Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Co powinienem zrobić po osiągnięciu pełnoletniości?

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 34: djsenter

Hej,
Pytanie chyba mówi za siebie.
Kilka dni temu, stałem się dorosłym niewidomkiem. Coś tam potrafię, coś tam napewno wiem. Jednak przyznam szczerze, że nie czuję się bardzo kompetentnie jeżeli chodzi o wchodzenie w tę dorosłe życie zwłaszcza jako niewidomy mężczyzna.
Czy jest coś, co powinienem wiedzieć, kupić, zrobić? Może to być związane ze społeczeństwem, z przyrządami które ułatwią mi życie...
Co kolwiek takiego, z głównym celem będąc ustatkowanie się i za adaptowanie do tego okrutnego świata i społeczeństwa jako osoba ślepa.
No więc?
INFJ
01.11.2020 13:49

2 z 34: tomecki

A co niby radzić? Każdy ma inne potrzeby, priorytety, cele itd. Nie ma jednego, uniwersalnego zestawu narzędzi i porad w tym zakresie, no może po za jedną: ćwicz asertywność, bo to się zawsze przydaje.

01.11.2020 13:53

3 z 34: gadaczka

Mieszkasz chyba w UK. Nie znam tamtejszego prawa, więc napiszę na wzór PL. Założyć sobie profil zaufany, żeby jak najwięcej spraw można było załatwić elektronicznie.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
01.11.2020 13:54

4 z 34: balteam

1 Pomyśl czy z nagrywania rapsów, jakoś możesz zarobić pieniądz.
2 Jeśli rapujesz, pomyśl jak możesz rapować lepiej, tworzyć teksty, czyli dokształcaj się muzycznie i tekstowo.
3 Na pewno kładź mocny nacisk na orientację przestrzenną, jeśli jej nie ogarniasz jeszcze, do tego pomyśl o aplikacjach do nawigacji, do sprawdzania rozkładów jazdy i takich tam ułatwiających życie.
4 Jak masz możliwość to może gdzieś na studia ze znajomymi coś wynajmij aczkolwiek jak chcesz studiować gdzieśgdzie mieszkasz z rodzicami, to na pewno jest to droższa opcja, więc też ma swoje wady.
5 faktycznie ciężko coś doradzać:D
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
01.11.2020 13:59

5 z 34: djsenter

Rapsy to bardziej pasja, raczej myślę o założeniu firmy lub pracy w korpo jak narazie
INFJ
01.11.2020 14:00

6 z 34: Zuzler

Przyzwyczaj się do myśli, że teraz wszystko na dobrą sprawę spoczywa na Twojej głowie. Sprawy urzędowe, sprawy finansowe, podatki... To wszystko teraz również Twoja działka, więc po prostu postaraj wgłębić się w temat, na zasadzie jak się co załatwia, gdzie iść kiedy masz taki problem, co zrobić, gdy inny.

01.11.2020 18:27

7 z 34: Julitka

Spokojnie, spokojnie.
Teoretycznie te wszystkie podatki, kwity, pity i, żeby nie kończyć nieładnie, inne rzeczy, spoczywają na Twojej głowie, ale to też nie jest tak, że w momencie ukończenia 18 lat nagle musisz sam się z tym wszystkim zmagać.
Jeżeli tylko jest taka możliwość, korzystaj z pomocy rodziców. Z pomocy, nie wyręki!
Wchodź w to wszystko powoli, bez nerwów.
Twoje pytanie jasno wskazuje na to, że chcesz wszystko od razu, że to Cię przytłacza, tak ciągnie w dół. Ze smutnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to niedobrze.
Więc rób wszystko bardzo powoli, byle skutecznie i do celu.
A z takich ważniejszych, bardziej praktycznych rad:
1. Pamiętaj, że wszelkie wnioski w PFRON załatwiasz teraz sam;
2. Zasiłek pielęgnacyjny i renta to Twoja działka, podobnie jak 500+;
3. O rentę wystaraj się jak najszybciej;
4. Staraj się być aktywnym, niezależnym członkiem rodziny, więc, jak mówił Tomek, ucz się asertywności, tylko żeby nie doszło do bitwy na noże;
5. Spróbuj pomału uczyć się gotować tak, by na pytanie "Czy mogę sam przeżyć miesiąc bez pomocy" odpowiedź brzmiała "tak".
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
02.11.2020 17:03

8 z 34: Julitka

Pamiętaj też o uldze rehabilitacyjnej.
I koniecznie, koniecznie naucz się podpisu!
Najlepiej od razu czytelnego, a nie jakiejś parawki - nauka prostej parawki to był jeden z moich większych błędów życiowych.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
02.11.2020 17:04

9 z 34: djsenter

Apropo gotowania jak i asertywności, etc, nie stety prawdą jest, że moja rodzina nie chciała nigdy zabardzo mi pozwolić się usamodzielnić, więc umiem wszystko na poziomie przeciętnym, jeżeli chodzi o sprawy domowe i temu podobne.
Jednak szukam sposobów na zrobienia wszelakich rzeczy w domu jak i poza nim wmiare szybko i efektownie z jak najmniejszą potrzebą ingerencji rodziny.
INFJ
02.11.2020 17:10

10 z 34: Julitka

Wiesz, ja także tak o sobie myślałam i myślę nadal, chociaż akurat stosunek mojej rodziny był inny.
Więc z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że owo "przeciętnie" to wcale nie znaczy, że nie mógłbyś wyżyć sam.
Cały czas odpowiadaj sobie po prostu na pytanie:
A co by było, gdyby teraz nikogo przy mnie nie było? Jakbym to rozwiązał?
I też właśnie staraj się działać tak, jakby nikogo przy Tobie nie było, albo jakby rodzice byli zwykłymi, randomowymi przechodniami.
W niedzielę rano, gdy rodzice śpią, możesz zrobić jajecznicę; gdy wychodzą do pracy - zupę itp itd.
Znam Eltenowiczów, którzy przez chęć usamodzielnienia się stracili część więzi z rodzicami; trudno - to jest proces dorastania.
Będą latać talerze. Będzie Ci niesamowicie ciężko. Ból, krew, pot i łzy. Ale trzeba. Byle powoli i możliwie bez strat w ludziach. :)
-- (djsenter):
Apropo gotowania jak i asertywności, etc, nie stety prawdą jest, że moja rodzina nie chciała nigdy zabardzo mi pozwolić się usamodzielnić, więc umiem wszystko na poziomie przeciętnym, jeżeli chodzi o sprawy domowe i temu podobne.
Jednak szukam sposobów na zrobienia wszelakich rzeczy w domu jak i poza nim wmiare sybko i efektownie z jak najmniejszą potrzebą ingerencji rodziny.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
03.11.2020 09:34

11 z 34: papierek

czasem serio nie trzeba wiele. W dzisiejszych czasach na upartego można sporo rzeczy zamawiać, czasem w razie wyższej konieczności podjechać taksówką, nie wiem, jak jest w UK.
po co mi sygnatura?
03.11.2020 11:41

12 z 34: camila

Co jak co, ale prócz profilu zaufanego, przyda się podpis elektroniczny także ;)
"I have become comfortably numb."
07.11.2020 15:44

13 z 34: Julitka

Senter, przede wszystkim powoli! :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
07.11.2020 16:11

14 z 34: Elanor

Spokojnie, poziom przeciętny na tym etapie wystarczy. Uwierz mi, wielu widzących w tym wieku niekoniecznie potrafi wszystko ogarnąć. Ważne, żeby się cały czas uczyć. Małymi kroczkami, bez nerwów. U mnie to wyglądało tak, że jak przestałam sama na siebie wywierać presję, tak poszło.

09.11.2020 12:49

15 z 34: djsenter

Tak ostatnio zdałem sobie sprawę, że wszystko przychodzi z czasem, i nie jest jednak tak źle, jak mi się wydawało, że będzie.
Dziedziny jak każde inne, da się przyzwyczaić.
Trochę dodatkowego researchu, i git
INFJ
09.11.2020 17:40

16 z 34: Elanor

Dokładnie. :)

12.11.2020 15:51

17 z 34: camila

Wiecie co? Moim zdaniem najgorsze jest uzależnienie emocjonalne od rodziców i czasem poczucie, że bez nich nie jest się wartym nic... Ja tak na przykłąd mam, bo dla mnie tylko, sprawy urzędowe to jakaś czarna magia i mimo, że coś tam potrafię w życiu, to przerasta mnie wypełnianie wniosków.
"I have become comfortably numb."
13.11.2020 09:15

18 z 34: djsenter

U mnie podobnie. W sensie, bardzo mnie męczy robota papierkowa, bo raczej nikt mi nie tłumaczył jak co i gdzie. To mnie szybko stresuje, i męczy. Co ogólnie oznacza to, że wolę już żeby naprzykład wyręczyła mnie mama, i potem czuję się podle, albo ją obwiniam za to, że ni wiedziała jak niewidomca dobrze wychować :D
Wszystko się sprowadza do smutku i uczucia bezsilności w dziedzinach których nie zostałem wyuczony, a teraz zapewnę trudniej by było, bo już nie jestem dziedzkiem, a i mam może nie jakiś za awansowany, ale jednak nie dosłuch, który powoduję, że bardziej stałem się introwertykiem i bardziej bojaźliwym człekiem w środowiskach których nie znam.
INFJ
13.11.2020 12:40

19 z 34: camila

Spoko, też mam niedosłuch, i to nawet nabyty, więc było bardzo trudno. Poruszanie się i komunikatywność są najważniejsze, z mojego punktu widzenia, bo wszędzie znajdziesz kogoś, kto ci pomoże w nieznanym tobie miejscu. Umiejętność nawiązywania kontaktów z nieznajomymi i brak oporu wyrobiły się u mnie wraz z praktyką i czasem. Myślę, że podobnie bedzie z papierkami ;)
Poza tym, internet jest, i można zawsze poszukać co jak i gdzie. Nie wiem jak działa w UK to wszstko, choć myślę, że jest na o wiele wyższym poziomie niż u nas - mogę jednak się mylić.
"I have become comfortably numb."
13.11.2020 13:38

20 z 34: Julitka

@Senter Mam tak samo, z wyjątkiem niedosłuchu, oczywiście.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
13.11.2020 14:11

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper