Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Baza pracodawców osób niepełnosprawnych.

Wróć do listy wątków

4 z 7

Poprzednia
Następna

61 z 125: mustafa

No wiem. Do tego właśnie piję. Poduszka finansowa to inna bajka o której też pisałem w innych wątkach.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 13:16

62 z 125: mustafa

Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 13:37

63 z 125: Julitka

Nie ze wszystkim się zgadzam, ale to jest bardzo dobry wpis! Polać.
-- (mustafa):
Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
21.05.2022 14:26

64 z 125: balteam

No, to tak do konkretów idąc, jeśli ktoś się podejmuje robienia, a chyba Krzycha to pisała, to fajnie jak by zrobiła grupę, pododawała trochę osób i co jakiś czas sama nawet dodawała sprawdzone informacje żeby grupę rozruszać.
Skoro teraz ludzie logują się żeby napisać o badaniu, to i pewnie sięz czasem logną aby napisać o pracy.

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.05.2022 14:37

65 z 125: misiek

Na całe szczęście nie tobie decydować co i komu się należy.
-- (mustafa):
No wiem. Do tego właśnie piję. Poduszka finansowa to inna bajka o której też pisałem w innych wątkach.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
21.05.2022 16:42

66 z 125: misiek

W takim razie gratuluję na prawdę. Ja mam wrażenie, że niestety o nas w Polsce wiedza o naszym środowisku z roku na rok jest co raz gorsza. Wiesz co mnie lekarze w szpitalu ostatnio pytali: jeden czy ja wykonuję i rozumiem polecenia słowne, a drugi zapytał, czy wiem gdzie w ogóle się znajduję. I nie, nie był to szpital psychjatryczny. To jest dramat.
-- (monstricek):
Wróce do rozmowy o pizzeriach. Znam niewidomego faceta, który od kilku lat pracuje w pizzerii i odbiera telefony. Co więcej, sam tak pracowałem, kiedy studiowałem na uniwersytecie. W pobliżu akademika była pizzeria, do której bardzo lubiłem chodzić. Tak się złożyło, że szukałem jakiejkolwiek pracy i pewnego dnia po prostu zapytałem pracownika pizzerii, czy może potrzebują oni osoby, która przyjmie zamówienia przez telefon. Okazało się, że tak. Dyrektor pizzerji porozmawiał ze mną, pokazał mi program, do którego musiałem wprowadzać dane zamówień, okazało się, że wszystko jest dość wygodne i dostępne. Dyrektor często mnie wcześniej widywał, wiedział, że studiuję na uniwersytecie. Potem przyznał, że martwił się o to, jak będę pracować, ale postanowił spróbować i nie żałował, że załatwił mi pracę. Za jakiś czas nie tylko przyjmowałem zamówienia, ale także pomagałem pisać różne teksty na portalach społecznościowych i wspólnie z dyrektorem wymyślałem kampanie reklamowe. Pracowałem tam przez około 8 miesięcy. Potem niestety musiałem opuścić pizzerię, bo zaproponowano mi pracę na uniwersytecie i nie można było ją połączyć z pracą tam. Jerzeli ktoś ma jakieś pytania, śmiało pytajcie, opowiem więcej.

--
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
21.05.2022 16:45

67 z 125: monstricek

A ja widzę, że u nas ona polepsza się z roku na rok, ale i tak mało daje. Dużo mówi się u nas o tym, że ślepota nie jest czymś nienormalnym. Od około pięciu lat prawie nie spotykam się z nieodpowiednimi pytaniami od ludzi. Pomimo tego, że ludzie dużo wiedzą o niewidomych, wielu z nich boi się nas zatrudniać. Osoba niewidoma jest spokojnie postrzegana na ulicy, w sklepie, w banku i tak dalej, wszystkie organizacje państwowe muszą umieć pracować z niewidomymi, w wielu sklepach są specjalni pracownicy, którzy pomagają niewidomym w poruszaniu się, stale odbywają się kursy, na których wyjaśniają ludziom, jak żyją niewidomi, ale to niestety tylko oznacza, że niewidomi są po prostu traktowani bardziej lojalnie, a nie to, że społeczeństwo naprawdę zaczyna traktować nas, jako równych.

21.05.2022 17:24

68 z 125: Krzycha

Ja wiem, że do mnie teraz pijesz z tymi studiami. Dobrze. Może i jestem kawałem francy i faktycznie nieraz zbyt ostro się wpiszę, ale nigdy w życiu nie ośmieliłabym się stwierdzić, że większości ludzi na Eltenie nie należy się renta. Tu już po prostu jedziesz po bandzie. A odnośnie bazy, nikt nie pisał, że chodzi jedynie o pracę zdalną. Właśnie dzięki istnieniu takiej grupy ludzie mają szansę poszerzać swoje horyzonty, bo może ktoś podzieli się tam swoim pomysłem na biznes, na co planuję poświęcić odrębną kategorię, a ktoś inny stwierdzi, że skoro on może, to czemu nie ja, gdzie gdyby o tym nie przeczytał, to do głowy by mu nie przyszło, że w ogóle tak się da.
-- (mustafa):
Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
21.05.2022 17:38

69 z 125: Krzycha

Jak znajdę chwilę czasu, zrobię ankietę. Niech się szersze grono ludzi wypowie, bo nie każdy tu zagląda.
-- (balteam):
No, to tak do konkretów idąc, jeśli ktoś się podejmuje robienia, a chyba Krzycha to pisała, to fajnie jak by zrobiła grupę, pododawała trochę osób i co jakiś czas sama nawet dodawała sprawdzone informacje żeby grupę rozruszać.
Skoro teraz ludzie logują się żeby napisać o badaniu, to i pewnie sięz czasem logną aby napisać o pracy.


--
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
21.05.2022 17:40

70 z 125: mustafa

No i nie o to też chodzi, żeby ze wszyskim się zgadzać.

-- (Julitka):
Nie ze wszystkim się zgadzam, ale to jest bardzo dobry wpis! Polać.
-- (mustafa):
Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 17:44

71 z 125: mustafa

Pamiętaj, że to jest tylko forum, które w założeniu służy do wymiany poglądów. Na tym przynajmniej wedłóg mnie polega dyskusja.


-- (misiek):
Na całe szczęście nie tobie decydować co i komu się należy.
-- (mustafa):
No wiem. Do tego właśnie piję. Poduszka finansowa to inna bajka o której też pisałem w innych wątkach.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 17:46

72 z 125: mustafa

Nie byłem do końca pewny czy to ty, czy ktoś inny. Pamiętałem tylko, że kiedyś ktoś mnie o to posądził, a że sam się do tego też gdzieś na forum przyznałem, więc oczywiste to nie było.
A jeśli chodzi o renty, no cóż, w innym wątku już popełniłem podobny wpis, bo tak naprawdę to tylko kwestia orzecznictwa. Ja już od kilku lat nie kryję się ze swoimi kapitalistycznymi poglądami, ostatnio trochę agresywniej, ale bynajmniej nie jest moim celem obrażanie kogokolwiek, a krytyka systemu politycznego w jakim przyszło nam żyć.


-- (Krzycha):
Ja wiem, że do mnie teraz pijesz z tymi studiami. Dobrze. Może i jestem kawałem francy i faktycznie nieraz zbyt ostro się wpiszę, ale nigdy w życiu nie ośmieliłabym się stwierdzić, że większości ludzi na Eltenie nie należy się renta. Tu już po prostu jedziesz po bandzie. A odnośnie bazy, nikt nie pisał, że chodzi jedynie o pracę zdalną. Właśnie dzięki istnieniu takiej grupy ludzie mają szansę poszerzać swoje horyzonty, bo może ktoś podzieli się tam swoim pomysłem na biznes, na co planuję poświęcić odrębną kategorię, a ktoś inny stwierdzi, że skoro on może, to czemu nie ja, gdzie gdyby o tym nie przeczytał, to do głowy by mu nie przyszło, że w ogóle tak się da.
-- (mustafa):
Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 17:57

73 z 125: mustafa

Nie wiem, byłem pewien, że już ktoś tą kwestię poruszał, ale jeśli ja bym był na własnym biznesie, to nie wiem czy bym się chwalił tym, co to za biznes, żeby zaraz dwudziestu innych niewidomych mi nie robiło konkurencji, bo by się zorientowało, że się da. Pozostaje więc tylko baza firm, nie które zatrudniają, a w których jest zatrudniony choć jeden niewidomy. No i pytanie co z RODO.

-- (Krzycha):
Ja wiem, że do mnie teraz pijesz z tymi studiami. Dobrze. Może i jestem kawałem francy i faktycznie nieraz zbyt ostro się wpiszę, ale nigdy w życiu nie ośmieliłabym się stwierdzić, że większości ludzi na Eltenie nie należy się renta. Tu już po prostu jedziesz po bandzie. A odnośnie bazy, nikt nie pisał, że chodzi jedynie o pracę zdalną. Właśnie dzięki istnieniu takiej grupy ludzie mają szansę poszerzać swoje horyzonty, bo może ktoś podzieli się tam swoim pomysłem na biznes, na co planuję poświęcić odrębną kategorię, a ktoś inny stwierdzi, że skoro on może, to czemu nie ja, gdzie gdyby o tym nie przeczytał, to do głowy by mu nie przyszło, że w ogóle tak się da.
-- (mustafa):
Krótka piłka, bo domyślam się, że o coś takiego chodziło. Znaleźć pracę zdalną, chociażby przy tym wypełnianiu baz danych, ale potraktować to jako aktywizację, a nie jako pracę. Bo przeżyć może za to się da, ale stabilne to, to nie jest. W tym czasie przeprowadzka do dużego miasta, i szukanie. I nie ma, że ktoś jest mieszczuchem, a ktoś woli wieś. Mieszka się tam, gdzie jest praca. Mnóstwo ludzi mieszka w mieście chociaż woli wieś, bo tam po prostu jest praca. Ja do tego celu wykorzystałem studia, których nie skończyłem. I żeby znów nikt mi nie zarzucił, że okradłem państwo, bo wziąłem kasę na studia których nie skończyłem. Wszyscy okradacie, poprzez renty, które większości z was się nie należą. Efekt jest taki, że mam pracę, że mam umowę na czas nieokreślony i jestem samowystarczalny. I może za 5 czy 10 lat, a może za rok powinie mi się noga, ale takie jest dorosłe życie. Każdemu się może powinąć, niezależnie od tego czy widzi czy jest ślepy, czy też kulawy. Ważne, żeby zacząć coś robić ze swoim życiem. Zakładam, że każdy ma rodzinę, każdy raczej ma przyjaciół, wziąć otworzyć własny biznes. Kurcze, tylko chcieć. Ja wiem, że to wygląda jak bym był jakimś pieprzonym idealistą, ale nie ma nad czym dywagować, że ślepemu to ciężej, czy coś. Z siedzenia na rencie nic wam nie przyjdzie. A jeśli chodzi o te bazy, to widać po grupach jakiego typu to są pracy. I nie, nie uważam żeby jakaś praca hańbiła, ale jakoś nadal większość ślepych siedzi w domu. Więc to nie w bazy powinniśmy się bawić, ale w zmiany w naszej mentalności.

-- (Julitka):
Ale chodzi mi raczej o bezpieczną pracę, niż o poduszkę finansową. :D

--

--

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 19:07

74 z 125: Krzycha

Idąc takim tokiem rozumowania, to nikt nie napisze, w jakiej firmie pracuje, bo będzie się bał, że zaraz inni niewidomi zaczną tam aplikować i dla niego już pracy nie będzie. To najlepiej nic nie róbmy. Nie pomagajmy sobie. Bądźmy dla siebie jak te szczury w kanalizie i ścigajmy się, który pierwszy schwyci żuka gnojowego za ogon na obiad. Sorry, ale odechciewa mi się, jak widzę taką postawę.
„Psy cyrkowe skaczą, gdy treser strzeli z bata, ale naprawdę dobrze wyszkolony pies wykonuje skok bez bata (George Orwell Folwark Zwierzęcy)
21.05.2022 19:26

75 z 125: balteam

Jeśli ktoś obawia się konkurenci, bo powie innym niewidomym czym sięzajmuje, to albo robi coś bardzo niszowego, albo robi to do dupy i tak czy tak jego firma padnie.
Z resztą gdzieś reklamować się musi, a przynajmniej powinien, więc zdziwię się jak ktoś by serio ukrywał co robi, bo boi siękonkurencji.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
21.05.2022 19:33

76 z 125: mustafa

No z pracą na etacie, czy w ramach innej umowy, jest trochę inaczej, bo ilość etatów i tak zależy od zapotrzebowania firmy, więc tutaj najwyżej kogoś nie przyjmą, a nie zwolnią, a nawet jak zwolnią, to większa szansa, że ślepego niż widzącego, więc nawet lepiej, żeby więcej ślepych było, bo mniejsza szansa, że padnie właśnie na nas.

-- (Krzycha):
Idąc takim tokiem rozumowania, to nikt nie napisze, w jakiej firmie pracuje, bo będzie się bał, że zaraz inni niewidomi zaczną tam aplikować i dla niego już pracy nie będzie. To najlepiej nic nie róbmy. Nie pomagajmy sobie. Bądźmy dla siebie jak te szczury w kanalizie i ścigajmy się, który pierwszy schwyci żuka gnojowego za ogon na obiad. Sorry, ale odechciewa mi się, jak widzę taką postawę.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 22:07

77 z 125: mustafa

to, że ktoś robi coś niszowego, to nie oznacza, że zaraz mu to padnie. Może oznaczać to też to, że znalazł jakąś dziurę w rynku której popyt nie jest jeszcze zaspokojony. W takiej sytuacji obawa konkurencji jest w pewien sposób uzasadniona. Mi się nie podoba postawa, że każdy wszystkim ma się dzielić. Z realnego życia, po coś powstał urząd ochrony patentów czy jak to się nazywa, żeby właśnie ludzie nie kopiowali swoich pomysłów. Czy to, że jestem niewidomy i ktoś też jest niewidomy coś zmienia?
Załóżmy, że jutro obudzisz się z genialnym pomysłem, bo w nocy stąpi na ciebie duch święty i rano będziesz umiał przywracać ludziom wzrok, bez względu na przyczynę jego utraty.
(proszę o dystans, nie nabijam się tylko wymyślam czysto hipotetyczno-literacką sytuację).
Czy w takiej sytuacji napiszesz tutaj wpis, o tym jak to się robi, żeby każdy mógł to zrobić, czy raczej zabezpieczysz swój patent w odpowiedni sposób, abyś mógł na tym zarabiać pieniądze?

-- (balteam):
Jeśli ktoś obawia się konkurenci, bo powie innym niewidomym czym sięzajmuje, to albo robi coś bardzo niszowego, albo robi to do dupy i tak czy tak jego firma padnie.
Z resztą gdzieś reklamować się musi, a przynajmniej powinien, więc zdziwię się jak ktoś by serio ukrywał co robi, bo boi siękonkurencji.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 22:21

78 z 125: mustafa

Z resztą, od kąd pracuję tu gdzie pracuje zatrudnili kilkoro nowych pracowników i jak tylko wiedziałem, że kogoś szukają, a zazwyczaj wiem, to zawsze dawałem cynk komu trzeba, nawet na to samo stanowisko, co ja.

-- (Krzycha):
Idąc takim tokiem rozumowania, to nikt nie napisze, w jakiej firmie pracuje, bo będzie się bał, że zaraz inni niewidomi zaczną tam aplikować i dla niego już pracy nie będzie. To najlepiej nic nie róbmy. Nie pomagajmy sobie. Bądźmy dla siebie jak te szczury w kanalizie i ścigajmy się, który pierwszy schwyci żuka gnojowego za ogon na obiad. Sorry, ale odechciewa mi się, jak widzę taką postawę.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 22:36

79 z 125: tomecki

To trochę zależy co, jak i gdzie się robi. Masować zdalnie się nie da więc Kraków Gdańskowi nijak nie zaszkodzi. Tłumaczenia już tak, ale popyt jest chyba na tyle duży, że paru więcej czy mniej też raczej nie ma znaczenia. Zapewne są takie rzeczy, których faktycznie można się obawiać, ale mam dziwne wrażenie, że większość z nas pracuje w hm... standardowych miejscach.

21.05.2022 22:40

80 z 125: mustafa

Zgadzam się z tobą, niemniej jednak i z Krakowa i z Gdańska kilkoro ludzików się znajdzie na Eltenie tak jak w każdym miejscu Polski, no jednak trochę nas jest.
Z drugiej strony, ktoś może znaleźć niszę na całą Polskę, ale taką niszę, że samodzielnie jest w stanie ją zaspokoić, albo na tyle dużą, że jak zacznie w ramach tej niszy świadczyć usługi, to popyt będzie na tyle duży, że będzie mu podbijał cenę. Dlaczego ktoś miałby z tego rezygnować, w imię solidarności z innym niewidomym. Może z przyjacielem, ale pisać o tym na ogólnym forum? Pewnie ktoś na podstawie tych wpisów stwierdził, że jestem egoistą, ale to nie mój problem. Ja z ludźmi którzy coś wnoszą do mojego życia się podzielę, ale nie widzę powodu, żeby dzielić się hipotetycznymi pomysłami, z randomowymi nonemami z ludźmi, albo nawet ludźmi których znam, ale którzy nie pamiętają kiedy mam urodziny.


-- (tomecki):
To trochę zależy co, jak i gdzie się robi. Masować zdalnie się nie da więc Kraków Gdańskowi nijak nie zaszkodzi. Tłumaczenia już tak, ale popyt jest chyba na tyle duży, że paru więcej czy mniej też raczej nie ma znaczenia. Zapewne są takie rzeczy, których faktycznie można się obawiać, ale mam dziwne wrażenie, że większość z nas pracuje w hm... standardowych miejscach.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
21.05.2022 22:59

Wróć do listy wątków

4 z 7

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper