Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Jeżdżenie taksówkami

Wróć do listy wątków

1 z 4

Następna

1 z 76: gadaczka

Cześć, czy jako niewidomi często jeździcie taksówkami? Wydaje się, że jest to łatwiejsze dla osób mniej samodzielnych, minusem jest oczywiście cena. Czy macie jakieś szczególne potrzeby jako pasażerowie? Korzystacie z Ubera, czy wolicie sprawdzone firmy?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
29.04.2019 12:12

2 z 76: balteam

Czasami korzystam, uber albo w Wawie taksówka chyba number one.
Jeszcze bolt albo jakoś tak to się pisze, jest ok, tylko na soft braille keyboard coś nie da się normalnie wpisać miejsca odbioru.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
29.04.2019 12:14

3 z 76: gadaczka

Nie masz problemu ze znalezieniem samochodu, gdy korzystasz z Ubera?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
29.04.2019 12:15

4 z 76: balteam

Jeśli piszę konkretny adres to nie, dzwonię i mówię, że jestem niewidomy.
Problem jest z jakąkolwiek taksówką na dworcu cntr w Wawie, gdzie jest pełno wyjść.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
29.04.2019 12:33

5 z 76: Kat

Jeśli muszę dotrzeć gdzieś szybko, albo nie znam miejsca, w które się udaję to korzystam z taksówek. U nas Ubera nie ma, więc pozostają mi korpo typu Halo Taxi czy tam inny Radmor.
Osobiście wolę jeździć taksówkami korporacyjnymi właśnie, bo ci indywidualni, a przynajmniej u nas, kasują jak za zboże.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
29.04.2019 13:03

6 z 76: dawek

Raczej staram sie nie korzystać z taksóek, ale wolę korporacje sprawdzone, zawsze szukam w miarę taniej korporacji. Jeżeli chodzi o ubera to cena może jest niższa, ale raz czy dwa spróbowałem skorzystać to z kierowcą w ogóle nie mogłem się dogadać, jak chciałęm, żeby podjechał pod główne wejście do budynku, twierdził, że nawigacja tak go prowadzi i on nie wie gdzie teraz jechać, w końcu przy jakimś bocznym wejściu wysiadłęm i sobie poradziłem. W Warszawie jechałem z tego co wiem najtańszą korporacją i troche się dowiedziałem jak to u nich wygląda. Jeżeli chodzi o samych taksówkarzy to żeby zarobić, trzeba sie narobić, mają bardzo dużo opłat miesięcznych, po pierwsze muszą jakiś procent oddawac korporacji, po drógie za transakcje kartą odliczany jest niewielki procent, niekturzy płacą za wynajmowany samochód i tutaj opłaty wynoszą około 150, ale dziennie, więc żeby coś dla siebie mieć muszą trochę jeździć nawet po 10 godzin. Z tego co wiem w uberze nie ma tylu opłat, więc mogą pozwolić sobie na niskie ceny.

29.04.2019 13:47

7 z 76: cinkciarzpl

Uber był kiedyś. Teraz to syf jakich mało. Bolt ciut lepszy, ale tam gdzie mogę jadę z mytaxi. Zawsze w komentarzu piszę że jestem z białą laską, stoję tu i tu. Jak appka pokazuje że kierowca na miejscu a ja nie słyszę silnika to dzwonię i zawsze idzie się dogadać, w przeciwieństwie do uberowców, gdzie 2 minuty i anulują przejazd. Pomijam już fakt, że przynajmniej w Poznaniu jeździ sporo Ukraińców bez pojęcia o tym gdzie jadą, jak można trasę skrócić, gdzie zazwyczaj są korki, gdzie właśnie trwają prace drogowe, jak najlepiej podjechać. Prowadzą tak, że choroba lokomocyjna gwarantowana, co zresztą nie tyczy się żadnej nacji a raczej liczby zrobionych kilometrów i jakości szkolenia. Co zawodowy to zawodowy. Z dworca głównego w Poznaniu do siebie za miasto, z dowolną klasyczną korporacją płaciłem 100PLN, z mytaxi w wersji standard 50, a w klasie lite 39. Także przebitka jest masakryczna. Ogólnie taksówkę biorę zawsze gdy muszę być gdzieś szybko, lub gdy jest to miejsce mi nieznane i wiem, że nie będę go często odwiedzał, lub gdy np. zastanie mnie mega deszczysko. Przy tych cenach nie mam z tym problemu. A jak już wejdą autonomiczne samochody to biała laska nie będzie tak częstym widokiem na ulicy i będziemy jak wszyscy a nie, że autobus, tramwaj i pociąg, który jak ma rozkład jazdy zrobiony dobrze to jeszcze, ale jak coś zwalą to rzeźnia. Przykład? W czasie, w którym najczęściej jestem na dworcu głównym, żeby pojechać prawie bezpośrednio do siebie, muszę czekać godzinę na szynobus, a potem przesiąść się do autobusu, który potrafi odjechać z przed nosa a kursuje co 1H w tym czasie. Logicznie było by tramwajem do dworca autobusów, ale akurat są tak ustawione, przynajmniej takie mi pokazują appki, że problem się powtarza. No to jeśli mam sterczeć 2H bez sensu a mogę być u siebie w 20 minut no to decyzja jest oczywista. Gdy jeszcze płaciłem 100, to się faktycznie szarpałem, bo jednak stówa piechotą nie chodzi. Ale na tyle, co jestem w mieście to te 4 dychy dam a jak kierowca mądrze prawi i widać, że to człowiek który ma coś do powiedzenia, który może wylądował tu,, bo tak mu się potoczyło życie, albo po prostu lubi t pracę to i napiwek dodam czasem.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
29.04.2019 14:24

8 z 76: tomecki

Staram się raczej nie jeździć, bo kasa, ksasa i kasa. Jeśli już to różnie to bywa, czasem Uber, chociaż faktycznie trzeba się przygotować na różności, ale w Piasecznie taxi jest nieźle drogie.

29.04.2019 15:45

9 z 76: dawek

Ogólnie w mniejszych miejscowościach taksówki są bardzo drogie. Oczywiście nie wszędzie, ale miałem taką sytuacje u siebie w Wyszkowie. Byłem u brata i zasiedzieliśmy się i nie miałem jak wrócić to skorzystałem z taksówki, ale za sam przyjazd pod dom mojego brata już liczył sobie dwie dychy, nie było żadnej opłaty za przysłowiowe trzaśnięcie dżwiami tylko naliczał jak ruszał do klijenta i za przejechanie trzech kilometrów zażyczył sobie koło czterech dych.

29.04.2019 17:52

10 z 76: agakrawcow

U mnie w Żyrardowie jest taka firma, gdzie za jazdę na bliższe odległości w mieście biorą dychę, jak dalej to 12, a poza miasto no to już więcej.
Rzadko korzystam, bo wiadomo, kasa, staram się sobie organizować podwózkę samochodem prosząc jakichś znajomych.
Żeby nie było, to nie jest tylko kwestia braku samodzielności, najogólniej mówiąc jestem po długiej i ciężkiej chorobie i póki co mogę przejść najwyżej jakieś sto metrów.
Ale do tematu wracając to wiadomo, że czasem taksówk się przydają.
Sama rzadko jeżdżę, a jeśli już to na zasadzie, że ktoś mnie do niej wsadzi i druga osoba mnie odbierze.
No na razie tak być musi.

Radość, moja mała przyjaciółka idzie ze mną przez świat.
29.04.2019 17:58

11 z 76: misiek

Aktualnie tylko uberem, lub komunikacją miejską. Nigdy nie miałem problemu z uberowcami. Jak trzeba było to i poprowadził gdzie było trzeba. Nie mam żadnych wygórowanych potrzeb w trakcie jazdy. Ma mnie zawieść z punktu a do b i tyle.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
29.04.2019 18:05

12 z 76: annabeth

Ja jeszcze nigdy nie jeździłam uberem i raczej nie zamierzam. Mam jedną sprawdzoną korporacje taksówkarską, dzwonię w klasyczny sposób do nich na tel, mówię że jestem osobą niewidomą i tyle. Ostatnio, kiedy musiałam wracać z pracy do domu taksówką kierowca mnie mile zaskoczył, bo przyszedł po mnie do przychodni, tak więc żadna koleżanka nie musiała ze mną wychodzić i sterczeć ze mną na dworze. Ogólnie żadko jeżdżę taksówkami, chyba że chcę sie gdzieś szybko dostać, albo nie znam miejsca. Staram się jednak polegać bardziej na komunikacji miejskiej, ale autobus, jeżdżący w kierunku praca-dom, dom-praca co godzinę jest niekiedy utrudnieniem. Albo siedzę i czekam bez sensowną godzinę, albo zamawiam taksówkę i w 15 minut jestem w domu.
May the force be with you.
29.04.2019 19:09

13 z 76: Kat

Annabet, u mnie na tasie praca - dom było podobnie, szczególnie w soboty, bo miałam MZKę jedną na godzinę, a czasem jak kończyłam koło 18 w dzień powszedni to musiałam i tak czekać ponad 45 min., więc wtedy też ratowałam się taksówką.
Jeżdżę jedną korporacją i jak dzwonię i zamawiam to podaję hasło i dyspozytorki już wiedzą, że będzie jechała osoba niewidoma, więc informują kierowców o tym fakcie.
"Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja." - Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
29.04.2019 20:15

14 z 76: sanklip

Ja rzadko,
ale jednak.
Korzystam z korporacji,
ubera nigdy nie próbowałam.
I też zamawiam przez tel.
Potrzeb szczególnych podczas jazdy nie mam.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
29.04.2019 23:42

15 z 76: mucha

ja w białym stoku za 5 km płaciłem jakoś 17 zł do 20 cośtakiego

30.04.2019 01:15

16 z 76: denis333

Z racji na moją średniawą orientację z taksówek korzystam dość często. Tak jak większość tutaj mam jedną, sprawdzoną korporację, która jest tania, i robi co ma robić

30.04.2019 11:54

17 z 76: annabeth

@kat to dokładnie tak samo jak ja. Korporacje posługujące się hasłami przy zamawianiu taksówek to dobra rzecz, bo słysząc już hasło odrazu wiedzą po kogo wysyłają kierowcę.
May the force be with you.
30.04.2019 19:29

18 z 76: papierek

uber ma imię, po którym może cię zidentyfikować. Chociaż wkurzyłem się ostatnio, jak uber zabrał innego niewidomego, który był w tej samej okolicy pomimo tego, że kierowca widział moje imię wpisane w aplikacji, a zabrał dziewczynę, a był polakiem. Czy nie zorientował się ku***, że imię mateusz to nie jest imię kobiece?
po co mi sygnatura?
30.04.2019 22:47

19 z 76: papierek

w sensie, że akiejś innej narodowości, to mógłby nie wiedzieć, że Mateusz to imię męskie.
po co mi sygnatura?
30.04.2019 22:48

20 z 76: gadaczka

Hmm, może nie wiedział, że niewidomy sam obsługuje telefon i sądził, że ktoś ze swojego zamówił ci ubera?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
30.04.2019 23:42

Wróć do listy wątków

1 z 4

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper