Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: W jaki sposób czytacie książki?

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

21 z 95: misiek

Balteam- ja się nie mogę z tym zgodzić. Często osoby widzące pytają się mnie jak się pisze dany wyraz,
mimo że z ortografji jakiś dobry nie jestem.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
28.11.2017 16:48

22 z 95: jamajka

To zależy, czy widzący czytają, a poza tym, czy są wzrokowcami. Moja mama np. jest, i jak coś sobie napisze,
to od razu wie, czy to dobrze wygląda. A niektórzy nie i robię większe błędy ode mnie.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
28.11.2017 21:57

23 z 95: skrzypenka

Cześć!
Czytam brajlem na linijce, bo nie mam możliwości wypożyczania teraz z biblioteki książek. Poza tym, bardziej
czytałam podręczniki, gdy byłam w szkole, no i wtedy też bez problemu mogłam wypożyczać normalne książki
brajlowskie, poza podręcznikami.
Teraz, jak się wyprowadziłam to nie mam gdzie trzymać tych woluminów. Czytam też na focusie i na braillesense,
oraz słucham audiobooków.

Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
13.12.2017 08:58

24 z 95: Lowca_Androidow

To może i ja coś skrobnę.
Co do ortografi - nie byłem nigdy orłem, ale robiłem znacznie mniej błędów jak czytałem wzrokowo, od kiedy śłucham audiobooków (czarnodruk praktycznie nieczytelny) po pewnym czasie zauważyłem, że robię znacznie więcej błędów i znacznie częściej się zastanawiam jak należy prawidłowo napisać dany wyraz.

Wracając do tematu - ja przede wszystkim audiobooki, tekstówki konwertuję na Agatkę choć nieco przyspieszoną, aby nie zasypiać :) Jeśli jest jakiś artykół to espeak.

Brail - zawsze mnie fascynował, ale dopóki dobrze widziałem nie mogłem się zmobilizować do nauki choć jestem w takich sprawach uparty i zawzięty. Teraz się nauczyłem. Tzn trudno nazwać to umiejętnością, poznałem alfabet i kropkę :D Innych interpunkcji nie znam. Czytanie to raczej dukanie, ćwiczę mniej niż na początku, ale ćwiczę. Teraz przede wszsytkim musiałm poznać lepiej NVDA, żęby móc sprawnie poruszać się p necie.
Tak jak książki - mam jeden egzemplarz pochodni - to jakoś to dukanie idzie, gorzej się sytuacja przedstawia z opisem lekarst - dla mnie to jakaś komedia co wyczyniają producenci z tymi opisami. Albo drobnym maczkiem, albo wyrównane do prawej i to na dole opakowania i wygląda to tak jakbym trzymał do góry nogami - odwracam i zastanawiam się co tam napisane :D

Jeśli chodzi o ulubione to nie mam takich ulubionych - ulubiony to mam gatunek - fantastyka i przede wszystkim tego słucham, z lubionych autorów to Harry Harrison - "Planeta Śmierci", "Stalowy Szczu"r, "Planeta bez powrotu".

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
22.12.2017 12:57

25 z 95: majkmik1981

Witajcie,
A co tam, i ja coś skrobnę.
Od wielu lat, hm nie pamiętam sam od ilu, kocham książki. Najpierw te kupione widzące, gdy dotykam po zakupie, a przed skanowaniem, budzą we mnie takiego lwa poetyckiego.
Czytam raczej starym poczciwym espikiem, wariantem Max. Audioboków nie trawię aczkolwiek w ostateczności przygarnę. Jednak jak mam wybierać czy audiobok czy tekst to wolę tekst.
Od czasu do czasu czytuję też książki brajlowskie, ale z racji tego że lubię wszystko co jest napisane skrótami rzadko się biorę za polskie kolubryny. Często jak jestem w Niemczech to czytam brajlem bo u nich jest to wydaje mi się bardziej powszechne. No ale brajla umiem, lubię, bo muszę lubić. No i tyle o moim czytaniu.
Pozdrawiam.


22.12.2017 17:02

26 z 95: Monia01

@ŁowcaAndroidów, ćwicz, bo warto, zeby nie zostać wykształconym analfabetą

*** ?? ??
23.12.2017 20:23

27 z 95: Lowca_Androidow

Już chyba tu pisałem i nie będę się znowu rozpisywał.
Powiem tylko, ze 50 Twarzy Greya czyta J. Koroniewska i uważam, że idealnie Ją do tej książki dobrali. Mnie się bardzo podobało, ale miała jedną wpadkę hihi - nie tylko ja to zauważyłem, internautom nic nie umknie.
Na Youtube jest wstawka - wysłuchajcie uważnie.
Jest to koniec rozdziału dziesiątego i tu jest ta wpadka.
Chyba to jest dziesiąty rozdział trzeeciego tomu
Tak na marginesie - polecam książkę - oczywiście nie ze względu na seksualne opisy - tu muszą być i w takiej formie w jakiej są bo one pokazują z kim mamy do czynienia i jakie rozterki ma bohaterka.
No dobra - link do wpadki:
https://www.youtube.com/watch?v=rD6d7nwkmj4



Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
30.12.2017 13:25

28 z 95: misiek

Lol- no to wtopa gruba. Montarzysta się nie popisał. Ktoś będzie miał po premii.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
31.12.2017 00:07

29 z 95: Lowca_Androidow

Jeśli już to na pewno miał już po premi haha
Pamiętam - tak sobie słucham i w pierwszym odsłuchu nie zaskoczylem, to tak brzmi jakby tobbyła część książki, dobpiero po chwili coś mnie tknęło, coś mi nie pasowało - cofam i słucham jeszcze raz i... no i poplakałem się ze śmiechu - z czymś takim się nie spotkałem nigdy, a rochę audiobooków już przesłuchałęm

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
31.12.2017 00:42

30 z 95: skrzypenka

Oo, Koroniewska? To było ciekawe. Pamiętam, że jak wysłuchałam tego rozdziału dzisiątego to potem poszłam
do siostry, aby sprawdziła czy w jej książce jest taka sama końcówka, czy inna.

Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
03.01.2018 12:23

31 z 95: cinkciarzpl

Temat przewija się widzę w rozmaitych miejscach, więc i tutaj swoje trzy grosze dorzucę.
Do brajla mam stosunek ambiwalentny. Z jednej strony uwielbiam zapach książek, rozumiem co znaczy realna, fizyczna książka na kolanie, w fotelu przy kawie. Z drugiej jednak strony uważam, że w środowisku niewidomych, zwłaszcza tych starszych, brajl jest sprowadzany do roli świętości i nie dostrzega się jego wad, które wynikają z rozmaitych czynników, od liniowości, po nawet fizyczne indywidualne predyspozycje danej osoby. Ostatni poważny kontakt z książką w brajlu miałem w roku 2011, kiedy to brałem udział w wydawaniu podręczników brajlowskich dla liceów bodajże. Z tekstem jako takim, kontakt miałem kilka dni temu, bardziej przez przypadek. Uważam, że mimo swoich wad, brajl, jako taki, jest nam niezmiernie potrzebny i ciągle jeszcze są zastosowania, w których ten system się sprawdza i sprawdzać będzie, choć warto zdać sobie sprawę z tego, że nigdy nie będzie miał takiej samej efektywności, jak systemy zapisu oparte na wzroku. I tutaj dotykamy sedna problemu, który polega na tym, że system ten, jako taki, jest pioruńsko drogi. Książka czarnodrukowa przeciętnie kosztuje 20, 50 PLN, brajlowskie chodzą po ponad 100, a kompletny zestaw podręczników do języka Polskiego dla liceów swego czasu kosztował 800PLN. Nikogo na to nie stać, aby to kupować. Nikomu także w związku z tym, nie opłaca się takich książek drukować co powoduje, że w zasadzie nie ma czego czytać zwłaszcza jeśli ktoś chciałby być na bieżąco z nowościami w ulubionym przez siebie gatunku literackim. Czy w bibliotece brajlowskiej znajdę dajmy na to, najnowszą książkę Remigiusza Mroza? Dam sobie palec uciąć, że nie. I tak kółko się kręci. Koronny argument brajlistów o analfabetyzmie jest, błagam, nie odbierajcie personalnie, niczym innym, jak smrodkiem dydaktycznym, bo powiedzieć coś trzeba. Czy umowy z bankami, mogą być wypełnione przy pomocy brajla, czy mogę złożyć w sądzie pozew, napisany w tym alfabecie? Czy gdy kupię telewizor, to instrukcja do niego będzie w brajlu? Czy gdy kupię w aptece lek, to ulotka będzie w brajlu? Nie. Pod tym względem brajl przypomina trochę rodzaj sztucznego języka. Jest totalnie bezużyteczny. Znacie klingoński? Pewnie nie. Ja też nie. Ale wyobraźmy sobie, że jeden z nas zna ten język i mówi tylko po klingońsku, będąc jedną z powiedzmy kilkuset osób na świecie które mówią wyłącznie w tym języku. Nigdzie nie ma w okolicy nikogo kto mógłby tłumaczyć. Porozumieć się z nami nie porozumie, zatem wydaje on, z naszego punktu widzenia, tylko serie dziwnych dźwięków, których sens jest dla nas niejasny. Czy można o nim powiedzieć, że jest niemową? Dla nas tak, bo nie znamy klingońskiego. Absurdalne. Prawda? Bo moglibyśmy skontaktować się z kimś, kto zna kogoś, kto słyszał o kimś i tak trafilibyśmy na kogoś, kto rozumie i polski i klingoński i wtedy nasz bohater mógłby pogadać z nami. Problem w tym, że brajla nie zna nikt, po za nami ślepotkami oraz ludźmi działającymi dla nas, a i to nie zawsze (sic!).
Wpajano mi, abym uczył się brajla, bo w przeciwnym razie będę analfabetą, mówiono, że w ten sposób szybciej nauczę się ortografii. Więcej jej zasad przyswoiłem sobie korzystając z poprawiania pisowni w wordzie, niż czytając jakiekolwiek książki, a w okresie do gimnazjum trochę tego było, nie tylko lektury obowiązkowe. Dla czego? Być może dla tego, że czytanie brajlem zwyczajnie mnie męczy. Jedna, góra dwie strony, tyle jestem w stanie przeczytać z całkowitym zrozumieniem, potem natomiast zaczynają się odpływy uwagi, boli mnie głowa, a te dwie strony przeczytam w około 7 minut, podczas gdy widzaki robią to w czasie o minimum 100% krótszym.
Szybkie czytanie brajlem jest takim rodzajem umiejętności, jak wirtuozowska gra na jakimś instrumencie. Jest dostępna tylko bardzo nielicznym. Musimy włożyć w podstawową kompetencję, jaką jest czytanie, kilka razy więcej pracy niż inni, a i tak efekty nie zawsze są nawet zbliżone. W mojej szkole rekordzistka czytała bodajże 200 słów na minutę, czytając wszystkimi palcami, co nie zawsze jest fizycznie możliwe. Rekordziści widzący czytają w okolicy tysiąca słów.
Ps. Co powiecie o ludziach, którzy utracili wzrok późno a ich opuszki palców nie są już na tyle sprawne aby rozpoznawać nasze kropki? Temat nie jest ani czarny ani biały, a przede wszystkim jest nie zbadany naukowo. Dopiero teraz zaczyna się coś dziać w temacie badań nad czytaniem brajla jako takim.


____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
04.01.2018 20:35

32 z 95: denis333

No kurde Wreszcie! W końcu ktoś powiedział coś, czego ja kiedyś nie potrafiłem przekazać niegdyś na
forum klasowym, gdy wybuchła dyskusja na temat świętości brajla. Ze swojej strony dodam tylko, że alfabetu
Braillea używam jedynie przy pisaniu na wirtualnej klawiaturze telefonu. W innych wypadkach jest mi on
zbędny. I szczerze mówiąc; Podziwiam wszystkich, którzy potrafią zrobić coś szybciej za pomocą linijki
brajlowskiej na komputerze niż przy użyciu jakotakiego gadadła.


08.01.2018 16:40

33 z 95: Lowca_Androidow

@Monia przepraszam, żę tak pominąłem Twoją wypowiedź, ale szczerz jej nie zauważyłem.
Oczywiście nie mam zamiaru przestawać ćwiczyć bo chciałbym na tyle mieć wprawy, aby w miarę - tak choćby po japońsku (jakotako) - czytać - nie książki, ale wszelkie informacje.
Książki jako takie uwielbiam - treść oczywiście najważniejsza, ale ten zapach nowej książki, uwielbiam wchodzić do księgarni chociażby po to, aby nasycić zmysł powonienia zapachem książek

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
08.01.2018 16:51

34 z 95: Elanor

@denis333
O, to była piękna dyskusja. Jeśli rzeczywiście coś takiego miałeś na myśli, to mogłabym się nawet z tym
w większości zgodzić. Ale z ortografią to niestety prawda. Najlepiej się pisownia do mózgu wbija podczas
czytania brajlem. Z gadaczem się nie nauczysz. Był moment, gdzie u mnie brajl trochę poszedł w odstawkę
- nie całkiem, ale mniej się posługiwałam i zauważyłam, że zaczęłam więcej błędów robić.


08.01.2018 17:10

35 z 95: denis333

I tu zacznie się temat sporny. Bo ja, nie pisząc aktywnie brajlem od roku 2015 nie zaobserwowałem u siebie
ubytków ortografi. Kwestja dobrego środowiska piśmienniczo/czytelniczego, które pozwoli tobie zauważyć
błędy. A to, w jaki sposób ty te ortografy zauważysz, to już jest drugorzędna kwestia.



08.01.2018 17:12

36 z 95: jamajka

Kiedyś był program skupiony na badaniach nad mózgiem ludzkim. Już nie będę dokładnie opisywać, o co chodziło,
bo sama tego do końca nie pamiętam, w każdym razie ludzie, biorący udział w eksperymencie, mający po
30 kilka lat, mieli się nauczyć brajla. Oni byli całkowicie zdrowi, bez żadnych udarów lub wypadków,
które często powodują jakieś zmiany w mózgu, normalni, zdrowi ludzie. No więc się tego brajla uczyli.
I puki go czytali tak na prawdę oczami, a palcami tylko dotykali, uaktywniał im się w mózgu obszar odpowiedzialny
za dotyk. Jednak gdy zaczęli palcami brajla czytać, przetwarzać te informacje niby bez patrzenia, ale
jednak czytając, uaktywniał im się obszar wzroku. Jest to nietylko ciekawe ze względu na to, że najwidoczniej
mózg odbiera te informacje jako przyswajanie tekstu, nie jak oglądanie kropek, ale też dlatego, że w
ogóle się nauczyli, będąc dorosłymi ludźmi, nigdy nie używającymi tego pisma. Oczywiście, było to trudniejsze
niż dla ludzi uczących się tak od początku, ale ten eksperyment udowodnił, że mózg wytwarza nowe połączenia
nadal, bo wcześniej istniał mit, że to tylko do pewnego wieku się dzieje, potem nie. Ot, taka ciekawostka.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
08.01.2018 17:15

37 z 95: Lowca_Androidow

@denis bo to wszystko jest uzależnione od naszych predyspozycji - są słuchowcy i są wzrokowcy.
Ja byłem wzrokowcem i jak dużo czytałem czarnodruku nie robiłem praktycznie błędów bo byłem opatrzony z pisownią - tu nie chodzi jedynie o wykucie ortografi i jej zrozumieniu, to tak jak z pisaniem.
Kiedy przestałęm czytać czarnodruk po pewnym czasie zaczęło brakować wizualnych wzorów ortograficznych i rozpoczęła się degradacja hehe.
Jak wspomniałem podobnie jak z pisaniem. Od kiedy pojawiły się pierwsze poważniejsze problemy z czytaniem, a pierwsze to były z tekstem na kartkach - w mointorze jeszcze dawałęm radę - robiłęm wszelkie notatki w laptopie i w komórce czyli całkowity brak kontaktu z długopisem/piórem i jak po dłuższym czasie tego rozwodu z przedmiotami piśmienniczymi przyszło mi coś napisać czy podpisać się czytelnie okazało się, zę mam problem z napisaniem własnego nazwiska.

Ze wszystkim tak jest. To nie jest zwykły slogan - organ nieużywany zanika - kiedyś nie było telefonów komórkowych, pamiętało się numery telefonów do kilkudziesięciu i więcej znajomych, teraz jest problem z zapamiętaniem do kilku hah. Ja np. do dzisiaj pamiętam swój pierwszy nr telefonu stacjonarnego sprzed ponad 30 lat. Tak samo pamiętam swój pierwszy nr dowodu osobistego, a nowego mimo iż nie jest jakiś skomplikowany nie mogę zapamiętać. Mózg już tak nie pracuje bo ma wspomagacze takie jak tablety, notatniki komputerow, laptopy, przypominacze, dyktafony cyfrowe i wiele innych gadżetów pozwalajacych nam odciążyć umysł.

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
08.01.2018 21:47

38 z 95: pajper

Ciekawy temat.
Jeśli chodzi o preferencje książkowe w moim wypadku, zależy od pozycji i lektora.
W zasadzie nie ukrywam, iż najchętniej sięgam po audiobooki nagrane przez lektora, jednakże gdy lektor ten czyta daną pozycję źle lub jakość jest zatrważająca, no cóż, wolę już syntezę mowy.
Co do pisma brajla, dobre pytanie, nigdy nie czytałem książki prawdziwej w brajlu. Wiadomo, prasę dla niewidomych, podręczniki, owszem, nawet Pismo Święte. Ale typową książkę? Nie.
Chciałem, nie ukrywam, ale okazji nigdy ku temu nie było.
Co do ortografii, kiedyś była dla mnie pewnym problemem, dzisiaj prawie nie robię błędów ortograficznych.
Oczywiście, jak na złość pewnie się okaże, że we wpisie tym zrobiłem ich kilkaset. :) Nie no, chyba tak źle nie jest.
Natomiast, z ortografią już później problemów nie miałem żadnych, nie wiem z czego to wynikało, może z tego, że bądź co bądź brajla czytywałem.
A nawet przed chwilą nie byłem całkowicie pewien co do formy okaże. Ale wystarczyło odmienić sobie słowo, okazać, no i już wszystko jasne.
Nie czytałem nigdy jednak tyle brajla, by naprawdę miało to dla mnie aż taki wpływ na ortografię, myślę, że kwestia dotyczy czegoś innego; nie wiem natomiast, czego.

#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
14.01.2018 20:06

39 z 95: lwica

No to teraz na mnie kolej. Do nie dawna czytałam większość audioboków. Teraz czytam głównie w brajlu,
ponieważ ćwiczy się ortografie i interpunkcje. Ale tak naprawde w brajlu czytam przez to, że uwielbiam
to robić. Poprostu uwielbiam wziąć książke usiąść i poczytać. Bo to nie to samo co audiobook czy txt.
POzatym łatwiej się skupić, bo ja po sobie zauważyłam, że jak słucham audiobooka to nie wiele z książki
wiem, bo myślami pływam gdzie indziej, a w brajlu jestem w pełni skupiona na książce. I nie ma znaczenia
to czy ona jest nudna czy nie.

Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
08.03.2018 22:48

40 z 95: jamajka

No, to typowy niewidomy wzrokowiec, fajnie. :d

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
11.03.2018 14:29

Wróć do listy wątków

2 z 5

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper