Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: płyty, które zapadły w pamięć

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 59: marcysia

Płyty, które zapadły mi w pamieć to:
Grzegorz turnau nawet, fabryka klamek, to tu to tam, historia pewnej podróży, księżyc w misce, Dorota Miśkiewicz Piano.pl, dyskografia zespołów takich jak:
Cisza jak ta, dom o zielonych progach, wołosatki,
marzenia się spełniają.
07.12.2021 09:50

22 z 59: cinkciarzpl

Jest tego sporo, bo mam jak Eksodus, ale tak się jakoś składa, że jeśli miałbym zabrać ograniczoną ilość płyt na bezludną wyspę, czy coś, jedną z absolutnego must take była by Substrata Geira Jenssena znanego jako Biosphere. ta płyta to jako całość najlepsze, co kiedykolwiek z siebie wyrzucił i absolutny top jeśli chodzi o ambient, który w tym materiale nie jest postrzegany tylko i wyłącznie jako fajne tło do rzeczywistości tylko jako faktycznie tworzywo concept albumu gdzie trzeba przysiąść ze słuchawkami najlepiej. No wiadomo, był Lustmord ale u niego dzieje się jakby mniej. Bardzo działa też na wyobraźnię choć może się wydawać surowa przy pobieżnym przesłuchaniu.
Jeśli chodzi o death, to pewnie była by to "Dechristianize" Vital Remains. Jeśli chodzi o jazz A Love Supreme Coltrane'a, tam jest wszystko i basta.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
10.12.2021 16:17

23 z 59: Krzysztof

Perfect, Pectus i Budka Suflera to jest to!
-- (kmicic92):
Witam. Ja lubię wszystkie płyty Perfectu, zwłaszcza koncertowe. Wykonania na żywo mają coś w sobie. No i Perfect symfonicznie zna ktoś może?

--
Władca słońca
10.12.2021 17:30

24 z 59: daszekmdn

Jak mogłem nie napisać o "Kinematografii" i o "Archiwum"? Mimo setki razy przesłuchanego materiału nigdy mi się nie znudzi i co jakiś czas wracam, teraz szczególnie często odkąd mam oryginalne CD i kasety.
Ta muzyka daje mi zawsze duży power do działania gdy łapią mnie depresyjne stany.
Wiele tekstów częściowo znam na pamięć i często rymuję je wraz z trwaniem utworów.
Peja i "Na legalu" to też dla mnie wielki klasyk tak samo jak 52 Dębiec i "PŃVI". To właśnie od PŃVI zaczęła się moja przygoda z rapem. Ile razy odtwarzałem tą kasetę nie zliczę. Świadczyć o tym może tylko to, że na końcu grała już bardzo kiepsko. Grała aż do zerwania się i zupełnego zmęczenia taśmy.
Z innych gatunków tak jak pisałem o Vithintemptation, tak wspomnę o Catharsis i albumie "Dea" z 2001r. Świetne połączenie wszystkiego, album idealny, szukam podobnych utworów.
Śmiejcie się, ale i polski Kabanos zapadł mi bardzo w pamięć. Utwory z reguły z tekstami brzmiącymi często na niepoważne, ale w wielu z nich, co prawda już bardziej w solowej twórczości wokalisty zespołu mogę odnaleźć część z własnych przemyśleń, jakąś część siebie. Nie wymienię tytułów, ale kilka takich by się znalazło.
Jeszcze z innych gatunków, to chętnie wracam do niektórych albumów Rosyjskiego zespołu Lube. Niestety nie pamiętam ich nazw.
Z eurodance w pamięć zapadł mi album A-Teens "The ABBA Generation". Jedna z pierwszych oryginalnych kaset z tego gatunku, którą miałem. Od po prostu sentyment.

13.12.2021 18:05

25 z 59: tomecki

Pink Floyd "darkside of the moon". Tak wiem, klasyka, ale jednak komuś nie do końca uświadomionemu może pokazać, że cała płyta może stanowić jakieś uporządkowane coś, co ma początek, środek i koniec.
Współpraca Vangelisa z Johnem Andersonem to też, coś, czego mogę słuchać raczej po całości, bo tam wszystkie instrumenty mają swoje miejsce, nie ma sztucznie przedłużanych wstępów i raczej jeśli tego słucham to jako całość niż konkretnych utworów.
Zostaje muzyka poważna, gdzie nie raz, nie dwa i nie dziesięć są utwory, które trwają godzinę i teoretycznie można słuchać fragmentu, ale stworzone to zostało do odbioru po całości.

13.12.2021 18:23

26 z 59: Krzysztof

Vangelis i tytułowa piosenka, a w zasadzie utwór instrumentalny z płyty Chariots of Fire. Mogę słuchać non-stop!
-- (tomecki):
Pink Floyd "darkside of the moon". Tak wiem, klasyka, ale jednak komuś nie do końca uświadomionemu może pokazać, że cała płyta może stanowić jakieś uporządkowane coś, co ma początek, środek i koniec.
Współpraca Vangelisa z Johnem Andersonem to też, coś, czego mogę słuchać raczej po całości, bo tam wszystkie instrumenty mają swoje miejsce, nie ma sztucznie przedłużanych wstępów i raczej jeśli tego słucham to jako całość niż konkretnych utworów.
Zostaje muzyka poważna, gdzie nie raz, nie dwa i nie dziesięć są utwory, które trwają godzinę i teoretycznie można słuchać fragmentu, ale stworzone to zostało do odbioru po całości.

--
Władca słońca
14.12.2021 11:06

27 z 59: DJGraco

Przypomniała mi się jeszcze jedna ważna dla mnie płyta. The Vinyl Remixes, wydawnictwo KPM Music, tak należy tego szukać, bo nazwy są różne. Generalnie są tam różne utwory z pogranicza chilloutu, drumm & bassu, psychodelic i takie tam.

11.01.2022 12:20

28 z 59: misiek

A masz tą płytkę?
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
11.01.2022 17:33

29 z 59: DJGraco

Niestety nie mam. Szukałem jej, na allegro była 2 lata temu, ale spóźniłem się z zakupem. Jest gdzieś wersja cyfrowa dostępna niby do pobrania, ale jakieś dziwne licencjonowanie jest no i tylko oferta na canadę i usa

11.01.2022 20:35

30 z 59: magmar

Nie wiem czy nie wrzuciłam płyty Queen Barcelona, wtedy zachwyciłam się tym, że można mieszać klasykę z rozrywką, i ta pierwsza wydała mi się bardziej strawna.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
22.04.2022 19:57

31 z 59: pawlink


np."The Division Bell" Pink Floyd
"Up" R.E.M.


22.04.2022 19:58

32 z 59: magmar

Nie znam całości, ale rozumiem tytułowa piosenka to nawiązanie do ich świetności, kiedyś nie wyobrażałam sobie SYlwestra bez tego.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
22.04.2022 19:58

33 z 59: lalar123

Ja często lubię wracać do starego discopolo bo to nowe jest beznadziejne. i płyta jurija szatunowa bielye rozy jest poprostu suuper. Mimo że rosyjskie. Taksamo albóm mydełko fa marleny drozdowskiej i marka konrada.
Królu mój i panie, złą przynoszę wieść, próżne już szukanie, Kielich zniknął gdzieś. Nadzieja, co minie, niech nauczkę da mi, znalazłem jedynie ten puchar ze łzami. Radość nie nastanie, więc piję te łzy. Królu mój i panie, złą wieść niosę ci. - Cóż —
22.04.2022 20:02

34 z 59: magmar

Tej płyty nie znam, ale poniekąd rozumiem Cię Lalar, z pewnymi piosenkami mam miłe wspomnienia.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
22.04.2022 20:03

35 z 59: Krzysztof

Co sądzicie o solowych płytach Beaty Kozidrak?
Uwielbiam jej głos! Roztapiam się wewnętrznie.
Władca słońca
22.04.2022 21:55

36 z 59: magmar

Pierwsza tak,
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
22.04.2022 21:56

37 z 59: DJGraco

Jeszcze jedna płyta, która mi zapadła w pamięć a nie napisałem o niej. Mianowicie jest to DJ Bobo - Word in motion 1996

22.04.2022 22:09

38 z 59: misiek

Krzysztof, Beatka z Bajmem, czy bez zawsze daje radę. Djgraco, akurat ta płytka dla mnie bardzo średnia, jedna z gorszych. There is a party jak dla mnie najlepsza.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
23.04.2022 02:34

39 z 59: Krzysztof

No właśnie, tak jest.
Władca słońca
23.04.2022 17:58

40 z 59: magmar

Nie zawsze płyta z chyba 2016 r. jest beznadziejna, tam gdzie Bingo upiłąm się Tobą itd.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
23.04.2022 18:01

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper