Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Czy czerpiecie przyjemność z ciepła kociej obecności?

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 39: majkmik1981


Witajcie,
Pobudka dziś o 3:50 przez łaszenie się mojego Wow.
Za miesiąc, będzie rok, jak stałem się posiadaczem kociego towarzystwa. Lubię rano gdy się budzę, przytulić się do tego, co koty mają najmilszego, czyli futerka. Ciepło bijące od niego, daje mi taką miłą energię, a do tego te mruczenie.

A wam co daje towarzystwo kocich przyjaciół


09.10.2020 10:07

2 z 39: grzegorzm

Jeden zmoich kotów jak przychodzi wieczór, porado spania i widzi, że kładę się do łóżka to przychodzi, kładzie się po mniędzy mną a moją dziewczyną i potrafi tak leżeć, przezjakiś czasmruczeć a następnie spać do tak zwanej godziny kotów, która jest mniej więcej o 3.00 albo 4.00 i to mruczenie jest super.

09.10.2020 13:23

3 z 39: Zuzler

Jest co poczochrać i czego posłuchać, oczywiście w sensie mruczenia posłuchać. Natomiast mój kotek uwielbia w nocy wleźć mi na głowę, szyję albo przynajmniej plecy. Czasem zasłoni dupcią dostęp powietrza i trzeba go zepchnąć, zwykle przestaje mruczeć maks po minucie. Ale jest. <3

09.10.2020 23:30

4 z 39: majkmik1981

Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem na Mazurach, miałem też takiego kota, który właził mi na plecy, czy kark gdy spałem, i potrafił długimi godzinami wylegiwać się na tym miejscu które sobie upatrzył.
Jednak, to było dawno, i obserwując koty, czy to swoje, czy słuchając znajomych, którzy mają koty i opowiadają o nich, myślę sobie, że takie przywiązanie do gospodarza, jak te wiejskie miały, jak np Murzyn, że nawet w ciągu dnia potrafił wspiąć się na kark, i wygrzewać kark, czy to koromyślaki,, to w Poznaniu trzeba byłoby szukać ze świecą.


.
--Cytat (Zuzler):
Jest co poczochrać i czego posłuchać, oczywiście w sensie mruczenia posłuchać. Natomiast mój kotek uwielbia w nocy wleźć mi na głowę, szyję albo przynajmniej plecy. Czasem zasłoni dupcią dostęp powietrza i trzeba go zepchnąć, zwykle przestaje mruczeć maks po minucie. Ale jest. <3

--Koniec cytatu

10.10.2020 01:12

5 z 39: misiek

A moja Fila warczy, gdy chce by ją zostawić w spokoju.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
10.10.2020 02:18

6 z 39: Zuzler

Eee, to raczej kwestia tego jak kot się przywiąże do człowieka. Łaciatka wychowałam od smarka, miał może 6 tygodni, gdy trafił w nasze ręce. On mnie traktuje jak matkę. Tak przywiązanego do konkretnego człowieka kota szczerze mówiąc chyba nie widziałam.

10.10.2020 04:47

7 z 39: pates

Moja też właziła do łóżka, a jak czuła, że ktoś jest chory kładła się na brzuchu albo plecach i owijała ogon na około ręki
Kocia sierść rozwiązuje wszystkie problemy!
10.10.2020 12:19

8 z 39: daszekmdn

Mój kot niestety mnie jakoś niezbyt lubi, ale ostatnio zdarza mu się położyć się obok i pomrukiwać ;).
Gdy byłem chory i męczyłem się strasznie z zaśnięciem jakieś 2 lata temu, to też przyszedł, położył się i mruczał, ogrzewał mnie i uspokajał przez co zasnąłem.
Najlepsze jednak jest to, że tak jak zawsze dość energicznie chodzi, tak w tym przypadku nawet nie obudziła mnie wychodząc. Zrobiła to delikatnie. Mają po prostu chyba zmysł wyczuwający, że człowiekowi ciężko.
Żadne tabletki na sen mi nie pomagają ale kot, gdyby tak leżał to już by pomógł. :)
Uwielbiam głaskać te ogoniciele, wszelakie.

10.10.2020 12:46

9 z 39: misiek

Filusi zrobiła się już taka fajniusia sierść zimowa. Miaał :3
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
12.10.2020 03:04

10 z 39: grzegorzm

Ja nigdy nie widziałem takiego kota jak mój jeden. WYDAJE SIĘ, ŻE DUŻO ROZUMIE, PRZYCHODZI NAZAWOŁANIE, OSTATNIO W BIEDRONCE BYŁY TAKIE DYWANIKI, WIĘC Z DZIEWCZYNĄ STWIERDZILIŚMY, ŻE KUPIMY KOTU TAKI DYWANIK I BĘDZIE NA NIM SPAŁ I RZECZYWIŚCIE TAKSIĘ STAŁO, POŁOŻYLIŚMY TEN DYWANIK I SIĘ NA NIM WYLEGUJE, JEST JESZCZE KILKA DZIWNYCH RZECZY NP. APORTOWANIE PIŁKI.
--Cytat (majkmik1981):
Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem na Mazurach, miałem też takiego kota, który właził mi na plecy, czy kark gdy spałem, i potrafił długimi godzinami wylegiwać się na tym miejscu które sobie upatrzył.
Jednak, to było dawno, i obserwując koty, czy to swoje, czy słuchając znajomych, którzy mają koty i opowiadają o nich, myślę sobie, że takie przywiązanie do gospodarza, jak te wiejskie miały, jak np Murzyn, że nawet w ciągu dnia potrafił wspiąć się na kark, i wygrzewać kark, czy to koromyślaki,, to w Poznaniu trzeba byłoby szukać ze świecą.


.
--Cytat (Zuzler):
Jest co poczochrać i czego posłuchać, oczywiście w sensie mruczenia posłuchać. Natomiast mój kotek uwielbia w nocy wleźć mi na głowę, szyję albo przynajmniej plecy. Czasem zasłoni dupcią dostęp powietrza i trzeba go zepchnąć, zwykle przestaje mruczeć maks po minucie. Ale jest. <3

--Koniec cytatu

--Koniec cytatu

14.10.2020 10:22

11 z 39: misiek

Są psy, które mają coś z kotów i odwrotnie.
-- (grzegorzm):
Ja nigdy nie widziałem takiego kota jak mój jeden. WYDAJE SIĘ, ŻE DUŻO ROZUMIE, PRZYCHODZI NAZAWOŁANIE, OSTATNIO W BIEDRONCE BYŁY TAKIE DYWANIKI, WIĘC Z DZIEWCZYNĄ STWIERDZILIŚMY, ŻE KUPIMY KOTU TAKI DYWANIK I BĘDZIE NA NIM SPAŁ I RZECZYWIŚCIE TAKSIĘ STAŁO, POŁOŻYLIŚMY TEN DYWANIK I SIĘ NA NIM WYLEGUJE, JEST JESZCZE KILKA DZIWNYCH RZECZY NP. APORTOWANIE PIŁKI.
--Cytat (majkmik1981):
Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem na Mazurach, miałem też takiego kota, który właził mi na plecy, czy kark gdy spałem, i potrafił długimi godzinami wylegiwać się na tym miejscu które sobie upatrzył.
Jednak, to było dawno, i obserwując koty, czy to swoje, czy słuchając znajomych, którzy mają koty i opowiadają o nich, myślę sobie, że takie przywiązanie do gospodarza, jak te wiejskie miały, jak np Murzyn, że nawet w ciągu dnia potrafił wspiąć się na kark, i wygrzewać kark, czy to koromyślaki,, to w Poznaniu trzeba byłoby szukać ze świecą.


.
--Cytat (Zuzler):
Jest co poczochrać i czego posłuchać, oczywiście w sensie mruczenia posłuchać. Natomiast mój kotek uwielbia w nocy wleźć mi na głowę, szyję albo przynajmniej plecy. Czasem zasłoni dupcią dostęp powietrza i trzeba go zepchnąć, zwykle przestaje mruczeć maks po minucie. Ale jest. <3

--Koniec cytatu

--Koniec cytatu

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
14.10.2020 18:14

12 z 39: Zuzler

Aa, moja babcia kiedyś miała taką kocicę, która przynosiła kulkę z papieru. Poza tym to była taka cholera, że bez kija nie podchodź, tylko babcię uznawała.

14.10.2020 20:36

13 z 39: misiek

No, mojego bratanka kocur gryzie ludzi.
-- (Zuzler):
Aa, moja babcia kiedyś miała taką kocicę, która przynosiła kulkę z papieru. Poza tym to była taka cholera, że bez kija nie podchodź, tylko babcię uznawała.

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.10.2020 03:31

14 z 39: lola

Moja Dilka uwielbia leżeć na moim ramieniu i mruczeć. I tak. Też zauważyłam, że na zimę ma więcej sierści, i jest taka bardziej miękka w dotyku.
"Gdy się ucieka, ucieka się jak wilk. Nigdy po ścieżkach, którymi się kiedyś chodziło".
22.10.2020 09:40

15 z 39: misiek

Moja się wycwaniła i na dzieńdobry gdy jeszcze słodko śpię ładuje się pod kordełkę jak ja jeszcze niczego nieświadomy i drapie mnie po stopach i taka jest właśnie pobódka.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
22.10.2020 19:49

16 z 39: DJGraco

No to nieprzyjemnie. Ja nie lubię takich zaczepek. My mamy nowego kota i nogi próbuje podgryzać, ale uczymy go, żeby tego nie robił.

22.10.2020 21:02

17 z 39: misiek

Tam od razu nieprzyjemnie, moja podgryza tylko wtedy gdy ewidentnie coś jej nie pasuje, ale od maleńkiego była nauczona, że nie wolno gryźć i po za eksttramalnymi sytuacjami nie zdarza się jej to. Nóg nigdy nie gryzła.
-- (DJGraco):
No to nieprzyjemnie. Ja nie lubię takich zaczepek. My mamy nowego kota i nogi próbuje podgryzać, ale uczymy go, żeby tego nie robił.

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
23.10.2020 05:53

18 z 39: lwica

Llilka zawsze jak wchodzę do domu/do pomieszczenia w którym jest, to miauczy, gdy tylko mnie zobaczy.
Poza tym, uczymy się zaufania, bo jest kotkiem po wielu przejściach, i mała całkiem fajnie zaczyna sobie radzić, choć nadal boi się człowieka.
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
30.10.2020 10:25

19 z 39: misiek

Ja poznałem kota, który jest po takich przejściach że nawet miałczeć nie potrafi.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
30.10.2020 17:51

20 z 39: Zuzler

To może być odwrotnie. Podobno koty miauczą głównie do ludzi, bo my na ten odgłos po prostu reagujemy.

30.10.2020 19:34

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper