Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Wygląd i chigiena osoby niepełnosprawnej oraz czystość w pomieszczeniu, w kturym przebywa

Wróć do listy wątków

2 z 9

Poprzednia
Następna

21 z 172: misiek

Ja nie mam żadnego problemu jeśli chodzi o ubiór. Do ciemnych jeansów zawsze pasuje jasna, lub ciemna bluza z kapturem lub standardowa, koszula jeansowa lub sfeter czy golf, ale z tym trzecim- to tylko ja wiem jakie noszę i nie może być to pierwszy lepszy sfeter. Do dresów- każda jedna bluza. Jeśli w zimę wychodzę gdzieś oficjalnie to zakładam do tego czarną zimową kurtkę, jeśli tylko na spacer, czy do sklepu to taką zwykłą niebieską pikowaną. Wiosną- polar, lub cienką kurtkę wiosenną czarną i jest dobrze. Mi buty sportowe pasują do wszystkiego prucz garnituru, ale w ten ubieram się niezmiernie żadko, więc niema problemu. Co do paczek- nie lubię w okół siebie takich rzeczy, i wszystko ląduje do kosza w trybie natychmiastowym, jednak kiedyś zbierałem paczki po papierosach. Tylko po starych Goldenamircanach, Spikeach i Viceroyach, ale całe szczęście mi przeszło i wszystko poszło w śmietnik.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
04.03.2019 16:35

22 z 172: Zuzler

Kobieta ma gorzej. Jest mnóstwo rodzajów, krojów i poziomów oelegancji ubrań. Ciężej dobrać takie ubranie, w którym by się po prostu dobrze wyglądało.

04.03.2019 18:24

23 z 172: Kasia

Julitko, a z czym ty masz problem jeśli chodzi o higienę osobistą?0

Mnie osobiście brak wzroku nie przeszkadza w porządnym myciu zębów, umyciu włosów, depilacji, kąpieli.

No chyba, że mówimy tu o problemie takim jak zadbaniem o wygląd pazurków, brwi czy coś takiego, makeup itp itd.

Co do sprzątania, mnie to dobrze wychodzi :D staram się robić dokładnie to, co robię, że tk powiem. Czy jeśli chodzi o odkurzanie, mycie podłóg, naczyń, nie wiem, wycieranie kurzy. Mama bynajmniej, która na wszystko patrzy krytycznie, do mojego sprzątania nie ma nic, chwali, z żadka coś tam poprawia.

Jak chodzi o ubiór, to wystarczy, że raz, dwazapytam o kolor czegoś, czy to pasuje do tego, tamtego i to zapamiętuję. Potem ubieram się sama.

No ja niestety należę do osób, co muszą mieć wszystko na swoim miejscu, najlepiej poskładane milimetr do milimetra, więc u mnie nie ma obcji zostawianie pustych butelek, papierków po produktach :D
W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
04.03.2019 18:46

24 z 172: sanklip

Kasiu,
witaj w klubie!
No prawie,
bo u mnie gdzieniegdzie papierek się zostawi,
ale to też
np. po jakimś wieczornym jedzonku do filmu,
typu czipsy itp,
a rano zaraz wywalam,
nigdy nie zdarzyło mi się raczej po kilka tygodni papierka trzymać.
Chyba,
że w kieszeni,
ale tu odruchowo wkładam a,
że nie przeszkadza to
często wyjąć zapomnę.
No make up -
trudniejsza sprawa,
usta pomaluję sobie
podobno nawet nie źle,
ale nic poza tym.
A druga rzecz to to,
że

Strasznie nie lubię robienia czego kolwiek w obrębie oczu - rzęs i powiek.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
04.03.2019 21:24

25 z 172: Zuzler

Ach w kieszeniach... Cóż, czasem znajdywałam np w kurtce zimowej papierek po hotdogu, który mi się tam włożył rok wcześniej. Raz odkryłam jesienią w kieszeni kurtki czekoladę, którą włożyłam tam wiosną...

04.03.2019 21:29

26 z 172: misiek

Jeśli Julitka ma długie włosy, to faktycznie może mieć problem z rozczesywaniem, suszeniem etc, ale nie do nieprzeskoczenia. U każdej kobiety to norma, że nie wie jak się ubrać.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
04.03.2019 23:44

27 z 172: Zuzler

Aaa tam, nieprawda. Chyba, że kręcone, oo, to już trochę gorzej z rozczesyaniem, ale uwierz, to naprawdę nie jest największy problem.

04.03.2019 23:45

28 z 172: misiek

Ale za to jakie piękne.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
04.03.2019 23:46

29 z 172: Julitka

Tak, mam kręcone włosy, które zapuszczam.
Nie, nie powiedziałam, że mam "z czymś problem", tzn. że czegoś nie da się przeskoczyć. Powiedziałam, że wymaga to uważności i czasu. To są dwie różne rzeczy.
Moje kręcioły np. wymagają ok. godziny pod prysznicem. No, może mniej niż godziny, ale 45 minut - napewno. Sama też nie kontroluję takich na przykład brwi, które rosną mi jak krzaczki, więc muszą być często regulowane. Nie będę tu wspominać innych czynności, bo każda z nas się z nimi zmaga.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
05.03.2019 08:44

30 z 172: Kasia

To prawda. Makeup też sama nie umiem zrobić, tylko malowanie ust jak w przypadku sanklip. Podobno kiedyś były jakieś szkolenia gdzieś, dla niewidomych kobiet z robienia makeupu. Hmm, o brwi moje, pazurki, malowanie np, dba moja siostra. Z innymi rzeczami, o których Julitka nie wspomniała, ale wiemy o co chodzi, to też radzę sobie sama. No, bo to na dotyk wszystko się da.

Co do włosów. Ja mam długie, proste i gęste. Tylko do łopatek, ale są tak gęste, że rozczesanie po myciu zajmuje mi conajmniej 40 minut. Staram się ich nie suszyć, by ich nie niszczyć.
W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
05.03.2019 11:06

31 z 172: sanklip

Maaatko,
Kasiu, współczuję :D
No chyba,
że dla ciebie to nie problem hehe.
Ja na szczęście mam włosy krótkie,
a nawet bardzo krótkie,
więc jedyne,
co trza zrobić,
to po umyciu po prostu przeczesać,
grzywka na boczek i już.

Z pazurkami,
jeśli chodzi
o zwyczajne dbanie
też problemu technicznego nie ma.
Obcinam przy pomocy obcinaczki/cążków,
nierówności poprawiam pilniczkiem
i gitara.
Pytanko jeszcze jedno,
myślę że też
o chigienę zachacza,
jeśli nie to przenieście,
gdzie trza.
Jak radzicie sobie z opatrywaniem ran/drobnych urazów
np. Skaleczenia, itp.

Ja opatruję sobie sama,
czuję się wtedy bezpieczniej,
nie wiem czemu tak.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
05.03.2019 12:48

32 z 172: Julitka

Mnie nie przeszkadza, jeżeli ktoś mi opatrzy, ale zwykle robi to mama, która jest po kursie pielęgniarskim, więc mi to nie przeszkadza, a wręcz czuję się bezpieczniej.
Oczywiście umiem opatrywać sobie rany sama, choć opatrunki nie wychodzą może aż tak zgrabnie.
Ja umiem robić sobie podstawowy makijaż, bo byłam kiedyś na wspaniałym szkoleniu w projekcie z Vis Maiora. Dalej chciałabym eksperymentować sama (korektor, rozświetlacz, cień), ale to już wyższa szkoła jazdy, a zawsze trzeba osoby widzącej do oceny efektu.
Paznokcie maluje mi mama. Kiedyś próbowałam sama nauczyć się tego, nakładając odżywki. Są takie w formie lakieru i polecam zacząć od nich naukę, bo w razie pomyłki nic nie będzie widać, a i paznokcie zyskają. Niektórym pomaga, gdy włożą na jakiś czas buteleczkę do lodówki, bo podobno zimny lakier łatwiej jest wyczuć. Narazie zaprzestałam prób, bo nie mam czasu ni ochoty, ale kiedyś do tego wrócę.
Zawsze można oprzeć się na lakierach hybrydowych, bo trzymają dłużej i nie odpryskują, ale koszt jest nieco większy.
To samo można robić z brwiami - regulacja woskiem u kosmetyczki kosztuje 10-15 zł, a wystarcza na 7-15 dni. Ja niestety czasowo i finansowo nie mogę sobie na to pozwolić, więc muszę polegać na pensecie mojej mamy i wytrzymać 10 minut bólu, zaciskając zęby.
Na pewno w miarę możliwości chętnie podzielę się zdobytą wiedzą nt. malowania się, ale tu trzeba spotkania face to face.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
05.03.2019 12:56

33 z 172: misiek

Julitko- super kocham kręcone włosy u kobiet. Mi do niewielkich ran zwykle wystarcza husteczka i trochę alkoholu. Niestety- dwa razy musiałem jechać do lekarza z nogą. Raz, bo jakiś patałach potłukł butelkę na ziemi, dwa, bo moje psy się pogryzły i próbowałem je rozdzielić. Niestety- za drugim razem, czyli w tamtym roku w ruch poszedł antybiotyk. I nie pomogły tłumaczenia, że to moje psy i są szczepione. Nawet specjalnie mnie nie ugryzł i w sumie, nie wiem który zachaczył mnie zębem w nogę, bo chciał się dorwać do pobratyńca, ale nawet po małym draśnięciu zaczęło się to paskudnie paprać.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
05.03.2019 18:45

34 z 172: Zuzler

Słąbe tłumaczenie, że szczepione. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że są Twoje i szczepione, a wypuszczać je na cały dzień, żeby sobie polatały, a one by w tym czasie sobie wyżerały śmieci czy inne odchody.

05.03.2019 19:16

35 z 172: sanklip

Tak czy tak,
skoro się paprało,
to jakaś bakteria była
i pewnie dla tego antybiotyk.
Mówisz,
że chusteczka i trochę alkoholu.
Są do kupienia takie malutkie nasączone spirytusem waciki.
Otwierasz z papierka,
wyjmujesz i dezynfekujesz.
Oczywiście to jednorazowe jest.
Wada tego taka,
że jedzie alkoholem na kilometr,
ale skuteczną rzeczą jest.
Sygnatura: Cis najzieleńszy jest zimą; ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie. Heilung - "Norupo".
05.03.2019 20:07

36 z 172: misiek

Sanclip- wiem i używam. Zuzler- moje psy nie żywią się odchodami, z resztą, małoktóry pies tak robi. To jest raczej powielana bujda, chociaż sporadycznie faktycznie zdarzają się takie psy. Ja takiego przynajmniej w ostatnich latach nie spotkałem.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
06.03.2019 00:33

37 z 172: waldek19

Moja koleżanka jest tyflopedagogiem i miała praktykę w Laskach jakiś czas temu i stwierdziła, że dziewczyny w tym ośrodku były bardzo niechlujne i zaniedbane.Stąd wniosek, że trzeba położyć nacisk na ten problem.
Aśka Kaśce paćka w kaszce
07.03.2019 23:25

38 z 172: Zuzler

Powiem tak: coś mi się tak widzi, że przydałby się nie raz ktoś, kto po prostu wytłumaczyłby jak co się nosi, jak gdzie wypada się ubrać, co wygląda wieśniacko, jakie kolory, kroje ubrań, fryzury, style itp. można łączyć, a do tego w jakich kolorach najlepiej dana panna wygląda, jakie ubrania powinna sobie odpuścić jeśli ma się dobrze prezentować, jak podkreślić to, co ma najlepsze. Mówię panna, bo panom też by się takie coś oczywiście raz i drugi przydało, ale w ich przypadku sprawa jest o tyle prostsza, że nie muszą tak o siebie dbać, a siłą rzeczy garderobę mają mniej urozmaiconą.

07.03.2019 23:30

39 z 172: misiek

A ja powiem tak- niech każdy się ubiera tak jak mu pasuje i jak mu wygodnie. Nam nic do tego i lepiej patrzmy na swoje nogi w skarpetach i sandałach. To, że tobie czy mnie coś się nie podoba, nie znaczy że nie zpodoba się komuś innemu.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
08.03.2019 00:21

40 z 172: Zuzler

I tak, i nie. Czasem warto się ubrać naprawdę porządnie. Bez urazy, ale choć sama tego często nie robię, to jestem zdania i chyba jest ono nie takie znowu głupie, że trzeba wiedzieć jak wyglądać ładnie.

08.03.2019 00:28

Wróć do listy wątków

2 z 9

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper