Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Ten przełomowy moment

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

21 z 25: matid25

Hm może ja tak mam ale ja jakoś takiego wycofania nie czuję jeżeli chodzi o mnie. MOże to z powodu tego, że umnie w rodzinie od małego nie miałem taryfy ulgowej czy coś. I to teraz przejawia się na obecne życie. :)
Zapraszam do mojej biblioteki dźwiękowej :)
28.05.2023 17:26

22 z 25: zywek

Nie wypalenie, tylko jeśli już ktoś po tej 30stce ma pracę, ma rodzinę, psa, kota, 3 chomiki i aquarium, syna, córkę i dwoje adoptowanych synów i córek, starą żonę gotującą obiad w domu i piorącą łachy, to czegomu więcej potrzeba? Wszystko już w życiu osiągnął.
A, i to wcale nie znaczy, że nie może być człowiekiem chętnym poznawania nowości, bo np. za 5 lat może np. stwierdzić, żę pochodzi sobie na basen albo pojeździ z ziomalami na ryby, czy w przypadku kobiet pójdzie z psiapsiami do kosmetyczków, na fitness czy gdzieś tam. :P

28.05.2023 23:07

23 z 25: camila

ja mam właśnie te 25 lat i uwierzcie - już czasami czuję się wypalona - głównie przez walkę ze swoim ciałem, nałogiem (odżyłam na programie) i wraca do mnie ten młodzieńczy entuzjazm trochę, ale po prostu może się czasem odechciewać. Nie generalizuj tak, bo serio w tej kwestii niczym nie różnimy się od pełnosprawnych braci i sióstr ;)
Poza tym ze słowami Piecberga zgadzam się całym serduszkiem, choć zaczełabym sprawę tak:
Zimny prysznic i niezły wpierdol zaczyna się z chwilą pójścia do ośrodka i odłączenia od rodziny w wieku sześciu, siedmiu lat, bo to takie zajebiste w tym roku wyrywać dziecko ze znanego otoczenia nie? Potem, taki sam wpierdol dostaje się po studiach, bo okazuje się, że oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. W moim przypadku akurat oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością bardziej w tę pozytywną niż negatywną stronę w najnormalniejszych, życiowych sprawach jak pójście na swoje czy znalezienie pracy.
Wcześniej tyflogrupki i ludzi się tam wypowiadających traktowałam jako niemalże biblię i autorytet, a tu się okazało, że to wcale nie jest takie trudne - wystarczy mieć coś w głowie i trochę się wykazac.
"I have become comfortably numb."
13.06.2023 20:59

24 z 25: Julitka

Częścowo, ale się z tym zgadzam. Też mam 25 lat, bez nałogów czysta panna z dobrego domu i też jestem wypalona, choć walką z otoczeniem. I paroma zdarzeniami z niedalekiej przeszłości też.
-- (camila):
ja mam właśnie te 25 lat i uwierzcie - już czasami czuję się wypalona - głównie przez walkę ze swoim ciałem, nałogiem (odżyłam na programie) i wraca do mnie ten młodzieńczy entuzjazm trochę, ale po prostu może się czasem odechciewać. Nie generalizuj tak, bo serio w tej kwestii niczym nie różnimy się od pełnosprawnych braci i sióstr ;)
Poza tym ze słowami Piecberga zgadzam się całym serduszkiem, choć zaczełabym sprawę tak:
Zimny prysznic i niezły wpierdol zaczyna się z chwilą pójścia do ośrodka i odłączenia od rodziny w wieku sześciu, siedmiu lat, bo to takie zajebiste w tym roku wyrywać dziecko ze znanego otoczenia nie? Potem, taki sam wpierdol dostaje siępo studiach, bo okazuje się, że oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. W moim przypadku akurat oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością bardziej w tę pozytywną niż negatywną stronę w najnormalniejszych, życiowych sprawach jak pójście na swoje czy znalezienie pracy.
Wcześniej tyflogrupki i ludzi się tam wypowiadających traktowałam jako niemalże biblię i autorytet, a tu się okazało, że to wcale nie jest takie trudne - wystarczy mieć coś w głowie i trochę się wykazac.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
14.06.2023 11:39

25 z 25: magmar

Jest kilka możliwości:
albo idziesz pod prąd, albo drepczesz za tłumem, albo stoisz w miejscu, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie co jest ważniejsze w Twojej hierarchii.
Każda możliwość ma swoje zady i walety.


-- (Julitka):
Częścowo, ale się z tym zgadzam. Też mam 25 lat, bez nałogów czysta panna z dobrego domu i też jestem wypalona, choć walką z otoczeniem. I paroma zdarzeniami z niedalekiej przeszłości też.
-- (camila):
ja mam właśnie te 25 lat i uwierzcie - już czasami czuję się wypalona - głównie przez walkę ze swoim ciałem, nałogiem (odżyłam na programie) i wraca do mnie ten młodzieńczy entuzjazm trochę, ale po prostu może się czasem odechciewać. Nie generalizuj tak, bo serio w tej kwestii niczym nie różnimy się od pełnosprawnych braci i sióstr ;)
Poza tym ze słowami Piecberga zgadzam się całym serduszkiem, choć zaczełabym sprawę tak:
Zimny prysznic i niezły wpierdol zaczyna się z chwilą pójścia do ośrodka i odłączenia od rodziny w wieku sześciu, siedmiu lat, bo to takie zajebiste w tym roku wyrywać dziecko ze znanego otoczenia nie? Potem, taki sam wpierdol dostaje siępo studiach, bo okazuje się, że oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. W moim przypadku akurat oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością bardziej w tę pozytywną niż negatywną stronę w najnormalniejszych, życiowych sprawach jak pójście na swoje czy znalezienie pracy.
Wcześniej tyflogrupki i ludzi się tam wypowiadających traktowałam jako niemalże biblię i autorytet, a tu się okazało, że to wcale nie jest takie trudne - wystarczy mieć coś w głowie i trochę się wykazac.

--

--
Wojna to pokój. wolność to niewola. Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
14.06.2023 13:42

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper