Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Fanfiction, inspiracja, plagiat

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

21 z 59: zywek

Jak się chcemy do czegoś doczepić, to pewnie, że się doczepimy. Ale np dla mnie morten nie jest Voldemortem, bo to jest przesada lekka. Zresztą tak, jak mówiłem, jak ktoś chce się czegoś doczepić to się doczepi do wszystkiego.

23.05.2019 20:10

22 z 59: jamajka

O tym mniej więcej jest ten wątek, no nie @Żywek? :p
Co do FNiN, mnie to się zawsze bardziej kojarzyło z takim... komiksem. W sensie, te części są jednak mocno inne od siebie, więc mi się całe ramki tej historii z HP nie skojarzyły, chociaż te motywy, o których mówisz, tak.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
26.05.2019 20:40

23 z 59: zywek

Dlatego mówię, że w każdej książce znajdziemy pewne podobieństwa do innych książek, może głęboko ukryte, ale znajdziemy, chociaż mi to sie nei chce doszukiwać.

26.05.2019 20:57

24 z 59: zywek

Np robihaux to taki niezniszczalny jak superman normalnie, choć nie wiem skąd to porównanie, bo zadnego supermana czy czegoś w tym stylu to nigdy nie widziałem i w sumie nie wiem czy istnieje.

26.05.2019 20:57

25 z 59: matius

Supermen nie jest niezniszczalny, bo kryptonit w jakiś sposób na niego działa. Ale nie wiem zabardzo w jaki. Osłabia go czy coś.
Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
26.05.2019 23:04

26 z 59: zywek

Przecież Robihaux też nie. Nie wiadomo, czy przeżyje przecież, bo rozwalili mu statek przecież i sobie dryfują w wahadłowcu jakimś

27.05.2019 00:24

27 z 59: Elanor

To nie jest, przynajmniej dla mnie kwestia tego, że chcę się doczepić. Po prostu od początku pewne rzeczy mi odrazu na miejsca wskakiwały.
Ale dobrze, zostawmy HP. We FNIN mamy w ogóle mieszankę wszystkiego i pewnie dlatego to chwyciło.

27.05.2019 10:45

28 z 59: daszekmdn


--Cytat (jamajka):
Ile ROwling by musiała czytać? Musiałoby sięto chyba odbywać na zasadzie poleceń czy konkursów, troszkętak, jak było w przypadku "wiedźmina" czy "felix net i nika".
--Koniec cytatu
Są dłuższe fanficki FNiN? Gdzie? Ja chcę! :)
Sam coś kiedyś pisać chciałem, ale już literacki nie jestem, grafomania by wyszła. :D

03.06.2019 06:29

29 z 59: jamajka

Ja nie wiem, gdzie, ja tylko mówię, że takie konkursy były, poszukaj po nich.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
03.06.2019 13:22

30 z 59: balteam

Co do pierwszego wpisu, jak zwykle ciężko granicę postawić, faktem jest,,, że fanfiki by nie były niektóre tak popularne jak by nie wzorowały się na czymś popularnym, ale często one nie zarabiają i tak na tym. Ogólnie raczej mam do tego podejście bardzo luźne.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
10.04.2021 14:44

31 z 59: lenka

ja nelubie fan fictions heh.
Lenka
10.04.2021 14:45

32 z 59: pates

Plagiat to jest, jak teksty mają giga podobieństfa. Takto, nie przesadzajmy. To, że coś jest na czymś wzorowane nie znaczy, że to plagiat i już koniec.
Kocia sierść rozwiązuje wszystkie problemy!
10.04.2021 15:16

33 z 59: jamajka

A właśnie, tak jeszcze co do przerabiania fanficków, tak ciągle o tym Greyu, a znacie jeszcze jakieś inne potwierdzone przypadki tego, że jakaś książka była na początku ff?
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
10.04.2021 15:21

34 z 59: Monte

Nie wydaje mi się, żeby Funficki były plagiatem, jeżeli autorzy powyższych nie kopiują kropka w kropkę autora danej opowieści. Piszę "opowieści", bo mam tu na myśli zarówno opowiadania, jak i książki. Nigdy nie czytałam funfiction, ale w sumie to może być ciekawe jak wyglądałaby jakaś historia, np. z innego punktu widzenia albo kolejna część przygód bohaterów danej książki.
Give me a sign.
10.04.2021 15:21

35 z 59: Zuzler

Słyszałam, źródło w miarę wiarygodne, więc wierzę, że seria "After" była początkowo ff na temat One Direction.

-- (jamajka):
A właśnie, tak jeszcze co do przerabiania fanficków, tak ciągle o tym Greyu, a znacie jeszcze jakieś inne potwierdzone przypadki tego, że jakaś książka była na początku ff?

--

10.04.2021 15:24

36 z 59: Elanor

Nie no, moment, plagiat to to jest, prawnie rzecz ujmując. A na pewno rodzaj łamania praw autorskich. Przecież tworzy się konkretnie w już stworzonym przez kogoś świecie. Tylko jest haczyk. Jeśli się na tym nie zarabia, teoretycznie nikt nie może zabronić.
Przerobione fanficki, to choćby "Róża Selerbergu" Ewy Białołęckiej, a z zagranicznych jest dość sporo, choćby twórczość Cassandry Clare, choć narazie się nie wypowiem, bo nie czytałam.

10.04.2021 15:28

37 z 59: Elanor

@Zuzler
Tak, tak, na sto procent. Zapomniałam o tym.
Ale to, to akurat jest już chore. To jest, pisanie fanfiction o istniejących osobach.

10.04.2021 15:30

38 z 59: jamajka

Dlaczego uważasz, że jest chore? Książki historyczne, ale fabularyzowane, robią to samo i co, nie jest chore. :d
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
10.04.2021 22:01

39 z 59: Zuzler

I jeszcze tamci nie mogą się o tym dowiedzieć. TO jest dopiero słabe. :D

11.04.2021 13:41

40 z 59: Elanor

To jest bardzo słabe. Można kogoś nieźle skrzywdzić. Zawsze miałam co do tego mieszane uczucia.

11.04.2021 16:26

Wróć do listy wątków

2 z 3

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper