Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Jabłuszko bardziej przyjazne dla niewidomych

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

21 z 75: denis333

O tym właśnie wyżej wspominałem.


05.10.2018 07:44

22 z 75: nuno69

Co nie zmienia faktu ze polski rozumie, a ta ichnia Siri nie.
I lowca, ja tez znam rosyjski ale nie bede mowil po rosyjsku do komputera, bo mieszkam w polsce. To jest tak jakbym ja rozprowadzal cos w US za gruby gruby hajs i mialoby to zle badz zerowe tlumaczenie.
- "Intelligence and wisdom is like jam. The less you have, the harder you're trying to spread it arround." - French proverb
05.10.2018 10:28

23 z 75: denis333

umówmy się. jak siri wejdzie do polski, to będzie to najlepszy asystent jakiego jeszcze nikt nie widział. I nie mówię tego bez przyczyny.


05.10.2018 11:12

24 z 75: nuno69

CO ty gadasz! Kortana potrfi ze trzy razy tyle.
- "Intelligence and wisdom is like jam. The less you have, the harder you're trying to spread it arround." - French proverb
05.10.2018 21:56

25 z 75: denis333

Ale nie jest tak inteligentna. A M$ nie zamierza chyba tego wprowadzać na polski rynek.


06.10.2018 09:17

26 z 75: grzegorzm

Ciekawe jak to będzie jak asystent google będzie oficjalnie po polsku.

06.10.2018 11:08

27 z 75: monstricek

Jako człowiek, który korzysta z siri, powiem wam, że nie jest ona aż taka fajna. Zdarzasię, że sporo nie rozumie, czasami nie łapie kontekst i tak dalej. Napewno nie jest to gorszy asystent na świecie, ale i taką błyskowicznie fajną siri też nie jest.

06.10.2018 12:30

28 z 75: papierek

akurat siri tak jak wyżej napisano wcale nie jest taka najlepsza, jeżeli chodzi o asystenty glosowe apple nie szaleje. Google assistant dużo bardziej łapie z kontekstu, np. ile ludzi mieszka w wawie? 2500000. Kto jest tam prezydentem? Ten i ten. Kto był prezydentem dwa lata? Ten i ten. A c tam warto obejrzeć? To i to. A jakieś wydarzenia historyczne związane z tym miastem? Powstanie warszawskie. I tak dalej, i tak dalej.
po co mi sygnatura?
06.10.2018 13:44

29 z 75: Lowca_Androidow

Apple rónież nie zapowiadało polskiej wersji Siri, to jest projekt społecznościowy, nie Apple

--Cytat (denis333):
Ale nie jest tak inteligentna. A M$ nie zamierza chyba tego wprowadzać na polski rynek.


--Koniec cytatu

Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
06.10.2018 14:12

30 z 75: monstricek

I napewno nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ile czekaliśmy w Rosji na siri, a okazałosię, że choć by ten że asystent od gugla jest lepszy. Jak ktoś już wspominał, za jej pomocom możemy uruchomić voice overa, czego google assistant nie potrafi zrobić z talkbackiem, ale dla mnie jest to chyba jedyna zaleta siri. Ja z niej korzystam, jak chce szypko zadzwonić albo ustawić budzik, ale rozumiem, że te opcje nie są jakimiś specyficznymi tylko dla siri. Straszną wadą tego asystenta jest słabe rozumienie kontekstu. Teraz powstała aplikacja skruty, która niby ma pozwolić robić jakiś polecenia dla siri, ale ja myśle że jest to małointuicyjne i nie każdy chętny skorzysta z nej.

06.10.2018 16:25

31 z 75: Kasia

Eeeetam. Dla mnie czy będzie, czy nie, taki bezużyteczny gadżecik hehe.
W życiu trzeba tylko grać w popmundo.
07.10.2018 17:40

32 z 75: tajan1991

Dla mnie apple to raj dla snobów, to co do samego apple, już dawno zatarła się różnica w dostępności, a nawet antek przekroczył ioesa. Co do siri, beznadzieja jeśli chodzi o rozumienie angielskiego, osobiście jak już raz spróbowałem jej używać to po niemiecku bo po anbielsku nul
No ma dużo problemów, można niezłą wtopę zaliczyć. A siri nigdy nie będzie w Polsce dostępna bo mają tu za mało klientów by im się opłacało zatrudnianie ludzi do tego. Inna rzecz, że coraz mniej aplikacji jest dostępnych pod iphoney voiceover jest zaniedbany uważam. Talkback jest rozwijany, apple usiadło na laurach. Moi znajomi siedzą tylko na angielskiej siri i no ich obsługa iphonea jest marna.
Prawda jest okruchem lodu.
24.11.2018 09:32

33 z 75: siwy4don

Ja tam nie mam problemów z siri, ale mam ustawioną na wielkąbrytanią i używam wymowy brytyjskiej.

24.11.2018 12:00

34 z 75: tajan1991

No mnie nie rozumiała po angielsku rużne dziwy robiła, jak zacząłem do niej gadać po niemiecku to wow nagle jak po dotknięciu czarodziejską ruszczką lepieu. Podoba mi się głos tej niemki mrau
Prawda jest okruchem lodu.
24.11.2018 12:02

35 z 75: daszekmdn

Właśnie w Polsce iPhoneów chyba dużo jednak.
Kiedyś poszedłem do salonu GSM żeby coś z phonem ogarnąć, to co klient przychodził, to iPhone.
Gadałem z Siri, chociaż nie na moim bo go ni mam, ale rozumiała mnie dość dobrze.

26.11.2018 05:28

36 z 75: tajan1991

Podejżewam, że w innych krajach jeszcze więcej, no i tam sprzedaje się do tego o wiele więcej różnych gadgetów apple.
A u nas i tak większość to tańsze produkcje.
Prawda jest okruchem lodu.
26.11.2018 07:29

37 z 75: cinkciarzpl

Apple ma moim zdaniem jedną zasadniczą przewagę nad androidem, która mnie bardzo do sadownictwa ostatnio przyciąga. Kompletność systemu, która rodzi dalsze korzyści. Tam dostępność jest, takie się ma wrażenie, wpisana w system operacyjny. Oczywiście nie jest to tak idealne, jak głosi jabbol, ale jednak coś w tym jest. Na androidzie jest ta dostępność trochę na doczepkę i to niestety bardzo widać. Pisze to zagorzały androidowiec. Przykład? Wyjmujesz srajfona z pudełka, wkładasz kartę, włączasz. Gdy naciśniesz trzy razy klawisz boczny (te nowe nie mają home), odzywa ci się vo po angielsku, bo teraz tak gada cały telefon. Ale pierwsze, o co cię pyta kreator, to język. Przesuwasz więc palcami po liście, a tam nie dość, że vo czyta ci dostępne języki, to jeszcze dostosowuje w locie głos do tego języka, więc nie ma możliwości że nie zrozumiesz bełkotu angielskiego gadacza próbującego czytać polski język. (Tu przerysowuję świadomie). Nie musisz się o nic martwić. Gdy w pewnym momencie musisz wpisać jakieś hasło, to jesteś w stanie to zrobić klawiaturą domyślną, bo jest to tak zrobione, aby nie miał z tym problemu nawet technologiczny nie ogar. Oczywiście są różne stopnie nieogarnięcia, ale wiecie o co chodzi. To wszystko po prostu, zwyczajnie działa, użytkownik nie musi się martwić o zbędne pierdoły. Jeśli miał wcześniej inne urządzenie tej firmy, to mu się przywróci nawet ustawienie ikonek na ekranie głównym. Ten system czasem myśli za nas, co wkurza niemiłosiernie, ale po prostu działa. Na androidzie, jeśli jest to system czysty, to owszem, talkback się odezwie na pierwszym ekranie po położeniu dwóch palców, tak samo jak jabzole będzie gadać po angielsku, ale gdy zmienisz język w kreatorze na polski, talkback się do tego nie dostosuje. Co więcej. Jeśli chcesz samodzielnie dokończyć konfigurację, to najlepiej doprowadzić kreator do takiego kroku, gdzie pyta nas o wifi, i się podłączyć, co może nie być proste, bo klawiatura googlowska niestety nie jest tak płynna, kluczowe jej elementy zasłania jakiś przycisk mowa, który na tym ekranie jest zbędny i w ogóle niewidomym jest zbędny. Można go co prawda przesunąć, ale o tym trzeba wiedzieć. Można go też wyłączyć i zniknąć z ekranu, ale kto o tym myśli na początku? A gdy stwierdzimy, że nie możemy wpisać hasła więc to pominiemy i pójdziemy dalej, ale zmienimy sobie wreszcie ten bełkoczący angielski głos na polski, to spotka nas przykra niespodzianka milczącego talkbacka. Takich kwiatków, o których obchodzeniu trzeba wiedzieć, jest więcej. Nie oznacza to, że android jest totalnie nie dostępny. Można go sobie bardzo dobrze dostroić pod swoje potrzeby, ale trzeba wiedzieć jak uniknąć ewentualnych pułapek. Jednakże, nawet jeśli coś tam sobie doinstalujemy, to zawsze będzie widać, że to nie jest element systemu tylko coś doczepionego. W jabzofonie jest np pisanie brajlem, które dla niewidomych jest po prostu najszybsze i nie ma tu dyskusji. Można pisać w tempie osób widzących, jeśli nie szybciej. I to brajlowskie wprowadzanie, pomijając błędy ze znakiem zapytania (ciekawe czy poprawili)? Działa świetnie. Ustawiasz się na polu do pisania, stukasz na nim, że chcesz w nie wejść, przesuwasz pokrętłem na wejście brajla i po prostu piszesz. Kończysz, znowu pokrętło i gotowe. Działa to o wiele płynniej niż na andku, gdzie aby pisać brajlem trzeba zainstalować SBK, którego nie ma już w sklepie play, więc trzeba sobie go poszukać, dowiedzieć się jak zainstalować coś z poza sklepu. A jak już przyjdzie do pisania, to co? Ustawiamy się na polu edycyjnym, wyłączamy talkbacka (jakiś kretyn wymyślił, że trzeba przytrzymywać oba klawisze głośności przez kilka długich sekund, potem się w niektórych telefonach te klawisze strasznie wyrabiają zapewniając masę dodatkowych atrakcji jak samoistne zgłaśnianie lub ściszanie się na maxa różnych rzeczy), wprowadzić tekst, poprawić błędy tej klawiatury nie rozwijanej od lat a zbugowanej trochę, np. przy wpisywaniu adresu strony zawsze, ale to zawsze samoistnie dopisze się aż 7 razy! Literka w, więc trzeba toto skasować, pokląć na nawigację gestami, bo ty chcesz przesunąć się do ostatniego w, żeby wywalić te zbędne a to gówno przeskakuje na koniec tekstu choć przesuwasz pierwszy punkt w prawo. Następnie, jak już się z tym uporamy trzeba włączyć talkbacka, znowu kilka sekund stracone, wyjść z trybu edycji poczym dopiero coś wpisać. No dobra, w przeglądarce chrome możemy wstawić enter i w brajlu i wtedy klawa sama się zamknie, ale talkbacka trzeba włączyć i tak. Oczywiście andek to swoboda. Chcesz komuś coś wysłać na whatsappie, np. jakieś nagranie? Wrzucasz je z kompa, udostępniasz whatsappowi, wybierasz kontakt do którego to ma iść i tyle. Na jabolu jest z tym o wiele więcej zachodu. Chcesz zainstalować coś z poza sklepu? Nie ma problemu. Nie wspomnę już o ilości aplikacji, które po prostu działają, a jak nie ta, to inna. Nawigacja na ios to praktycznie tylko seing assistant move, który jest, jaki jest. Jak masz Iphone SE to i tak nie pokorzystasz bo tam jest dupny odbiornik gps. Masz jeszcze taki stary na bluetooth? Możesz go sobie mieć, jabbol, który wie lepiej co jest dla ciebie dobre, nie pozwoli ci go podłączyć do telefonu. Android? Bezproblemowo.
Ale z kolei na jabzolu działają takie oczywistości i to w locie. Masz słuchawkę bt i nagrywasz wiadomość na whatsappie, audio pójdzie ze słuchawki właśnie i to naprawdę dobrej jakości jeśli słuchawka tak umie. Na androidzie się nie da, ciekawe w sumie dla czego. Na Messengerze czy skype akurat toto działa, podobnie jak w czasie rozmów głosowych na WA więc czuję że to jakiś wymóg andkowego API.
No ale znowuż spodobał ci się jakiś mało znany album, którego nie ma na spatifaju. Na andka wrzucasz to to jak na pendrive i tyle. Na srajfonie trzeba w kompie doinstalować srajtuns, zadbać by na albumie były tagi id3 bo jak nie to nie ruszy. Własny dzwonek na Andro? Wrzucasz w odpowiednie miejsce, tyle. Na aplu? Tam się już chyba nawet tego nie da a może już otrzeźwieli? W ogóle tam wszystko jest w chmurze. Chcesz jakiś program do słuchania audiobooków? Jak on ma zaciągać te książki? No przez dropbox oczywiście. Serio? Moje dane mają latać przez pół świata żeby przebyć odległość 5CM między moim kompem a imejzingofonem? Takie właśnie rzeczy mnie zniechęcają do apple, chociaż jeżeli np. sbk przestanie działać już całkiem, to będę zmuszony do przesiadki. Podsumowując. Jeżeli dostępność i płynność to twoje priorytety i akceptujesz to że jest to zamknięty system gdzie nawet kopiowanie danych na urządzenie potrafi sprawiać dziwy, to Apple. Jeżeli możliwości i swoboda, Andro.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
26.11.2018 13:12

38 z 75: midzi

Dwie poprawki:
1: jeśli nie chcesz bawić się w chmury nie musisz, od czegoś jest BTSync, obecnie Resilio
2: Taki np. VLC umożliwia wgranie muzyki bezpośrednio do aplikacji, więc iTunes nie jest potrzebny. Foobar ma jeszcze lepiej, bo można tam wrzucić muzykę po FTP, ale niestety ma poważne problemy z dostępnością.


26.11.2018 14:07

39 z 75: cinkciarzpl

Midzi, Na andku jest to samo z foobarem. A jak z tym brajlem? Zrobili pytajnik czy trzeba się przełączać tak jak to opisał dunder u siebie kiedyś? Samo dyktowanie też jest dobre, wiele ślepotek, zwłaszcza tych ociemniałych w starszym wieku nie zna teraz brajla i poprostu dyktują co większe teksty. To, że często nie wiedzą o tym że toto wprowadza też interpunkcję to inna sprawa, ale możliwość jest i to od ile czasu temu.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
26.11.2018 15:40

40 z 75: misiek

Argument z dzwoneczkami akurat do mnie totalnie nie przemawia. Już wyrosłem z ustawiania dziwnych dzwoneczków, i to co jest w zupełności mi wystarczy. Może szału nie robią, ale ze dwa się znajdą do ustawienia na dzwonek. Nawet gdy używałem Androida miałem poustawiane standardowe dzwonki.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
26.11.2018 17:37

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper