Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Rozwiązanie, którego nie da się opisać - oznajmiacz komunikatów wgranych

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 14: Julitka

Przepraszam, nie umiem inaczej nazwać tego wątku. Już wyjaśniam.
Mam rozpisany plan treningowy w pliku txt. Na ten moment, posługując się plikiem w notatniku, muszę strzałką w dół na laptopie odnajdywać kolejne ćwiczenia. Jest to bardzo uciążliwe, bo jestem w ruchu, laptop jest daleko i muszę albo się dziwnie przechylać, albo jeszcze coś innego, już nie mówiąc o tym, że po prostu wygasza się ekran lub minimalizuje okno. Czy macie jakiś sposób na to, żeby telefon, najlepiej na komunikat głosowy typu "Następny", odczytywał kolejny wgrany, customizowalny komunikat? To byłoby najlepsze rozwiązanie, chociaż wymagałoby nasłuchu w trakcie treningu, ale to jestem w stanie przeboleć jakoś...
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
27.01.2024 11:00

2 z 14: Numernabis

Nie wiem co to za treningi, ale może dyktafon?
Przypinasz do paska lub na smyczy, ewentualnie pod ręką, klikasz play odczytuje nagrane etap pierwszy, pauzujesz, kończysz ćwiczenia etapu pierwszego klikasz play i odsłuchujesz komunikat i puzujesz, na pewno wygodniejszy sposób niż odczytywanie z notatnika w laptopie.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
27.01.2024 11:14

3 z 14: Julitka

Raczej niestety gorszy. Zanim znajdę play/pause, to łatwiej mi wcisnąć na laptopie strzałkę góra/dół, zwłaszcza że właśnie, na ekranie dotykowym muszę ten przycisk znaleźć po odblokowaniu telefonu, względnie na ekranie blokady, potem znów zapauzować... Raczej już laptop jest wygodniejszy. :(
-- (Numernabis):
Nie wiem co to za treningi, ale może dyktafon?
Przypinasz do paska lub na smyczy, ewentualnie pod ręką, klikasz play odczytuje nagrane etap pierwszy, pauzujesz, kończysz ćwiczenia etapu pierwszego klikasz play i odsłuchujesz komunikat i puzujesz, na pewno wygodniejszy sposób niż odczytywanie z notatnika w laptopie.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
27.01.2024 13:01

4 z 14: Numernabis

No to wszystko zależy od dyktafonu no i mając go przy pasku nie trzeba nigdzie sięgać.
Ale to tylko było moje przemyślenie, bo ja bym tak zrobił, mam Olympus LS-P4 i byłoby łatwo z takim dyktafonem.
Nic innego nie przyszło mi do głowy, no chyba, że masz wyliczony jakiś czas na dane ćwiczenie, można nagrać takie pliki mp3 opisujące dane ćwiczenie i trwające tyle ile potrzebujesz na jego wykonanie, opis ćwiczenia, a potem cisza, telefon czy komputer będzie odtwarzał po kolei te pliki z właściwą dla nich długością.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
27.01.2024 14:07

5 z 14: Julitka

Właśnie niestety nie mam czasu na ćwiczenie - w przeciwnym wypadku znalazłabym apkę typu Timer, którą mogłabym sobie dostosować do własnych potrzeb.
A co do dyktafonu - nie zrozumieliśmy się, bo ja od razu pomyślałam o dyktafonie w telefonie, w smartfonie. Twoje rozwiązanie byłoby dużo lepsze, ale takiego dyktafonu z głośniczkiem niestety nie mam.
-- (Numernabis):
No to wszystko zależy od dyktafonu no i mając go przy pasku nie trzeba nigdzie sięgać.
Ale to tylko było moje przemyślenie, bo ja bym tak zrobił, mam Olympus LS-P4 i byłoby łatwo z takim dyktafonem.
Nic innego nie przyszło mi do głowy, no chyba, że masz wyliczony jakiś czas na dane ćwiczenie, można nagrać takie pliki mp3 opisujące dane ćwiczenie i trwające tyle ile potrzebujesz na jego wykonanie, opis ćwiczenia, a potem cisza, telefon czy komputer będzie odtwarzał po kolei te pliki z właściwą dla nich długością.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
27.01.2024 16:02

6 z 14: Numernabis

OK, rozumiem, nie mam więcej pomysłów :(.
No chyba, że masz już znane ćwiczenia i nie musisz sięgać po podpowiedzi to możesz sobie zrobić playlistę z ilością utworów do ilości tych ćwiczeń, każdy utwór dopasować długością ile chcesz przeznaczyć na każdą partię ćwiczeń, odtwarzasz sobie taką listę i wiesz kiedy przechodzić do kolejnych etapów ćwiczeń.

Ja tak zrobiłem, wprawdzie nie miałem etapów, ale przznaczyłem sobie ileś tam czasu, a że lubię wiedzieć ile mi jeszcze pozostało to taką listę sobie zrobiłem i z upływem utworów wiedziałem ile jeszcze do końca.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
27.01.2024 17:07

7 z 14: monstricek

A może mądry głośnik typu Aleksa, GoogleHome i takie tam? Sporo z takich ustrojstw ma tryb fitnes i działa to tak, jak opisujesz.

28.01.2024 16:04

8 z 14: Julitka

Rozważam, chociaż głośnik za grube hajsy dla treningu to chyba coś, co mnie przytłacza. :D
-- (monstricek):
A może mądry głośnik typu Aleksa, GoogleHome i takie tam? Sporo z takich ustrojstw ma tryb fitnes i działa to tak, jak opisujesz.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
28.01.2024 16:26

9 z 14: monstricek

Myślę, że przyda się on i jako coś do muzyki, budzika, minutnika, a może i smarthome , oraz innych rzeczy. Używam takowy i sobie chwalę. Nie musi to być drogi głośnik, są różne modele.

28.01.2024 16:35

10 z 14: Julitka

Wiem, ale ja używałabym go tylko do tego, bo muzyki nie słucham na głośnikach.
-- (monstricek):
Myślę, że przyda się on i jako coś do muzyki, budzika, minutnika, a może i smarthome , oraz innych rzeczy. Używam takowy i sobie chwalę. Nie musi to być drogi głośnik, są różne modele.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
28.01.2024 16:37

11 z 14: Piotr

A może kontroler usb, albo bluetooth obsługiwany nogą? Są takie, można je zaprogramować na strzałkę w dół, czy w górę.
Korzystam z takiego rozwiązania podczas grania w kościele, tylko ja obsługuję go akurat łokciem, bo ręce i nogi podczas grania mam zajęte.

29.01.2024 10:21

12 z 14: Julitka

Mógłbyś opisać mi to na priv? :)
-- (Piotr):
A może kontroler usb, albo bluetooth obsługiwany nogą? Są takie, można je zaprogramować na strzałkę w dół, czy w górę.
Korzystam z takiego rozwiązania podczas grania w kościele, tylko ja obsługuję go akurat łokciem, bo ręce i nogi podczas grania mam zajęte.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
29.01.2024 10:43

13 z 14: balteam

Opisz tutaj, chętnie poczytam, ja słyszałem o takich pilotach, do których możesz przypisać co ma klikać na ekranie, ale nie wiem czy da się przypisać tam do dwóch przycisków flik góra lub dół, jak tak to kosztuje to kilka dych, ale też nie testowałem, jedna osoba sobie chwali, w razie co mogę podpytać kiedyś.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
29.01.2024 10:48

14 z 14: Piotr

Ogólnie, to ja korzystam z czegoś takiego jak Scythe usb foot switch 2 (fs2).
Dlaczego 2? No bo to taka płytka, na której są dwa klawisze nożne takie coś jak w elektrycznej maszynie do szycia, ale bardziej płaskie i z małym skokiem, bo w maszynie to jest skok do zwiększania i zmniejszania obrotów.
Są też pojedyncze fs1 i potrójne fs3, ale kiedyś był problem z ich dostępnością.
Jest jeszcze firma Hesta z Radomia, co też podobne rzeczy ma w ofercie, ponadto jakieś joysticki oraz chyba wersję na bluetooth.

Jak to działa?
A no jest do tego programik, albo pobierany, albo na płytce, włączamy i programujemy, co ma który robić klawisz.
Słabo to było dostępne pamiętam, że mordowałem się z jakąś myszką w Jaws, czy też NVDA, ale można poprosić jakieś oczko do programowania, bo robimy to raz, a potem podłączamy do jakiegokolwiek usb i klawisze robią swoje, chyba, że ponownie je przeprogramujemy.
Ja nie miałem styczności z tymi sprzętami od tej firmy Hesta, ale mój przyjaciel posiada i on kupował klawisze już zaprogramowane przez sprzedawcę.

Ps. Niestety Scythe już nigdzie nie mogę znaleźć, odsyłam więc do tej drugiej firmy.
https://www.hesta.pl › 11-przelaczniki

Pozdrawiam


29.01.2024 21:34

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper