Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Co to jest społeczność niewidomych?

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 34: gadaczka

Cześć
Często piszecie, że w społeczności niewidomych coś tam. W tym wątku zastanówmy się, czy środowisko niewidomych ma jakieś charakterystyczne cechy.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
31.08.2018 17:35

2 z 34: midzi

Są w nim ludzie, którzy nie widzą. To jest moim zdaniem jego najważniejsza cecha, ale wynika z niej dość dużo. Niewidomi mają swoje specyficzne problemy, potrzeby, w pewien określony sposób postrzegają świat. A tak poza tym to przekrój społeczeństwa jest tu różny, bo i zainteresowania są różne, a i ludzie jedni są sympatyczni, inni mniej, jedni się ze sobą lubią inni, wręcz przeciwnie. Nie prowadziłem żadnych badań, ale myślę że statystycznie niewidomi więcej czytają, więcej tu osób, które mają coś tam wspólnego z muzyką, więcej tu także ludzi zainteresowanych np. radiem.

31.08.2018 19:13

3 z 34: gadaczka

Wielokrotnie pisaliście, że środowisko niewidomych się nie wspiera jak środowiska innych niepełnosprawnych. Z czego to wynika?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
31.08.2018 19:54

4 z 34: monstricek

Chyba z tego, że to, że człowiek niewidzi owszem sprawia mu problem, ale on jednak potrafi bardzo dużo, niż przykładowy głuchi, który chociaż by nie może pracować tam, gdzie jest potrzebna kommunikacja.

31.08.2018 21:03

5 z 34: papierek

nie zgadzam się, że niewidomi się nie wspierają. na takim samym poziomie się wspierają jak i nie wspierają.
A co nas wyróżnia: no, chociażby taka rzecz, że, jak sobie siedzisz wśrud niewidomych i telefon odczyta ci smsa, to cały pokuj wie. A jak osoby widzące chcą u siebie nawzajem, to muszą ukradkiem albo mniej ukradkiem spojrzeć na ekran drugiej strony. :D A ja u siebie na kompie czy telefonie mogę robić wszystko, bo nie ma opcji, żeby ktoś z rodziny zrozumiał syntezę.
po co mi sygnatura?
31.08.2018 21:45

6 z 34: balteam

Moim zdaniem też, tylko w środowisku jak ktoś nie chce czegoś wspierać to odrazu jedna osoba pisze jakie to środowisko złe i u widzących lepiej czy jakieś takie tego typu rzeczy.

Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
31.08.2018 21:49

7 z 34: camila

Midzi wyczerpał temat. Utarło się to powiedzenie środowisko, pewnie też z powodu ośrodków, z powodu takich tworów jak Klango, Elten, Tyflopodcast czy Cool Blind Tech. Tteraz mamy te nasze facebookowe grupki, mniej lub bardziej przydatne. Niewidomi mogą mieć czasem taki swój specyficzny sposób bycia i zachowania starając się nadrabiać innymi zaletami brak wzroku. Ah, i oprócz radia zauważyłam spore zainteresowanie krótkofalarstwem i koleją/transportem publicznym. :D
"I have become comfortably numb."
31.08.2018 22:06

8 z 34: gadaczka

Zastanowiło mnie zdanie w komentarzu Julitki pod postem na blogu Pajpera: Wiem, że jak w środowisku niewidomych powiem, że "nie umiem", to zostanę osądzona. Nie zakładałabym tego wątku przez 1 komentarz, ale ta uwaga była częściej na Eltenie.
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
31.08.2018 22:16

9 z 34: tomecki

Do wypowiedzi Midziego dodam jeszcz tyle, że z tego co wiem niewidomi statystycznie chętniej rozmawiają z innymi niewidomymi niż widzącymi. Może nie tyle chętniej ile częściej mimo chęci, bo jest często potrzeba integracji, ale jakoś nie przekłąda się to na rzeczywistość w stopniu dostatecznym. Druga rzecz to chyba nasza polska moda na narzekanie tj. wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. W tym przypadku w środowisku niewidomych często jest niby gorzej niż w standardowym.

31.08.2018 22:27

10 z 34: daszekmdn

Nasza tzw. społeczność ma też jedną wadę:
Widomi trzymają się często razem i spotykaja się niemal codziennie a niestety my, jesteśmy rozproszeni po całej Polsce bo jest Nas mniej i kontakty utrzymujemy w dużym procencie głównie internetowo lub telefonicznie.
Ciężko Nam również siebie unikać, bo widzącym jest łatwiej. zmienić całkowicie środowisko w którym sie znajdują a my zbytnio nie mamy jak go zmienić.

01.09.2018 03:56

11 z 34: monstricek

W Polsce, w sumie, dasie jescze jakoś spotykaćsię, bo nie jest ona tak durzym krajem, a ja niektórych swoich znajomych niewidziałem tylko dla tego, że ktoś żyje w jakutsku do którego 7 dni pociągiem, a ktoś na takiiej wsi, że mu łatfej do mnie dojechać, niż mnie do niego.

01.09.2018 10:23

12 z 34: Julitka

Niewidomi się zdecydowanie bardziej znają. Generalnie jest tak, że poprzez jakąś sieć kontaktów, znajomych znajomych, mamy o sobie jakieś pojęcie. I najciekawsze jest to, że często nie znamy się "w realu" tylko właśnie przez Internet, z opowiadań znajomych itp. Jak już się spotykamy, generalnie bardzo często znajdujemy wspulne tematy, co jest naturalne, ale nie mówię tylko o braku wzroku i rozmowach z tym związanych, chociaż może to właśnie też wpływa na fakt, że interesujemy się podobnymi rzeczami. Generalnie rzadko się typowo nie dogadujemy. :) Możemy raz się nie lubić, raz lubić, ale jednak ze sobą rozmawiamy. Wynika to chyba z takiego podświadomego przekonania, że musimy się trzymać razem. Co do mojego komentarza... nie zmieniłam zdania.
I wciąż nie przestaję sądzić, że niewidomi są o wiele bardziej skłonni do hejtowania wszystkiego, co się robi dla nich z zewnątrz. Nie wiem, może wynika to z naszej stosunkowo "małęj" niepełnosprawności i poczucia, że skoro tak, to musimy jak najbardziej upodobnić się do ogółu... Nie znam innych środowisk, ale chyba nie ma takiego parcia, że wszystkie nowe inicjatywy mają jakieś wady. :)
No i o wiele bardziej interesujemy się muzyką. Tzn. może nawet nie interesujemy się nią, ale każdy miał trochę do czynienia z nią, bo to też trochę stereotyp, że jak "nie widzi", to musi grać. :)
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
01.09.2018 11:37

13 z 34: mucha

zgadzam sie z wami ale tesz nie ma co sie zamykać w środowisku zamknientym bo moim zdaniem takimśrodowiskiem jesteśmy mwiadomo ludzie sie boją niewidomych przez jakieś stereotypy duża część boi sie zagadać z mojego doświadczenia wynika że poprostu nie hcą powiedzieć czegoś głupiego i nie wiedzą jak zacząć rozmowę

01.09.2018 12:34

14 z 34: Lowca_Androidow

Mucha, stosuj przecinki bo słuchanie jednym ciągiem jest męczące
Dziękuję wszystkim tym, którzy mnie wspierali i pomagali, wszystkim tym, z którymi miło się gawędziło i spędzało czas. Ostatnie zdarzenia przyspieszyły moją decyzję, odchodzę. Na koniec chciałem pogratulować moderatorom grupy o telefonach, Samodzielność oraz Polskie społeczeństwo działań skutkujących tym, że nie chce się tutaj zaglądać Mają wyłączność na słuszność, user nie ma prawa mieć innego zdania, a jeśli takowy broni swoich racji spuszczają ze smyczy swoją obronną maskotkę. Działania władzy pokazują jedynie, że wspomniana moderacja ma w głębokim poważaniu to co miśli zwykły user bez uprawnień moderatorskich, bo kimże taki user jest.. Brak wyjaśnień, merytorycznych, podpartych choćby regulaminem, to brak szacunku. Jak to nawet namiastka władzy potrafi uderzyć do głowy... Aha, kroplę czary przelał ban otrzymany za to, że napisałem do maskotki moderatorek, że się podlizuje, żałuję jedynie, że nie napisałem kulturalnie, a nie zgodnie z moimi zasadami, że zawsze piszę to co myślę, czyli, że liże dupę.
01.09.2018 12:46

15 z 34: mucha

sorki

01.09.2018 12:47

16 z 34: pajper

Środowisko niewidomych...
Definicję wyczerpał Midzi. Pozostaje tylko kwestia czy osoby niedowidzące, ale tak skrajnie niedowidzące, a nie na zasadzie pełnej samodzielności i okularków, zaliczać do tej grupy. Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Natomiast co do kwestii hejtowania, muszę się z Julitką zgodzić. Prosty przykład: Infinity.
Przez kilka lat projektu, nigdy nie usłyszałem żadnej złośliwości ze strony osó widzących związanej z rakietami. Niekażdy musi się interesować, ale nie było tu hejtu. A jednak obracam się w gronie widzących, chodziłem do zwykłego liceum, rzadko miałem fizyczny kontakt z niewidomymi.
Pisałem o rakietach na różnych grupkach - od informatycznych, gdzie przedstawiałem rozwiązania programistyczne, przez techniczne po... no włąśnie... środowisko niewidomych.
Na pierwsze uderzenie w moją osobę za projekt, wyzwanie od idioty, który niewiadomo co chce osiągnąć dla własnej korzyści i postawić siebie w świetle reflektorów przyszło, aż sprawdziłem, 47 minut po publikacji mojej wiadomości.
Następne już na zajutrz.
I, nie zrozumcie mnie źle, zaczęły się rónież merytoryczne dyskusje, pytania, rozważania.
ALe takiego hejtu nigdy nigdzie nie widziałem.

To samo z Eltenem. Można nie lubić projektu, nie popierać jego idei, no być przeciwnikiem.
Ale ataki personalne w związku z nim... Były krótko po premierze.

Nie wiem z czego to wynika, ale skłonność do hejtu jest niestety tu zauważalna.
#StandWithUkraine Shoot for the Moon. Even if you miss, you'll land among the stars.
01.09.2018 20:05

17 z 34: midzi

A ja Ci powiem Dawid, z czego. Z nadmiaru wolnego czasu. Jeśli ktoś ma coś sensownego w życiu do roboty, to się tym zajmuje i szkoda mu pary na krytykanctwo, ot i wszystko. Pamiętajcie, że w przypadku niewidomych pracę ma niewielu, a satysfakcjonującą pracę jeszcze mniej.

01.09.2018 20:18

18 z 34: balteam

Nie zgodzę sięz tym, po prostu niewidomych mniej widzący krytykują, bo uważają ich albo za wyjątkowych w czymś np. w muzyce albo za takich, którym trzeba pomóc a nie jeszcze hejtować.
Ale to nie oznacza,że do innych widzących ci widzący nie robią jakiegoś hejtu.
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
02.09.2018 00:45

19 z 34: camila

Niestety też zauważyłam tą przykrą tendencję z kupą hejtu, bo komuś się w życiu udało, a komuś nie, ale myślę że to plaga każdego środowiska - przecież osoby w pełni widzące też się obrażają, wyzywają, życzą sobie czasem wszystkiego najgorszego. Ja trzymam i z jednymi i z drugimi nie widząc w sobie nic złego. Co z tego, że zrobię niektóe rzeczy inaczej, co z tego, że chodzę z laską po mieście? Z takiego głupiego przekonania też się wyrasta po pewnym czasie ;)
"I have become comfortably numb."
02.09.2018 08:54

20 z 34: misiek

Camila- ooooo taaaak, zwłaszcza w sieci.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
02.09.2018 18:21

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper