Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Jak korzystać z kropek i prowadnic

Wróć do listy wątków

1 z 1

1 z 3: daszekmdn

A jak to ogólnie jest z tymi kropkowanymi (liniami) i prowadnicami? Skąd wiedzieć, co jest czym i gdzie takowa np prowadzi? Jak się poprawnie po nich poruszać?

08.01.2024 03:07

2 z 3: tomecki

Gdzie prowadzi to musisz wiedzieć wcześniej. Nie ma, o ile mi wiadomo, jakiegoś systemu informacji gdzie to i po co to. zasadniczo kropki to pole uwagi. Oznacza, że zaraz będzie coś, co może zrobić niespodziankę. Schody, krawędź peronu, tablica informacyjna itd. Prowadnica to że niby bezpieczna ścieżka. Wzdłuż tego czegoś nie powinno być niczego, przy najmniej stałego w rodzaju słupów, filarów, koszy na śmieci itd. inna rzecz, że np. na centralnym dokładnie na linii prowadzącej w jednej z galerii regularnie ktoś stawiał reklamę czegoś tam, na którą natykałem się niemal zawsze, gdy tamtędy przechodziłem. Była generalnie z tych mniejszych i raczej rachitycznych więc mnie się nic nie działo, za to samo ustrojstwo pod wpływem spotkania przejeżdżało kilka metrów. Nie żebym robił to świadomie, bo przypominałem sobie o tym z reguły gdy było już zbyt późno, ale chyba ten tam jakiś nauczył się w końcu, że linia prowadząca nie do tego służy i potem już było ok.

08.01.2024 07:09

3 z 3: Zuzler

Jedno i drugie jest na tyle wyraziste, że o ile nie chodzisz na 10-centymetrowych podeszwach, bez problemu powinieneś wyczuć pod butami. Kropki służą na ogół do pokazania "ej, uważaj, zaraz będzie krawędź" i to na ogół chodzi o początek lub koniec schodów, przejście dla pieszych czy krawędź peronu. Wyznaczają tę bezpieczną granicę, za którą lepiej nie wyłazić, żeby nie zginąć marnie. Prowadnice są mniej od nich zorganizowane, bo na ogół powinny prowadzić z punktu A do punktu B, problem w tym, że niekoniecznie. Czasem ktoś układający wykaże się fantazją i jej koniec wprowadzi w ścianę, śmietnik, nagminnie windę zamiast schodów, a czasem zostaje idiotycznie poprowadzona i, jak np. na dworcu w Poznaniu na niektórych peronach, będzie sobie szła w linii słupów i przed każdym robiła ostry skręt, żeby go ominąć. Nie muszę chyba dodawać, że jakby iść szybko, to w ten słup się człowiek przeelegancko wyrżnie, bo trudno zdążyć skręcić niespodziewanie na pół metra przed nim. Używa się ich tak, że gdy poczujesz kropki pod nogami, musisz skupić się na tym, co jest po ich drugiej stronie. Gdy znajdziesz prowadnicę, czyli pojedynczy lub powielony, wystający z podłoża długi rowek idący gdzieś w dal, to w Twojej sytuacji, skoro się słabo poruszasz i zwłaszcza jak nie znasz terenu, najsłuszniej będzie pewnie iść tak, by zawsze mieć ją pod butem. Są ludzie, którzy wkładają w ten rowek laskę i lecą tak, jak ich ona poprowadzi, ale ten sposób, choć może i szybszy, raczej nie pomaga w omijaniu niespodzianek i ludzi na drodze. Na części prowadnic znajdziesz też małe skupiska kropek tam, gdzie prowadnice się łączą lub kończą. Żeby było ciekawiej, od czasu do czasu znaleźć też można tu i ówdzie pasy z kropkami jak przed przejściami dla pieszych, tylko węższe, ale też ułożone wszerz chodnika. Kilka razy się na taki genialny pomysł nacięłam i stanęłam przed tym, czekając aż się światła zmienią. Gdy się przez parę minut nie chciały zmienić, dotarło do mnie, że to może być ta cholerna ścieżka, pokazująca wejście do urzędu w okolicy. :D

08.01.2024 13:00

Wróć do listy wątków

1 z 1


Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper