Wątek: Niech ktoś cię wsadzi, ja cię odbiorę
Wróć do listy wątków2 z 2
Poprzednia21 z 34: Astenka
Ja też ten sposób wiele razyy stosowałam. Dla mnie jest on skuteczny.
Olastenka.
12.10.2019 17:35
22 z 34: adelcia
mi sie kiedys zdarzylo, ze wyladowalam na jakims pks gdzie mial mnie ktos czekc, ale tego kogos jeszcze niebylo.
no i podrugiej stronie drogi pojawila sie jakas halasliwa grupa dziwnych ludzi. wiec mialam nadzieje ze nic mi niezrobia.
ale pojawil sie kolejny bus, wiec uwazalam na ludzi, ktorzy z niego wysiadali, i poprosilam pewna pania, zeby mnie zaprowadzila w jakies bespieczniejsze miejsce nis ten przystanek.
wiec ludzi ktorzy mieli mnie odebrac poczekalam potem stojac obok okienka na sprzedaz byletow w budinku tego pksa.
27.10.2019 21:57
23 z 34: mucha
ja muszę przyznać że sam nie prubowałem jeździć tylko na zasadzie ktoś mnie odbieże no ale kiedyś będę musiał to zrobić
03.12.2019 07:47
24 z 34: Mulka
Chyba mówiliście tu o dwóch różnych sytuacjach. Sama odbierałam znajomych i byłam odbierana z peronu lub przystanku, ale nikt nie musiał wchodzić do pociągu, żebym z niego wysiadła.
29.12.2019 19:33
25 z 34: fantasma467
Ja też miałam problem z pytaniem współpasażerów, ale znalazłam na to sposób jak wiedzieć gdzie jestem w danej chwili podróży. Dzięki apce kontakty dla niewidomych. Jest tam funkcja gdzie jestem, więc jadąc autobusem miałam nie tylko podaną miejscowość, ale i nazwę ulicy.
07.01.2020 13:10
26 z 34: Mulka
A ja mam największe problemy z pytaniem współpasażerów w dwóch typach sytuacji:
- na zajęciach z orientacji, bo mimo rozumienia celu tego ćwiczenia uznawałam je za sztuczne i czułam się dziwnie, będąc podsłuchiwana przez instruktora,
- kiedy w środku transportu jest bardzo mało nieruszających się ludzi, których nie potrafię zlokalizować i przez to nie wiem, w którą stronę się odwrócić i jak głośno zadać pytanie.
07.01.2020 20:04
27 z 34: tomecki
Takich aplikacji z informacją o lokalizacji jest dość sporo włącznie z asystentem Google.
07.01.2020 20:51
28 z 34: fantasma467
Wiem. Jedynie asystenta wtedy nie było. Albo już był, ale nie po polsku.
07.01.2020 21:34
29 z 34: pajper
A ja ostatnio dostrzegam nowy problem. Chodzi o drzwi w pociągu - które otworzyć.
Kiedyś normalnym było dla mnie pytanie współpasażerów. Teraz...
Coraz częściej wciskam przycisk na jednych drzwiach, jak nie zadziała, biegnę do drugich. Dlaczego?
Ponieważ, taka moja obserwacja, mniej osób niż dawniej odpowiada na pytanie i często można pytać i kilka razy, a nikt nie odpowie.
Podejrzewam, że może być to po prostu dość stresujące zwłaszcza, jak ktoś się sam wcale nie porusza i nie da rady wrócić, jak przeleci stację czy przystanek.
#StandWithUkraine
Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
07.01.2020 21:42
30 z 34: Mulka
Ale mówisz o sytuacji, gdy wysiadasz jako jedyny? Bo jeśli nie, to raczej i tak ktoś otworzy właściwe drzwi. Mnie czasem informują bez pytania.
08.01.2020 13:23
31 z 34: pajper
Tak, raczej mówię o sytuacji, gdy wysiadam jako jedyny. Inaczej jest w pociągach dalekobieżnych, tam raczej ktoś wychodzi, ale w takiej SKM Trójmiejskiej czy Warszawskiej to już nie jest zasada.
#StandWithUkraine
Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
08.01.2020 16:39
32 z 34: Julitka
Ja często wysiadam na takich stacjach, na których akurat moimi drzwiami nie wychodzi nikt prócz mnie.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
20.01.2020 16:34
33 z 34: djsenter
Sam leciałem już z Anglii do Polski, więc ogólnie jestem za, chociaż takie rozwiązanie nie służy nam za dobrze na dłuższą metę. Chodźby dlatego, że możemy się poczuć nie komfortowo prosząc ludzi o odebranie nas, ludzie mogą mieć wymówki, etc. Nie wiem, nie wydaje się to samo wystarczalne i za ciekawe zwłaszcza jak mamy 18+ lat
INFJ
13.07.2020 21:50
34 z 34: Zuzler
Jeśli się jedzie do kogoś konkretnego, to tego problemu na dobrą sprawę nie powinno być.
15.07.2020 00:29