Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Kwiatki, czekoladki i inne tam takie, czyli pytanie do panów

Wróć do listy wątków

1 z 7

Następna

1 z 126: Zuzler


Pamiętajcie, nie chodzi tu o Dzień Kobiet czy jakąkolwiek inną szczególną okazję. Pytam ogólnie.
Panowie, no mówiąc wprost: że kobiety lubią czasem, niekoniecznie z okazji dnia kobiet, dostać jakiś uprzyjemniacz życia, to żadna nowina. Ale jakie Wy sami macie do tego podejście? Lubicie tak czasem jakimś podarkiem się wykazać czy może wręcz przeciwnie? W ogóle, co myślicie sobie o takich zwyczajach - bardziej "no skoro są, to fajnie" czy "Boże, to wymyślono specjalnie po to, by niszczyć męski rodzaj"? Względnie, bo to też w sumie intrygujące, Wasze domowe baby faktycznie to lubią, czy może zamiast kwiatka wolą wielkiego kebaba albo spędzenie razem czasu?
W sumie nie wiem, czy akurat forum związkowe jest najbardziej odpowiednim na to pytanie, bo wszak kobietami są także matki, babcie, córki, siostry i koleżanki w pracy, ale wrzucę go tutaj, bo może się to potoczy w jakąś ciekawą stronę w ujęciu związkowym.

08.03.2022 10:19

2 z 126: balteam

Ja tylko nie lubię, dlatego tych różnych okazji, bo one poczęści wymuszają dawanie prezentów, więc gneralnie jestem za jak najmniejszą liczbą takich rzeczy poza urodzinami, a o resztę po prostu każdy niech dba sam i jak chce dać prezent, to niech da, wtedy kiedy mu odpowiada, albo wtedy kiedy wpadnie na coś fajnego.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
08.03.2022 10:20

3 z 126: MarOlk

Nie potrzebuję specjalnego dnia żeby sprawić drugiej połowie przyjemność, chociaż też ostentacyjnie nie robię żadnych bojkotów. I działa to w dwie strony.
Każdy ma swoje Wejherowo.
08.03.2022 10:34

4 z 126: Zuzler

Ach, zapomniałam nadmienić, że chodzi mi o ogół, nie tylko o Dzień Kobiet.

08.03.2022 10:35

5 z 126: tomecki

To chyba zależy od osoby. Znam panie, którym to wisi dokładnie, znam też takie, które lubią takie rzeczy. Mnie osobiście korona z głowy nie spada i jeśli ktoś, na kim mi zależy lubi takie historie to czemu nie.

08.03.2022 10:56

6 z 126: cinkciarzpl

Daję kwiatki i inne tam w wyjątkowych sytuacjach, które sam uznaję za wyjątkowe. Imieniny, urodziny, stadne święta dla mnie nie istnieją.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
08.03.2022 13:51

7 z 126: grzegorzm

W ogule nie przywiązuję uwagi do prezentów jeżeli chodzi o otrzymywanie, trochę też działa to tak, że muszę pamiętać o tym, że mam prezent dać, w sęsie taki jak dzień kobiet teoretycznie mmółgł by minąć a ja bym sobie wieczorem o tym przypomniał, że to dzień kobiet albo jutro rano, dla tego mam brak takiej spontaniczności, ale nie wynikato z mojej złej woli czy coś.

08.03.2022 14:40

8 z 126: MonikaZarczuk

A ja znam całe mnóstwo mężczyzn, którzy mówią o tym, jak niczego nie obchodzą, w tym np. walentynek, bo dla nich nie trzeba żadnej okazji sztucznie stwarzać. W praktyce wygląda to tak, że z żadnej okazji nie kupują prezentów, a bez okazji, to już na pewno nie, bo przecież się nie składa, a poza tym po co komu prezenty, przecież to nie materializm się liczy, a i chyba nie muszą tej swojej mówić, że ją kochają, bo ona to wie. Sorry, ale taka postawa jest żałosna. Nie spotkałam jeszcze faceta, który twierdzi, że nie lubi być zmuszany do dawania prezentów czy obchodzenia tego to, albo tamtego dnia, a który sam z siebie dałby tej swojej dziewczynie rzeczywiście jakiś upominek lub kupił po prostu kwiaty bez szczególnego powodu. Ale oczywiście, jeśli zapytasz poszczególną osobę wprost, to Ci powie, że jak to, że przecież czasem rachunek w restauracji płaci, albo jak już kupuje bilety na koncert, to już i jej kupi, co prawda i tak wszystko ze wspólnego budżetu idzie, ale takie już życie. Moim osobistym zdaniem na palcach ręki można policzyć mężczyzn, którym wydaje się ważne i potrzebne, żeby coś samemu z siebie podarować i osobie, która lubi dawać prezenty nie będzie przeszkadzała ustalona data. Tak więc jak słyszę, że ktoś, to świąt nie lubi i urodzin i dnia kobiet, bo to sztuczne, to już wiem, co z niego za gość. Szkoda tylko, że tak mało facetów potrafi się wprost do tego przyznać, że nie lubią, szukać, kupować i dawać prezentów, nie uważają tego za ważne i generalnie nie zamierzają sobie tym głowy zawracać ani przy ani bez okazji. Ewentualnie ulegają już właśnie tym naciskom typu święta, bo cała rodzina coś tam kupi, to już głupio, jak tylko on nie, albo jakoś tam sumienie rusza, kiedy się wie, że dziewczyna na pewno coś podaruje, wypada coś tam też mieć.
Praktyka bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma zbytniej przesady w tym, co piszę i kieruję się tu doświadczeniem przynajmniej kilkudziesięciu kobiet, które znam osobiście.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
08.03.2022 14:52

9 z 126: balteam

Jeśli ktoś nie daje w ogóle prezentów i nie chce dawać, a daje tylko dlatego, że wypada, to akurat wiele nie zmienia, ja wolał bym nie dostać takiego prezentu, no chyba, że ktoś ma do tego stosunek obojętny i daje, bo wypada, ale też lubi dany zwyczaj, no to wtedy oki.

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
08.03.2022 15:26

10 z 126: cinkciarzpl

To mi się właśnie zdarza dawać tak po prostu. Tylko musi to płynąć z mojej potrzeby obdarowania kogoś tym kwiatkiem czy czymś takim, a nie, że hurraaa święta ido albo wypada. I ciekawe może być i niespotykane może, że oczekuję tego samego w sensie od braku rzyczeń czy prezentu na urodziny dzióry w niebie nie będzie. Kiedyś się do tego przywiązywało więcej wagi.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
08.03.2022 15:47

11 z 126: misiek

Oczywiście, ale bez okazji i na spątanie, tak by dróga połówka, koleżanka, przyjaciółka się tego najmniej spodziewała. Po prostu dać prezent tak od siebie w najmniej spodziewanym momencie, ale czasem dobre słowo, chodźby miłego dnia kochanie w zwykłym smsie daje więcej radości obu stroną niż te kwiaty i prezenty. Moniko no cóż, współczuję. Najwidoczniej źle trafiasz.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
08.03.2022 16:38

12 z 126: papierek

No nie wiem, czy żałosna, jak ktoś sam nie oczekuje prezentów i nie daje, to raczej uczciwa postawa.
Jeśli ktoś sam oczekuje, że na urodziny zostanie obdarowany, a sam nie dał danej osobie na urodziny nic, to wtedy można mówić o hipokryzji.

-- (MonikaZarczuk):
A ja znam całe mnóstwo mężczyzn, którzy mówią o tym, jak niczego nie obchodzą, w tym np. walentynek, bo dla nich nie trzeba żadnej okazji sztucznie stwarzać. W praktyce wygląda to tak, że z żadnej okazji nie kupują prezentów, a bez okazji, to już na pewno nie, bo przecież się nie składa, a poza tym po co komu prezenty, przecież to nie materializm się liczy, a i chyba nie muszą tej swojej mówić, że ją kochają, bo ona to wie. Sorry, ale taka postawa jest żałosna. Nie spotkałam jeszcze faceta, który twierdzi, że nie lubi być zmuszany do dawania prezentów czy obchodzenia tego to, albo tamtego dnia, a który sam z siebie dałby tej swojej dziewczynie rzeczywiście jakiś upominek lub kupił po prostu kwiaty bez szczególnego powodu. Ale oczywiście, jeśli zapytasz poszczególną osobę wprost, to Ci powie, że jak to, że przecież czasem rachunek w restauracji płaci, albo jak już kupuje bilety na koncert, to już i jej kupi, co prawda i tak wszystko ze wspólnego budżetu idzie, ale takie już życie. Moim osobistym zdaniem na palcach ręki można policzyć mężczyzn, którym wydaje się ważne i potrzebne, żeby coś samemu z siebie podarować i osobie, która lubi dawać prezenty nie będzie przeszkadzała ustalona data. Tak więc jak słyszę, że ktoś, to świąt nie lubi i urodzin i dnia kobiet, bo to sztuczne, to już wiem, co z niego za gość. Szkoda tylko, że tak mało facetów potrafi się wprost do tego przyznać, że nie lubią, szukać, kupować i dawać prezentów, nie uważają tego za ważne i generalnie nie zamierzają sobie tym głowy zawracać ani przy ani bez okazji. Ewentualnie ulegają już właśnie tym naciskom typu święta, bo cała rodzina coś tam kupi, to już głupio, jak tylko on nie, albo jakoś tam sumienie rusza, kiedy się wie, że dziewczyna na pewno coś podaruje, wypada coś tam też mieć.
Praktyka bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma zbytniej przesady w tym, co piszę i kieruję się tu doświadczeniem przynajmniej kilkudziesięciu kobiet, które znam osobiście.

--
po co mi sygnatura?
08.03.2022 16:43

13 z 126: papierek

Od siebie dodam, że ja akurat łamię wszelkie konwencje i ustalam z tą np. drugą połową co chciała by dostać z tej i tej okazji, niespodzianki są fajne, ale tyle razy się już przejechałem na tym, że ktoś ma albo uczulenie na coś, albo ma tego, co kupiłem na pęczki, albo ktoś nie lubi jakiegoś smaku i tak dalej.
Kwiaty odpadają, bo są niepraktyczne chyba, że wiem, że ktoś bardzo lubi dostawać i szaleje za nimi, całe szczęście spotkałem takie, które lubią dostawać, nie spotkałem takiej, dla której to muszą być koniecznie kwiaty, więc wolę to zastąpić nawet czekoladkami w pudełku z serduszkiem. Też nie praktyczne, ale chociaż da się najeść.
po co mi sygnatura?
08.03.2022 16:50

14 z 126: Julitka

Oj, w punkt, kochana, w punkt!
Przepraszam, Panowie, ale gówno mie obchodzi, że Wy nie obchodzicie tego tam czy tamtego święta i że kochacie cały rok, skoro ja to jedno, drugie czy piąte święto obchodzę i chciałabym, by je uszanowano.
A co, jak jedna z drugą panią nie obchodzi np. urodzin czy imienin, ale pragnie, by ją doceniono w Dzień Kobiet?
-- (MonikaZarczuk):
A ja znam całe mnóstwo mężczyzn, którzy mówią o tym, jak niczego nie obchodzą, w tym np. walentynek, bo dla nich nie trzeba żadnej okazji sztucznie stwarzać. W praktyce wygląda to tak, że z żadnej okazji nie kupują prezentów, a bez okazji, to już na pewno nie, bo przecież się nie składa, a poza tym po co komu prezenty, przecież to nie materializm się liczy, a i chyba nie muszą tej swojej mówić, że ją kochają, bo ona to wie. Sorry, ale taka postawa jest żałosna. Nie spotkałam jeszcze faceta, który twierdzi, że nie lubi być zmuszany do dawania prezentów czy obchodzenia tego to, albo tamtego dnia, a który sam z siebie dałby tej swojej dziewczynie rzeczywiście jakiś upominek lub kupił po prostu kwiaty bez szczególnego powodu. Ale oczywiście, jeśli zapytasz poszczególną osobę wprost, to Ci powie, że jak to, że przecież czasem rachunek w restauracji płaci, albo jak już kupuje bilety na koncert, to już i jej kupi, co prawda i tak wszystko ze wspólnego budżetu idzie, ale takie już życie. Moim osobistym zdaniem na palcach ręki można policzyć mężczyzn, którym wydaje się ważne i potrzebne, żeby coś samemu z siebie podarować i osobie, która lubi dawać prezenty nie będzie przeszkadzała ustalona data. Tak więc jak słyszę, że ktoś, to świąt nie lubi i urodzin i dnia kobiet, bo to sztuczne, to już wiem, co z niego za gość. Szkoda tylko, że tak mało facetów potrafi się wprost do tego przyznać, że nie lubią, szukać, kupować i dawać prezentów, nie uważają tego za ważne i generalnie nie zamierzają sobie tym głowy zawracać ani przy ani bez okazji. Ewentualnie ulegają już właśnie tym naciskom typu święta, bo cała rodzina coś tam kupi, to już głupio, jak tylko on nie, albo jakoś tam sumienie rusza, kiedy się wie, że dziewczyna na pewno coś podaruje, wypada coś tam też mieć.
Praktyka bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma zbytniej przesady w tym, co piszę i kieruję się tu doświadczeniem przynajmniej kilkudziesięciu kobiet, które znam osobiście.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.03.2022 18:51

15 z 126: Julitka

A ja lubię dostawać kwiaty, choć uważam, że to niepraktyczne. :)
Czy prezent zawsze musi być praktyczny? Zwłaszcza dla kobiety?
Błaaagam, Panowie...
Ale co do tych ustaleń, to ja także wolę ustalić, co kupić np. na Święta czy urodziny, bo po prostu fajnie jest, jak ktoś się cieszy z prezentu, a nie potem go odkłada i nic z nim nie robi.
-- (papierek):
Od siebie dodam, że ja akurat łamię wszelkie konwencje i ustalam z tą np. drugą połową co chciała by dostać z tej i tej okazji, niespodzianki są fajne, ale tyle razy się już przejechałem na tym, że ktoś ma albo uczulenie na coś, albo ma tego, co kupiłem na pęczki, albo ktoś nie lubi jakiegoś smaku i tak dalej.
Kwiaty odpadają, bo są niepraktyczne chyba, że wiem, że ktoś bardzo lubi dostawać i szaleje za nimi, całe szczęście spotkałem takie, które lubią dostawać, nie spotkałem takiej, dla której to muszą być koniecznie kwiaty, więc wolę to zastąpić nawet czekoladkami w pudełku z serduszkiem. Też nie praktyczne, ale chociaż da się najeść.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.03.2022 18:53

16 z 126: papierek

A jak ja pójdę w drugą stronę i zapytam się, co jeżeli mężczyzna nie pragnie szanować danego święta i pragnie, żeby to kobieta to uszanowała?
W ten sposób Julitka to nigdy z nikim nie dojdziesz do porozumienia, więc zawsze trzeba iść na jakieś kompromisy, ale chyba ważniejsze od tego jest wyraźnie mówić o swoich oczekiwaniach, a z tym zwykle jest ciężko, bo uważa się, że dla faceta pewne rzeczy powinny być oczywiste.

-- (Julitka):
Oj, w punkt, kochana, w punkt!
Przepraszam, Panowie, ale gówno mie obchodzi, że Wy nie obchodzicie tego tam czy tamtego święta i że kochacie cały rok, skoro ja to jedno, drugie czy piąte święto obchodzę i chciałabym, by je uszanowano.
A co, jak jedna z drugą panią nie obchodzi np. urodzin czy imienin, ale pragnie, by ją doceniono w Dzień Kobiet?
-- (MonikaZarczuk):
A ja znam całe mnóstwo mężczyzn, którzy mówią o tym, jak niczego nie obchodzą, w tym np. walentynek, bo dla nich nie trzeba żadnej okazji sztucznie stwarzać. W praktyce wygląda to tak, że z żadnej okazji nie kupują prezentów, a bez okazji, to już na pewno nie, bo przecież się nie składa, a poza tym po co komu prezenty, przecież to nie materializm się liczy, a i chyba nie muszą tej swojej mówić, że ją kochają, bo ona to wie. Sorry, ale taka postawa jest żałosna. Nie spotkałam jeszcze faceta, który twierdzi, że nie lubi być zmuszany do dawania prezentów czy obchodzenia tego to, albo tamtego dnia, a który sam z siebie dałby tej swojej dziewczynie rzeczywiście jakiś upominek lub kupił po prostu kwiaty bez szczególnego powodu. Ale oczywiście, jeśli zapytasz poszczególną osobę wprost, to Ci powie, że jak to, że przecież czasem rachunek w restauracji płaci, albo jak już kupuje bilety na koncert, to już i jej kupi, co prawda i tak wszystko ze wspólnego budżetu idzie, ale takie już życie. Moim osobistym zdaniem na palcach ręki można policzyć mężczyzn, którym wydaje się ważne i potrzebne, żeby coś samemu z siebie podarować i osobie, która lubi dawać prezenty nie będzie przeszkadzała ustalona data. Tak więc jak słyszę, że ktoś, to świąt nie lubi i urodzin i dnia kobiet, bo to sztuczne, to już wiem, co z niego za gość. Szkoda tylko, że tak mało facetów potrafi się wprost do tego przyznać, że nie lubią, szukać, kupować i dawać prezentów, nie uważają tego za ważne i generalnie nie zamierzają sobie tym głowy zawracać ani przy ani bez okazji. Ewentualnie ulegają już właśnie tym naciskom typu święta, bo cała rodzina coś tam kupi, to już głupio, jak tylko on nie, albo jakoś tam sumienie rusza, kiedy się wie, że dziewczyna na pewno coś podaruje, wypada coś tam też mieć.
Praktyka bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma zbytniej przesady w tym, co piszę i kieruję się tu doświadczeniem przynajmniej kilkudziesięciu kobiet, które znam osobiście.

--

--
po co mi sygnatura?
08.03.2022 19:08

17 z 126: Julitka

Ale też fajnie by było, gdyby te życzenia były szczere.
Jestem mocno "ego" (egocentryczką i egoistką), więc jeżeli jest święto, na którym mi zależy, to jednocześnie będzie mi przykro, jak życzeń nie będzie, ale też jak będą nieszczere. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.03.2022 19:09

18 z 126: Julitka

Wydaje mi się, że wchodzimy na grząski grunt, bo w odpowiedzi mogę powiedzieć, że częściej niestety jest tak, że kobieta musi uszanować stanowisko mężczyzny.
Oczywiście, że trzeba iść na kompromisy. Jak tylko się da.
-- (papierek):
A jak ja pójdę w drugą stronę i zapytam się, co jeżeli mężczyzna nie pragnie szanować danego święta i pragnie, żeby to kobieta to uszanowała?
W ten sposób Julitka to nigdy z nikim nie dojdziesz do porozumienia, więc zawsze trzeba iść na jakieś kompromisy, ale chyba ważniejsze od tego jest wyraźnie mówić o swoich oczekiwaniach, a z tym zwykle jest ciężko, bo uważa się, że dla faceta pewne rzeczy powinny być oczywiste.

-- (Julitka):
Oj, w punkt, kochana, w punkt!
Przepraszam, Panowie, ale gówno mie obchodzi, że Wy nie obchodzicie tego tam czy tamtego święta i że kochacie cały rok, skoro ja to jedno, drugie czy piąte święto obchodzę i chciałabym, by je uszanowano.
A co, jak jedna z drugą panią nie obchodzi np. urodzin czy imienin, ale pragnie, by ją doceniono w Dzień Kobiet?
-- (MonikaZarczuk):
A ja znam całe mnóstwo mężczyzn, którzy mówią o tym, jak niczego nie obchodzą, w tym np. walentynek, bo dla nich nie trzeba żadnej okazji sztucznie stwarzać. W praktyce wygląda to tak, że z żadnej okazji nie kupują prezentów, a bez okazji, to już na pewno nie, bo przecież się nie składa, a poza tym po co komu prezenty, przecież to nie materializm się liczy, a i chyba nie muszą tej swojej mówić, że ją kochają, bo ona to wie. Sorry, ale taka postawa jest żałosna. Nie spotkałam jeszcze faceta, który twierdzi, że nie lubi być zmuszany do dawania prezentów czy obchodzenia tego to, albo tamtego dnia, a który sam z siebie dałby tej swojej dziewczynie rzeczywiście jakiś upominek lub kupił po prostu kwiaty bez szczególnego powodu. Ale oczywiście, jeśli zapytasz poszczególną osobę wprost, to Ci powie, że jak to, że przecież czasem rachunek w restauracji płaci, albo jak już kupuje bilety na koncert, to już i jej kupi, co prawda i tak wszystko ze wspólnego budżetu idzie, ale takie już życie. Moim osobistym zdaniem na palcach ręki można policzyć mężczyzn, którym wydaje się ważne i potrzebne, żeby coś samemu z siebie podarować i osobie, która lubi dawać prezenty nie będzie przeszkadzała ustalona data. Tak więc jak słyszę, że ktoś, to świąt nie lubi i urodzin i dnia kobiet, bo to sztuczne, to już wiem, co z niego za gość. Szkoda tylko, że tak mało facetów potrafi się wprost do tego przyznać, że nie lubią, szukać, kupować i dawać prezentów, nie uważają tego za ważne i generalnie nie zamierzają sobie tym głowy zawracać ani przy ani bez okazji. Ewentualnie ulegają już właśnie tym naciskom typu święta, bo cała rodzina coś tam kupi, to już głupio, jak tylko on nie, albo jakoś tam sumienie rusza, kiedy się wie, że dziewczyna na pewno coś podaruje, wypada coś tam też mieć.
Praktyka bardzo wyraźnie pokazuje, że nie ma zbytniej przesady w tym, co piszę i kieruję się tu doświadczeniem przynajmniej kilkudziesięciu kobiet, które znam osobiście.

--

--

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.03.2022 19:10

19 z 126: papierek

A to już zależy od konkretnego związku, moja droga, są apodyktyczni faceci i kobiety. Co do szczerości życzeń zawsze to jest pojęcie względne. Załużmy przez chwilę, że nie obchodzę urodzin, więc moje życzenia nie będą tak bardzo szczere jak gdybym sam uważał, że to święto jest ważne, z drugiej strony może być szczere przez fakt, że to tej osobie chciałbym sprawić radość nawet, jak sam go nie czuję z tytułu danego wydarzenia. Mogę życzyć ci powodzenia w egzaminie, ale sam nie odczuwam tego stresu z nim związanego, mogę nawet nie studiować.
po co mi sygnatura?
08.03.2022 19:41

20 z 126: daszekmdn

Lubię. Największą radość daje mi radość mojego szczęścia. :) Zawsze jednak gdzieś w głowie siedzi, że może mógłbym więcej, coś jeszcze oryginalniejszego, przydatniejszego i fajniejszego dać. Generalnie bardzo często bez jakiejś okazji.

08.03.2022 20:50

Wróć do listy wątków

1 z 7

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper