Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Czy niepełnosprawność pozbawia płci?

Wróć do listy wątków

1 z 6

Następna

1 z 101: MonikaZarczuk

Zastanawiam się czy przytrafiły się Wam takie sytuacje, w których poczuliście, że ktoś nie traktuje Was jako pełnoprawnego mężczyzny czy pełnoprawnej kobiety z powodu niepełnosprawności? Zastanowiło mnie to, bo mój kolega opowiedział mi z żalem taką sytuację. Koleżanka zaprosiła go na kawę. Potem mieli przejść się na spacer. Ona widziała, on nie. Jak przyszedł, to się przytulili na powitanie. W trakcie tej kawy, ona na chwilę wyszła i wróciła. O czymś tam gadali i on miał niejasne wrażenie, że ona się przebiera i z tego, co mu podpowiadał słuch, a także i zapach, to tak konkretnie, prawdopodobnie całkowicie. Nie chciał w to wierzyć, bo przecież by coś powiedziała, albo przebrała się w pokoju, Kiedy mieli wyruszyć na spacer i wziął ją pod rękę, miał już pewność. Była ubrana inaczej. Powiedział mi, że źle się z tym poczuł. Że ona potraktowała go bezpłciowo. Że przy normalnym facecie nigdy by się tak nie przebrała, a jego nawet nie pofatygowała się poinformować, że się przebiera. Co o tym sądzicie?
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
26.04.2018 23:14

2 z 101: mucha

no niewiem w sumie taka sytuacja nie jasna dosyć moim zdanem

26.04.2018 23:17

3 z 101: MonikaZarczuk

Może to nie do końca post na ten wątek, ale przypomina mi się, że wiele razy, często w środkach transportu czy na przystankach, szczególnie starsze Panie martwiły się o moje osobiste relacje i było tak:
- A masz chłopaka?

I tu były trzy warianty, zależne od odpowiedzi, testowałam je wszystkie namiętnie.
1
- A masz chłopaka?
- nie mam.
- O boże. No tak.

2
- A chłopaka, to masz?
- Mam.
- Ale też nie widzi?
- Też.
- O boże, no tak.

3
- Chłopaka to masz?
- Tak.
- Ale też nie widzi?
- Widzi.
- O Boże.

I tu "no tak: już jakoś się nie pojawiało :P
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
26.04.2018 23:48

4 z 101: cinkciarzpl

Nie chcę oceniać tego konkretnego faceta, ale czy on akceptuje swoją ślepotę? Jeżeli drażnią go takie pierdoły, to sądzę, że jest chyba trochę przewrażliwiony. Po prostu pragmatyzm u tej laski wygrał nad skrępowaniem. Gdy by przy mnie moja dobra znajoma zaczęła się tak przebierać to ja bym pomyślał raczej, że czuje się przy mnie swobodnie i do głowy by mi nie przyszło, że to ze względu na mój brak wzroku. Po prostu nie myślę takimi kategoriami abstrahując już od tego jak to wyglądałoby faktycznie z jej perspektywy. Jednak samo pytanie zawarte w tytule wątku nie jest wcale bez zasadne. Wszystko zależy od konkretnej osoby, jednak moim zdaniem odpowiedź na twoje pytanie jest niestety twierdząca. Wiąże się to z tym, że przy pierwszym, drugim, trzecim, dziesiątym kontakcie z konkretnymi osobami widzącymi, jesteśmy postrzegani zazwyczaj przez pryzmat niepełnosprawności, nie zaś naszej płci. Widzę to, gdy mi czasem ktoś pomaga i rozmawia przy okazji z kimś przez telefon, lub zwraca się do kogoś ze swojej ekipy. Nie jestem chłopakiem, który się zgubił, tylko właśnie niewidomym. Zresztą, sytuacje takie mają miejsce i w czystych okolicznościach. Nie jestem przystojnym facetem, nie jestem atrakcyjną dziewczyną, tylko właśnie definiuje nas ślepota. To oczywiście stopniowo daje się czasami wyeliminować ale nie u wszystkich, a i nie każdy ma ochotę co chwilę kopać się z koniem, co jest sporym problemem.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
26.04.2018 23:52

5 z 101: misiek

Dokładnie. Przy mnie niech kobieta się przebiera ile chce. Dla mnie oznacza to tyle, że swobodnie się przy mnie czuje i nie uznaję tego za jakieś tabu. Czasem się zdarza, że ktoś cię potraktuje jak sierotę czy jak dziecko, ale już się do tego przyzwyczaiłem i szczerze- jeśli nie znam tej osoby to mam to gdzieś. Jeśli kogoś staram się poznać, a widzę że traktuje mnie trochę nie tego to staram się wytłumaczyć jak to właściwie jest. Po za tym- ja też się przebierałem wielokrotnie przed innymi kobietami i jakoś nikt z tego problemu nie robił. Mało tego- mam taką koleżankę, która lubi grzebać przy czyjimś ciele głównie jeśli chodzi o sprawy fryzjersko kosmetyczno wyglądowe, więc jeśli to sprawia jej przyjemność to mnie tym bardziej. W końcu chodzimy do lekarza, który też w nas grzebie niekoniecznie w przyjemny sposób. Z resztą- jak dla mnie nie ma się czego wstydzić. I nie do końca rozumiem ludzi, którzy się brzydzą innym ciałem czy ludzkimi sprawami ciała.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
27.04.2018 00:10

6 z 101: hryniek

Ja bym może nie rozpaczałnad tym, ale zastanawiałbym się zależnie od sytuacji. Czy to pierwsze spotkanie czy nie, jak zareagowałąby taka kobieta przy normalnym facecie - ciężkie do zweryfikowania, jak widać są to pytania retoryczne i nie da się odpowiedzieć na nie w sposób jednoznaczny, z resztą dużo osób robi różne dziwne rzeczy myśląc, że ta śmieszna ślepotka niezauważy.
Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
27.04.2018 00:40

7 z 101: papierek

kurcze, ciężko powiedzieć, bo ja znam osobiście osoby, które twierdzą, że skoro nie widzisz, to mogę się przy tobie przebierać bo i tak nie zauważysz i się nie krępuję bo nie zauważysz tego, czego nie powinieneś ale nie wynika to z bezpłciowego traktowania, raczej z pragmatyzmu :D
po co mi sygnatura?
27.04.2018 08:05

8 z 101: MonikaZarczuk

Z Twojej wypowiedzi Papierku wynika, że przebieranie się przy niewidomym wręcz podkreśla jego męskość. Jesteś mężczyzną, bo jakbyś widział, to nie przebrałabym się przy Tobie, ale z drugiej strony, jednak nie widzisz, to już tym mężczyzną nie jesteś... Ciekawe czy gdyby jakiś jej znany znajomy miał zawiązane oczy, to czy by się przy nim przebrała. Mam wrażenie, że nie.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
27.04.2018 08:46

9 z 101: misiek

Moniczko- dziwna teoria, no ale
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
27.04.2018 15:36

10 z 101: jamajka

Papierek sam napisał: twierdzą, że. No czyli, że tak móią. WIe o tym. A tutaj, to... no nie wiem. Nawet ja bym powiedziała niewidomemu, że jak coś, to się przebieram, jakbym już miała w ogóle. :d Co do traktowania takiego i autobusów, Moniko, to nie moja sytuacja, ale słyszałam, że jedną dziewczynę kiedyś zapytano, chyba nie konkretnie o to, ale w ogóle, jak sobie radzi. No i ona mówi, że dobrze, że pracuje, w związku szczęśliwym jest, to czego tu chcieć. A potem usłyszała niechcący komentarz, z którego wynikało, że one myślą, że ona kłamie, czy sobie tak tylko wmawia, czy coś takiego. Jakby we własnym świecie żyła. :d
Tak serio, to trochę trudno to oceniać często moim zdaniem, no ale jasnym jest, że często wśród widzących np. niewidoma dziewczyna ma mniejsze szanse, że gdzieś ją ktoś zaprosi, albo coś, no bo nie wiem... nie wiedzą, jak postępować? Boją się? A z kolei facet, to... ja nie wiem, czy nie gorzej nawet, no bo, jak już wiele razy na tym wątku było móione, dzieczyny często chcą mieć w facetach oparcie, wiedzieć, żę są od nich tak jakby mocniejsi. I może odnoszą wrażenie, że niewidomy ich nie wesprze, czy coś. Niekoniecznie jest to prawda, ale myślę, żę też może być problem, że dziewczyna nie spojrzy na faceta tak normalnie. Szkoda i trochę trudno coś z tym robić.
Szczerze mówiąc, w mojej obecnej sytuacji jakoś sobie nie mogę wyobrazić sytuacji, że ktoś mnie na kawę zaprasza, tak o, po prostu, bo się zainteresował. A kurcze szkoda, bo ani nie wyglądam chyba jakoś dziwacznie, rozmawiać i chodzić potrafię, nawet samodzielnie, :p... no to nie widzę większego problemu. :d
Z drugiej strony myślę, że często niewidomi mogą mieć wrażenie, że nie mogą nikogo znaleźć, bo nie widzą, a to mogą być inne powody. W sensie, po prostu czasami to wynika z tego, że nie trafiliśmy na kogoś odpowiedniego, a nie z tego, że nie widzimy.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
27.04.2018 18:13

11 z 101: Lowca_Androidow

Może uda mi się nie zamotać mojej wypowiedzi.
Sytuacja z pierwszego postu - uważam, że gość jest przewrażliwiony, jak to zostało już wspomniane lub nie do końca zaakceptował siebie jako niewidomego, ma najwyraźniej jakieś kompleksy.
To, że dziewczyna/kobieta się przy nim przebrała nie oznacza, że nie traktuje go jako mężczyznę, że pozbawiła go jego męskości, po prostu wykorzystała sytuację, że może się przy mężczyźnie przebrać bo jest niewidomy i uważam, żę cała zaistaniała sytuacja nie miała nic wspólnego z pozbawianiem faceta facetowości hehe.
Znam kobiety które nie przebrałyby się przy innej kobiecie i nie mówię tu o kobietach kochających inaczej.
Ja tam bym chciał żeby się przy mnie przebierała kobieta - nieważne, że bym nie widział, ale sama świadomość wykerowałaby mi jej kształty mmmm...
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.04.2018 19:59

12 z 101: papierek

no, dokładnie, dziewczyny mają łatwiej sobie kogoś znaleźć, szczególnie te ładniejsze, bo często wystarczy jej ciało, a jak jeszcze będzie ogarnięta, to już napewno. Znaczy, chodzi o to, że dziewczynom napewno łatwiej, żeby to facet podszedł i zagadał, no bo kto do ładnej dziewczyny nie podejdzie, :) szczególnie np. na takiej uczelni jak moja czy polibuda, gdzie na 460 osób jest 40 dziewczyn. Ale tak jak to maja zauważyła, mi też ciężko sobie wyobrazić, że ktoś zaprosi mnie gdziekolwiek, bo tak, bo jestem spoko pomimo faktu, że na uczelni mam naprawdę kilka osób, z którymi mogę porozmawiać na interesujące tematy, pożartować, ponarzekać itd.
Chociaż ostatnio od jednego kolegi usłyszałem ciekawe wyznanie:
Jak cię zobaczyłem to se pomyślałem, że pewnie nieszczęśliwy, i tak masz prze*** i co ja tam będę się wysilał, jak pewnie taki nieszczęśliwy i nie ma o czym gadać.w ogóle... Ale jak tak k*** z tobą rozmawiam to ty dużo szczęśliwszy ode mnie jesteś i chociaż ogarniasz coś z tej infy i matmy. I powiem ci stary, że super, że jesteś taki szczęśliwy, bo dużo osób ma dużo więcej, a narzeka.

Czyli i wśrud studentów informatyki są myśliciele xdd.
po co mi sygnatura?
27.04.2018 20:03

13 z 101: balteam

@łowca, to, że kogoś coś denerwuje, nie oznacza odrazu, że nie zaakceptował swojej niepełnosprawności i takie tam.
Skoro wiem, że przy innych taka laska się nie przebiera, a przy mnie robi to pokryjomu, no to nie traktuje mnie jakoś poważnie, co innego jakby powiedziała że chce się przebrać, ale wychodzić nie musisz, bo i tak nie widzisz, no to luz.
Fakt, że ogólnie przez myślenie, biedny niewidomy, sporo ludzi nas traktuje nie jako równoprawną osobe, ale bardziej odruchowo, bo mają zakodowany stereotyp niewidomego nieogarniętego w niczym.

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
27.04.2018 20:43

14 z 101: Lowca_Androidow

@Baltim poczytaj dokładnie pierwszy post, on się nie zdenerwował,, on się źle poczułże potraktowała go bezpciowoe, bo przy innym facecie by się nie przebrała - to jest przewrażliwienie Odebral to właśnie takczyli ma z tym problem bo ja bym na to nie wpadł, ja po prostu pomyślałbym, że czuje się przy mnie swobodniej bo nie widzę i to wydaje mi się całkowicie oczywistą oczywistością. Poza tym ona jako widząca nie pomyślała nawet, że on może oglądać ją słuchając, że niewidomi inaczej odbierają pewne sprawy, dźwięki - podejrzewam, że gdyby miałatego świadomość nie przebrałaby się przy nim.
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.04.2018 20:57

15 z 101: MonikaZarczuk

Ja muszę się zgodzić z Baltimem. Właśnie chciałam napisać, że dla mnie, byłoby ok. gdyby chociaż zażartowała mówiąc, np. o, przy Tobie to przynajmniej spokojnie można się przebrać, nie będziesz podglądać, czy coś takiego, a takie przebieranie się cichaczem jednak kojarzy mi się właśnie przynajmniej z wykorzystaniem sytuacji. Mój inny kolega opowiadał, że źle się czuł, jak mieszkał w akademiku z kolegą, do którego przychodziła dziewczyna i oni niby z nim gadali, a z niezbitą pewnością słyszał, że sobie tam ubrania zdejmowali i ona tamtemu robiła no wiadomo co, i on jej też wiadomo, i kolega czuł się mega skrępowany. Po chyba trzeciej akcji powiedział im w końcu, że go wkurzają, bo myślą, że jak on nie widzi, to nie słyszy, nie czuje i nie odczuwa, i dobrze, że im powiedział. Nie jestem do końca pewna czy to ma coś wspólnego z odmężczyźnianiem czy tylko z niewidomstwem, ale osoba, która wykorzystuje sytuację niewidzenia w taki sposób, między innymi udając, że wychodzi z pokoju, albo inaczej, nie jest dla mnie osobą, z którą chciałabym się przyjaźnić.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
27.04.2018 21:07

16 z 101: Lowca_Androidow

Nawet jeśli wykorzystywała sytuację świadomie to nie znaczy, że pozbawiała go męskości.
Poza tym, jeśli się poczuł z tym źle powinien o tym jej powiedzieć i wyjaśnić - byloby po problemie.
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.04.2018 22:25

17 z 101: hryniek

Ludzie tacy są. Nawet obgadywać się zdarzy, sam coś takiego przeżyłem. COś tam podczas rozmowy z nauczycielką angielskieo na uczelni wynikło o dziecku i za chwilę słyszę komentarz: Ciekawe jak trafi. Czy się źle z tym poczułem? Nie, bardziej mi się żal zrobilo tego człowieka. I tak do Papierka. Nie masz wrażenia, że tam bardziej CI rosyjscy, czy ukraińscy uczniowie nie są bardziej sami z siebie skorzy do pomocy niż nasi rodzimi? Bo ja takie wrażenie miałem: A najlepiej to wspominam... CHyba on koreańczykiem był, zawsze się w kilku zbieraliśmy do projektu, no i bez niczego zwolnienia z egzaminu się miało, bo on nie miał żadnych uprzedzeń. Ty piszesz to, ja to i.. Idziemy robić prezentację. I tyle.
Powiem Ci jedną rzecz dziewczyno. Tak mi się podobasz, że rwałbym CIę niczym trawę w STW
27.04.2018 23:09

18 z 101: misiek

Jamajka- to smutne co piszesz. Ja tam nie mam problemu z tym, że ktoś mnie zaprosi na kawę czy odwrotnie. Co do sytuacji z obgadywaniem- miałem kiedyś sytuację na turnusie jak jeden Janusz zaczął gadaćz zazdrością o mojej ręcie, zarobkach i pracy myśląc, że ja śpię, ale z drugiej strony to moja wina, bo czasem gdy mam jedno piwo za dużo za bardzo kłapię jęzorem. Jeśli chodzi o intymne sprawy między dwojgiem ludzi w obecności niewidomego- no to już jest słabe. Może teraz ja wyjdę na przewrażliwionego, ale dla mnie to jest olewanie takiej osoby i brak szacunku do niej. Jestem tolerancyjny, ale bez przesady. Ciekawe jakby się poczuła osoba widząca gdybym ja przy niej zaczął się pieścić z dziewczyną? No, ale może ja nie mam racji, może to normalne?
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
28.04.2018 00:17

19 z 101: MonikaZarczuk

Myślę Łysy, że masz do tego jak najbardziej prawidłowe podejście. Nikt, kto szanuje siebie i swoją partnerkę nie będzie jej obmacywał posuwając się do takich skrajności przy kimś innym. Powiedzmy, że przytulanie się i całowanie, jakoś tam już uchodzi społecznie, ale granice chyba powinny jakieś być. Co do Jamajkowego posta, to zaciekawiło mnie, co wydało Ci się smutne. Czyżbyś naprawdę nie wiedział, że rzeczywiście osoby niewidome mają na sto procent mniejszą szansę na to, by je ktoś na ulicy czy w tramwaju, czy na konferencji zaprosił na kawę, albo żeby się do nich przysiadł w barze, bo poczuł, że jest taką dziewczyną czy chłopakiem zainteresowany? To oczywiste, że jesteśmy w dolnych rejonach listy, chyba, że ktoś ma jakąś szczególną skłonność do niewidomych. Ostatnio opowiadała mi osoba niewidoma, że pojechała do jakiegoś kraju wschodniego na wycieczkę z koleżanką, to był mężczyzna. Już drugiego dnia poznał tam rodowitą mieszkankę i przeżył z nią romantyczną przygodę i nie chodziło tylko o seks, ale o wspólne zwiedzanie, wspólne zainteresowania, miłe spędzanie czasu i tak dalej. Ten kolega był w pozytywnym szoku, że tadziewczyna potraktowała go tak normalnie, jak każdego faceta. I nie dziwię się, że on się dziwił, podczas gdy pewnie z 70% podróżójących widzących mężczyzn przeżyło coś podobnego i jest to dla nich naturalne, niektórzy pewnie po to nawet wyjeżdżają. Ja dobrze czułam się na wyjazdach do Egiptu nie tylko dlatego, że generalnie interesuję się innymi kulturami, ale także dlatego, że tam mężczyźni traktowali mnie na równi z moimi koleżankami, podczas gdy tu, wychodząc z siostrą na dyskotekę czy koleżankami do pubu wiedziałam, że będę piątym kołem u wozu. (w relacjach damskomęskich). Pisząc, że nie masz problemu z tym, żeby zaprosić kogoś na kawę lub z tym, że ktoś zaprasza Cię na kawę masz na myśli, że to się często zdarza? Bo jeśli nie, to Jamajka chyba też nie miałaby z tym problemu, wręcz przeciwnie hehe. Jeśli kobiety Cię podrywają, a Ty bez problemu podrywasz widzące dziewczyny, to pozazdrościć, ale na pewno jesteś w mniejszości.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
28.04.2018 00:51

20 z 101: misiek

Moniczko- może i faktycznie jesteśmy w miejszości, ale czy to jest powód by tak tym się przejmować? Nie wszyscy będą cię traktować jak piąte koło u wozu. Jeśli źle się czujesz w danym towarzystwie to nie lepiej poprostu odejść, albo przeczekać tą sytuację i więcej do tego nie wracać? Co do podrywania- czy dla ciebie zwykłe koleżeńskie zaproszenie na kawę już jest podrywem? Nie rozumiem za bardzo o co ci chodzi. O to, by przypadkowa osoba cię zaprosiła? Czy by zrobił to jakiś twój przyjaciel/ kolega? Czy może na siłę szukasz partnera? Przepraszam, ale odnoszę takie wrażenie. Jeśli dla ciebie zwykła kawa wiąże się od razu z podrywem, to sorry, ale wygląda na to, że masz jakiś problem. I broń Boże- nie miałem najmniejszego zamiaru ciebie obrazić czy coś. Tylko pomyśl o tym. Czasem lepiej poczekać na tego właściwego niż szukać na siłę i się rozczarować.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
28.04.2018 01:18

Wróć do listy wątków

1 z 6

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper