Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: podpis

Wróć do listy wątków

2 z 10

Poprzednia
Następna

21 z 193: misiek

Julitko- no wiesz- złej baletnicy to i rąbek u spudnicy. Niestety- w urzędach to norma, że pracują takie
głupie krowy nie mające o niczym pojęcia.

Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
07.11.2017 15:58

22 z 193: jamajka

Akurat co do pieczontki, to myślę, ża na niektórych dokumentach to normalne, że nie przyjmują, z tym,
że no, rzeczywiście, problem mają ci, co nie umieją.

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
08.11.2017 09:49

23 z 193: Julitka

Tak, mniejwięcej rozumiem, że niektorzy nie akceptują pieczątki, no bo w końcu ktoś moją pieczątkę też
może wziąć i sfałszować podpis...
Ale niebardzo widzę inne wyjście (no może nauczyć się całego podpisu, ale to przerąbane)...

***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
10.11.2017 19:58

24 z 193: denis333

No niestety. Ludzie o długich nazwiskach mają jeszcze gorzej jeśli chodzio cały podpis. Ja zazwyczaj
stawiam parafkę albo po prostu ostatnio nawet częściej się posługuję inicjałami.


10.11.2017 20:12

25 z 193: Julitka

Uf, a ja się martwiłm, że wszyscy niewidomi "się podpisują" pełnym naziwskiem i imieniem i piszą listy
na tabliczkach i wgl, a ja jedyna taka "behind". :)

***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
10.11.2017 20:48

26 z 193: balteam

ja piszę pełne nazwisko, czasami imię pisałem ale już zapomniałem prawie jak je się piszę, muszę sobie
przypomnieć

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
10.11.2017 21:53

27 z 193: denis333

@Julitka no wiesz. Kiedyś próbowałem się nauczyć tego nieszczęsnego dzienisowicza pisać, ale zawsze ten
podpis był nie czytelny, i krzywy. Zostałem przy inicjałach.


10.11.2017 22:32

28 z 193: pajper

U mnie sprawa jest na szczęście dość prosta.
Umiem się podpisać, ponoć nawet bardzo czytelnie, nie wiem, nie ocenię.
Ale, bądźmy szczerzy.
Dawid Pieper to tylko 11 liter, gdybym nazywał się dłużej, nie wiem, jak to by było.
Ale ostatnio spotkałem się z zaskoczeniem, gdy odbierałem dowód osobisty.
Pani w urzędzie podkreśliła, że podpis ma być bardzo czytelny i odręczny.
Ok, ja i tak nie mam żadnej pieczątki, a mój podpis przyjęła jako wyraźny.
No ale gdybym nie umiał wyraźnie się podpisać, mam wrażenie, że do porozumienia bym z nią nie doszedł.
Ale o wiele bardziej irytują mnie sytuacje, gdy o podpis prosi się przewodnika. Spotykałem się ze zdarzeniami, gdy, nawet podpisując coś ważnego, jak umowę, jak jestem z rodzicami prosi się ich o podpis. Przyczyna, dla której nauczyłem się chodzić załatwiać rzeczy formalne samemu.
Z całym szacunkiem, po pierwsze to dla mnie dyskryminujące, że primo, o podpis nawet nie spytają, secundo, w świetle prawa jestem pełnoletni, więc chyba wypada mój podpis przyjąć jako wiążący. A po drugie, poco im podpis rodzica na umowie często personalnej? Zdarza się, że jak gdzieś idę, nawetpodpisać coś w związku z projektem Infinity, pytają czy przyszedłem z opiekunem.
Bardzo mnie ta reakcja dziwi. I z wiązku z nią od kilku miesięcy, zgodnie z prawdą z resztą, moja odpowiedź niezmiennie brzmi: nie, przyszedłem tu sam.
Wybaczcie może dość roszczeniowy charakter wpisu, ale ja tego nie rozumiem często.
Szczytem głupoty było, jak przed kilkoma tygodniami dyrekcja szkoły chciała, by rodzica wzywać do szkoły do pokwitowania potwierdzenia, że zapoznałem się z zasadami pisania matury przez niewidomego.
Z całym szacunkiem, to chyba moja sprawa, nie rodzica.

#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
05.12.2017 01:02

29 z 193: jamajka

Taaaaa, roszczeniowy charakter. A tóż wcześniej mówi o tym, że nieee wieee jak by byyyyyło, jakbyś się
nazywał dłóżej. Jakbyś się nazywał dłóżej, to byśteż się nauczył, a potem po prostu dłużej tłumaczył,
że to pewnie nic takiego. Takie gadanie. Moja przyjaciółka nazywa się dłużej i umie, mimo, że na początku
mówiła, że mniej wyraźnie

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
05.12.2017 08:00

30 z 193: jamajka

Też by mnie to wkurzało, jakby pytali o to, czy jestem z kimś. Szczerze mówiąc, to ciekawa jestem, jak
będzie np. w przypadku matury. ALe jak wczoraj byłam na tym nauczycielskim zebraniu, co co pół roku odbyć
się musi, to podpisałam się normalnie i nikt się jakoś wybitnie nie zdziwił. Po prostu psycholog zapytała,
czy mogę

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
05.12.2017 08:01

31 z 193: Julitka

Wiesz, jak masz to szczęście, że umiesz podpisać się czytelnie, no to faktycznie masz o co się denerwować.
Moj podpis nie jest czytelny. Jakoś tak wychodzi, choć się go przecież uczyłam, zresztą to nie jest całe
imię i nazwisko. I dlatego mnie nie przeszkadza, jak ktoś podpisuje papiery. Ale jeżeli (Oby!) nauczę
się czytelneo podpisu, to też będę pewnie tak reagować.

***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
05.12.2017 18:22

32 z 193: cinkciarzpl

Problem z opiekunami jest globalny, recepta chodzić i załatwiać sam, kiedyś zdarzyło się, że asystentka
dentystki pytała mojej matki o moje dane a było to gdy miałem 27 lat. Także macie motywację dodatkową.

____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
07.12.2017 23:46

33 z 193: Julitka

A tak, w ogole luzie nie zwracają się do nas, ylko do naszych opiekunow, jakbyśmy nie tylko nie widzieli,
ale nie słyszeli. :)
ale

***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
08.12.2017 19:50

34 z 193: skrzypenka

umiem się podpisywać, ale nigdy nie podpisuję się identycznie, także jest to problem. w dowodzie mam,
że podpis niemożliwy, bo nigdzie nie jest taki sam, ale tak, to dokumenty różne podpiszę, a w banku stawiam
parafkę, więc jakoś
sobie radzę. chociaż nie ukrywam, że denerwuje mnie to całe podpisywanie, bo nazwisko mam długie. :)

Weź moje skrzypce i zagraj tak, jak ja.
12.12.2017 16:36

35 z 193: Kasia

O Boże! Ludzie! To ja jestem jakaś lewa. Wszyscy łącznie obniżyliście moje poczucie własnej wartości,
:D hhhhahah.

Wszyscy się umiecie, jakkolwiek, ale podpisać. A mnie nikt nigdy nie nauczył literek, buu, natomiast.

Ja podpisuję się, właśnie kciukiem. Kupuje sobie to takie, pudełeczko z tuszem, w każdym sklepie papierniczym,
maczam kciuka. Pyk. Podpis gotowy. Dziwię się, że u Ninki nigdzie tego nie chcą. Ja się tak podpisuje
w zusie, w bankach, wszędzie, wszędzie i jeszcze nigdy nie odmówili, że nie mogłam postawić paluszka.
Odcisku palca ci nikt nie podrobi.

W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
14.12.2017 16:06

36 z 193: denis333

Kasiu. Nie jesteś sama. ja swojego Dzienisowicza też nie potrafię czytelnie umieścić na papierze. Raz
w życiu, nie wiem jakim cudem mi się to w miarę udało.


14.12.2017 19:25

37 z 193: Julitka

E, ja też podpisuję się nieczytelnie. Mnie tu poczucie własnej wartości nawet skoczyło w górę, bo się
pocieszyłam, że niewszyscy są tacy mega i wow. :) A z tym tuszem z papierniczego to nie wpadłam na pomysł,
muszę to wypróbować, tak jako alternatywę dla moich bazgrołów. U mnie każdy podpis powoduje traumę, więc...
:)

***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
16.12.2017 10:50

38 z 193: Lowca_Androidow

Odnośnie podpisu poczytajćie sobie.
Wcale nie musimy się podpisywać czytelnie.
Przy następnej takiej sytuacji należy się powołać na art. 78 KC
w rozumieniu którego:
Podpis nie musi być czytelny. Za ważny podpis uważa się nie tylko podpis imieniem i nazwiskiem lub podpis samym nazwiskiem, lecz także – i najczęściej – skrót podpisu („podpis nieczytelny”), którego wystawca zwykle używa przy podpisywaniu dokumentów i który jest „godłem” jego podpisu. Dla zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. (Wyrok SA w Szczecinie, sygn : I ACa 480/12)

Cytaj:
Czy własnoręczny podpis musi być czytelny?

Niekoniecznie. Sądy są raczej zgodne co do tego, że podpis wcale nie musi być czytelny, ale powinien umożliwić identyfikację autora podpisu. Powinno być możliwe porównanie i ustalenie czy podpis rzeczywiście złożyła osoba podpisana. Powinien zawierć pewne indywidualne i powtarzalne cechy charakterystyczne dla danej osoby. Ważny podpis może być zatem podpisem nieczytelnym, może być też tak zwanym „skrótem podpisu”, jeżeli dana osoba takiej formy zazwyczaj używa do podpisywania dokumentów i ten skrót stał się niejako „godłem podpisu”.

Podpis w rozumieniu art. 78 KC nie musi być czytelny. Za ważny podpis uważa się nie tylko podpis imieniem i nazwiskiem lub podpis samym nazwiskiem, lecz także – i najczęściej – skrót podpisu („podpis nieczytelny”), którego wystawca zwykle używa przy podpisywaniu dokumentów i który jest „godłem” jego podpisu. Dla zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. (Wyrok SA w Szczecinie, sygn : I ACa 480/12)

źródło:
http://www.lawyerka.pl/wlasnoreczny-podpis/

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
08.01.2018 23:04

39 z 193: Monia01

Nawet jeśli to prawda i podpis rzeczywiście nie musi być czytelny, to myślę, że po prostu fajnie jest
umieć zapisać swoje imię i nazwisko :)

*** ?? ??
09.01.2018 18:00

40 z 193: Lowca_Androidow

Oczywiście, żę tak.
Z tym artykułem jest tak, żę to wszystko zależy od interpretacji.


Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
09.01.2018 18:34

Wróć do listy wątków

2 z 10

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper