Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Niewidomy nauczyciel

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 39: gadaczka

Z 1 strony niewidomy nauczyciel, któryposiada kompetencje może przekazać sporo wiedzy zwłaszcza ucząc niewidomego ucznia, a z 2 nie zapewni on takiego bezpieczeństwa jak widzący. Gdy dziecko/nastolatek jest spokjnym, ułożonym uczniem to nie ma problemu, ale z kimś nadpobudliwym, lub zwyczajnie źle wychowanym, czy hamskim niewidomy może sobie nie poradzić Co o tym sądzicie? Postawcie się w roli rodzica czy mając do wyboru 2 nauczycieli z tymi samymi kompetencjami wybralibyście widzącego, czy niewidomego?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
17.11.2020 08:17

2 z 39: Julitka

Czy mamy niniejszym właśnie postawić się w pozycji zerowej i skazać na niepowodzenie? :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
17.11.2020 08:40

3 z 39: Kat

Jako rodzic przyszłej uczennicy stwierdzam, że dla mnie nie miałoby to większego znaczenia.
Bardziej zwracałabym jednak uwagę na sposób przekazywania wiedzy.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
17.11.2020 08:42

4 z 39: gadaczka

Ależ skąd xD W tym wątku można się zastanowić nad taką pracą dla niewidomego. Wiadomo, że będzie ciężko ogarnąć 30 osobową klasę, może lepiej dawać indywidualne korki.
--Cytat (Julitka):
Czy mamy niniejszym właśnie postawić się w pozycji zerowej i skazać na niepowodzenie? :)

--Koniec cytatu
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
17.11.2020 09:04

5 z 39: tomecki

My, niewidomi mamy więcej trudności, jednak nie twierdzę, że są nie do pokonania, chociaż nie każdy ma odpowiednie predyspozycje. Znam paru niewidomych, którzy prawdopodobnie okiełznaliby dowolną klasę w pięć minut więc na to pytanie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Trzebaby poznać taką osobę, ale to się tyczy w ogóle wszystkich nauczycieli.

17.11.2020 09:53

6 z 39: gadaczka

Jedną kwestią są faktyczne możliwości, a drugą ewentualna odpowiedzialność. Za niepełnoletniego ucznia odpowiada nauczyciel i jeżeli taki sobie rozbije głowę to może być problem w sądzie.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
17.11.2020 10:24

7 z 39: camila

Ja niewidomych nauczycieli widziałam tylko w SOSW, więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Chamstwem w najczystszej postaci było ściąganie na sprawdzianach, gdzie cwańszy niedowidzący uczeń oszukiwał niewidomego nauczyciela. Takie rzeczy jedni drugim? :P
"I have become comfortably numb."
17.11.2020 10:37

8 z 39: gadaczka

A w jakim wieku był ten uczeń?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
17.11.2020 10:52

9 z 39: camila

A ja wiem? Może byliśmy w piątej klasie, czy szóstej? To było dziewczę chodzące ze mną do klasy.
"I have become comfortably numb."
17.11.2020 11:00

10 z 39: Julitka

Ja robiłam praktyki w szkole podstawowej, teraz będę dawać korki i robić też praktyki w średniej.
Mogę powiedzieć, że da się w zupełności, nawet w podstawówce, ale dla mnie problemem paradoksalnie było to, że dzieciaki potrafiły się rozpraszać, a ja o tym nie wiedziałam. Robiły coś niezwiązanego z lekcją, ale były cicho, więc tego nie spostrzegałam. W klasie była moja opiekunka praktyk i ich nauczycielka, więc ona to kontrolowała, ale stawiało mnie to w niezręcznej sytuacji, bo nie miałam, że tak powiem, władzy nad dziećmi.
Ale sam kontakt z nimi był super - były aktywne, zainteresowane (w miarę) i taktowne.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
17.11.2020 11:20

11 z 39: Zuzler

Aa, u mnie też takie wałi odchodziły. Tym smutniejsze, że tego nauczyciela, akurat niedowidzącego mocno, średnio ludzie szanowali. Ale tak ogólnie to jak najbardziej, oddałabym dziecko takiemu nauczycielowi. Zresztą znam takiego jednego nawet, który jest całkiem niewidomy, a ze spokojem radził sobie z uczniami przez długie długie lata. To bardziej kwestia tego, jak kto umie dotrzeć, jaki kontakt nawiąże z dziećmi i jaką wiedzę w jki sposób przekazuje. Jeśli ktoś ma autorytet sam z siebie albo daje się po prostu lubić, to największe łapciuchy będą z nim współpracować.

18.11.2020 13:02

12 z 39: balteam

Hah, pytanie należy zadać ile nauczycieli potrafi ogarnąć klasę, dopiero potem ile z nich to niewidomi :D Chociażby moje widzące rodzeństwo mi też opowiadało różne historie ze szkoły, a sam byłem w ośrodkach dla niewidomych, gdzie byli w 99% osoby niewidome nauczycielami i nie każdy sobie dobrze radził.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
18.11.2020 13:40

13 z 39: Zuzler

Że tak zaofftopuję, duży odsetek Balteam. U mnie te przypadki szło policzyć na palcach.

18.11.2020 14:45

14 z 39: misiek

Mnie niewidomy nauczyciel nauczył więcej niż nie jeden widzący. Nauczył mnie Braillea w rok czasu, zawsze ze stoickim spokojem i niebywałą cierpliwością. Niestety, rok później odszedł na tamten świat, ale też jarał średnio co 15 minut. Świeć Panie nad duszą Pana Stanisława Januszewskiego.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
18.11.2020 17:27

15 z 39: papierek

niewidomi uczący niewidomych, jak najbardziej. Niewidomi w dużych klasach z pełnosprawnymi dziećmi, raczej nie
po co mi sygnatura?
18.11.2020 18:21

16 z 39: Zuzler

No, w dużych klasach to może słabo wypaść, ale jakieś zajęcia dodatkowe z kilkorgiem albo w ogóle indywidualne, to jak najbardziej chodzi.

18.11.2020 18:44

17 z 39: Mimi

Hm, da się. Ale łatwo nie jest. Wiadomo, stres i nietypowe sytuacje mogą się zdarzyć zawsze. Tak, nauczyciel ponosi odpowiedzialność za ucznie, mienie, siebie itd. Ważne, by niewidomy pedagog wypracował sobie sensowne relacje z widzącymi kolegami. No i z młodzieżą... To naprawdę istotny proces. Ja pracuję w szkolnictwie specjalnym. Nieduże klasy, ale dzeciaki ze złożoną niepełnosprawnością. No, bułka z masłem toto nie jest. Ale do przodu. Jakoś się ogarnia. Choć nieraz przydałaby mi się choćby odrobina wzroku...
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
19.11.2020 01:00

18 z 39: misiek

Podziwiam.
-- (Mimi):
Hm, da się. Ale łatwo nie jest. Wiadomo, stres i nietypowe sytuacje mogą się zdarzyć zawsze. Tak, nauczyciel ponosi odpowiedzialność za ucznie, mienie, siebie itd. Ważne, by niewidomy pedagog wypracował sobie sensowne relacje z widzącymi kolegami. No i z młodzieżą... To naprawdę istotny proces. Ja pracuję w szkolnictwie specjalnym. Nieduże klasy, ale dzeciaki ze złożoną niepełnosprawnością. No, bułka z masłem toto nie jest. Ale do przodu. Jakoś się ogarnia. Choć nieraz przydałaby mi się choćby odrobina wzroku...

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
19.11.2020 02:21

19 z 39: Julitka

A ten nauczyciel, co na jego podstawie zrobili Carte Blanche?
Możecie tu argumentować, że on stracił wzrok i to jest co innego, ale nie zgodzę się, bo problemy z panowaniem nad klasą i małymi oszóstwami miał takie same, jakby nie widział od urodzenia.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
19.11.2020 09:26

20 z 39: zywek

@balteam gdzie Ty miałeś 99% nauczycieli niewidomych?

19.11.2020 10:55

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper