Wątek: Muzyka oraz stany euforyczne.
Wróć do listy wątków1 z 2
Następna1 z 21: Krzysztof
Witajcie.
Czy zdarzyło się wam kiedykolwiek wpaść w stan prawdziwej euforii, gdy słuchaliście koncertu swojego ulubionego wykonawcy? A może sami organizowaliście tego rodzaju wydarzenia, i wpadaliście w euforyczny stan?
Chciałbym poznać wasze opinie na ten temat.
Władca słońca
27.01.2024 18:52
2 z 21: Numernabis
Tak, kiedy dorwałem koncert Tangerine Dream, koncert w Polsce, na vinylu.
Zresztą wpadam w euforię za każdym razem jak słucham Tangerine Dream.
Było tych wzniesień więcej, kiedy kupiłem pierwszą płytę CD Bad Michaela Jacksona, nie mogłem się oderwać, słuchałem w kółko.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
27.01.2024 19:22
3 z 21: Krzysztof
Lepiej mieć bzika na jakimś punkcie niż być wiecznie poważnym.
Władca słońca
27.01.2024 19:39
4 z 21: Krzysztof
A czy podczas spotkań towarzyskich także czuliście euforyczny stan?
Władca słońca
27.01.2024 20:52
5 z 21: Zuzler
Kuźw, chłopie, masz na myśli to, czy ktoś z obecnych słucha muzyki albo spotyka się ze znajomymi i kopci zioło? Bo jeśli tak to, przyznać muszę, że tak dziwnego krążenia wokół tematu dawno nie widziałam.
29.01.2024 01:10
6 z 21: Krzysztof
Nie, oczywiście nie mam takiego czegoś na myśli.
Chodzi mi raczej o stany emocjonalne. rozumiemy się, kurka wódka?
Władca słońca
30.01.2024 17:08
7 z 21: Krzysztof
Chodzi mi także o stany uniesienia przy grze na instrumencie. OK?
Władca słońca
30.01.2024 17:09
8 z 21: Krzysztof
Chodzi mi o szybsze krążenie krwi przy grze na instrumencie.
-- (Zuzler):
Kuźw, chłopie, masz na myśli to, czy ktoś z obecnych słucha muzyki albo spotyka się ze znajomymi i kopci zioło? Bo jeśli tak to, przyznać muszę, że tak dziwnego krążenia wokół tematu dawno nie widziałam.
--
Władca słońca
30.01.2024 17:13
9 z 21: Zuzler
Aa, no to ja tak miewam bardzo rzadko. Natomiast szybsze krążenie krwi przy graniu na instrumentach to raczej norma, szczególnie jeśli mowa o krążeniu w palcach dłoni w wypadku, powiedzmy, fletu i krążeniu ogólnym gdy mowa o takiej perkusji. Wbrew pozorom, trzeba się przy tym trochę namachać.
30.01.2024 18:13
10 z 21: Krzysztof
Ok, a co z emocjami widocznymi w oczach? Czy wychodzą z orbit z radości?
-- (Zuzler):
Aa, no to ja tak miewam bardzo rzadko. Natomiast szybsze krążenie krwi przy graniu na instrumentach to raczej norma, szczególnie jeśli mowa o krążeniu w palcach dłoni w wypadku, powiedzmy, fletu i krążeniu ogólnym gdy mowa o takiej perkusji. Wbrew pozorom, trzeba się przy tym trochę namachać.
--
Władca słońca
30.01.2024 18:56
11 z 21: Numernabis
No nic dziwnego, że krew szybciej krąży kiedy masz do czynienia z fletem ;D
Zdrowy objaw ;)
-- (Zuzler):
Aa, no to ja tak miewam bardzo rzadko. Natomiast szybsze krążenie krwi przy graniu na instrumentach to raczej norma, szczególnie jeśli mowa o krążeniu w palcach dłoni w wypadku, powiedzmy, fletu i krążeniu ogólnym gdy mowa o takiej perkusji. Wbrew pozorom, trzeba się przy tym trochę namachać.
--
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
30.01.2024 18:59
12 z 21: Krzysztof
Ja gram na klawiszowych, i też czuję ten stan. Zwłaszcza podczas wyjaśniania zasad teorii muzyki.
Władca słońca
30.01.2024 19:01
13 z 21: balteam
No nie, to ja tylko przy showdownie tak mam z rzeczy mniej oczywistych :D
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
30.01.2024 19:16
14 z 21: Zuzler
Ale wiesz, że równie dobrze mogłam podać przykład ukulele? :P
30.01.2024 19:23
15 z 21: MarOlk
Ja mam szybsze krążenie krwi i stany euforyczne podczas gry na dwóch dużych bongosach :P
Każdy ma swoje Wejherowo.
30.01.2024 19:46
16 z 21: Krzysztof
Jak rozumiem, gitara też ciebie kręci.
-- (Zuzler):
Ale wiesz, że równie dobrze mogłam podać przykład ukulele? :P
--
Władca słońca
30.01.2024 21:14
17 z 21: Krzysztof
Ja dzisiaj grałem na gazofonie, znanym także pod nazwą tangram.
Władca słońca
30.01.2024 21:15
18 z 21: EugeniuszPompiusz
Inaczej, zawsze jest gdzieś tam ta taka fajna adrenalinka, że w sumie skoro człowiek grać już zaczął, to to jest jakiś miks skupienia, może i tych nieszczęsnych endorfin, ale przede wszystkim takiego fajnego typu skupienia i koncentracji innej, fajniejszej niż przy rozwiązywaniu chociażby jakiejś matmy, porównywalny chyba z tym, co powoduje, że jedząc chipsy w zasadzie trzeba skończyć a jednak sięgasz po następny. ale żeby od razu zara euforia, to chyba nie.
Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
30.01.2024 21:18
19 z 21: cinkciarzpl
Stany określane naukowo jako asmr to mam. Potrafię się też wzruszyć a im jestem starszy tym gorzej. :P ale żey zaraz tam euforia, to nie.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
31.01.2024 15:29
20 z 21: Krzysztof
Dzisiaj miałem kolejny taki dzień. Nazywam to procesem odchamiania człowieka.
Władca słońca
31.01.2024 17:23