa.
--Cytat (papierek):
a ja trochę w innym tonie. Najbardziej mi przeszkadza to, że, przynajmniej tak to działa w polsce, często nie jesteśmy traktowani jako potencjalni partnerzy do związku. Ja już nie mówię potem o ślubie, bo wtedy już się rozważa za i przeciw i tak dalej, ale osoba z jakąkolwiek niepełnosprawnością żadko kiedykolwiek jest obiektem pożądania. Niby mówi się, że osoby niepełnosprawne są normalne i takie jak reszta, przynajmniej jeżeli nie mówimy o intelektualnej niepełnosprawności, ale wątpie, że przeciętna osoba sobie normalnie wyobraża, że niewidomy może mieć dziewczynę, zakochać się, uprawiać seks, mieć romanse, zdradzać, brać dragi, chlać, kraść - chociaż to trudniej xd. Zawsze, ale to zawsze jesteśmy postrzegani przez pryzmat niepełnosprawności.

--Koniec cytatu
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
21.05.2019 01:08

22 z 58: nietoperz

Witajcie co do postrzegania osób niewidomych jako partnerów w związkach to też mnie ta sytuacja denerwuje już kilka osób mi powiedziało, że nie chciało by być z osobą niewidomą w związku a na pytanie dlaczego to odpowiedź była taka, że osoba niewidoma potrzebóje pomocy i tylko z tego powodu a tak naprawde to niema osoby która by była w stu procentach samowystarczalna każdy w jakimś stopniu potrzebuje pomocy innych

16.05.2021 11:58

23 z 58: balteam

Brawo Nietoperz, w końcu przecinki, ale jeszcze kropkę walnij czasami i będzie git.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
16.05.2021 12:10

24 z 58: mucha

akurat tutaj się z wami zgadzam. Jesteśmy dla ludzi kimś w rodzaju przyjaciół, ale właśnie nic więcej.

16.05.2021 23:08

25 z 58: nietoperz

Witajcie niewiem dlaczego tak jest, że widzący nie chcą się wiązać z osobami niewidomymi. Widzący uważają, że mogą się przyjaźnić z osobami niewidomymi ale jeśli chodzi o nawiązywanie głębszych relacji to jusz nie wyszukują takie argumenty że np osoba niewidoma wymaga pomocy a tak naprawde niema osoby która jest samodzielna i samowystarczalna w stu procentach

17.05.2021 13:48

26 z 58: mucha

no co tu dużo mówić strach i tyle. Ja naprzykład też bym lekko się obawiał wiążąc się z osobą naprzykład na wózku

17.05.2021 15:45

27 z 58: misiek

Akurat chociaż takim przyjacielem chciał bym być, tak jak kiedyś, a pókico kontakty z ludźmi to pomyłka za pomyłką. I już nie mam sił, by tłumaczyć i wyprowadzać ludzi z ich ogromnego błędu. Jak chcą mnie mieć za niesamodzielną bidulkę to proszę bardzo, tylko przy takim nastawieniu moje zaangażowanie do nich też spada niemal do zera. A jak ktoś niema czasu dla mnie to kij w oko, ja dla niego też nie mam.
-- (mucha):
akurat tutaj się z wami zgadzam. Jesteśmy dla ludzi kimś w rodzaju przyjaciół, ale właśnie nic więcej.

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
20.05.2021 15:58

28 z 58: Agata.d

To wszystko od człowieka zależy. Znam osobiści niewidomego. który ma widzącą dziewczyne. Takie przypadki są rzatkie, ale jednak czasem się zdarzają. Zauważyłam pewnaą prawidłowość, zwykle to panie widzące wybierają niewidomych partnerów w odwrotną strone jakoś to nie idzie, a przynajmniej zdarza się owiele rzadziej.
Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
02.06.2021 00:12

29 z 58: majkmik1981

Mnie najbardziej denerwuje, gdy pytam potencjalnych pasażerów o to "jaki numer autobusu-tramwaju podjechał”, a ci udają, jakby nie słyszeli. Jakby tak nagle odebrało im słuch.

Tak poza tym, to życie moje jest ładne, sprawne i takiego życzyłbym każdemu.
No tylko ta mała niedogodność.


02.06.2021 05:55

30 z 58: balteam

Majkmik, może mają słuchawki czy coś, mnie raczej nikt umyślnie nie olewa.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
02.06.2021 07:14

31 z 58: majkmik1981

Chciałbym w to wierzyć, ale już nie wierzę, bo to nie byłoby regułą że leją na moje pytania z grubej rury. A to kiedy bym nie spytał, to zawsze "cierpientnicze milczenie" jest odpowiedzią. Nie, nie, to nie słuchawki - myślę że tu jest problem pustki między prawym, a lewym uchem.
-- (balteam):
Majkmik, może mają słuchawki czy coś, mnie raczej nikt umyślnie nie olewa.

--

02.06.2021 16:19

32 z 58: Agata.d

Ja głośno pytam i zwykle mi ktoś łaskawie odpowie, choć też miałam przypadek, że na pytanie o numer tramwaju odpowiedziała mi cisza.
Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
02.06.2021 17:07

33 z 58: Zuzler

Mnie nigdy nie zawiódł sposób bardzo nahalny, którego na początku głupio było używać, ale cóż... przywykłam. Sposób ten m1 2 podstawowe kroki:
1. Jeśli na przystanku nie ma akurat nikogo, kogo można zapytać normalnie, podchodzę do pojazdu i staję w samych drzwiach, najczęściej z jedną nogą wyraźnie w środku, drugą jeszcze wyraźnie na zewnątrz. Najwygodniej oczywiście podjąć ten krok wtedy, gdy wszyscy już wsiądą i wysiądą, acz gdy jeszcze nie wszyscy zdążą, skuteczność metody wyniesie 500%.
2. Głośno i wyraźnie, ale naprawdę głośno i naprawdę wyraźnie, z wielką pewnością siebie pytam o numer tramwaju.
Serio, zawsze ktoś odpowiada.
Może ten sposób jest chamski, ale z drugiej strony cóż... Przynajmniej uzyskuję to, do czego dążyłam.
Przecież na koniec można się zawsze ładnie uśmiechnąć i grzecznie podziękować, co złagodzi ewentualne niemiłe wrażenie.

02.06.2021 17:45

34 z 58: cinkciarzpl

Majkmik, też mam ten problem
Zuzler, też tak robię, ale np. na dworcu trochę problem dowiedzieć się w ten sposób który to pociąg stoi i gdzie. Nagle sporo osób faktycznie niesłyszy, niewidzi i wogóle same kaleki. Oczywiście zwykle ktoś inny szypko się trafi ale jednak incydenty się zdarzają.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
02.06.2021 20:37

35 z 58: balteam

EH no to ja nie mam tgo problemu, jedyne co mogę poradzić to to, żebyście starali się mówić konkretnie do kogoś, obracali sięw inną stronę.
No i ja jestem cierpliwy, więc jak ktoś mi nie odpowie, to nawet nie zwracam za bardzo uwagi, więc może nie rejestruję tego aż tak, bo i tak za kilka sekund ktoś mi odpowie.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
02.06.2021 20:41

36 z 58: Zuzler

Ludzie reagują częściej, jeśli mają wrażenie, że patrzy się prosto na nich, daje namiastkę nawiązania kontaktu wzrokowego.


02.06.2021 22:00

37 z 58: Agata.d

To ja zwykle nogą w drzwiach nie staje, bo jednak jest obawa, że mi się te drzwi zamkną i nie zdążę tej nogi wyciągnąć, kiedyś już taką sytuację miałam, więc to pewnie stąd wynika, ale laskę wystawiam do przodu co by była dobrze widoczna.
Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
03.06.2021 00:04

38 z 58: Zuzler

Nowszy pojazd się nie zamknie, jeśli w drzwiach jest przeszkoda. A jeśli drzwi się zaczynają jednak zamykać, to starczy się gwałtowniej ruszyć, drzwi może pukną, ale nie przytrzasną. Dowodem na moje twierdzenie jest choćby to, że gdy był spory tłok i pojazd nie miał jak ruszyć, bo drzwi się ciągle otwierały. Wtedy puszczali komunikat z prośba o odsunięcie się od wejścia.

03.06.2021 00:40

39 z 58: Agata.d

No może i tak, ale ja już mam traune, bo mi kiedyś już autobys nogę przytrzasnął. W prawdzie stary typ wysoko podłogowy, ale jednak.
Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
03.06.2021 01:26

40 z 58: papierek

To co mówił balteam. Mi się to bardzo żadko zdaża, a faktycznie pomaga zwracanie się do konkretnego ludzia, ale to trzeba mieć dobre wyczucie tego, gdzie stoją ludzie. Gestykulacja oszczędna też pomaga.
po co mi sygnatura?
03.06.2021 10:49

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper