Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Muzyka klasyczna

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

1 z 46: Mimi

Witajcie. :) Zachęcam do dyskusji na temat muzyki klasycznej zwanej czasem poważną. Czy ją lubicie, słuchacie czy absolutnie to nie Wasz klimat?
Skojarzenia, refleksje, utwory, które szczególnie zapadły w Waszą pamięć... <3

Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
31.08.2018 19:52

2 z 46: cinkciarzpl

No wreszcie. Od współczechy, minimalistów po barok. Jest to jedyny rodzaj muzyki gdzie wykonawstwo ma tak wielki wpływ na odbiór utworu. Często gdy już mi się spodoba jakiś to męczę ileś nagrań by znaleźć coś, co jeszcze więcej z niego wyciągnie.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
31.08.2018 22:12

3 z 46: Mimi

Super. A czemu "wreszcie"?
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
31.08.2018 22:22

4 z 46: DJGraco

Hmmm powiem tak. Muzyka klasyczna mnie nie interesuje, i to nie znaczy, że jej nie lubię, jak bedzie gdzies sobie w tle lecieć to z chęcią posłucham. Morze być również doobra na stres, uspokaja, ale zdecydowanie wolę klubową.



31.08.2018 23:43

5 z 46: daszekmdn

Czasem posłucham, ale nie wiem jak to nazwać, bardziej wolę takie spokojne utwory z dźwiękami natury w tle np. To chyba chillout. Ogólnie lubiłem słuchać tego z kimś wspólnie w tle. Samemu nie słucham takich utworów. kiedyś owszem.
Typowej muzyki klasycznej słuchałem w 2011 i 2012. Nagrywałem z RMF Classic czy w tedy jeszcze radia Merkury na kasety.
Słuchałem również gdy byłem mały z 2 programu Polskiego radia, gdy jeszcze dało się go u mnie przyzwoicie odbierać.
Teraz sam słucham ciężkich brzmień i jedynie czasem posłucham gdy gdzieś w tle leci.

01.09.2018 03:46

6 z 46: Mimi

Muzyka z naturą w tle zwie się relaksacyjną. Też lubię... Klasycznej chętnie słucham. Najbardziej lubię operę, co wynika z mojego wykształcenia. Uwielbiam twórczość kompozytorów doby baroku. A instrumenty, których brzmienie sprawia mojemu słuchowi największą przyjemność to flet poprzeczny, organy i lutnia.
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
01.09.2018 08:19

7 z 46: lwica

Witajcie. Ja muzykę klasyczną bardzo lubię i cenię. Najbardziej podoba Mi się muzyka klasyczna z epoki romantyzmu, lubię też wracać do muzyki tworzonej w baroku. :)
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
01.09.2018 09:32

8 z 46: DJGraco

Ooooo organy otóż to! Też lubię brzmienie tego instrumentu.

01.09.2018 09:53

9 z 46: lwica

Tak. Organy i flety, zdecydowanie zaliczają się do moich ulubionych instrumentów. :)
Nawet jeśli jesteś aniołem, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie przeszkadzał szelest twoich skrzydeł. Autor nieznany.
01.09.2018 10:08

10 z 46: agatakantylena25

Cudowny wątek. ja słucham trudnej muzyki klasycznej, bo najczęściej współczechy, a zatem głównie u mnie rozbrzmiewa sonorystyka i minimalizm. Moi ulubieni twórcy to: Steve Reich, Simeon ten Holt, Iannis Xenakis, Witold Lutosławski, Zygmunt Krauze, Tomasz Sikorski, Henryk Mikołaj Górecki, Witold Szalonek, John Cage i wczesny Wojciech Kilar. Uwielbiam także poznawać młodych nieznanych twórców z różnych epok. Jeśli chodzi z kolei o instrumenty, to kocham brzmienie kwartetu smyczkowego. Poza współczechą czasem słucham baroku, głównie Bacha, Haendla i Monteverdiego, z romantyzmu natomiast bliski jest mi Brahms, Czajkowski i Musorgski.

01.09.2018 11:32

11 z 46: Mimi

Wow Agatko... Sonorystyka. Ciekawie. Mnie kręci z nowych kompozytorów twórczość Stanisława Moryto, Pawła Mykietyna oraz Konstancji Kochaniec. Niezły jest też Przemysław Zych..
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
01.09.2018 13:22

12 z 46: annabeth

Podobno jak byłam bardzo mała to zasypiałam przy muzyce klasycznej. Potem moja mama słuchała czajkowskiego, opery typu careras, kiepura, ale już mnie to wtedy drażniło. Potem sama słuchałam trochę Boccelliego, a teraz... Cóż, jeśli w to zalicza się muzyka filmowa to słucham i uwielbiam, zwłaszcza jochna williamsa, hansa zimmera i jamesa hornera. Moje ulubione instrumenty to skrzypce, flet poprzeczny, fletnia pana, pianino i harfa.
May the force be with you.
01.09.2018 14:01

13 z 46: agatakantylena25

Emilko, nie znam twórczości Konstancji Kochaniec, jakbyś mogła przybliżyć jej stylistykę? No to skoro Mykietyn, którego także uwielbiam, to również bliski powinien Ci być, Emilko, Paweł Szymański?

01.09.2018 14:56

14 z 46: agatakantylena25

Dodam jeszcze, że uwielbiam twórczość wczesnego Philippa Glassa i także wczesnego Pendereckiego. Lubię także czasem posłuchać Chopina, jednakże uważam się za trochę skrzywdzoną uczennicę szkoły muzycznej, bo gdy ja byłam w II stopniu to mój rocznik był wprost zamęczany 200. rocznicą urodzin Chopina i z tego względu pozostał mi trochę przesyt tą muzyką.

01.09.2018 15:05

15 z 46: Mimi

O, Szymański.. Jasne Kochana. A Konstancja bawi się łączeniem modernizmu z innymi nurtami.
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
01.09.2018 16:15

16 z 46: cinkciarzpl

O konstancji nic też niewiem. Poszperam. A wreszcie, bo tu ciągle jakieś hip-hopolo, upcymy dupcymy i inne takie. :D Ostatnio u mnie na słuchawkach dorobek Marty Ptaszyńskiej. Włączyć sobie o pierwszej w nocy niektóre to klimat że zawał gwarantowany hehe.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
01.09.2018 16:37

17 z 46: Mimi

Odjazdowo. :)
Ziarnko złota znaleźć można, ale ziarnka czasu - nigdy. Przysłowie chińskie.
01.09.2018 16:41

18 z 46: misiek

Lubię muzykę klasyczną, ale nie operową. Do słuchania też muszę mieć odpowiedni nastrój. U mnie króluje fortepian i skrzypce. Głównie słucham: Mozzarta, Chopina, Strauza i Betowena.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
01.09.2018 16:43

19 z 46: cinkciarzpl

Szymanowski też jest fajny. Pieśń o nocy to kopalnia mikromotywów dla twórców ambientu repetytywnego w stylu Geira Jenssena. No ale coś nie korzystają. Zwłaszcza druga część się fajnie zaczyna. Jak dobre nagranie to wyciąga ten klimat.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
01.09.2018 16:46

20 z 46: agatakantylena25

Z Szymanowskiego lubię utwory skrzypcowe, tryptyk Mity na skrzypce i fortepian oraz obydwa koncerty skrzypcowe.

01.09.2018 16:57

Wróć do listy wątków

1 z 3

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper