Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Ruszające się, czy tam rotujące końcówki na laski

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

21 z 75: pates

polecam więc walec, jest wielkości końcówki zwykłej więc bez problemu. Ja także jak pisała sanklip używam obrotówki właśnie, i jest to dobre rozwiązanie wg mnie bezpieczniejsze. Jeśli używamy techniki 2 punktowej zdaży się, że małe nierówności się pominie a takto takiej szansy poprostu nie ma ze względu na stały kontakt laski z podłożem. Po drugie, jeśli laska jest ciężka i mamy na niej obrotówkę nie musimy tej laski unosić, więc waga nie jest jakimś problemem
Kocia sierść rozwiązuje wszystkie problemy!
17.09.2019 18:30

22 z 75: Zuzler

No walca to używam, bo to jeszcze da się znieść i nie ma musu korzystania ze stałego kontaktu cały czas, jak chcę to pukam, jak nie chcę, to szuram i tak jest optymalnie.

17.09.2019 18:38

23 z 75: pates

o dokładnie, racja. Takie 2 w 1.
Kocia sierść rozwiązuje wszystkie problemy!
17.09.2019 23:05

24 z 75: denis333

Zuzler. Ja to regularnie tak laskę spinam a pętelka jest już elegancko dostosowana pod rozmiar laski. także z tym nie ma problemu.

20.09.2019 14:28

25 z 75: sanklip

Hmm,
ja też normalnie laskę z kulką spinam.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
21.09.2019 02:09

26 z 75: adelcia

no jak mowie u mnie to wyglada tak, ze ta koncowka nie da sie od tak odpiac od mojej lasky, i to szkoda.

21.09.2019 02:10

27 z 75: Elanor

Ale jak się nie da spiąć? xd
Może ja jakaś dziwna jestem, ale nawet bez kulki robiłam mniej więcej tak, jak to opisuje Denis. Jedyne co mnie ewentualnie irytuje to to, że trochę wystaje z pokrowca, jak ją chowam.

26.09.2019 11:35

28 z 75: denis333

Przecież wystarczy sobie pętelkę odpowiednio zawiązać i działa aż miło.

26.09.2019 13:37

29 z 75: Zuzler

Ale jak jest kulka, to się tak ładnie nie przeciśnie, bo trzeba poszerzyć albo się usrać przy tym przeciskaniu, a jak się poszerzy, to się rylają elementy.

26.09.2019 18:16

30 z 75: denis333

Ale to zapinasz od tej drugiej strony właśnie. nie od strony kulki.

26.09.2019 18:24

31 z 75: Zuzler

I to się nie zsuwa sama z siebie?

26.09.2019 18:25

32 z 75: denis333

Nie. Jak odpowiednią pętelkę zrobisz.

26.09.2019 18:30

33 z 75: basia

ja spinam z kulką i jest oki.

29.09.2019 22:33

34 z 75: Julitka

Witajcie,
Kiedyś już spora dyskusja wynikła na ten temat w wątku zbiorczym, a że teraz jest całe forum, no to burza mózgów:
Chcę sobie zamówić nową Czeszkę. I końcówkę. Myślałam o rollerze. Ale rollery są 3, a właściwie 4 - mały, średni, duży i chyba ceramiczny, też średni.
Jakich końcówek używacie Wy? Jakie konsekwencje ma używanie poszczególnych typów (ceramicznej, palcowej, okrągłej, rollera itp itd)?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
06.10.2020 11:14

35 z 75: camila

Czeszkę? Dlaczego?
"I have become comfortably numb."
06.10.2020 11:55

36 z 75: Julitka

Taki to mój wybór. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
06.10.2020 12:01

37 z 75: Julitka

Czym różni się:
1. Końcówka tzw. "palcowa" od standardowej?
2. Ceramiczny roller od zwykłego rollera?
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
15.12.2020 11:44

38 z 75: Elanor

Ceramiczny jest po prostu... ceramiczny, nie plastikowy. :)
Różnie go ludzie oceniają. Słyszałam, że niektórym się szybko urywa, ale jak zwykle wszystko psuję, tak to się u mnie sprawdza. Nic się nie urwało od prawie roku. Nie ściera się tak szybko, jak plastikowy, ale za to jest cięższy i robi więcej hałasu.

12.01.2021 10:51

39 z 75: pioter998

temat wsam raz dla nas niewidomków: pytałem kolegę i ten mi doradził, by używać najzwyczajniejszej plastykowej końcówki. ja za każdym razem kiedy rozkładam blondynkę - a używam składanych Advantage - to na jeden sposób przekręcam ostatnią część, by końcówka ścierała sie tylko z jednej strony. plusem tego jest wygoda. jak już trochę się zetrze ten plastik z jednej strony to po 1 większą powierzchnią dotyka podłoża i nie chaczy o krawędzie małych płytek na chodniku, po 2 w zależności od potrzeb i moich chęci czasem po prostu przesuwam laską - jej końcówką po chodniku bo nie chce mi się podnosić i jak ma ukośnie zdarty koniec to bez problemu ją mi sie przesuwa po podłożu. jedna końcówka wystarczy mi na około rok. miałem końcówki ze śrób meblowkrętów, ale były za głośne i na przyszłość poproszę kolegę, by większe śruby odpowiednio zeszlifował, bo już wtedy zawsze na ten sam sposób układałem laskę pprzed użyciem, by ścierała sie w jednym miejscu i pod no powiedzmy 60 stopni. w laskach advantage końcówki nakłada się na ostatnią część i czasem lepiej między je a grafitową część wcisnąć na przykład kawałek gumy, by końcówka solidnie się trzymała na lasce. a teraz pora wstać, bo na dworze dziś u mnie piękna pogoda i słonecznie.
życie jest Piękne.
14.02.2021 13:02

40 z 75: Wiolinistka

Zgadzam się z Elanor! Ja od lat używam wyłącznie kuleczek, grzybków obrotowych i chodzę wyłącznie stałym kontaktem. Technika dwupunktowa jest moim zdaniem gorsza, wiemy dużo mniej z podłoża i przede wszystkim idziemy wolniej, a poza tym podnoszenie nonstop laski z ziemi bardzo męczy ręce.

-- (Elanor):
Gadaczko, nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że nie jest ani lepsza, ani gorsza. Ludzie mają do tych kuleczek jakiś nieuzasadniony opór, a prawda jest taka, że jest to, przynajmniej z mojego doświadczenia, bardzo bezpieczne. Wszystko przed sobą czujesz, praktycznie niczego nie pominiesz. Koordynacja, szybkość poruszania się, jak dla mnie nie ma w ogóle porównania z jakimiś technikami punktowymi, czy jak je tam zwą. Jedyna wada, zima. Ale wtedy to w ogóle ciężko.
Nie wiem jedynie i nie dane mi się dowiedzieć, bo sprzedawcy niestety też nie wiedzą, czym się różnią końcówki ceramiczne.

--

02.04.2021 12:35

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper