Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Fundacja Prowadnica bez różowych okularów

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 3: krogulec

Szanowni i szanowne!
Zanim napiszę, zaznaczę, że należę do innej organizacji. Tak, przyznaję to otwarcie. Zanim jednak założycie, że wszystko co piszę jest elementem konkurencji, przeczytajcie to i zastanówcie się.

Może cieszycie się, że Fundacja Prowadnica wkłada palec w szprychy świata i sprawia, że wiele kwestii jest ocenianych na nowo. Może wydaje wam się, że tacy niewidomi na własnym stoisku, osoby z dysfunkcją wzroku samodzielnie drukujące 3d, występujące na konferencjach i zabierające głos w waszym imieniu to fajny obrazek. Czy jednak osoby, które działają od zaledwie trzech lat mają doświadczenie, by rzeczywiście wypowiadać się w kluczowych sprawach dotyczących osób niewidomych i niedowidzących?
Moja, ale także wiele innych organizacji mają lata, wiele lat doświadczenia. Wiemy, jakie są potrzeby osób niepełnosprawnych, bo pracujemy z nimi przez różne epoki i w różnych trudnościach.
Ostatnio zdarza się, że poglądy Fundacji Prowadnica są stawiane jako równe tym naszym. I to tylko dlatego, że rozmówca zachwyca się niewidomymi stającymi na mównicy, opowiadającymi o sobie, ubierającymi się elegancko. A czy oni poznali naprawdę świat? Czy zaznali trudności dorosłości, poznali problem wykluczenia społecznego, strach przed światem?
No więc zachęcam do chwili refleksji czy naprawdę takiego świata pragniecie. Czy naprawdę chcecie, by temat zatrudnienia niewidomych, przyszłości szkół specjalnych, stawianych przed wami wymagań i obowiązków był w rękach ludzi, którzy dopiero wyszli z dzieciństwa i mają głowy pełne ideałów?

15.05.2024 15:57

2 z 3: Numernabis

Każdy może napisać, że należy do organizacji z doświadczeniem nie przedstawiając ani siebie, ani tejże organizacji.
Doświadczenie to nie wszysto, bardzo istotnym elementem jest otwarty umysł co niejednokrotnie już niejedna organizacja jaki i ludzie z doświadczeniem pokazała, że nie idzie z tym w parze.

Zanim cokolwiek takiego jak powyżej się napisze należałoby wcześniej lub w podsumowaniu nawet konkurencyjnie przedstawić siebie, te inne ogranizacje oraz ich osiągnięcia i cele.
Rzucać frazesami każdy może, gruszki na wierzbie również można wyhodować.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
15.05.2024 16:51

3 z 3: monstricek

Zgadzam się z przedmuwcą. Wiek i doświadczenie mają znaczenie tylko wtedy, gdy osoba wykazuje nie tylko chęć pokazania, jaka ona nie jest zdolna, doświadczona i t.d., ale pokazuje mądrość i wyrozumiałość; w przeciwnym razie są to tylko puste słowa. Znam wiele przykładów, kiedy ludzie z ogromnym doświadczeniem nie radzili sobie dobrze w sytuacjach, gdzie ono było naprawdę cenne i potrzebne. To, ile lat ktoś pracuje z osobami niepełnosprawnymi, nie ma znaczenia, dopóki nie widzimy realnych rezultatów tej pracy. Pisanie anonimnych postów jest po prostu śmieszne. Autor posta albo nie jest tym, za kogo się podaje, albo ma coś do ukrycia. Adekwatni ludzie, gotowi nie tylko osądzać innych oraz głośno opowiadać o swoim doświadczeniu, ale także dzielić się nim, pomagać w rozwoju innych, zawsze mówią w swoim imieniu.
I jeszcze jedno. Tak, chcę żyć w świecie, gdzie niewidomy człowiek jest konkurencyjny, może zajmować stanowiska kierownicze, potrafi się elegancko ubrać i ma wystarczająco dużo ambicji i możliwości, aby żyć dobrze, a nie narzekać, nie żądać i nie czekać, aż państwo lub wolontariusz mu pomoże. Szczerze mówiąc, jestem szczęśliwy, że zarówno dzięki mnie, jak i dzięki takim samym ambitnym młodym ludziom sytuacja z edukacją i pracą dla niewidomych w moim kraju szybko się zmienia, i cieszę się, że inni ludzie w innych krajach również odnoszą sukcesy, cieszę się, że robią fajne rzeczy, podczas gdy inni zazdroszczą i piszą anonimowe posty w internecie, bo po prostu nie nadążają za tymi młodymi i ambitnymi, nie są w stanie nadążyć za nimi, ponieważ ich "niewiarygodne życiowe doświadczenie" i wązkość myślenia ciągną ich na dno, i cieszę się, że tak się dzieje. Jestem wdzięczny wielu pokoleniom rehabilitantów i specjalistów, którzy zmieniali świat dla nas, ale teraz nadeszła nasza kolej, i jeśli nie liczą się Państwo z nami, to nie oczekujcie, że będziemy Was szanować, bez względu na to, jak ważne i cenne jest Wasze doświadczenie i ile lat pracowaliście.
Poza tym, przypomnijcie sobie, jak byliście młodzi, wspomnicie że także pragnęliście zmian, a także pamiętajcie o tych, którzy nie szanowali was jedynie dlatego, że byliście tylko na początku rozwoju. Jestem pewien, że w waszej pamięci dobrze zachowały się wspomnienia o takich osobach, i proszę, nie mówcie, że wszystko było inaczej, ponieważ czasy się zmieniają, ale ludzie zawsze pozostają ludźmi.
Nie chcę robić szumu wokół tego tematu, dlatego, choć dobrze wiem, że tego chce autor wątku. zamykam temat, ale nie będę go usuwać. Po prostu uważam, że jeśli ktoś nie boi się pokazać swojej twarzy, to nie będzie pisał pod dziwnym nickiem. Póki tacy mądrzy i niewątpliwie wspaniali ludzie pozwalają sobie na osądzanie kogoś obawiając się ujawnienia swojego imienia i miejsca pracy, ich opinia nie jest warta wiele.

15.05.2024 17:41

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper