Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Ośrodki dla niepełnosprawnych

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

21 z 32: Zuzler

I to było w 1-3, w 4 klasie już sobie radził nauczyciel sam i było nas sześcioro.

09.06.2021 21:53

22 z 32: Zuzler

@gadaczka, ogólnie, jesli chcesz wicej o tym pogadać, to możemy na priv. :)

09.06.2021 21:55

23 z 32: majkmik1981

Eee. Nie możliwe, żeby niebyło osób z niepełnosprawnością słuchu. Jeśli w 92 r były takie osoby przyjmowane, to i później musiały być. Prawda, że nie były to całkowicie nie słyszące osoby, ale z na tyle dużymi ubytkami, że były aparatowane.
Swoją drogą, nie widzę powodu dlaczego jeśli nadrzędną niepełnosprawnością jest niepełnosprawność wzrokowa, czemu one nie miały by być w ośrodku? O widzących w tym momencie nie piszę, bo to inna para kaloszy, ale jeśli jesteś niewidomy i twoi rodzice zadecydowali tak, to czemu nie. O indywidualnych lekcjach zapomniałem, choć przyznam się, że też z takim nauczaniem przez rok miałem do czynienia.
@gadaczka
Moja największa liczebnie klasa to było 19osób. I chyba pół na pół niewidomki, z niedowidzącymi No ale to były czasy LOD, więc szybko, zgrabnie, i nie było o czym mówić.
Kurcze, zastanawiam się nad tym, czy za moich czasów, jakaś klasa (poza klasami S), miała coś takiego, jak nauczyciel asystujący? Niezła jazda musi być, gdy nauczyciel ma pomocnika do zaprowadzania porządku. uśmiech.

-- (Zuzler):
Za moich też @Majkmik. I jeszcze była taka ciekawa opcja, jak lekcje indywidualne, jeśli ktoś ich potrzebował. Dało się? Dało. Niemniej jednak trochę ciężko patrzeć, że z ośrodka dla niewidomych i słabowidzących zrobiła się szkoła dla każdego albo prawie każdego, kto miał orzeczenie. Tylko głuchych tam u nas nie było. Ale jestem za ośrodkami, choćby dlatego, że to oddzielenie istnieje. Starczyło, żeby znalazło się dość chętnych, by stworzyć klasę w normie i klasa w normie powstawała. Była łączona najwyżej z osobami z tego samego rocznika, które potrzebowały okrojonego programu. Jedni robili swoje i drudzy też. Przez 4 lata byłam w takiej łączonej klasie i szło to jak trzeba.

--


10.06.2021 08:30

24 z 32: Zuzler

Nie, aparatowane oczywiście były i są nadal, ale takich, które miałyby problemy tylko ze słuchem sobie nie przypominam. Kojarzę jedną osobę, która ten ubytek słuchu miała tak olbrzymi, że zaburzało jej to konkretnie kontakt z otoczeniem i przypuszczam, że dlatego miała zajęcia indywidualne. Ale to jedna osoba, a do tego poza tym niewidoma.

10.06.2021 10:28

25 z 32: Zuzler

Nie było jazdy, tylko klasa składała się z osób na bardzo różnym poziomie, zresztą ona nie pomagała tylko nam. Kręciła się po wszystkich klasach 1-3.

10.06.2021 10:30

26 z 32: misiek

Tak, jak najbardziej były osoby z powołania, ale w moim przypadku mógł bym je policzyć na palcach jednej ręki niestety. W moim przypadku w ośrodku były osoby całkowicie głuche, ale dobrze widzące, niedosłyszący dobrze widzący, niedowidzący niedosłyszący, słabowidzący głusi, głusi dodatkowo z problemami psychicznymi i głuchoniewidomi.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
10.06.2021 15:12

27 z 32: misiek

A dokładnie głuchych widzących, lub słabowidzących nazywało się głuchoniemymi.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
10.06.2021 15:13

28 z 32: gadaczka

I nie mieli absolutnie rzadnych problemów ze wzrokiem? Jakiegoś zeza, albo wady?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
10.06.2021 16:12

29 z 32: misiek

Nie wgłębiałem się aż tak w temat, ale skoro chodzili bez okularów cały czas.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
11.06.2021 00:48

30 z 32: Zuzler

A to akurat nie jest szczególny wyznacznik. Nawet tu na Eltenie jest osoba, która widzi słabo, ale nie nosi, bo takich okularów, jak twierdzi, to jeszcze nie wynaleźli.

11.06.2021 09:11

31 z 32: misiek

Ale grali bez nich w gałę, ćwiczyli i td. Wiem, że to nie wyznacznik, ale chyba sam ośrodek miał w nazwie dla niewidomych i głuchoniemych, czy coś takiego.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
11.06.2021 18:00

32 z 32: grzegorzm

Powiem tylko, że mając stopień znaczny możesz w miaręwidźeć, grać w gałę i ćwiczyć a już jak się ma umiarkowany to napewno.

12.06.2021 10:00

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper