Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Studia a niewidomi

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 37: gadaczka

Cześć
Jest już wątek o edukacji na poziomie szkoły. W tym wątku rozmawiajmy o wszystkim co dotyczy studiowania przez niewidomych. Jak sobie radzicie z notowaniem, orientacją przestrzenną zaruwno na terenie uczelni jak z miejsca zamieszkania do tejże jednostki, kontakt z wykładowcami i innymi studentami.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
26.10.2018 20:39

2 z 37: pajper

Ciekawy temat.
Zasadniczo, ja wierzę, że tak naprawdę problem nie istnieje, jeśli tylko są chęci. Ale, po kolei.

Ja studiuję na Politechnice Warszawskiej, Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych.

Jeśli chodzi o notowanie... Tak naprawdę nie wiem, na czym miałby polegać problem.
TO już nieważne czy to laptop czy linijka brajlowska, notatki to własna kwestia i niewiele to się różni w stosunku do szkoły podstawowej czy średniej.
Tak samo problemem nie jest aż takim poruszanie się po budynku - budynek jak budynek, a wierzę, że układu dowolnej budowli można się nauczyć. Wiadomo, czasem się ktoś zakręci, pogubi, mnie także się to zdarza, ale z zasady łatwiejsze jest ogarnianie przestrzeni zamkniętej, niż otwartej.

Inna sprawa to kontakt z wykładowcami.
Trzeba na pewno poprosić o możliwość zdawania egzaminu w innej formie.
I tu raczej nie liczyłbym, że ktokolwiek zgodzi się na brajla.
W grę wchodzi, zależnie od przedmiotu, zdawanie elektronicznie na komputerze i/lub ustnie.
Wierzę jednak, że we wszystkim da się dogadać.

Może patrzę przez pryzmat faktu, że zawsze byłem w masówkach, ale dla mnie w moim studiowaniu nie było niczego niezwykłego czy bardziej problematycznego, to już trudniejsze jest nauczenie się drogi na takie studia czy samodzielne mieszkanie, przynajmniej z mojej perspektywy.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
26.10.2018 21:42

3 z 37: balteam

Studiuję psychologię, korzystam z asystenta na studiach, największy problem mam ze zdobywaniem książek, nie wszystkie na necie są, ale jest akademicka biblioteka cyfrowa, która dużo ułatwia.
Egzaminy zdaję albo ustnie, albo pytania w innej sali mi czyta egzaminator i notuje moje odpowiedzi.
Droga do mojej uczelni jest ogólnie prosta, ale przez jedno przejście sam nie umiem przejść, muszę zawsze kogoś prosić o pomoc, ale poza tym przejściem problemu nie mam.
A no i na statystyce nie robię tego co wszyscy, czyli nie uczę się programu spss, bo jest dla mnie niedostępny, ale całej teorii się normalnie uczę jak obliczyć daną rzecz.

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
26.10.2018 22:14

4 z 37: gadaczka

Uczelnie zapewniają wam instruktorów orientacji przestrzennej, czy sami musicie się o to postarać? A może proponują asystentów, którzy was prowadzą?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
27.10.2018 20:34

5 z 37: pajper

Nie chcę wypowiadać się tutaj za każdego, ale... Chyba teraz stworzyłaś problem, którego nie ma.
Może się mylę, ale budynki rzadko są aż tak skomplikowane, a w dodatku nie jesteśmy jedyni, poruszamy się z grupą, często ktoś zaoferuje pomoc.
Dlatego wydaje mi się, że żaden dedykowany asystent potrzebny nie jest.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
27.10.2018 20:41

6 z 37: cinkciarzpl

Potwierdzam słowa Dawida, który w zasadzie powiedział wszystko. Za moich czasów najwięcej problemów było z materiałami z zajęć. Często wykładowcy odmawiali ich udostępniania powołując się na prawa autorskie.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
27.10.2018 21:00

7 z 37: balteam

Tak, ogólnie niekażda uczelnia, ale niektóre na pewo oferują asystenta, godziny orientacji też, nie wiem czy to obejmuje też drogę np. z przystanku do uczelni.
Jeszcze jakieś udogodnienia mogą być typu tłumacz migowego, no ale nie dla nas to;P
No i ja na przykład z 40 kartek za darmo mogę sobie z ksero wziąć.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
27.10.2018 21:02

8 z 37: Lowca_Androidow

Tym bardziej, że jeśli już ktoś idzie na studia niejednokrotnie jest już po kursach orientacji przestrzennej, to raz, a dwa, nie każdy potrzebuje takich kursów, ja nigdy na takowe nie uczęszczałem, ale to też może się brać z tego, że ja straciłem wzrok, nie wiem jak to wygląda u niewidomych od urodzenia.
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.10.2018 21:19

9 z 37: gadaczka

Chodziło mi o to, czy uczelnie oferują kurs orientacji z miejsca zamieszkania na uczelnię, czy trzeba sobie załatwić np. w PZNie, lub jakiejś organizacji.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
27.10.2018 22:11

10 z 37: pajper

Wątpię, choć i nie pytałem.
Jednak uczelnia to uczelnia, nie ma obowiązku zatrudniania specjalistów od orientacji przestrzennej.
Są co prawda biura ds. Osób Niepełnosprawnych, ale trudno oczekiwać od uczelni, że zacznie zatrudniać sztab tyflopedagogów.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
27.10.2018 22:13

11 z 37: balteam

Mnie babka pytała się czy chcę kurs orientacji, ale nie wiem czy by mi załatwili, bo nie chciałem. Nawt jak tak to pewnie po prostu by była jakaś to osoba, która by mi pokazała jak dojść, a nie wykwalifikowany nauczyciel orientacji.


Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
27.10.2018 22:36

12 z 37: Lowca_Androidow

Tak naprawdę to po co jakiś kurs, wystarczy ktoś kto pokaże drogę, gdyby była jakaś skomplikowana to parę razy, do tego można sobie taką trasę zapisać w programie do nawigacji
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.10.2018 22:48

13 z 37: balteam

Niektóre trasy są o tyle trudne, że nie ma dużo punktów orientacyjnych i łatwiej iść po lewej a nie po prawej, nie wiadomo kiedy dokładnie skręcić,
Mi wystarczyłby na taką drogę losowy człowiek, który by pomógł przejść trasę kilka razy.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
27.10.2018 22:52

14 z 37: Lowca_Androidow

No właśnie o tym pisałem, albo człowiek który pokaże, albo nawigacja w której sami sobie ustalamy, oznaczamy punkgy - Seing Asistant Move ma takie możliwości Dot Walker Pro również
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
27.10.2018 23:14

15 z 37: Julitka

Pomijając już dyskusję nt. potrzebności i niepotrzebności instruktorów, która nadaje się na inny wątek, stwierdzam iż owszem, uczelnie, a przynajmniej UW, zapewniają godziny orientacji przestrzennej, jeżeli się o takie poprosi i zapewniają asystentów, którzy poprowadzą i pomogą na zajęciach. Fakt, asystenci raczej pomagają częściej niepełnosprawnym ruchowo, ale niewidomym też mogą. A po co? A po to np. że są takie zajęcia, które nazywają się WF i przynajmniej w moim przypadku akurat tam asystent jest niezbędny.
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
28.10.2018 08:43

16 z 37: Zuzler

A to ja dodam od siebie, że BON UAM zapewnia eleganckie zajęcia z orientacji z osobą, która jest przeszkolona i, przynajmniej w wypadku tej osoby, chodzi o naukę każdej trasy, która jest powiązana z uczelnią, również do domu. Asystenta też można mieć, ale jest to o tyle słabawe, że to, ile mu zapłacą zależy od przepracowanych godzin, a weryfikacja wygląda tak, że każdy wykładowca, na zajęcia z którym niepełnosprawny zostanie doprowadzony musi podpisać się, że tak, przez te 15 minut między jednymi a drugimi zajęciami ten człowiek służył tamtemu pomocą i tak, podczas wykładu też tu był jeśli jest z tej samej grupy, co wydaje się w tym wypadku najsensowniejsze. W innym wypadku lepiej już takiego zatrudnić do poprawiania materiałów i niech po prostu kiedyś tam chodzi do tych panów, którzy poprawiają materiały dla niewidomych i pracuje z nimi. Asystentem takim może zostać każdy - i student, i ktoś z zewnątrz, ale pod powyższymi warunkami.

28.10.2018 11:48

17 z 37: Mimi

Hm... Studiowałam tradycyjnie i podyplomowo. Asystenta nie miałam, pomagaliśmy sobie z koleżankami i kolegami - także w kwestii materiałów edukacyjnych. Cóż, na pierwsze studia zdając, musiałam udowadniać, że warto dopuścić niewidomą do egzaminów. Miałam 5 i 6 z matury, egzamin zdałam na maximum punktów. Większość wykładowców traktowała mnie normalnie, ale dwoje moja niepełnosprawność kłuła w oczy i utrudniali mi życie jak mogli. Dzięki determinacji i wiedzy, "zwyciężyłam"... Aha, miałam wolny wstęp na kilka uczelni kilkanaście wydziałów, bo byłam finalistką olimpiady o zasięgu krajowym. Ale wybrałam inną uczelnię i inny wydział, zdałam egzamin i studiowałam równolegle 2 kierunki plus początkowo szkoła muzyczna. Łatwo nie było, ale się dało...
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
01.11.2018 19:40

18 z 37: zywek

A mni zastaawi, jak sens ma to, że w szkolach na chama wciskaja komuś niepotrzebny przedmiot, żeby poszedł na studia, a jeśli w szkole z rozszeronym tym przedmiotem wymaganych na studiah sobe nie radzi, to jak pradzi sobie na studiach?
np. taki ja.
Na chaa mi wepchnęli mi matmę rozszerzoną, bo mprzecież informatyk. A chuja, za przeproszeniem Nie mam zamiaru mieć z tą padaką nic wspólnego.
I jeszcze pierdolety nauczycieli, że skd wiesz, że jak nie radzisz sobie teraz, to za kilka lat sobie nie poradzisz?

02.04.2019 13:36

19 z 37: misiek

Bo mamy taki a nie inny program nauczania. Też mnie to zawsze wpieniało.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
02.04.2019 18:24

20 z 37: Mimi

No,niestety. :)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
02.04.2019 20:44

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper