Wątek: Związki niewidomych
Wróć do listy wątków1 z 28
Następna1 z 542: gadaczka
Cześć
Niewidomy może być w związku zaruwno z niewidomym jak i widzącym. Jak to jest w praktyce? Oczywiście
zależy to od osób, ale jakie związki przeważają dwojga niewidomych, czy niewidomy z widzącym?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
18.02.2018 12:48
2 z 542: daszekmdn
Tu bywa różnie, częsciej niewidomy z niewidomym.
18.02.2018 13:37
3 z 542: jamajka
Też mi się tak wydaje, choć mało takich ludzi znam osobiście. W sensie, znam osobiście tylko jedno takie
małżeństwo, ale wiem, że jest sporo.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
18.02.2018 15:04
4 z 542: Monia01
Myślę, żew dużej mierze zalezy to od tego, że niewidomi przebywaą w ośrodkach, na jakiś turnusach i różnych
innych zjazdach no i tam się poznają.
***
?? ??
18.02.2018 19:11
5 z 542: cinkciarzpl
Zdecydowanie z pośród tych, które znam większość to niewidomi. Związki mieszane istnieją, ale są raczej mniejszością. Co ciekawe, po etapie, kiedy taki związek się uformuje, a formuje się dla tego, że w przypadku dwojga niewidomych brak jest częstych murów, barier, to obie strony potrafią zapominać o swojej niepełnosprawności i w tym kontekście potrafią przestać się rozumieć. Np. trafiłem kiedyś na panią, która nie potrafiła przyjąć do wiadomości, że komuś może być trudno udać się gdzieś będąc w zupełnie nieznanym miejscu. Oczywiście pani równie ślepa, jak ja. Generalnie trudny to temat.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
18.02.2018 19:24
6 z 542: misiek
A ja znam znowu kilka małrzeństw niewidomego z widzącym. Dwojga niewidomych nie znam.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
18.02.2018 19:25
7 z 542: misiek
Znaczy- związków i małrzeństw, nawet dzieciatych.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
18.02.2018 19:26
8 z 542: MonikaZarczuk
Moim zdaniem statystycznie więcej jest związków mieszanych, przy czym za mieszany uznaję również związek
osoby niewidomej i niedowidzącej. Wiele osób niewidomych boi się wiązać z drugą osobą niewidomą, bo boją
się, że ni dadzą sobie rady.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
18.02.2018 23:39
9 z 542: jamajka
--Cytat (Monia01):
Myślę, żew dużej mierze zalezy to od tego, że niewidomi przebywaą w ośrodkach, na jakiś turnusach i różnych
innych zjazdach no i tam się poznają.
--Koniec cytatu
Inna sprawa, że pamiętaj też o barierach, jakie ludzie mają. Niestety nie każdy widzący będzie chciał
być z niewidomym. Ja nie mówię, że to regóła, ale granice potrafią być spore u niektórych.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
19.02.2018 10:16
10 z 542: misiek
--Cytat (MonikaZarczuk):
Moim zdaniem statystycznie więcej jest związków mieszanych, przy czym za mieszany uznaję również związek
osoby niewidomej i niedowidzącej. Wiele osób niewidomych boi się wiązać z drugą osobą niewidomą, bo boją
się, że ni dadzą sobie rady.
--Koniec cytatu
Nie to, że się boi, może po prostu nie chce?
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
19.02.2018 18:04
11 z 542: jamajka
Raz jedno, raz drugie, albo oba na raz, tak myślę.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
19.02.2018 18:57
12 z 542: cinkciarzpl
A ja znam małrzeństwo dwojga ślepotek, które wychowuje dziecko. Można? Można, choć ja osobiście nigdy
czegoś takiego się nie podejmę.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
19.02.2018 21:17
13 z 542: Monia01
Nigdy nie mów nigdy ;)
***
?? ??
19.02.2018 21:54
14 z 542: MonikaZarczuk
No i jak Cinkciarz... Boisz się czy nie chcesz? Jak piszesz o niepodejmowaniu się, to raczej się boisz.
A da się. przykładów jest więcej, niż jeden. Ludzie niewidomi powinni chodzić do takich małżeństw na
staże. Powinnam to opatentować :P
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
19.02.2018 22:11
15 z 542: misiek
No mój serdeczny przyjaciel jest w związku niewidomy vs widząca. Mają roczne dziecko i wiedzie się im
nienajgorzej.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
20.02.2018 00:30
16 z 542: cinkciarzpl
Monika, nie chcę. Dzieci mnie irytują, zwłaszcza takie małe. Faktem także jest, że jeszcze nie trafiłem
na taką, z którą dziecko mógłbym mieć, na na tyle orzgarniętą i odpowiedzialną. Jest w tym także trochę lęku, bo wkońcu nieraz mam
nawet problem, żeby kota zlokalizować, a co dopiero takie dziecko, które będzie ruchliwsze bardziej.
Ps. Jeśli zamierzacie mnie namawiać, to odpuśćcie. Trzymam się swoich poglądów, a ten wyklarował się
kilkanaście lat temu. Jak zmienię, to zmienię.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
20.02.2018 11:59
17 z 542: Monia01
Spokojnie, nikt nie chce Cię do niczego namawiać. :D Ostatecznie to Twoje życie i to Ty masz je przeżyć,
więc lepiej będzie, jeśli my nie będziemy się do niego za bardzo mieszać. Co oczywiście nie zmienia faktu,
że zawsze może się zdarzyć w tym życiu coś, co odmieni Twój światopogląd o sto osiemdziesiąt stopni :)
***
?? ??
20.02.2018 17:27
18 z 542: MonikaZarczuk
A ja chcę, ja chcę. Jakbyś się zaczą wahać, to się odezwij hehe.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
20.02.2018 17:37
19 z 542: MonikaZarczuk
No i podoba mi się Twoja otwartość, to że wprost odpowiedziałeś na pytanie, bez żadnego wykręcania się
czy uciekania w ironię. Dorosłe.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
20.02.2018 17:38
20 z 542: cinkciarzpl
Hm. Można powiedzieć, że kiedyś miałem okazję cię usłyszeć i głosik całkiem ciekawy. :D Ale pewnie nie
skorzystam. No chyba że na starość, tfu! Dojrzały wiek, koło 50 mi coś odwali hacha. Ale jakość genów już panie nie ta,
a ponieważ wnioskuję że jesteś kilka lat starsza, to i ty pewnie już nie ta będziesz. Tylko piach
nam zostanie. :D
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
20.02.2018 17:53