Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Oznaczanie przedmiotów

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

1 z 57: gadaczka

W jaki sposób oznaczacie przedmioty? Opisujecie je brajlem? Korzystacie z ocr w telefonie? A jeżeli to nie możliwe np. w przypadku zaznaczenia swojej szczoteczki do zębów?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
06.08.2019 11:03

2 z 57: Elanor

Ja praktycznie niczego nie oznaczam. Może kiedyś, szczoteczkę do zębów, jak nie miałam elektrycznej. Robiłam sobie jakąś rysę, nacięcie, cokolwiek. Albo starałam się mieć inną rączkę, niż reszta domowników.
Jeśli nie jestem w stanie rozpoznać danego produktu po opakowaniu, to używam czytnika kodów. I właściwie tyle.

06.08.2019 11:40

3 z 57: Zuzler

Rysy, nacięcia, zawiązywanie lub przylepianie czegoś albo nakładanie gumki recepturki są bardzo pomocne. W kuchni na przyprawy można np kupić klamerki do zapinania otwartych torebek i poprzylepiać na nie etykieteczki na papierze samoprzylepnym z podpisem w brajlu. OCR w telefonie jest bardzo przydatny kiedy chcemy rozpoznać nieotwarty produkt. A gdybym mieszkała sama i miała kilka ubrań wyglądających tak samo, ale różnych kolorów, gdzieś na tym podwiniętym rąbku na dole, na kołnierzyku czy rękawie od środka przyszyłabym sobie guziczek albo po prostu nitkę jakąś, którą zawiązałabym lub przeszyła w charakterystyczny sposób i taki własny system bym sobie utworzyła, np dwie długie, równoległe nitki to biały, ułożone w trójkącik szary, trzy przeszycia jedno za drugim czerwony itp.

06.08.2019 13:04

4 z 57: sanklip

Mało co oznaczam.
Ale podstawą jest ściśle określony porządek,
taki kod.
I na prawdę,
bez cienia przesady przestrzegam go z dokładnością co do jednego kubeczka.

Czasem też,
oznaczenia przedmiotów wychodzą naturalnie,
tak same z siebie.
Np.
Mój kubek jest charakterystyczny.
Wysoki,
wązki z zawiniętym kołnieżykiem/brzegiem.

Szczoteczka,
pasta i inne kosmetyki mam w swoim konkretnym,
przeznaczonym do tego miejscu.
No, a taki np. płyn do kąpieli.
Jego butelka jest też charakterystyczna, sama w sobie.
Tak,
pastę też mam swoją,
bo nie opanowałam umiejętności nakładania jej na szczoteczkę,
więc wciskam sobie wprost do ust.
Kontaktu ze śliną taka tubka nie ma,
ale mimo wszystko.

Co do rozpoznawania produktów,
typu jogurt itd,
urzywam telefonu z aplikacją ocr,
albo pytam kogoś widzącego.
Nawet 5, 6 latek mający styczność z kretem
jest w stanie pomóc coś rozpoznać, mimo że jeszcze nie umie czytać.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
06.08.2019 14:37

5 z 57: tomecki

U nas różnie bywa, ale generalnie OCR plus określone miejsce jakoś działają. Ina rzecz, że jakiś czas temu powstała appka do oznaczania różności kodami QR. Rzecz o tyle fajna, że można było samemu sobie takie etykieki wydrukować, ale to mniejsze dziwo, bo już i Seeing Assistant Home to potrafi, ale ta appka opisy kodów umieszczała w necie na jakimś serverze więc gdy takich ślepotek w domu jest kilka, wystarczy, że jedno zrobi, reszta nie musi. Cały problem polega na tym, że to tylko na IOS jest. Szkoda, bo appka faktycznie działała błyskawicznie i faktycznie było z nią więcej pozytku niż problemów.

06.08.2019 19:51

6 z 57: cinkciarzpl

Jak sanklip
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
07.08.2019 08:04

7 z 57: Elanor

Sanklip, like.
Swoją drogą, czasami mnie trochę bawi to, jak osoby widzące wyobrażają sobie mieszkanie osoby niewidomej; wszystko pod ścianami, każdy jeden przedmiot opisany brajlem, równiutko ułożony... xd

07.08.2019 12:14

8 z 57: sanklip

O, taak.
:D
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
07.08.2019 15:42

9 z 57: Zuzler

A bo ja wiem... Z tym "pod ścianami" to ja bym się zgodziła w pewnym stopniu. A poza tym pewien porządek jednak być powinien, bo w takim prawdziwym burdlu po niewidomemu owszem, da się dobrze odnaleźć, ale pod warunkiem, że jest on dziełem samego zainteresowanego.

17.08.2019 21:03

10 z 57: Elanor

Nie, ja nie mówię o prawdziwym burdlu. ;)
Ja mówię o takim mega porządku, gdzie nie wolno niczego o pół milimetra przesunąć.
Jakby się tak zastanowić, to meble zwykle się stawia pod ścianami, ale u mnie na przykład nikt nie przejmuje się tym, że coś chwilowo leży na środku i muszę to obchodzić.
Inaczej... Nikt nigdy specjalnie mieszkania do mnie nie dostosowywał.

18.08.2019 16:07

11 z 57: Elanor

Ale wracając do tematu, bo offtop się robi, dzisiaj odkryłam, że niektóre kasety poopisywałam sobie kiedyś brajlem. To akurat ma sens, bo nie trzeba każdej sprawdzać w odtwarzaczu.

18.08.2019 16:09

12 z 57: Zuzler

Wracając na mały momencik do offtopu: szkoda, że w pewnym momencie moja rodzicielka nie pomyślała o mnie i kupiła jebitnie ciężką szafko-ławę, sięgającą w sam raz do trzech czwartych łydki. Taki mebel to czysta katastrofa przy niewidomych, bo w sumie nawet wiedząc gdzie ona jest, nie jest trudno się na nią nadziać, bo ani tego nie słychać, ani to się nie przesunie przy uderzeniu.

20.08.2019 18:50

13 z 57: Mimi

Hm, też niewiele oznaczam. Co nieco brajlem, recepturki też się przydają.
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
29.08.2019 17:52

14 z 57: pawlink

Ważne dokumenty papierowe układam w koszulkach w segregatorze. Na dziurkowanych przekładkach papierowych opisuję w brajlu co jest w znajdującej się pod nimi koszulce/koszulkach. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że można sobie elastycznie dopasowywać i rozszerzać segregowanie, zwłaszcza gdy zrobi się odpowiednio ogólne opisy, a koszulki np. ponumeruje (zamiast
brajlem można też spróbować kodami i telefonem).
Programator w pralce można oznaczyć np odbojnikami do mebli, i gdzieś
opisać sobie, na której pozycji jest dany program.
Klucze oznaczam przez zakładanie breloków o zróżnicowanych kształtach.


31.08.2019 23:13

15 z 57: Zuzler

To ja dokumenty wkładam też w osobne koszulki, ale do środka tych koszulek dokładam kawełek papieru brajlowskiego z podpisem. Muszę któregoś dnia się zebrać i poprzyczepiać je do samych dokumentów spinaczami.

01.09.2019 15:03

16 z 57: Mimi

Ja właśnie tak robię - na spinacze - karteczki skrótami brajlowskimi napisane.
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
06.09.2019 23:12

17 z 57: daszekmdn

Po za kasetami, to nic nie opisuję. Swoje rzeczy mam u siebie, a to co w innym miejscu, to charakterystyczne raczej.
Bałagan często mam. Gdy ktoś widzący wejdzie, nie ogarnie, ale ja wiem gdzie co jest, i jak ktoś przestawi, to jestem zły. :D

17.09.2019 00:03

18 z 57: Zuzler

Kolego, zaczniesz sobie grzebać w kuchni kiedyś, to Ci się przyda jakis system, choćby na oddzielenie jednych nie wiem... jogurtów od drugich :)

17.09.2019 00:04

19 z 57: daszekmdn

To tak, ale zwykłych przedmiotów ni ma co oznaczać ;)

17.09.2019 00:28

20 z 57: Zuzler

A nie, no to raczej normalne, tylko takie warto, które mogą się mylić z innymi.

17.09.2019 01:16

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper