Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Seks a uczucia i emocje - 18 plus

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

21 z 69: papierek

ale nikt nie mówi, że nie ma znaczenia.
po co mi sygnatura?
11.06.2022 14:22

22 z 69: zywek

Zastanów się co napisałeś.

11.06.2022 17:15

23 z 69: papierek

Nie jest potrzebny, a nie ma znaczenia to trochę inna bajka. W sensie, że do tego, żeby zrobić kanapkę nie jest potrzebne masło, ale ma znaczenie, czy go użyjesz, bo kanapka zmieni smak.
po co mi sygnatura?
11.06.2022 18:52

24 z 69: papierek

Poza tym pogadamy, jak dowiesz się więcej o życiu w tej kwestii. Skoro dla ciebie, jak widzę są dwie skrajności, albo seks tylko i wyłącznie w głębokiej miłości, albo ruchanie się w rowie z byle kim i byle gdzie i nie uznajesz form pośrednich, to nie mamy o czym rozmawiać.
po co mi sygnatura?
11.06.2022 18:58

25 z 69: zywek

AH, no tak, wielce doświadczony jak zwykle wie wszystko najlepiej. Tsa, nie sądzę.

11.06.2022 19:42

26 z 69: Agata.d

yślę, że doświadczenie lub jego brak nie ma tutaj nic do rzeczy. Po prostu wystarczy pewna wiedza o życiu i o świecie. Być może za te sto czy dwieście lat rzeczywiście nie będzie miało dla niektórych znaczenia z kim i gdzie, ale pewnie znajdą się i tacy dla których znaczenie będzie to miało. świat jest jaki jest i nie da się go zmienić.
M
Nigdy nie można być pewnym, że to co już masz będzie Ci dane na zawsze, a pewne w życiu są tylko dwie rzeczy, śmierć i podatki.
12.06.2022 07:44

27 z 69: zywek

Jakby tkie podejście mieli do wszystkiego w latach 80 to byś dziś żyła do tej pory tak, jakbyś żyła, choć w istocie nie zmieniło się aż tak wiele. Tak więc dobrze.

12.06.2022 10:08

28 z 69: papierek

Oj, Żywek, dla ciebie wszystko jest albo czarne, albo białe. Życie w ten sposób nie działa. Miłość miłości nie równa, zdrada zdradzie też nie.
po co mi sygnatura?
12.06.2022 12:03

29 z 69: zywek

Nie, po prostu nikt mnie nie rozumie.
TO jest jedna rzecz. A tak, zdrada zdradzie faktycznie nierówna... Bo zawsze to jest wina tej drugiej osoby, więc trzeba iść i sobie znaleźć kogoś, kto Cię zaspokoi w konkretny sposób, już nieważne, że przy ookazji krzywdzisz jedną i drugą :P

12.06.2022 16:46

30 z 69: papierek

Rozumiem ciebie, w sensie to, co piszesz, ale się nie zgadzam, bo popadasz w chore skrajności, że albo ktoś jest kryształowy, albo beznadziejny na całej linii, a każdy ma swoją jasną i ciemną stronę, również w związkach. Gdzie ja napisałem tylko biologiczny fakt, że do seksu nie jest konieczna bliskość dusz, bo gdyby tak było, to burdele by były niepopularne. A ty wyciągasz sobie od razu wnioski, że teraz wszyscy się ruchajcie po rowach z byle kim, bo bliskość dusz nie jest potrzebna. A zobacz, że ja nigdzie nie napisałem, że nie ma różnicy.
A z faktami nie ma co dyskutować, bardzo wielu ludzi uprawia, albo uprawiało seks nie osiągając tej tak zwanej bliskości dusz. Czy to ja, czy ty popieramy to zupełnie odrębna kwestia i że tak to ujmę, światopoglądowa i nawet nie wchodzę w te tematy, bo tu też można by się spierać na wielu płaszczyznach.
po co mi sygnatura?
12.06.2022 17:25

31 z 69: papierek

Co do zdrady, to też poleciałeś nie w temacie, bo ja tylko napisałem, że zdrada zdradzie nie równa, są różne stopnie, różna częstotliwość, wina też się różnie rozkłada, chociaż to znowu subjektywna kwestia. Bo ktoś, kto zdradza często sobie tłumaczy, że w sumie miał prawo i tak dalej. A ty już musiałeś wylać swoje żale
po co mi sygnatura?
12.06.2022 17:27

32 z 69: misiek

Bardzo często zdrada jest winą obu stron.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
13.06.2022 01:53

33 z 69: djsenter

@Camila to oczywiście też zależy od stanu najebania, jeszcze nigdy się do takiego niedoprowadziłem :D
INFJ
14.06.2022 18:08

34 z 69: djsenter

@Zuzler Czym jest tolerancja w tym przypadku?
Głoszenie własnych opinii tak w połowie, żeby nieurazić ludzi, którzy no cóż, niesą seksualnie odpowiedzialni?
INFJ
14.06.2022 18:14

35 z 69: Zuzler

Dobranie momentu, w którym będzie to głos w dyskusji, nie wysmark rozżalenia - oto klucz do sukcesu. Zauważ, że w tym wątku wyrażanie takich opinii ma sens, ale w tym, z którego temat został wydzielony, nie bardzo.

14.06.2022 18:25

36 z 69: papierek

A czym jest seksualna odpowiedzialność?
Czy jest nieodpowiedzialne, gdy dwoje ludzi, którzy może nawet nie są w związku, ale uprawiają seks, bo jedno i drugie chce jest nieodpowiedzialne, jeśli się zabezpieczą?
Czy to przeszkadza komukolwiek, jeśli nawet nie zgadzamy się z tym moralnie?
Mnie na ten przykład homoseksualiści obrzydzają, ale nie mam prawa ich oceniacć, definiować, szufladkować, bo już i tak mi wystarczy, że wielu szufladkuje nas, niewidomych. W tym przypadku odpowiedzialność to ewentualne niechciane dziecko i zgodnie z moimi poglądami, wtedy zaczyna się problem i wtedy mogę takie coś potępiać, jeśli kolejne dziecko trafi na śmietnik albo do domu dziecka.
Względnie mój moralny sprzeciw budzi jeszcze celowa, świadoma zabawa uczuciami tej drugiej osoby poprzez seks.
-- (djsenter):
@Zuzler Czym jest tolerancja w tym przypadku?
Głoszenie własnych opinii tak w połowie, żeby nieurazić ludzi, którzy no cóż, niesą seksualnie odpowiedzialni?

--
po co mi sygnatura?
14.06.2022 18:34

37 z 69: zywek

No nie, bo w przypadku rozwiązłego życia ciagle i wszędzie, skończymy właśnie w ten sposób, że już nikomu nie będzie się chciało przed niczym zabezpieczać, i właśnie to, o czym mówisz, stos dzieci będzie lądowało na śmietniku albo w oknach życia tylko pzez to, że jakiś fajfus jeden z drugim nagle już rzestał być fajfusem.

14.06.2022 20:51

38 z 69: Zuzler

Może ustalmy sobie w takim razie, czy faktycznie mówimy tutaj o skrajnościach, czy może jednak o życiu, które, jak by nie patrzeć, zazwyczaj umiejscawia ludzi i ich postawy gdzieś po środku?

14.06.2022 21:09

39 z 69: mustafa

Istnieje jeszcze wazektomia i laparoskopia

-- (zywek):
No nie, bo w przypadku rozwiązłego życia ciagle i wszędzie, skończymy właśnie w ten sposób, że już nikomu nie będzie się chciało przed niczym zabezpieczać, i właśnie to, o czym mówisz, stos dzieci będzie lądowało na śmietniku albo w oknach życia tylko pzez to, że jakiś fajfus jeden z drugim nagle już rzestał być fajfusem.

--
Powyższa wypowiedź, wyraża jedynie moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może ona służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
14.06.2022 22:15

40 z 69: wesolek

Jak czytam "tu" i "tam" komentarze niektórych, to się dziwne wyobrażenie gości w białych workach z pochodniami po głowie pląta. :D
Żywku, życie nie jest zero-jedynkowe. Warto jest to sobie uświadomić, że sytuacja każdego z nas będzie zawsze odmienna. To, że możemy się z czymś nie zgadzać, nie oznacza, że musimy za wszelką cenę okazywać swój sprzeciw w agresywny sposób. Homoseksualizm istniał już w starożytności, więc pretensje można mieć tylko do tych, którzy starali i starają się wmówić nam, że to ideologia. Z resztą, jak i w przypadku innych rzeczy.
Odnośnie tematu: życie mi udowodniło, że zbliżenie z osobą, z którą wiąże mnie jakaś głębsza więź (nazwijmy ją "duchową") daje o wiele więcej. Uświadomiło mi to, że ja nie byłbym w stanie "skoczyć do rowu" za pierwszą-lepszą panną. Myślę, że na omawiane podejście do tematu ma wiele czynników wpływ. Od dorzałości, przez kształtowanie systemu wartości, aż do potrzeb i preferencji. Także i tutaj daleki jestem od potępiania ludzi, mimo swoich poglądów na ten temat.

03.08.2022 23:12

Wróć do listy wątków

2 z 4

Poprzednia
Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper