Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Wasz protip na... Cholerne podwójne przystanki

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 25: Paulinux

Heloł der. Potrzebuję jakiegoś pomysłu, jak ogarniać podwójne przystanki, czyli takie, na których może stanąć jeden autobus za drugim. Zdarza mi się często, że drugi autobus stanie poza zasięgiem mojego słuchu, a nawet poza zasięgiem wzroku ludzi których pytam, jak już mi się czasem uda. Jak stanę tak przed przystankiem, żeby każdy autobus musiał stanąć mi przed mordą zanim otworzy drzwi, to albo będę musiała dopierdzielać cały przystanek, żeby wsiąść, albo nie będę miała się kogo zapytać, albo kuźwa obydwa.
Coś mi poradzicie? Myślę, że z moją orientacją nie jest najgorzej, ale to jest po prostu dla mnie nie do przeskoczenia.
Pozdrawiam
ENTJ
13.12.2022 13:04

2 z 25: MarOlk

Rozumiem twój ból. Mam to samo... Nie wiem, jakichś dobrych rad na to nie ma, nawet stanie w miarę na środku żeby do obu autobusów było w miarę blisko nie gwarantuje sukcesu, bo te sukinkoty potrafią czasem nawet trzy się w jednym rzędzie ustawić.
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 14:04

3 z 25: Zuzler

Jak się ustawią 3, to już lypa, ale na 2 w miarę można dać radę, ustawiając się właśnie mniej więcej tam, gdzie będzie tył tego pierwszego się kończył, nawet trochę jeszcze za nim, a następnie przygotować się na ewentualne bieganie w tę i z powrotem.

13.12.2022 14:12

4 z 25: Paulinux

Ale jak ja mam to wycyrkulować, że tu się kończy tył pierwszego autobusu?
ENTJ
13.12.2022 14:29

5 z 25: MarOlk

Tylko jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie. Ustawiasz się na środku, a tu pech, bo akurat podjechał jeden jedyny i stanął maksymalnie na przodzie, a ty ganiaj, zapier**j jak Miauczyński ze świecą dymną. :P
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 14:30

6 z 25: Paulinux

I to jeszcze jak się skapniesz że to np. autobus hybrydowy a nie jakieś większe autko, co w obecnym zimowym chlapsku nie należy do najrzadszych problemów, a też mna debila nie uśmiecha mi się wychodzić.
ENTJ
13.12.2022 14:31

7 z 25: MarOlk

Podwójne przystanki to zło i to nie tylko dla ślepaków. Wyobraźcie sobie staruszkę o kulach, która się musi przedzierać przez tą tatarską ordę, która to włazi i wyłazi z autobusu?
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 14:36

8 z 25: zywek

Ale naprawdę trzeba biegać? Przecież jak stanie to można sobie spokojnie przejść do pierwszego, spytać o linię, jak nie ta, to do drugiego. Przecież drugi i tak nie odjedzie, jak pierwszy stoi.

13.12.2022 14:46

9 z 25: MarOlk

Niekoniecznie, bo często oba autobusy jednocześnie otwierają i zamykają drzwi i odjeżdżają w jednym momencie. Jak masz pecha to zanim przejdziesz do tylnego to ci sprzed nosa odjedzie.
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 14:49

10 z 25: tomecki

W Krakowie chyba działają opóźnienia, znaczy MMPK i podobne pokazują realny czas przybycia autobusu. jeśli widać, że o tej samej godzinie ma być twój i jeszcze jakiś to albo trzeba faktycznie baaaardzo słuchać albo pytać. jeśli ma być tylko twój to mniejszy problem, bo pewnie stanie bardziej z przodu. Ja staram się stać na wysokości mniej więcej końca wiaty. Często tam jest tył poprzedniego autobusu jeśli są dwa. Tak w ogóle w Wawie często jest tak, że jeśli przyjeżdża jeden to staje tak mniej więcej na środku. Jeśli dwa, ten pierwszy zatrzymuje się coś niecoś dalej. Nie zawsze tak jest, ale chyba nie ma stuprocentowego na to sposobu. Są tylko możliwości zmniejszenia prawdopodobieństwa, że odjedzie bez ciebie.

13.12.2022 15:21

11 z 25: Paulinux

Nie, mobile MPK pokazuje zgodnie z rozkładem. Chyba że czegoś nie wiem. No i ten rozkład nijak się ma do rzeczywistości bardzo często
ENTJ
13.12.2022 15:22

12 z 25: Numernabis

MMPK pokazuje faktczny czas, ale lukaj wciąż na czasy przyjazdów, to nierealne, zwłaszcza przy mocno natężonym ruchu.
Niestety staje jeden za drugim, tam gdzie jest spory ruch to nie słychać, że podjechał drugi i niestety oba odjeżdżają jednocześnie, a ten drugi nawet nie zająknie się, a widząc kogoś z białą laską czy na wózku powinien się zatrzymać, no, powiedzmy, żemógłby się zatrzymać bo takie dostali informacje, aby zwracali uwagę na osoby niewidome z białą laską, sam interweniowałem niejednokrotnie, że odjechał mi tramwaj czy autobus, kiedyś stałem prawie godzinę polując i 2 razy odjechał mi mój autobus bo pech chciał, że podjechał dwa razy jako drugi, ale co z tegojak dalej nic sobie z tego większość nie robi, zdecydowana większość.
Rozwiązanie jest proste, autobus z drugiego stanowiska powinien mieć obowiązek podjechania na stanowisko pierwsze i powtórne otwarcie drzwi.
Na taką propozycję stwierdzili, że po to są podwójne, aby upłynnić ruch, ale precież podjazd z drugiego stanowiska na pierwsze upłynnia ruch, bo robi miejsce na kolejny autobus.
Wystarczyłby tylko ten jeden zapis, ale to musiałaby jakaś instytucja interweniować i to ogólnokrajowo, np. Polski Związek Niewidomych, w końcu na coś by się przydał, bo nic tylko kasę liczą.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
13.12.2022 15:51

13 z 25: Zuzler

Stanąć tak na pi razy oko tam, gdzie uważasz, że powinien się zatrzymać tył pierwszego plus jeszcze trochę do tyłu. Następnie, gdy już coś podjedzie, gonić dziada i stanąć naprawdę tam, gdzie się kończy. Jakieś wyjście to jest, szczególnie jeśli Ci się poszczęści i ten autobus wymierzający będzie długi. Jak którki, to lypa, bo namachasz się, znajdziesz ten jego koniec, a potem podjedzie Ci jako pierwszy jakiś długi i znowu trzeba będzie nadgonić. Generalnie jedyny sposób, jaki nie wymaga widzącego z radarem i jasnowidzącym okiem w tyłku, to znaleźć się mniej więcej, uwaga uwaga, nie na środku przystanku, tylko na tych paru metrach, na których prawdopodobnie znajdzie się przerwa między pojazdami.

-- (Paulinux):
Ale jak ja mam to wycyrkulować, że tu się kończy tył pierwszego autobusu?

--

13.12.2022 18:44

14 z 25: MarOlk

Teoria i praktyka są tożsame, ale tylko w teorii :D
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 18:54

15 z 25: Zuzler

no, mi się sprawdza, fakt, głównie w wypadku tramwajów, jak również wg mnie nie istnieje coś takiego, jak sposób na przystanek potrójny, ale to akurat działa, jeśli dołożyć wzmożoną czujność i usta gotowe w każdej chwili zadać pytanie "jaki to numer".

13.12.2022 19:12

16 z 25: Numernabis

No niestety to się nie sprawdza, przynajmniej w Krakowie, bo autobusy są krótkie i długie, kierowcy jedni podjeżdżają na sam początek przystanku inni stają po środku, tak samo tramwaje są krótsze i mocno wydłużone, nie ma szans, aby wycyrklowac gdzie jest pi razy drzwi środek..
Poza tym to zależy od kierowcy, bo ja usłyszałem, że coś z tyłu jest bo coś mi tam zamruczało, odjechał pierwszy więc z lagą po krawężniku od strony jezdni zapylam do tyłu i prawie byłem już przy autobusie, dało się to wyczuć jak ruszył bo ten ruszył, nie poczekał widząc, że przy krawężniku dość żwawo zapyla niewidomy. Tym bardziej goniąc z tyłu do przodu mają wywalone bo już w lusterka nie spoglądają.
Nie wiem jak w innych miastach, ale tu tramwaj stoi jeszcze na przystanku, zamkną się drzwi i jeszcze stoi bo ma czerwone i potrafi już zablokować drzwi i mimo iż naciskasz/dotykasz przycisk to cwele nie otwierają i nie muszą spoglądać w lusterko bo po wciśnięciu takiego przycisku w kabinie kierowcy/motorniczego jest sygnał dźwiękowy.
Znajdź sobie zajęcie, które kochasz, a nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia.
13.12.2022 19:14

17 z 25: MarOlk

Dokładnie. Najbardziej mnie wkudenerwuje Plac Inwalidów w kierunku Kleparza, bo może najczęściej z niego korzystam.
Każdy ma swoje Wejherowo.
13.12.2022 19:19

18 z 25: zywek

To się napieprza w drzwi, burtę czy cokolwiek, aż ktoś podejdzie do kierowcy albo sam kierowca usłyszy. Robiłem tak parę razy.

13.12.2022 19:24

19 z 25: Zuzler

Na temat Krakowa się wypowiadać nie zamierzam, bo doświadczeń mam zbyt mało, co nie zmienia faktu, że jak na razie nikt wiele mądrzejszego pomysłu tutaj nie rzucił, zatem lepszego nikt najwyraźniej nie ma. Z pewnością stanięcie na samym początku przystanku i czekanie na zbawienie rozwiązaniem w takim wypadku nie będzie.

13.12.2022 19:24

20 z 25: zywek

W Wawce jest zazwyczaj tak, że podjeżdżają jak daleko mogą, właśnie żeby zmieściło się jak najwięcej autobusów. Kiedyś było tak, że zatrzymywały się zaraz jak wjadą w wysepkę, teraz zazwyczaj jeżdżą do końca, nieważne, czy autobus długi czy krótki.

13.12.2022 19:24

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper