Wątek: E-recepty - mówisz i masz
Wróć do listy wątków1 z 1
1 z 6: camila
Hej hej. W pandemicznym okresie zauważyłam mnogość serwisów wydających e-recepty czasami z, czasami bez zaświadczeń od specjalisty lub historii choroby. Kołowanie benzodiazepin w 10 minut nie jest już żadnym problemem - ostatnio tak zrobiłam, by pomóc znajomej zejść z alkoholu. Pamiętam, jak ludzie męczyli się z ich dostawaniem, nawet głupiego relanium (diazepamu), bo wysoki potencjał uzależniający, a kiedy już się udawało, to z łaski dostawało się 30 tabletek po 2 mg, sukcesem było 5 mg. Teraz nikt drżącą ręką nie wypisuje - wypisują bez pomyślunku, bo to ogromny biznes. 60 zł za konsultację, recepty bez refundacji, więc NFZ się nie czepnie. Moglibyście teraz sobie szydzić ze mnie, "oo, to zapewne dobrze, bardzo dobrze ci teraz", właśnie nie. Taka samowolka i zaniedbania nie prowadzą do niczego dobrego, zwłaszcza w kwestii uzależnionych. Serwisy takie, reklamują się głównie szybkim dostarczaniem antykoncepcji i tabletek "dzień po". W związku z (tylko) teleporadami i utrudnionym dostępem do lekarzy np. w mojej przychodni na zadupiu pielęgniarki wypisują wszystko w każdej ilości: 4 opakowania egzysty 150 mg - mówisz, masz. 2 op klonów na 2 miesiące? Proszę panią bardzo, kod 2425. Potrzebujesz np. betablokerów czy leków odwadniających? Dzwonię do przychodni i mam, bo przecież lekarz nie przyjmie. Można wyrwać wszystko, poza wiadomo - receptami RPW. Gdyby to było możliwe, uliczne kontakty i biznesy by poupadały :-D
Edit:
To nie jest żadna reklama, tylko nakreślenie problemu. Nie ma żadnej, podkreślam, żadnej kontroli nad e-receptami teraz. Niby lekarz może sobie wejść w system i zobaczyć co było wypisywane uprzednio i popatrzeć w karty załączone do przychodni, ale mu się przeważnie nie chce lub nie ogarnia. Na przykład, na papierze mam ciągle betahistynę z selegiliną), kiedy selegiliny nie biorę już blisko 4 miesiące, bo straciła swoje działanie przeciwdepresyjne i przeszkadzało mi to, że byłam na kagańcu inhibitorów monoaminooksydazy :-D Wszystko w ilościach niemalże hurtowych stoi otworem. System jest ciągle niedopracowany. Mówią o zleceniach, a jeśli mi leki zmieniają się jak w kalejdoskopie, zleceń praktycznie nie ma i panie w aptece są tylko zdziwione: proszę pani, ale czy wszystko na pewno pani wydać? - Tak pani magister. Dziękuję bardzo.
"I have become comfortably numb."
06.10.2020 10:07
2 z 6: grzegorzm
wcale mnie to nie dziwi. miało być pomocnie i pewnie jdla wielu jest, ale są też tego minusy.
06.10.2020 10:35
3 z 6: camila
Ciekawe jak to jest uregulowane prawnie - przecież w miejscu, gdzie ma się np. telefoniczną konsultację, nie ma kart, nie ma wskazań, a kontrole chyba jednak są. Jeśli gość zobaczy u lekarza kontener recept na benzo llub opio bez wskazań medycznych, to lekarz chyba może nawet stracić prawo do wykonywania zawodu - przynajmniej tak mi się wydaje.
"I have become comfortably numb."
06.10.2020 10:41
4 z 6: tomecki
Z tym to chyba w ogóle jest problem i z tego, co pamiętam, antykoncepcja też tą drogą jest dośc mocno pchana w naród, w dodatku niektórzy sporo sobie życzą za takie erecepty i w zwizku z tym parę samochodów już dzięki temu przeszło ze sklepów w prywatne rączki, ale nie jestem w temacie i rzecz znam wyłącznie z artykułów.
06.10.2020 12:09
5 z 6: mustafa
Ja też tutaj nie chcę wyrokować, ale mam wrażenie, że dużą rolę grają też tutaj koncerny farmaceutyczne. Słyszałem już teorie, że jakoby lekarze mieli być wynagradzani za wypisanie x recept na produkt Y.
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
19.10.2020 07:23
6 z 6: camila
Dowiedziałam się, że najprawdopodobniej można też tak załatwić bloczki RPW. Oho? Już czuję napalonych ziomków proszących o metylofenidat czy oksykodon, ten 80 mg, 100-tabletkowy, by na dłużej starczyło... :-D
"I have become comfortably numb."
03.11.2020 16:57