Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Wasze doświadczenia z kamieniami szlachetnymi

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 21: iskierka1983

Cześć! Jako, że to jest jedno z moich zainteresowań, któremu poświęcam sporo czasu, chciałabym się zapytać
was, czy lubicie kamienie szlachetne i półszlachetne, czy odczuwacie ich energięi czy korzystacie z
ich dobroczynnych właściwości?
Ja lubię kamienie, i w wielu dziedzinach życia dostrzegam ich pomoc.
Interesuję się nimi od 2009 roku, a tak na serio zaczęłam się nimi interesować w roku 2011. Interesuję
się zastosowaniem kamieni w medycynie niekonwencjonalnej, ich właściwościami, skąd się one wzięły, w
jakich miejscach i strukturach skalnych się one utworzyły,oraz jaki wpływ miały na człowieka w czasach
starożytnych i jaki wpływ mają na człowieka w czasach współczesnych, czy ludzie dostrzegają ich dobroczynne
wpływy, dlatego pytam się również was.
Wątek istniał jeszcze przed awarią, więc teraz po raz kolejny powracam do tematu.
Piszcie i dzielcie się waszymi doświadczeniami. Czy odczuwacie jakąś energie tych kamieni, czy zupełnie
w to nie wierzycie, albo oddziaływanie ich energii jest dla was obojętne. Czekam na jakiekolwiek wpisy.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.
Słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją opowieść.
13.03.2016 13:50

2 z 21: balteam

heja, jak pisałem w poprzedniej wersji wontku. Nie wierze w jakieś specjalne wenergie tych kamieni.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
13.03.2016 19:33

3 z 21: iskierka1983

Jasne. Rozumiem. Pozdrawiam słonecznie.
Słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją opowieść.
13.03.2016 20:03

4 z 21: misiek

A ja tam wierzę jak najbardziej. Może nie stosuję, bo nie miałem okazji ale wierzę. Skoro zioła pomagają
na rózne d olegliwości to dlaczego by nie kamienie? Może to nie do końca na ten wątek, ale wiecie że
przy chorobie srebro czarnieje? Coś w tym jest.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
13.03.2016 21:13

5 z 21: iskierka1983

Tak łysy. Też to słyszałam. Powiem tak. Nie chcę tu pobudzać swojej i waszej wyobraźni i propagować jakieś
czary, bo nie chcę. Nie mam zamiaru czcić kamieni jako bóstw, bo to byłoby bałwochwalstwo, co już u
mnie się zdarzyło. Jednak myślę, że jest jakaś energia i można to zaakceptować, albo nie. To zależy od
waszych odczuć. Eech, masło maślane, ale cóż...
Słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją opowieść.
13.03.2016 22:14

6 z 21: misiek

Ja to akurat wiem z własnego doświadczenia. A zkąd pomysł nazywania bustwem czegoś w czym tkwi energia?
Ja nie widzę związku, po za tym jak to określiłaś do czarów to jeszcze daleka droga. Z resztą w czary
i mediumy nie wierzę, ale w dobrą energię owszem.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
14.03.2016 23:42

7 z 21: balteam

a w złą? jak dobra energia to i zła też jest.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
15.03.2016 08:08

8 z 21: iskierka1983

@ łysy, To sprawa osobista. Nie chcę tu jej wyjawiać na forum publicznym. Jak koniecznie chcesz wiedzieć,
to napiszę na PRV.
Słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją opowieść.
15.03.2016 22:21

9 z 21: misiek

Rozumiem i już nie wnikam. Tak jest dobra i zła energia. Ja w to wierzę i tyle. Każdy wieży w to co mu
się podoba: jedni wierzą w kosmitów i ufo, inni w koniec świata czy ŚW Mikołaja, jeszcze inni w potwora
spaghetti. Tak było jest i będzie.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
16.03.2016 22:59

10 z 21: moozgish

Ja również interesuję się kamieniami szlachetnymi i półszlachetnymi, mam już obecnie całkiem sporą kolekcję.
Doceniam bardzo ich wartość estetyczną, ale także wszelkie właściwości. Wiem, że ludzie często używają
kamieni szlachetnych do przeróżnych praktyk magicznych, podobnie jak ziół chociażby, ja jednak nie sądzę,
żeby ich energia była czymś magicznym. W ogóle określenie energia odrobinę mnie razi, ponieważ kojarzy
mi się wybitnie z okultyzmem, a szkoda by było ograniczać się z stosowaniem kamieni tylko do tego, zwłaszcza,
że w okultyzmie zadziała wszystko, co chcemy, żeby zadziałało, jeśli ię uprzemy, kwestia autosugestii.
Od mojej Mamusi dostałam w pewnym stopniu bakcyla na medycynę naturalną, w tym właśnie litoterapię, czyli
terapię kamieniami szlachetnymi. Nawet święta Hildegarda z Bingen, będąca słynną lekarką swojej epoki
wierzyła w lecznicze właściwości kamieni. Też dzięki mojej Mamusi odkryłam masaż kamieniami, do którego
można używać specjalnie przeznaczonych do tego kamieni, ale testowałyśmy też niektóre z moich kamieni
i również się nadają. Uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy o kamieniach i ogólnie uważam temat kamieni
zlachetnych za ogromnie ciekawy.

https://drimolandia.wordpress.com/
29.06.2017 10:15

11 z 21: pajper

Witam!
Jakoś się jeszcze nie wpisałem tutaj, więc chyba najwyższy czas.
Nie, przyznam, nie interesował się nigdy szczególnie kamieniami szlachetnymi.
Od wszelkich zastosowań, że tak to ujmę magicznych, wolę się trzymać z daleka.
Nie przeczę jednak bynajmniej ich zastosowaniom w medycynie, na umysł matfiza, ma to sens. :)

Sam zbieram różne minerały, nie tylko szlachetne.
Od, taka pasja.
Mam w czystej postaaci próbki takich minerałów, jak szmaragd, granat, szafir czy rubin.
Ale to wynika ze zbierania minerałów, nie typowo szlachetnych okazów.

A co do zastosowań, jest jedno, neizwykle użyteczne, którego używam na codzień i o którym warto pamiętać.
:)
Diamentowe ostrze. :)

PZDR
DP

#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
29.06.2017 20:09

12 z 21: hazel96

Prawdę mówiąc, to nigdy się nie zastanawiałam, czy takie kamienie mają jakieś właściwości, a co do energii,
zaznaczam, że nie chcę nikogo obrazić, to trochę kojarzy mi się to z przesądami.


09.08.2017 11:25

13 z 21: Elanor

Hej hej,
Właśnie dostałam wisiorek z kamieniem księżycowym.
Na codzień noszę nieobrabiane bursztyny i kryształ górski - ten ostatni to głównie kolczyki. Wiem, że
i jedne i drugie mają korzystny wpływ na zdrowie.


07.02.2018 12:36

14 z 21: cinkciarzpl

Bursztyn i tylko bursztyn. Oto czym umiem się posłóżyć, pani iskierka będzie wiedziała o co konkretnie
mi chodzi. Miałem kiedyś nawet całkiem ciekawy okaz, ale
zaginoł kiedyś.

____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
07.02.2018 20:04

15 z 21: skrzypenka

Hmm, temat kamienie. Kupiłam kiedyś 3 szlachetne kamienie i mam je do dziś. Takie ładne, wyszlifowane.
Jeśli chodzi o energię to wierzę, że po przez masaż gorącymi kamieniami, można oddać ją pacjentowi. Tylko
zależy, jaki się zrobi masaż. Ja masowałam tylko bazaltowymi. Raz energie oddałam, a innym razem nie,
także to chyba bardzo indywidualne.

Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
14.02.2018 17:16

16 z 21: MonikaZarczuk

Ja lubię kamienie szlachetne właśnie takie oszlifowane, podoba mi się ich zróżnicowana temperatura, kolorystyka,
faktura i na pewno doceniam
ich wartość estetyczną. Od wieków obwieszano się nimi, by ładnie wyglądać, wielu również w innych celach.
Co do ich działania, to jak zwykle mój sceptyczny umysł niczego nie wyklucza, ale i niczego nie przyjmuje
na wiarę. Osobiście żadnego działania nie doznałam, ani nikt mi znajomy nie. Wszystko jednak jest możliwe,
natomiast w znikomym stopniu najprawdopodobniej. W innym wypadku byłoby to już udokumentowane naukowo
i powszechnie stosowane np. w leczeniu.
A jakie kamienie konkretnie lubicie? Ja na przykład bardzo lubię czarny hematyt, ale nie miałam nigdy
w rękach prawdziwego rubinu czy diamentu, więc nie wiem, jaki docelowo lubiłabym najbardziej.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
05.03.2018 13:55

17 z 21: Tygrysica

Kamienie tak. Jubilerzy nie rozróżniają kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Wszystkie są szlachetne, jeśli są naturalne. Uwielbiam kamienie. Wydają mi się bardzo eleganckie i dostojne.

Kiedy słyszę "dobra energia" to mi się automatycznie zapala lampka alarmowa. Jestem katoliczką, o czym dawałam świadectwo nie raz, więc "energia" kojarzy mi się z okultyzmem, magią i ezoteryką. Wiem jednak, że świeta Hildegarda też zalecała używanie kamieni do leczenia ludzi, więc może te kamienie mają jakieś właściwości prozdrowotne, ale energia mi przez gardło nie przejdzie.
Miarą miłości jest miłość bez miary
08.08.2021 19:55

18 z 21: djsenter

A ja z kolei chciałbym zapytać:
Jakie pozytywne właściwości mają kamienie szlachetne i nawet jeżeli, to czy to kiedykolwiek zostało gdzieś udokumentowane bardziej detalicznie, co by udowodnić, że udane leczenie było czymś więcej niż tylko efektem placebo?
Pytam z ciekawości, nie z przekąsem.
INFJ
28.08.2021 21:37

19 z 21: denis333

No wiesz senterku. W kiepskich zamieniły telewizor ze starego Okiła, na nowego Soniacza. Także ten... Chyba coś w tym jest. :P

29.08.2021 10:25

20 z 21: Elanor

@Tygrysica
Wbrew pozorom lecznicze właściwości kamieni nie mają nic wspólnego z okultyzmem. W wielkim skrócie, wszystko, co nas otacza, jakoś na nas oddziałuje. To są prawa fizyki, chemii. I tak się składa, że wiele kamieni wpływa na nas korzystnie.

14.01.2022 09:57

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper