Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Masz cholesterol? To będziesz zdrowy!

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 19: Numernabis

Masz cholesterol? To będziesz zdrowy!
Autor:
Waldemar Sulis


farmaceutycznej, odrzucisz pachnące masło i zaczniesz chleb smarować margaryną, przeczytaj książkę niemieckiego profesora Waltera Hartenbacha
Cholesterol nie ma żadnego wpływu na rozwój miażdżycy czy zawał serca. Wysoki poziom cholesterolu wiąże się dłuższym życiem i mniejszym ryzykiem raka. A zbijanie cholesterolu może prowadzić do zgonu i nowotworów - twierdzi Walter Hartenbach. I dodaje: Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski dla firm farmaceutycznych, lekarzy i producentów margaryny.

O kontrowersyjnej książce "Mity o cholesterolu”, wydanej przez Oficynę Wydawniczą "Interspar” w 2007 roku, w Polsce coraz głośniej. Kim jest jej autor? Prof. dr hab. Walter Hartenbach jest specjalistą w dziedzinie chirurgii. Pracował w szpitalu uniwersyteckim w Monachium, był ordynatorem oddziałów chirurgicznych w szpitalach w Wiesbaden. Przez kilkadziesiąt lat badał związki nieprawidłowego odżywiania z nowotworami i chorobami naczyń.

- I nie udało mu się stwierdzić zależności między stężeniem cholesterolu we krwi a rozwoje miażdżycy - mówi dr hab. Adam Gąsiorowski, prodziekan Wydziału Fizjoterapii Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej w Lublinie, lekkoatleta, autor podręcznika "Anatomii funkcjonalnej narządu ruchu człowieka” dla studentów medycyny.

Czy istnieje mafia cholesterolowa?

Prof. Walter Hartenbach twierdzi, że tak.
Dlaczego?
Dla wielu lekarzy istotne znaczenie ma fakt, że leki obniżające stężenie cholesterolu pozwalają leczonego nimi chorego uczynić "regularnym pacjentem, na długie lata” - twierdzi Hartenbach. Tymczasem prawda jest taka, że poziomu cholesterolu we krwi nie da się na dłuższą metę obniżyć!

- Ani przy pomocy odpowiedniej diety, ani leków, gdyż zawsze wraca on do swojej wartości wyjściowej - twierdzi Hartenbach.
Według niemieckiego naukowca światowy przemysł farmaceutyczny naciska na naukowców i lekarzy, a ci zaniżają prawidłową normę zawartości cholesterolu we krwi do 200 mg/dl.

- Na całym świecie przyjmuje się, że średnia wartość stężenia cholesterolu dla osoby dorosłej wynosi 250 mg/dl - mówi dr Adam Gąsiorowski.
Stężenie cholesterolu jest zależne od obciążenia organizmu. U niektórych osób może wynosić od 300 mg/dl do 350 mg/dl i jest korzystną oznaką wzmożonej witalności organizmu. A nie znakiem choroby.

Cholesterol nie jest śmiertelną trucizną, jak wmawiają nam media - uważa profesor Hartenbach. Jest lipidem niezbędnym do życia. Znajduje się we wszystkich komórkach, wpływa na wiele funkcji życiowych.
Co ma cholesterol do raka?

Według Waltera Hartenbacha cholesterol jest podstawowym składnikiem wszystkich komórek ludzkiego ciała.
Lekarze z kliniki uniwersyteckiej w Monachium ustalili, że wszyscy chorzy z nowotworami mieli bardzo niski poziom cholesterolu we krwi!
- Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi zakłóca całą przemianę materii - dodaje Hartenbach.
Szkodliwe leki na obniżenie cholesterolu
Zdaniem niemieckiego naukowca podawanie chemicznych leków obniżających poziom cholesterolu jest całkowicie bezcelowe, często szkodliwe. W pewnych wypadkach może stanowić zagrożenie życia. Tak było w przypadku leku Lipobay, obniżającego poziom cholesterolu we krwi. Wycofano go z obrotu po doniesieniach, że po jego przyjmowaniu zmarło w Stanach Zjednoczonych kilkadziesiąt osób.
Antycholesterolowe szaleństwo
Poziom cholesterolu nie zależy od tego, co i jak jemy. Zależy od wątroby, która produkuje go tyle, ile w danej chwili organizm potrzebuje. Mało tego. W trakcie obciążenia organizmu poziom cholesterolu we krwi może wzrosnąć do wartości 400 mg/dl.

"Ustalenie wartości cholesterolu na poziomie 200 mg/dl, co skutecznie forsuje przemysł farmaceutyczny, oznaczałoby, że wszyscy dorośli na tej ziemi są chorzy” - czytamy w książce "Mity o cholesterolu”.
Według Waltera Hartenbacha antycholesterolowe szaleństwo jest największą mistyfikacją stulecia. Sprytnie przygotowaną i prowadzoną przez przemysł farmaceutyczny, niektórych lekarzy i producentów margaryny.

Jeżeli przy pomocy zaniżonych norm na poziom cholesterolu wmówi się 80 % dorosłych ludzi, że powinni brać leki na obniżenie cholesterolu - zyski "mafii cholesterolowej” idą w miliardy. A tymczasem górna wartość graniczna poziomu cholesterolu dla osoby w wieku 40-59 lat wynosi 350 mg/dl

źródło:
https://www.dziennikwschodni.pl/zdrowie/masz-cholesterol-to-bedziesz-zdrowy,n,1000088064.html
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
14.02.2024 16:30

2 z 19: cinkciarzpl

Takie trzy ciekawostki w temacie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chirurgia

https://wiadomosci.onet.pl/nauka/12-ciastek-dziennie-obniza-cholesterol-zaskakujace-wnioski-z-eksperymentu/8qr0tvb

https://www.youtube.com/playlist?list=PLhC_VeXZzvdFRpUEqymMpzTeyfwqqbtIy
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
16.02.2024 04:40

3 z 19: Numernabis

Gość na YT mówi o zmianie metody badania poziomu choleserolu, jak to się w takim razie ma do tego, że w Polsce prawidłowy poziom waha się między 180-200 mg na decylitr krwi, a w innych krajach od 250 do 300?

Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
16.02.2024 10:17

4 z 19: cinkciarzpl

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to właśnie technologia pomiaru. Pojęcia nie mam z czego może wynikać, ale skoro np pomiar cukru glukometrem i wynik 120 tak na prawdę może nic nie znaczyć, bo one latają se o 20 w te i we wte to może u nas mają albo mniej czóły sprzęt albo zachodniacy mają kijowe normy, albo my mamy kijowe normy, bo jesteśmy zapóźnieni, albo liczy się coś więcej niż sama cyfera jak przy TSH, gdzie możesz mieć i 6 ale jak się dobrze czujesz to nie kwalifikujesz się do euthyroxu. Holesterol dzieli się na frakcje i to tu bardziej się patrzy niż na ten ogólny.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
16.02.2024 12:18

5 z 19: Numernabis

No właśnie, co do zachodnich kijowych to raczej nie, chyba odwrotnie, bo w Japoni norma to 300.
Poza tym czytając książkę wspomnianą w artykule z pierwszego posta czyli "Mity o cholesterolu" napisaną przez Profesora Doktora habilitowanego medycyny poziom holesterolu nie ma wpływu na miażdzycę, a co za tym idzie zawału, według Niego, podaje nazwiska innych uczonych również i według Nich u osób u których stwierdzono miażdżycę poziom cholesterolu w komórkach to 1%.
Bardzo ciekawa pozycja, dostępna w DZDN
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
16.02.2024 12:26

6 z 19: EugeniuszPompiusz

Interwencja moderacji; Jak zwykle w przypadkach medycyny i dyskusji o zdrowiu, po którejkolwiek stronie w tym wypadku jesteście, działącie na własną odpowiedzialność.

teraz do rzeczy.: Samego mnie interesuje ten temat, jak wygląda sprawa ogólnie trójglicerydów vs chorób serca, no, ale tutaj to już niestety jesteśmy za ciency w butach że tak powiem.
Jeśli nawet przytoczony artykuł i książka kiedyś okazałyby się bójdą na resorach brzmią tak, że warto się zastanowić. :-)


Jeśli jednak okaże się to za ileś lat zmianą praktyki w medycynie, to wcale mnie nie zdziwi.

Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
16.02.2024 20:17

7 z 19: Numernabis

Co do cholesterolu, ja mam 200 mg/dl , a lekarz przepisał mi tabletki na obniżenie poziomu cholesterolu.
Co ciekawe, rok temu miałem taki sam poziom, również przepisał mi lekarz tabletki, nie stosowałem, nie trzymałem również żadnej diety, wciągam smażone, tłuste, chipsy, majonez i nadal mam taki sam poziom cholesterolu czyli to co w książce jest napisane, tłuste czy wysokie w cholesterol jadło nie powoduje wzrostu jego poziomu, dieta równeż nie ma wpływu na poziom cholesterolu, może spaść krótkotrwale, ale i tak wróci do swojego poziomu. Osoby aktywne miewają podwyższony, nie, złe określenie, wyższy poziom cholesterolu.
Warto przeczytać tą książkę, naprawdę jasno jest to wszysko opisane, a przede wszystkim po co jest cholesterol i dlaczego nie należy go obniżać.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
16.02.2024 21:00

8 z 19: Numernabis

aha, jasne jest, że każdy sam decyduje o sobie i wszelkie pretensje w razie czego można mieć jedynie do samego siebie.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
16.02.2024 21:02

9 z 19: mustafa

To tak. Chipsy, majonez z oleju rzepakowego czy margaryna, to inne "tłuste", niż masło, czy czerwone mięso. Po drugie, duży wpływ ma na to z czym co łączymy.
Inny wpływ będzie miał na nas stek wołowy, czy jajecznica na masełku, a inny kurczak z kfc i Burger z mc. To chyba jasne.
Pamiętajmy, że kilkadziesiąt procent naszego mózgu to cholesterol. Piszę kilkadziesiąt, bo różne wartości słyszałem, ale buduje on też osłonki mielinowe naszych nerwów (to taka izolacja jak w kablach elektrycznych, nerwy też mają taką izolację), no i hormony. Bez cholesterolu ani witamina D się nie wytworzy, nawet po całym dnu na słońcu, ani testosteron u panów. Dziwne, że większość dwudziestolatków ma teścia na poziomie swoich 70-letnich dziadków.
Ja osobiście jem średnio 13 jaj dziennie, wołowina też prawie codziennie i naprawdę czuję się świetnie.
Polecam kanał Mateusza Ostręgi na youtube, on o cholesterolu nagrał kilka filmów, ale Bartosz Czekała też mądry gość.
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 12:01

10 z 19: Numernabis

Chodziło mi o to, że nie liczę kalori, nie patrzę czy to fastfood czy chipsy czy inne smażydło, jem ile wlezie i cholesterol mam wciąż 200 i wciąż lekarz mówi, że powinienem zbić cholesterol bo to grozi miażdżycą.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
17.02.2024 12:12

11 z 19: djsenter

@Mustafa 13 dziennie? Podzielisz się formułą? Też bardzo stawiam na białko, ale nie do końca wiem jak zwiększyć jego zawartość w diecie, bez przesadzenia z kaloriami.
INFJ
17.02.2024 12:15

12 z 19: mustafa

A mi chodziło o to, że przeciętny Grek ma cholesterol na poziomie 400+. Ale pije on litrami oliwę, i dlaniego ma to mniejsze zagrożenie, niż dla kogoś, kto łączy to z tłuszczami trans i cukrami prostymi jak w przypadku np KFC i MC. Ponaddto witamina K2 która transportuje wapń do kości, a nie zatrzymuje w żyłach i tętnicach powodując właśnie zwężanie się ich światła w połączeniu z cholesterolem, bo w jakiś sposób to się łączy, ale nie cholesterol jest głównym winowajcą.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 12:16

13 z 19: mustafa

13 jajek to zaledwie 950-1000 kcl. Dwa posiłki, bez zapychaczy w postaci chleba i bułek. W dodatku mnóstwo białka, zdrowych tłuszczy, witamin i minerałów. Z taką ilością wszystko uzupełnisz na 100% bez supli. Jedynie wit C tam nie ma. Ale ja właśnie nie jem pieczywa, bo to tylko puste kalorie.
No i zostaje jeszcze z 1700 2000 kcl na resztę dnia. Trochę idzie na klarowane masło do tej jajecznicy, obiad to wołowina lub kurczak (tutaj już pozwalam sobie na makaron), też puste kalorie, ale totalne keto nie do końca dobrze na mnie działa. No i kolacja to twaróg. Do jajecznicy i twarogu zawsze warzywa, papryka, ogórek, cebulka what ever. Zawsze po między gdzieś jakiś banan. I na dobranoc też kefir z bananem. Piszę jajecznicy, bo zazwyczaj tak to wygląda. Najszybciej przed pracą, jajka na miękko też są dobre z masełkiem. Ale mam zamiar kupić olej z awokado i będę testował majonez na awokado. Rzepaku nie używam, więc odpada, na oliwie wychodzi rzadki, więc też średnio. Czasem jajecznicę poprawiam wątróbką z dorsza, dużo tłuszczu i kcl, bo jedna puszka 57 gramów tłuszczu i z 700 kcl, ale też dobre dla naszego mózgu, epa i dha, polecam. Na wiosnę robie badania, przede wszystkim testosteron, Wit D i lipidy, ale diety nie zmienię, bo dawno tak dobrze się nie czułem, a jajka pękają.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 12:27

14 z 19: djsenter

Wielkie dzięki, zapisałem sobie i będzie testowane.
INFJ
17.02.2024 12:38

15 z 19: mustafa

Tak btw, zawsze się zastanawiałem, czy za granicą idzie ogarnąć jaja od chłopa. Takie wiejskie,. Ja tylko na takich bazuje i z moich obserwacji, bo czasem odwiedzam rodziców i tam tylko marketowe, choć o ironia, oni na wsi a ja we wielkim mieście. Zjem 8 swoich wiejskich i na 4h mam spokój, zjem tam 8 marketowych i po godzinie jestem głodny.
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 12:43

16 z 19: Numernabis

I właśnie o to mi chodzi, o to również chodzi autorowi, że lekarze przypisują cholesterolowi przyczynę miażdżycy, a tak nie jest i ładują w ludzi tabletki obniżające poziom cholesterolu, a to zamiast pomagać może zaszkodzić.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
17.02.2024 12:53

17 z 19: mustafa

No i jeszcze wracając do wpisu nr 13 to skróty myślowe, ale jak majonez na awokado wyjdzie to wiadomka, jaja na twardo, albo jakaś pasta, urozmaicenie, bo bez majonezu to słabo. Testowałem pastę ze śmietaną, ale to nie to, a jaja połówki ze śmietaną i szczypiorkiem już nawet nie próbuję, Majo to Majo. Mięso z makaronem też nie na sucho, jakoś sobie trzeba to połączyć, do wołowiny daję pomidory krojone wychodzi coś w stylu spaghetti, do kurczaka cukinia/brokuł, śmietana i ser pleśniowy, można się bawić i kombinować.

Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 12:54

18 z 19: mustafa

No i na tym etapie się zgadzamy, nie mniej jednak uważam, że akurat w twoim przypadku może zaistnieć takie ryzyko, bo sam pisałeś, że chipsy, majonez, smażone. Smażone a smażone, tak jak pisałem, czym innym jest kfc, a czym innym stek na maśle klarowanym. Nie czepiam się, po prostu, widzę różnicę w naszym odżywianiu, choć akurat zgadzam się, że sam cholesterol jako taki, nie jest zagrożeniem. I nie mam zamiaru nakłaniać cię do zmiany odżywiania, tylko mam wrażenie, że za bardzo uwiesiłeś się tej informacji, że poziom cholesterolu nie ma znaczenia. No bo w gruncie rzeczy nie ma, ale w połączeniu z cukrami już może mieć. Co do statyn, w mojej ocenie raczej na pewno zaszkodzi, takie moje obserwacje po ludziach, którzy wiem, że biorą.

-- (Numernabis):
I właśnie o to mi chodzi, o to również chodzi autorowi, że lekarze przypisują cholesterolowi przyczynę miażdżycy, a tak nie jest i ładują w ludzi tabletki obniżające poziom cholesterolu, a to zamiast pomagać może zaszkodzić.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
17.02.2024 13:03

19 z 19: Numernabis

Oczywiście, że różnice są, ja po prostu jem nie licząc kalori, jak mam ochotę na fastfooda to kupuję i jem, ale nie żeby się napychać, smażone to po prostu kiedy gotuję i mam chęć smażę kotlety czy kaszana, jestm też gotowane i póki co wszystkie wyniki mam bardzo dobre, jedynie czepiają się mojego cholesterolu bo mam te przeklęte 200 :D.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
17.02.2024 13:23

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper