Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Sposób na przyprawy, a raczej ich ułożenie w kuchni i rozpoznawanie

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

21 z 89: Zuzler

Soda wietrzeje, a proszek do pieczenia to już na bank.

23.06.2020 23:47

22 z 89: Zuzler

A gdzie kupujesz takie hurtowe ilości to i ja jestem ciekawa. Nie pogardziłabym takim półkilowym pieprzem.

23.06.2020 23:48

23 z 89: mustafa

https://allegro.pl/oferta/pieprz-czarny-ziarno-1kg-9222266364#productReviews
U tej pani kupuję i zawsze wszystko ok, tylko 5 dni daje sobie na wysyłkę.
Opakowania są z zamknięciem strunowym, także jak dobrze będzie zamknięte to nawet soda nie wywietrzeje.


Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
24.06.2020 09:22

24 z 89: Julitka

@Mustafa Dzięki, nawet sobie może sprawdzę, choć generalnie tylko piepsz/sól/coś w tym stylu, bo kilogramowej sody w życiu nie zużyję w tych kilka miesięcy, a ona wietrzeje do tego stopnia, że kiedyś robiłam coś na starej sodzie i mimo wszystko było to czuć. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
24.06.2020 12:02

25 z 89: Zuzler

Nies, sody to ja bym też nie radziła.

24.06.2020 12:07

26 z 89: daszekmdn

Jest coś takiego jak Metkownice braillowskie, kosztuje to chyba koło 200 zł wraz z taśmami.
Można na takowej taśmie napisać nazwy, nawet skrótowe np piepsz p. i dalsza nazwa jaki a następnie przykleić do odpowiednich torebek.
Myślę, że inwestycja na przyszłe życie i długie lata użytkowania opłacalna.
Sam posiadam metkownicę i podpisuję nią różne rzeczy, ale przypraw nie próbowałem, bo w kuchni to ja bywam bardziej jak jest coś na obiad lub chcę napić się czegoś ciepłego czy zrobić frytki :D.
Niestety gotować się jeszcze nie nauczyłem. :/

03.07.2020 07:18

27 z 89: Julitka

Niestety, Daszku, na dłuższą metę to nie działa i jest mało opłacalne, bo taki np. cynamon, cukier waniliowy i inne przyprawy są w małych opakowaniach, które potem musiałbyś wywalić wraz z metką.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
03.07.2020 07:57

28 z 89: Kat

U mnie słoiki też średnio się sprawdzają. Co prawda mam sporo takich po Gerberkach, bo w tym zamyśle je zostawiałam, ale za mało miejsca, żeby je trzymać.
Druga sprawa, przyprawy i ich wielkość. Kupuję duży majeranek, taki pół kilo, bo u mnie sporo tego idzie, a i tak starcza mi na długo.
Co do sody, jest większa od np. proszku do pieczenia czy cukru wanilinowego, stąd rozpoznanie jej nie nastręcza mi problemu, a takie proszki i sody trzymam oddzielnie od pozostałych przypraw.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
03.07.2020 13:47

29 z 89: Julitka

Tak, akurat Sodę łatwo jest rozpoznać, podobnie jak cukier waniliowy, jeżeli kupi się odpowiednie, małe opakowanie. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
03.07.2020 13:48

30 z 89: Zuzler

Oo, Kat, napisałaś cukier wanilinowy - masz u mnie punkt za spostrzegawczość. :) I znów powtórzę: heh, z tymi spinaczami to chyba jednak genialny pomysł. Muszę częściej jeździć do Henryka i podpatrywać jego patenty na ułatwiacze życia, bo są genialne czasem w swej prostocie.

04.07.2020 03:34

31 z 89: Julitka

@Zuzler Fakt, fakt, ale mimo wszystko czasem i waniliowy można też spotkać. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
04.07.2020 06:38

32 z 89: Zuzler

W tym momencie znów wypada mi podrzucić pomysł z klipsami. Można przecież w ten sposób opisać metkownicą klipsy, którymi zamknie się potem odpowiednie torebki i tyla.

04.01.2021 04:30

33 z 89: Julitka

Od klipsów, które są plastikowe, takie naklejki będą się szybko odklejać, zważywszy ich nieergonomiczny kształt.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
04.01.2021 13:00

34 z 89: mustafa

Myślę, że klipsy, a klipsy to różnica. Kiedyś tak z 15 lat temu w płatkach nestle były takie właśnie klipsy do zamykania paczek z tymi płatkami. Może i one były plastikowe, ale były płaskie, i dość długie. Myślę że etykieta by nie odpadała, no bo dlaczego od plastiku miała by odpaść?
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
04.01.2021 18:49

35 z 89: Zuzler

No jak przecież właśnie są takie klipsy, takie długie, zamykane powiedzmy jak książka na tym opakowaniu.

04.01.2021 19:03

36 z 89: Julitka

O takich myślałam właśnie i mam wrażenie, że to by odpadało. Może nie po jednym użyciu, nie po dwóch, ale po pięciu czy piętnastu...
Z resztą takich klipsów musielibyśmy mieć naprawdę masę, bo zdarza się, że kupujemy np. 5 cukrów waniliowych.
Teoretycznie tylko jeden jest otwarty, ale moim idealnym rozwiązaniem jest takie, które wyklucza OCR nawet w przypadku nowych produktów, bo ostatnio się na to rozwiązanie focham z powodu jego nieskuteczności w sytuacjach, gdy akurat naprawdę jest potrzebne. :p
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
06.01.2021 13:28

37 z 89: Zuzler

Może masz nie ten OCR, co trzeba. A na takie nieotwarte można jeszcze innego sposobu użyć, np. wrzucić wszystkie do jednej większej torebki, choćby takiej szmacianej, zamykanej na sznurek, to którego można przyczepić przedziurkowany kawałek papieru z podpisem.

06.01.2021 14:45

38 z 89: Julitka

Wszystkie te sposoby są dobre, żeby nie było, że się czepiam. Ale po prostu szukam ideału dla siebie. Bo np. na takie rozwiązanie, jak zaproponowałaś, już widzę problem w postaci odwiązywania/odciągania sznurka i dotykania tego materiału brudnymi łapskami po mące, cukrze, maśle, oleju i jajku.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
06.01.2021 15:47

39 z 89: Zuzler

No to strunowo zamykaną. Albo zszyć wszystkie razem nicią w rogu, a każdą, która ma być otwarta, zdzierać po chamsku. W końcu i tak przy otwieraniu któryś róg byłoby trzeba przeciąć albo podrzeć.

06.01.2021 17:19

40 z 89: daszekmdn

Masz rację, na plastiku niezbyt chce się trzymać.

15.02.2021 09:59

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper