Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Zadawanie pytań, proszenie o pomoc

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 43: damianzegarek

Ale ludziska w czym macie problem? Ja staram się sobie radzić jak umiem najlepiej jednocześnie jeśli umiem to pomagam innym i jasne, że ja czasem też potrzebuję tej pomocy. Jeśli jej potrzebuje, to o nią proszę co logiczne, ale staram się nie wykorzystywać tej furtki. Dobrze wszyscy chyba wiemy, że są ludzie wykorzystujący to proszenie o pomoc nadmiernie, a temu ja osobiście się stanowczo sprzeciwiam. Czy jest w danym momencie oznaką słabości gdy ktoś pyta o drogę do tego Ozorkowa np.? No jak najbardziej, bo jeśli przyjąć sytuację, że nikogo poza nami w danym momencie nie będzie w pobliżu no to gość ma problem, no nie? A ja po prostu staram się nie okazywać tej słabości jeśli naprawdę nie muszę, i czy to złe? Mnie wychowano surowo i cieszę się z tego, bo i ja i moja rodzina jesteśmy świadomi, że gdy ich zabraknie to sobie poradzę. Lepiej, lub gorzej, ale sobie poradzę. I czy to źle? Nie sądzę.

15.07.2022 05:44

22 z 43: Julitka

@Lwica Oczywiście, to zależy w dużej mierze od charakteru, nie od wady wzroku, ale jest dużo takich osób, które albo są na tyle nieśmiałe, albo na tyle im przykro, że muszą na kimś innym polegać, że trudno im spytać. Pamiętajcie, że wielu traci wzrok.
Słyszałam o dziewczynie, młodej, która naprawdę długo nie mogła się przełamać, żeby spytać o numer nadjeżdżającego autobusu. Jej orientantka w końcu się wkurzyła i powiedziała, że dopóki dziewczyna nie spyta, będą stać na przystanku. Trochę postały. :p
To jest kwestia indywidualna, ale jednak wzrok, tzn. niewidzenie, ma jakiś tam wpływ. Poleganie na innych to jednak upokorzenie, bo o ile wskazanie drogi do centrum nie jest zwykle problemem, o tyle już powiedzenie numeru linii zwyczajną pomocą zdecydowanie nie jest i niektórzy mają z tym problem, co trzeba uszanować.
Każdy człowiek jest inny i trzeba go zrozumieć, a nie oceniać z góry.
No i oczywiście możliwie dużo tłumaczyć, że bez proszenia o pomoc się nie obędzie, żeby, za przeproszeniem, skały srały. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
15.07.2022 09:18

23 z 43: mustafa

Tutaj wystarczy po prostu pogodzić się ze swoją "niepełnosprawnością".
Większym upokorzeniem dla mnie jest pójść w gości i na przykład przez przypadek wylać herbatę, co zdażyć się może każdemu, nawet widzącym, niż zapytać o numer autobusu, czy skorzystać z pomocy przy przechodzeniu przez jezdnię, co widzącym raczej się nie zdarza.
Z drugiej strony widzący często pytają, czy ten autobus jedzie przez, albo do, w sumie przecież mogliby sobie sprawdzić, a jednak mało kto się krępuje zadać takie pytanie. Może jakiś skrajny introwertyk, albo osoba z zerową pewnością siebie.

-- (damianzegarek):
Ja akurat w tym wypadku Julitę rozumiem, ponieważ sam jak już pisałem uważam proszenie o pomoc za ostateczną ostateczność. Co ma to wspólnego z dumą i honorem? A choćby fakt, że skoro prosisz o pomoc to pokazujesz swoją słabość nieporadność i tak dalej. Nie każdy musi ten stan rzeczy akceptować i wielu nie akceptuje.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
15.07.2022 14:30

24 z 43: piecberg

Masz rację mustafa. To nie jest upokorzenie, to głęboki kompleks wynikający ze ślepoty.
-- (mustafa):
Tutaj wystarczy po prostu pogodzić się ze swoją "niepełnosprawnością".
Większym upokorzeniem dla mnie jest pójść w gości i na przykład przez przypadek wylać herbatę, co zdażyć się może każdemu, nawet widzącym, niż zapytać o numer autobusu, czy skorzystać z pomocy przy przechodzeniu przez jezdnię, co widzącym raczej się nie zdarza.
Z drugiej strony widzący często pytają, czy ten autobus jedzie przez, albo do, w sumie przecież mogliby sobie sprawdzić, a jednak mało kto się krępuje zadać takie pytanie. Może jakiś skrajny introwertyk, albo osoba z zerową pewnością siebie.

-- (damianzegarek):
Ja akurat w tym wypadku Julitę rozumiem, ponieważ sam jak już pisałem uważam proszenie o pomoc za ostateczną ostateczność. Co ma to wspólnego z dumą i honorem? A choćby fakt, że skoro prosisz o pomoc to pokazujesz swoją słabość nieporadność i tak dalej. Nie każdy musi ten stan rzeczy akceptować i wielu nie akceptuje.

--

--
Męszczyźni zdradzają a kobiety są tylko wierne w literaturze.
15.07.2022 19:47

25 z 43: Julitka

I co, powiesisz za jaja z tego powodu? :p
-- (piecberg):
Masz rację mustafa. To nie jest upokorzenie, to głęboki kompleks wynikający ze ślepoty.
-- (mustafa):
Tutaj wystarczy po prostu pogodzić się ze swoją "niepełnosprawnością".
Większym upokorzeniem dla mnie jest pójść w gości i na przykład przez przypadek wylać herbatę, co zdażyć się może każdemu, nawet widzącym, niż zapytać o numer autobusu, czy skorzystać z pomocy przy przechodzeniu przez jezdnię, co widzącym raczej się nie zdarza.
Z drugiej strony widzący często pytają, czy ten autobus jedzie przez, albo do, w sumie przecież mogliby sobie sprawdzić, a jednak mało kto się krępuje zadać takie pytanie. Może jakiś skrajny introwertyk, albo osoba z zerową pewnością siebie.

-- (damianzegarek):
Ja akurat w tym wypadku Julitę rozumiem, ponieważ sam jak już pisałem uważam proszenie o pomoc za ostateczną ostateczność. Co ma to wspólnego z dumą i honorem? A choćby fakt, że skoro prosisz o pomoc to pokazujesz swoją słabość nieporadność i tak dalej. Nie każdy musi ten stan rzeczy akceptować i wielu nie akceptuje.

--

--

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.07.2022 09:44

26 z 43: Julitka

Dziewczyna właśnie straciła wzrok. Serio akurat warto jej dowalać, że ma jakieś śmieszne kompleksy?
Naprawdę nigdy nie miałeś podobnych problemów?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.07.2022 12:46

27 z 43: Zuzler

Tylko wiesz, akurat tu to @Piecberg niestety trochę racji ma, bo gdy tak postępują ludzie już od dawna niepełnosprawni, to z ich zrehabilitowaniem psychicznym trochę nie tak jest.

16.07.2022 12:48

28 z 43: Julitka

Nawet jeżeli, to jakby, no, trzeba pomóc, a nie dowalać, nie?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.07.2022 13:27

29 z 43: Zuzler

Nie dowalił konkretnej osobie ani grupie osób, odnosił się do wpisu Mustafy, nie Twojego, a faktem jest, że coś w tych słowach jest z prawdy, choć, ofc, kwestię ujął bardzo jednostronnie.

16.07.2022 13:32

30 z 43: Julitka

Zdecydowanie bardzo.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.07.2022 15:07

31 z 43: mustafa

Ej, ale my mówiliśmy o konkretnej osobie, czy ogólnie o niewidomych?

-- (Julitka):
Dziewczyna właśnie straciła wzrok. Serio akurat warto jej dowalać, że ma jakieś śmieszne kompleksy?
Naprawdę nigdy nie miałeś podobnych problemów?

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
16.07.2022 15:34

32 z 43: Zuzler

Chyba tu lezy roblem. Ja interpretuję tę wypowiedź Piecberga tak, że odnosił się do wypowiedzi Mustafy, którą nawet zacytował, a ta z kolei odnosi się do ogółu, nie konkretnej osoby.

16.07.2022 15:35

33 z 43: Julitka

Ale Mustafa odnosił się do mnie.
Dla mnie ogół to osoba, a osoba to ogół.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.07.2022 16:02

34 z 43: mustafa

No może mi się wydaje, ale ja odpisywałem na wypowiedź Damiana i nawet jest cytowanie.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
16.07.2022 16:03

35 z 43: piecberg

Tak, odnosiła się oczywiście do wypowiedzi mustafy i tego co pisał Damian, że dla niego pytać to upokorzenie.
-- (Zuzler):
Chyba tu lezy roblem. Ja interpretuję tę wypowiedź Piecberga tak, że odnosił się do wypowiedzi Mustafy, którą nawet zacytował, a ta z kolei odnosi się do ogółu, nie konkretnej osoby.

--
Męszczyźni zdradzają a kobiety są tylko wierne w literaturze.
16.07.2022 16:37

36 z 43: piecberg

Jeszcze jedno, nikt nikomu tu nie chce dowalić. Ślepota nas wszystkich dotyka, czasem bardzo mocno. Wystarczy mieć zły dzień i nie mamy ochoty nikogo pytać, wychodzić gdzieś, itd.
Męszczyźni zdradzają a kobiety są tylko wierne w literaturze.
16.07.2022 16:42

37 z 43: tomecki

Zły dzień złym dniem, ale ileś już razy miałemn darmowe zwiedzanie miasta, bo komuś się wydawało, że wie, gdzie jest coś tam, że nie wspomnę o sytuacjach, gdy pytam o przystanek i słyszę nazwę zwyczajową albo opis miejsca w rodzaju charakterystycznego budynku czy coś.
Osobną kwestią są krążące legendy jakoby kogoś ktoś rozmyślnie źle poinformował, bo przecież niewidomemu można powiedzieć wszystko, a w ogóle doprowadzić do tego by wywiózł go autobus w jakieś pustkowie, a tam okraść, zgwałcić i w ogóle zamordować delikwenta na miejscu. Jakkolwiek średnio to możliwe, ale takie argumenty z ust paru osób słyszałem. Nie musi więc to być kwestia jakiegoś upokorzenia czy czegoś. Swoją drogą ciekaw jestem ile razy spotkaliście się z sytuacją, w której osoby ledwiewidzące zapierały się przed używaniem laski, bo to wstyd, a w ogóle od razu widać, że ślepi i generalnie siara na całego. Ile razy ktoś z rodziny wymagał chowania laski, bo to dziwno tak jakoś wygląda. No i dość często gdy ze słabowidzącym kimś tam szedłem pytanie o drogę było ostatnią możliwością na dotarcie do miejsca docelowego. Już lepiej nadłożyć kilometr niż pytać kogokolwiek.

16.07.2022 17:24

38 z 43: damianzegarek

No, więc właśnie. Dla mnie pytanie to ostateczność, dla innych sposób na życie. No to tak jakby kwestia priorytetów. Z tym pogodzeniem się z niepełnosprawnością Mustafa to wybitnie nie trafione jeśli o mnie chodzi, bo ja akurat jestem w pełni pogodzony z faktem ślepoty. Ja mam po prostu inny sposób na życie i radzenie sobie z problemami. Mnie nikt pod kloszem nie trzymał, wręcz odwrotnie z czego nieukrywam bardzo się cieszę. I to dlatego jest jak jest. Skoro musiałem sobie radzić, to sobie radziłem, inni mieli opieki rodziców aż za dużo zapewne i też są tego określone skutki. Nie zamierzam tego ani potępiać, ani chwalić, bo to nie moje życie, zatem i nie moja sprawa. Kwestia wyborów innych ludzi obchodzi mnie mniej więcej tyle co zeszłoroczny śnieg moi mili.

17.07.2022 10:23

39 z 43: mustafa

Z takim założeniem każda dyskusja staje się bezcelowa, bo koniec końców zawsze skończy się na tym, żeby każdy robił jak chce.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.07.2022 12:39

40 z 43: damianzegarek

Oczywiście, że tak. Tak właśnie uważam. Każdy żyje jak chce i drugiemu nic do tego. Do momentu jak nie krzywdzi innych to nic mnie nie interesuje jak kto i z kim żyje.

17.07.2022 12:54

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper