Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Czego słuchaliście w dzieciństwie?

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

21 z 74: daszekmdn

Jakoś nigdy do dziecieńcej muzyki mnie nie ciągnęło. Bardziej oglądałem bajki w telewizji niż słuchałem płyt.
Konkretnych wykonawców nie miałem, jedynie radio, do którego pasja została mi do chwili obecnej, tylko teraz głównie krótkie, dziwne lub ciekawe sygnały i DX-y.

17.11.2018 09:19

22 z 74: Mimi

Jakżeż mogłam nie wspomnieć o The Kelly Family?! To była suupermodna irlandzka muzyczna rodzina, gdy miałam kilka lat. Mnóstwo dziewczyn młodszych i starszych kochało się w Angelo. :)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
23.11.2018 21:51

23 z 74: misiek

Ooo nieee- tego to ja nigdy nie trawiłem. Głosiki to oni mieli jak przepiureczki po lewatywie.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
23.11.2018 23:52

24 z 74: Mimi

Dooobre, hehe. :)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
23.11.2018 23:59

25 z 74: tomecki

Też tego nie lubiłem, ale podobne odczucia miałem a propos większości popu z przyległościami więc tu jakaś sprawiedliwość była :d.

24.11.2018 15:18

26 z 74: jamajka

Już dawno chciałam się wypowiedzieć w wątku, a więc sięwypowiadam.
Już od najwcześniejszych lat miałam, podobno, tak, że rozpoznawałam tę muzykę, która mi się podobała. Podobno dziwili się ludzie w szpitalu, w którym bądź co bądź troszkę tych pierwszych lat spędziłam, bo nie słuchałam muzyki dla dzieci, tylko chciałam jakąś płytę... ale nie pamiętam, co to było. Wiem natomiast, że w 1999 roku, czyli w roku mojego urodzenia, wyszła płyta Kayah i Bregovica, a, jak wynika z opowieści mojej babci, dobrze, że płyta się zjawiła, ponieważ odmawiałam snu, dopuki mi się jej nie puściło. Może dlatego, że pierwszy utwór to "śpij, kochanie, śpij".

U mnie w ogóle było tak, że często słuchałam czegoś dla starszych, bo jakoś ogólnie lepiej dogadywałam sięze starszymi od siebie, byłam jednak dzieckiem, więc i rzeczy dla dzieci przyciągały moją uwagę. Dlatego z dzieciństwa pamiętam i to, że słuchałam smerfnych hitów czy piosenek natalki, jak i to, że tata kiedyś, poraz pierwszy, dał mi posłuchać muzyki na słuchawkach. I tutaj akurat doskonale wiem, czego słuchałam, słuchałam Snapu, Madonny, a także tej płyty worlds apart co się zaczynała burzą, nie pamiętam, jak się zwie. Ludzie, co ja w tej muzyce widziałam?! Tam było wszystko! Każdy dźwięk, jaki słyszałam w rzeczywistości wysłuchiwałam teżw tej muzyce.
Przechodząc trochę dalej mogę powiedzieć, że w wieku lat sześciu usłyszałam Freestylers. TO nie mogło, jak widać, jakoś wybitnie dobrze wpłynąć na umysł. I, co ciekawe, bałam się tych piosenek maksymalnie, a jednak chciałam ich słuchać. ALe, tylko i wyłącznie, w samochodzie. Jak grały z głośników na tyle. Jak w domu, to się bałam. Jednocześnie z freestylers oglądałam programy dla dzieci, takie jak mini mini, więc nie opce były mi wynalazki typu bebe lilly czy gumi miś. Potem obeejrzałam sobie dwa filmy: "polly world" i "pamiętniki barbie". W obu była obecna muzyka, którą się chyba nazywa pop rockiem obecnie. Ja te piosenki lubiłam, więc tata wpadł na świetny pomysł, że po pierwsze, to poszuka podobnych piosenek, a po drugie, to chyba najłatwiej znaleźć dziewczynę, która podkładała głos muzyczny pod tę barbie. W skutek czego na mojej mp trójce w tamtym czasie znajdowała się płyta freestylers, soundtracki z obu wtedy istniejących części highschool musical, piosenki z różnych bajek disneya, a na końcu płyta tej dziewczyny od barbie, która zwała się Skye Sweetnam i, nagrywając muzykę samodzielnie, robiła już nie taki lekki rock. DO mieszanki powoli zaczęły potem dołączać różne piosenki z radia, w tym płyta mezo i sidneya polaka.
Rap i reggae przyszły do mnie jakieś dwa lata później. A wyszło z tego, co wyszło.
A, no i byłam na plenerowym koncercie Feela. Ile mogłam mieć lat,? Sześć? Siedem?
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
11.12.2018 20:58

27 z 74: jamajka

Myślę, że chodzi o sentyment. DUżo ludzi teraz narzeka na np. teksty piosenek, a potem pokazuje piosenki ze swojej młodości, no cóż, teksty takie same. xd
--Cytat (łysy):
Niby tak, ale Onedirection nie ma w sobie tego czegoś. A może po prostu sentyment mi się włączył, może w obecnych czasach gdyby Back street boys debiutował wcale by mi się to nie podobało?

--Koniec cytatu

rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
11.12.2018 20:59

28 z 74: misiek

Ciekawe- swego czasu miałem pierwsze trzy płyty Back street boys i żadna z nich nie zaczynała się bórzą. Może później coś było, ale zaprzestałem ich słuchać, więc nie wiem.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
11.12.2018 23:49

29 z 74: jamajka

Aaaa, widzisz. Bo to mnie się porąbało. Oba zespoły wtedy lubiła moja mama. Nie backstreet boys, tylko worlds apart. SOrry. xd. Zupełnie co innego, ale mi się jakoś złączyło. xd. Już poprawiam.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
12.12.2018 09:19

30 z 74: misiek

Aha- to ci drudzy chyba wydali dwie płyty z czego znam tylko pierwszą, ale nie pamiętam jak się zaczynała. Jeśli w ogóle jeszcze mam tego cdka to kiedyś sprawdzę.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
12.12.2018 17:19

31 z 74: jamajka

Wydali, to oni więcej na pewno.
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
12.12.2018 19:06

32 z 74: jamajka

A płyta się nazywała "everybody".
rzeczy niemożliwe od ręki, cuda w przeciągu trzech dni.
12.12.2018 19:55

33 z 74: misiek

W takim razie mówimy o tej samej. Ja tylko słyszałem o dwóch.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
12.12.2018 23:42

34 z 74: mucha

ja to tak całych płyt to nie słuchałem nigdy na jakieś pojedyńcze piosenki miałem fazę pamiętam słuchało sie rapu za dzieciaka peja tede troszkę popu discopollo

13.12.2018 12:17

35 z 74: mucha

ale do piosenek do 2008 roku to bendę bieć sentyment

13.12.2018 12:17

36 z 74: lwica

Dzień dobry. :) Ja we wczesnym dzieciństwie, bardzo lubiłam Marylę Rodowicz. A moim marzeniem było to, aby spotkać ją na żywo. Kiedy miałam 9 lat, marzenie się spełniło. :)
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
23.12.2018 12:51

37 z 74: lwica

Przez to, że mieszkałam z babcią, zdarzało mi się również słuchać wykonawców takich jak : Anna Jantar, Trubaduży, czy Jerzy Połomski. Do Jantar i Rodowicz nadal lubię wracać. :)
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
23.12.2018 12:53

38 z 74: waldek19

Myślałem, że tylko ja będę tu jedynym, który słuchał w dzieciństwie muzyki z wykopalisk.W moich czasach dziecięcomłodzieżowych słuchało się zwykle muzyki zwanejpopem. Do czołowych wykonawców, których się wtedy słuchało należeli m.in. zespół 10CC, piosenkarka Dana, Tina Charles, oczywiście rodzinny dziecięcy zespół późniejszego króla popu czyli Jackson5, Drupi, Umberto tocci, chyba tak to się pisało. Nie sposób tu wspomnieć o bardzo wówczas popularnej grupie Abba. Polskich wykonawców też się słuchało, ja bardzo lubiłem słuchać np. Czerwonych Gitar, Skaldów czy też Jerzego Grunwalda. Później mój ulubiony Jerzy wyjechał do Szwecji i tam działał. A tak w ogóle, to miał bardzo ciekawe teksty piosenek. Zacytuję z pamięci Każdą swą myślą jestem z tobą, każdym spojrzeniem szukam cię gonię po niebie marzeń obłok i nieuchwytną pragnień mgłę. Wiem,że ty przyjdziesz sennym świtem, wiem że ty przyjdziesz światłem dnia i upijemy się błękitem i wychylimy dzień do dna itd.Słuchało się audycji, w których było dużo różnej muzyki. Do takich należała choćby "Baw się razem z nami" nadawana w radiowej Trójce w każdą sobotę od 20.00 do 22.00.Do dziś jest nadawana audycja też w Trójce "Muzyczna poczta ukf", ale wtedy było tak, że na początku audycji spiker wymieniał tytuły piosenek i potem do końca leciała już tylko muzyka. tak też było w przypadku wspomnianej wcześniej Trójkowej audycji. Poza tym słuchałem radia Luxemburg, które było na owe czasy bardzo dobrą rozgłośnią. jedynym mankamentem było to, że była nadawana na falach średnich i nie zawsze odbiór był dobry.Nie wiem czy znacie, ale ja bardzo też wtedy lubiłem słuchać zespołu Gawęda i Słoneczni.
Aśka Kaśce paćka w kaszce
06.01.2019 00:18

39 z 74: Krzysztof

Kiedy byłem mały, wszystko zaczynało się jeszcze od winylowych płyt Natalki Kukulskiej i pana Ochmana. W szkole podstawowej doszła do tego Golec Uorkiestra, Anna Jantar i wspomniane tutaj The Kelly Family. Było to w moich początkowych klasach, od 1 do 3 szkoły podstawowej. Potem przyszła faza na Abbę. Muzyczny świr z Abbą trwa do dziś.
Władca słońca
24.01.2019 19:48

40 z 74: magmar

Jeśli chodzi o mnie to standardowo zaczęłam od piosenek dziecięcych nie tylko zespołu fasolki, ale np. radiowe nutki, Natalki, SYlwii Wojdak itd. Miałam sporo takich kaset. Nawiasem mówiąc ostatnio doceniłam te nagrania, bo muzycznie są bardzo ciekawie zaaranżowane. Co więcej brała w nich udział plejada gwiazd polskiejEstrady.
Lubiłam jeszcze soundtrack do filmu król lew.
Pamiętam jeszcze płyty winylowe SKaldów i Czerwonych Gitar. Te dwie utkwiły mi w pamięci.

A u cioci poznałam czym jest Mały Władzio. W związku z tym, że słuchanie tej kasety musiało się odbywać z słuchawkami na uszach bardzo mnie ta kaseta fascynowała.
Potem cóż, wchłaniałam sporo różnych nurtów o czym opowiem po krótce. Jak chodziłam do podstawówki słuchało się disco polo. To było zjawisko społeczne, poza tym takich wykonawców jak spice girls, backstreet boys the Kelly Family iZ muzyki polskiej Varius Manx, Kasia Kowalska, Edyta Górniak, Edyta Bartosiewicz.td. Pewnie skończyłabym jak typowy masowy odbiorca, ale zakochałam się na zabój w pewnym chłopaku o dość wyrafinowanym guście muzycznym. Pokazał mi sporo nagrywając mi listy, składające się z kilku dziewięćdziesiątek każdy. Pokazywał mi przykładowych wykonawców rocka, np. Budkę Suflera, pop np. ELtona Johna, rap Pierwszą płytę Kazika pt. Spalam się. Pokazywał mi też takich wokalistów
jak Edith Piaf czy Louis Armstrong, a z Polskieh wykonawców poznałam Annę Jantar, Eleni, Irenę Santor itd. Dzięki temu miałam pewne muzyczne rozeznanie.
Potem pokochałam grupę Queen całym sercem i do dzisiaj mnie trzyma. Zamiast grzecznie śpiewać w chórze koleżanka pokazała mi jakiś greatest hits i zwariowałam. To jest jedna rzecz jaką zawdzięczam chórom tak na marginesie.
W liceum zapoznałam się bliżej z poezją śpiewaną standardowo SDM, piosenką satyryczną. DUet Małgorzata Zwierzchowska i Olek Grotowski a także piosenką turystyczną Wołosatki.

Mój brat zaczął słuchać muzyki fortepianowej, Teraz jest muzykologiem, a ja osłuchiwałam się z tym nurtem. Jak komuś na okrągło w domu gra pianino trudno się nie osłuchać.

potem się to już tak rozszerzało. Teraz nadal poszukuję.
Na dzień dzisiejszy Nie znoszę muzyki komercyjnej i współczesnego jazzu.

I to po krótce wszystko.
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
05.02.2019 01:01

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper