Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Słodycze

Wróć do listy wątków

3 z 13

Poprzednia
Następna

41 z 248: misiek

Ja za nutellą akurat nie przepadam.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
26.11.2017 18:47

42 z 248: Kasia

A ja. To ... Szkoda gadać. Bo, słodycze dla mnie mogłyby nie istnieć. Potrafię kilka tygodni nie zjeść
nic słodkiego i jest mi z tym dobrze. Ale, to nie znaczy, że nie mam swoich ulubionych. Mam, tyle, że,
jak już sobie to nakupię, to leży, miesiącami hermetycznie zamknięte.

Kinder bueno.

Kinder joy

Wszelkiej maści produkty tych kinderów.

A z czekolad:

Czekolada z okenkiem i z orzechami, w szczególności biała.

Ostatnio biała czekoladka z kawałkami mango

Czekolady bombelkowe, ni wiem czy wiecie o co mi chodzi.

I ciastka wszelkie maślane, pieguski z kawałkami czekolady.

Z wafelków to góralki, knopersy, jakieś trzybity, kit katy, czasem lajony.

A cukierki: Wszelkiej maści landrynkowate i galaretkowate

I to byłoby na tyle. :D

Znalazła się ta, dla której słoycze mogłyby nie istnieć, nie? :D

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
14.12.2017 14:42

43 z 248: misiek

Kasiu- mam dokładnie tak samo. Ostatnio- musiałem się pozbyć czekoladek Ferero, o których całkowicie
zapomniałem. A co się okazało- były rok po terminie. Jak byłem mały- było inaczej. Wtedy mogłem słodycze
jeść i jeść i nigdy dosyć.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
14.12.2017 15:49

44 z 248: Kasia

ach, ojej, dziękuję ci, zapomniałam o ferrero, rafaello i mer ci. :D

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
14.12.2017 15:51

45 z 248: misiek

Akurat Rafaello uwielbiam.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
14.12.2017 15:52

46 z 248: strowbery

no rafaello jest dobre

<3 :* <3
14.12.2017 17:13

47 z 248: denis333

O jezzu! Same dobroci w mordę jerza! Fererro, i pieguski, to moje ulubiene są! Natomiast galaretki zwłaszcza
z wawelu mógł bym jeść kilogramami.


14.12.2017 19:37

48 z 248: strowbery

ooooooo fajnie ja lubię też galaretki w cukrze polecam jeśli ktoś nie jadł a pieguski to jem bez rodzynek,
bo rodzynek nienawidzę

<3 :* <3
14.12.2017 19:44

49 z 248: denis333

Ja nie wiem. jak można nie lubić rodzynek? O ile same są średnie, o tyle w połączeniu z ciastem, serkiem,
bądź czekoladą prezentują się naprawdę dobrze.


14.12.2017 20:14

50 z 248: zywek

ja tam lubię nawet i same rodzynki :D


14.12.2017 20:40

51 z 248: misiek

Pieguski- jak ja dawno tego nie widziałem. Co do galaretek- lubię tylko tą w delicjach. Żadnej innej
pod żadną postacią.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
14.12.2017 23:49

52 z 248: strowbery

aha a jaki smak bo ja uwielbiam malinową, kapuccino, oraz wiśniową

<3 :* <3
14.12.2017 23:59

53 z 248: misiek

Yyy- standardowe i wiśniowe, ale generalnie lubię wszystkie dostępne smaki.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.12.2017 00:02

54 z 248: denis333

Delicje. Kompletnie zapomniałem o tych ciastkach. jednak teraźniejsze wedlowskie delicje nijak się mają
do tych, które jadłem za dzieciaka w 1996 r. Swoją drogą nie wiem, jak ja to pamiętam. Ale jednak. Smak
w głowie mi został. :)



15.12.2017 08:28

55 z 248: Kasia

hmm. Rodzynek też nie trawię. W żadnej postaci. W cieście, w ciastkach, samych, blllleeee.

Ale nie lubię też żadnych posypek na ciasta. Typu kokosowe wiórki. I jeszcze, oooo tak. Nie znoszę córkierków
i ciast, ciasteczek z wszelkiej maści orzechami. Jedyne co, to czekolada z okienkiem,jak wyżej pisałam.
A tak? Nie

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
15.12.2017 10:08

56 z 248: denis333

Zgadzam się! Kokosowe ciasta są okropne. Natomiast rafaello zjem ze smakiem. Z tym, że to nie ciasto
;)



15.12.2017 10:30

57 z 248: Kasia

Ale ciasto też takie z tego co wiem jest. A z ciast, to najbardziej lubię krówkę, pleśniaka i takie wszelkie
na herbatnikach. Mój tata, jak jeszcze łuszczyca go tak bardzo chorobowo nie ograniczała, rbił przepyszne
hatki Kubusia puchatka, na bazie herbatników, wafli, jakichś tego typu rzeczy. I przekładańce

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
15.12.2017 11:26

58 z 248: misiek

Denis- tak to prawda, dlatego mam sentyment głównie do standardowych szampańskich jak zwał tak zwał,
chociaż wiadomo, że to już nie to co kiedyś. W dzisiejszych czasach wszystko co do jedzenia popsuli.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.12.2017 14:56

59 z 248: Kasia

A pamiętacie takie cukierki? Takie. Kurrde, ja nie wiem jak to się pisze, kadbers? One były takie mlecznei
takie dobre nadzienie miały. I te, oo, lubiłam zozole. I takie malusieńkie owocowe elfiki, landrynkowate.
I jeszcze są cukierki lodowe, pychootka, co je lubie

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
15.12.2017 15:00

60 z 248: misiek

Zozole są do tej pory i akurat je lubię. Pozostałych nie kojarzę, chyba że chodzi ci o takie twarde jajowate
płaskie z takim jakby okienkiem. To one były jak dla mnie mega sztuczne.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
15.12.2017 15:03

Wróć do listy wątków

3 z 13

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper