Wątek: Czas wolny w związku dwojga niewidomych
Wróć do listy wątków1 z 1
1 z 15: gadaczka
Cześć
Wakacyjny wątek. Wiadomo, że niewidomi mają często problem w samodzielnym wypoczywaniu, niejednokrotnie spacer nie jest relaksem, bo poruszanie się wymaga wysiłku. Pytanie do tych, którzy w związku są z osobą niewidomą. Jak zazwyczaj spędzacie urlop? Na jakie formy spędzania wolnego czasu się decydujecie?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
26.07.2022 14:37
2 z 15: cinkciarzpl
A właśnie we dwójkę spacer jest znacznie mniej kłopotliwy.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
26.07.2022 14:49
3 z 15: gadaczka
Z jakiego powodu? Co ułatwia towarzystwo osoby niewidomej?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
26.07.2022 15:22
4 z 15: misiek
To samo co i widzącej.
Melanż buja, buja nas
Nakurwia tutaj bas
Dziewczyny roztańczone
Kieliszki napełnione
Ja jestem, kurwa kot
Lecę jak samolot
Ty mała przytul się
Lecimy jak we śnie.
26.07.2022 16:36
5 z 15: Postukujacy
Nazwałbym to zjawisko co dwie głowy to nie jedna. Co prawda do tej pory nie byłem w związku z osobą niewidomą, ale co do przemieszczania się z kimś to wiem z własnych doświadczeń. Skoro poprzednicy poszli nomen omen w temat spacerowania.
Jak idziemy to zarówno wzmaga się we mnie poczucie odpowiedzialności za tą drugą osobę, za jej bezpieczeństwo na drodze, jak i rośnie chęć komentowania, rozkładania bardziej na drobne spostrzeżenia tego co mijamy, tak ludzi jak i elementy otoczenia. Oczywiście w granicach przyzwoitości, a nie że obgadywać kogoś bezczelnie. Kiedy idę sam to mogę sobie o tym conajwyżej pomyśleć i tyle. We dwoje mamy dwa zestawy zmysłów, kiedy jednemu coś umknie drugie może to zauważyć. To hehe tak jak w wojsku, że dwóch ludzi potrafi więcej niż wynosi sumaryczna wartość ich zdolności. A kiedy nie ma do dyspozycji wzroku i potrzeba specjalnego nakładu wysiłku w ogarnianie otoczenia, to taki wzrost skilli jest bardzo przydatny.
Co do sposobów na spędzanie tego wolnego czasu we dwójkę to zdaje mi się, że nie o mieszanae pary pytasz. Wyłączam się już więc ;)
INFP
26.07.2022 23:11
6 z 15: Zuzler
Spacerowanie we dwoje to akurat tak pół na pół: pół do dupy, bo mniej gramotna ta cała nasza konstrukcja, czasem się szło ciuchcią, czasem jedno gdzieś się łupnęło, a drugie zawieruszyło. A z drugiej strony to już dwie osoby, więc nawet z tego walnięcia można sobie robić jaja, faktycznie pogadać sobie o tym co wokół itd. Co do innych form spędzania czasu wolnego, to w zasadzie dostępne dla nas jest baardzo wiele rzeczy ogarnialnych w domu, a jeśli ktoś do domatorów nie należy, a spacery mu się znudzą, no to dopiero wtedy może się zrobić naprawdę niedostępnie. Tak serio, to sprawdzałam osobiście niewiele opcji, ale wyszło jednak z researchu, że wiele aktywności typowo ruchowych czy turystycznych bez osoby widzącej czy pomocy innych osób można sobie zorganizować albo od całkowitego zera, jak np. dłubanie we własnym ogródku czy inne działkowanie, albo wiele z tego mieć nie będziemy.
27.07.2022 14:43
7 z 15: gadaczka
Hmm, a jak wygląda sprawa z biurami podróży? Czy jeżeli para niewidomych chce np. skorzystać z zorganizowanej wycieczki to będzie mieć taką opcję?
Dziękuję użytkownikom portalu Elten Link za możliwość obserwowania środowiska niewidomych. Stanowiło to dla mnie etap wstępny do pracy z niewidomymi na żywo.
27.07.2022 16:00
8 z 15: MonikaZarczuk
Nie będzie, tj. w większości będą mogli pojechać, ale na własną odpowiedzialność i żadnego przewodnika czy pomocy na miejscu nie mają się co spodziewać.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
14.08.2022 00:51
9 z 15: MarOlk
Tak. Jak się ma szczęście to współtowarzysze pomogą, ale traktowanie tego jako pewnik i opcję domyślną uwazam za naiwność. Na szczęście dużo rzeczy można samemu ogarnąć ograniczając się do drobnej pomocy osób postronnych w rodzaju koniec języka za przewodnika.
Każdy ma swoje Wejherowo.
06.10.2022 21:13
10 z 15: camila
Da się, ale zastanawiam sie bardzo, bo w moim przypadku takie "wypoczywanie" mówiąc o wycieczkach zorganizowanych lub nawet jakimś all inclusive gdzie busiki odwożą z lotnisk do hotelu. Wiadomo - jeśli chodz io wypoczywanie za granicą dobry angielski to podstawa, przynoszą wiecej stresu niż wypoczynku. Ciągle trzeba myśleć o tym gdzie i jak się gdzieś dostać w nieznanych miejscach, więc coś takiego bez ekipy jest słabo osiągalne. Jestem niestety typem domatora, więc wolę odpalić film i obejrzeć.
"I have become comfortably numb."
11.10.2022 15:58
11 z 15: EugeniuszPompiusz
jakiegoś urlopa z prawdziwego zdarzenia typu all inclusive w Turcji tośmy nie przerabiali, natomiast aktywności domowe mogą zaczynać się od tak nudnych i przyziemniych jak siedzenie na tej samej kanapie, patrzenie w telefon, granie w rs-games, wreszcie ogarnianie czegoś na 2 kompach każdy swoje równolegle gadając na trzeci temat.:
z fajniejszych aktywnosci, spacery są takie pół na pół dostępne, faktycznie, jak ktoś lubi i ma trochę miejsca to kuchnia wydaje się spoko opcją, zatem przyjemne z pożytecznym.
wszelkie kawiarnie, wyjścia tego typu rzeczy są dość dostępne i ogarnialne.
Sygnaturka.: "That seems to point up a significant difference between Europeans and Americans. A European says: 'I can't understand this, what's wrong with me?' An American says: 'I can't understand this, what's wrong with him?'" TERRY PRATCHETT
20.10.2022 16:48
12 z 15: damianzegarek
W zasadzie to nie wiem co możnaby było tu dopisać, bo i spacer jest ok, i kawiarnia, i takie domowe akcje są spoko. Podróży w stylu wycieczek zorganizowanych czytaj jakaś grupa etc. obcych ludzi czy bióro podróży nie ogarniałem z drugą niewidomą osobą, ale wyjazd w Bieszczady jak najbardziej i udało się właśnie na sposób koniec języka za przewodnika, ale to dopiero już pod koniec gdy mieliśmy do przejścia zaporę solińską i szukaliśmy określonej lokalizacji. Nie ma rzeczy niemożliwych, jednakże trzeba sobie ocenić co i z kim i kiedy możemy zrobić. Osoby niewidome są różne, więc ciężko to tak jednoznacznie zdefiniować. A poza wszystkim dlaczego to kolejny wątek pytający o rzeczy zwyczajne i po co ten wątek w ogóle jest, bo ja nie kumam logiki Gadaczki... Co wątek to lepszy i to zdecydowanie w cudzysłowie.
20.10.2022 19:34
13 z 15: magmar
Ja np. byłam z niewidomą osobą pod namiotem.
Wyjazd był specyficzny, bo pojechaliśmy na uliczne chałtury.
On miał już obcykaną miejscowość, w której się znaleźliśmy, chodziliśmy do barów, potem graliśmy, potem znowu coś zjeść, zdarzały się też wyjścia na plażę. Tu sugerowałabym rozłożyć koc blisko ratownika.
Bardzo dużo nauczyłam się podczas tego wyjazdu,
Wojna to pokój. wolność to niewola.
Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
23.10.2022 14:15
14 z 15: magmar
W tym przypadku, to nie był związek, ale rzeczony osobnik zabierał nad morze swoją dziewczynę.
Wojna to pokój. wolność to niewola.
Ignorancja to siła. G. Orwell "Rok 1984"
23.10.2022 14:16
15 z 15: zywek
Myśmy rozkładali koc blisko pomostu, żeby idąc obok niego móc znaleźć swoje miejsce, no i zostawiliśmy głośnik z grającą cicho muzyczką, żeby też cokolwiek znaleźć. No i zostawiliśmy jednego niewidomego na kocu, żeby jednak w razie niemożności się odnalezienia mogliśmy zacząć krzyczeć.
23.10.2022 18:29