Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Jak reagują na was osoby widzące

Wróć do listy wątków

3 z 17

Poprzednia
Następna

41 z 323: jamajka

Ja od września mam wiele doświadczeń w tym temacie, bo poszłam do masowego liceum. Czasem śmiesznych,
czasem beznadziejnych. Zwykel ludzie chcą pomagać, tylko nie wiedzą jak. Słyszę to zdanie tyle razy,
że już mi siętrochę nudzi. Bo ciągle im powtarzam, że argument "nie wiem, jak ci pomóc" działa tylko
do momentu, w którym powtózę mu ze trzy razy, jak ma to robić. Bo jak ktoś mi to mówił we wrześniu, OK,
jak w październiku, przeżyję. Ale w marcu? Nie da rady, argument już nie działa! Rzeczywiście, sporo
osób nie wie, jak zagadać. Najlepsze sformułowanie to: nie wiem, jak mam się z tobą komunikować? No,
można spróbować po polsku. Zwykle działa. Nie mówię, że zawsze, na przykład o siódmej rano, to nie, ale
zwykle tak. xd. Myślę, że największy problem osób widzących, to wcale nie jest nieświadomość, tylko generalizowanie.
Oni jednak cały czas nas biorą za taką jedną, wielką, zjednoczoną grupę ludzi. I to chodzi o wszystko.
Jak niewidomy czegoś nie umie, to pewnie wszyscy tego nie umieją, jak ma dystans do siebie, to pewnie
wszyscy mają. NIe prawda! Jedno i drugie. I często, jak już mają do czynienia z osobą niewidomą, to odsyłąją
się do pomocy. Na zasadzie: idź jej pomóż, ona ma problem. Tyle, że nie przyjdzie im do głowy po prostu
powiedzieć: Maja, daj troszkę w prawo, bo tam na środku coś stoi! Nie, oni muszą podejść, wyjaśnić, zapytać,
gdzie idę, czy mi pomóc i tak dalej, a po tej całej historii okazuje się, że wystarczyło, żeby pomogli
mi przejść w najlepszym miejscu. :d Na prawdę, najbardziej brakuje mi nie tolerancji, bo to już mam.
Ludzie chcą ze mną gadać i tak dalej. Brakuje mi komunikacji. Bo ani się nie zapytają od razu, jak chcą
coś wiedzieć, ani, jak sami coś wiedzą, to nie powiedzą normalnie, tylko się przez 10 minut zastanowią,
jak to powiedzieć.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
29.05.2017 18:06

42 z 323: grzegorzm

bo ludziom nikt nie powiedział, że osobę niewidomą należy traktować normalnie. spotkałem się z przepraszaniem
za to, że ktoś w mojej obecności zapytam mnie czy coś widziałem a następnie przepraszał, bo przecież
ja nie mogłem widzieć.


29.05.2017 18:34

43 z 323: Celtic1002

Tak, ja też się z tym spotkałam. Zdarzają się takie sytuacje. Jak w zeszłym roku przszedł do nas na tyflo
nowy nauczyciel, to na początku nas przepraszał, że mówi do nas coś tam, coś tam i wtrąca słowo widzicie.
Ale dla nas to przecież normalne, że tak się mówi. :)

"Trzeba być wielkim przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę." Anna Frankowska
29.05.2017 18:37

44 z 323: zywek

Kolega ostatnio jechał z takim znajomym w trasę tirem. Wyjeżdżają z jakiegoś parkingu a typ do kolegi:
"Looknij no sprawej czy nic nie jedzie"
Kolega obraca głowę w prawą stronę, udając że spogląda przez okno,
po czym mówi.
"czysto"



30.05.2017 17:19

45 z 323: Celtic1002

A to mama też tak do mnie często mówiła, żebym jej sprawdziła, czy jakiś samochód nie jedzie z tyłu czy
coś. :D

"Trzeba być wielkim przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę." Anna Frankowska
30.05.2017 17:21

46 z 323: zywek

Ale ten typ potem go za to przeprosił :D ALe to śmieszne generalnie jest.


30.05.2017 17:22

47 z 323: jamajka

Ja zawsze, jak ktoś się tak zapomni to powtarzam: lepiej raz zapomnieć, niż zawsze pamiętać.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
30.05.2017 20:48

48 z 323: zywek

pewnie coś w tym jest.


30.05.2017 21:31

49 z 323: misiek

Akurat takie sytuacje są zabawne.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
31.05.2017 01:38

50 z 323: iwkan

jeszcze w Łodzi to było. Wracałam z pracy i siedziałamw tramwaju za jakąs facetka. I spytalam jaki nr
tramwaju bo mogłam w tym wypadku wsiadać w każdy ale chciałam się upewnić. A ona nato: poto masz gały
żeby sobie zobaczyć. A ja na to jak bym miała to bym nie pytała. A ona się odwrócila pewnie chciała mnie
zbluzgać ale w tym momencie usłyszałam tylko przepraszam panią i mi ten numer powiedziała.

Слава Україні! Sława Ukraini!
31.05.2017 03:12

51 z 323: jamajka

Hahaha, dobre to jest. Moja babcia kiedyś widziała sytuację, jak na pytanie niewidomego o numer autobusu
starsz apani zapytała: a co to ja, widzę?! To akurat nie było ze złością, czy czymś, tylko pewnie serio
nie mogła dojrzeć, ale moja babcia mu ten numer powiedziała potem, śmiejąc się trochę z tej sytuacji.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
31.05.2017 17:24

52 z 323: misiek

Tak jak by ludziom sprawiało jakiś problem podanie numeru tramwaju, no typowa cebula co tu więcej gadać.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
01.06.2017 00:42

53 z 323: Monia01

Przecież zazwyczaj podają. Może ta pani gorszy dzień miała albo żyje w przekonaniu, że współczesna młodzież
to taka niewychowana?xd

*** ?? ??
01.06.2017 08:34

54 z 323: misiek

I głównie miałem na myśli właśnie tą Panią.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
04.06.2017 01:11

55 z 323: lwica

byłam na siłowni na zewnatrz na przeciwko tej siłowni jest plac zabaw jakaś dziewczynka wyviegła z placu
zaaw i zaczeła na ławce ze mną gadać i w pewnym momencie mówi do mnie sory,ale, jak ty nie widoma jestes
to ty sama jesz czy ktoś cie karmi sama się ubirasz czy ktoś cie ubiera, sama sie myjesz czy ktoś cie
myje te y pytanaia powaliły mnie na łopatki d

Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
06.06.2017 16:34

56 z 323: daszekmdn

No, niektórzy nie wiedzą, dlatego trzeba ich uświadamiać, jak spotykam jakieś dziecko do dziesiątego
roku życia, to na spokojnie mu tłumacze jak to jest ale te starsze powinny wiedzieć.


06.06.2017 16:42

57 z 323: djsenter

Ja niestety nieumiem się śmiać kiedy ktoś zadaje takie dziwne pytania albo chce mi zaczęsto pomagać.
Mnie tocholernie irytuje.


INFJ
04.09.2017 13:41

58 z 323: zywek

To ja bym chyba już z nerwicy zmarł


01.10.2017 18:50

59 z 323: lwiczka

a no, a w masówce to nie odłączny element prawie każdego dnia, więc teoretycznie po siedmió latach ja już
nie żyje!


01.10.2017 19:48

60 z 323: Celtic1002

Ale tym nie ma, co się przejmować, jakby się tak człowiek ciągle przejmował tym, co inni uważają na jego
temat, to y zwariował, serio. No nie dajmy się zwariować.

"Trzeba być wielkim przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę." Anna Frankowska
01.10.2017 19:49

Wróć do listy wątków

3 z 17

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper