Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Odgrywanie scenariuszy - próbowaliście? 18 plus

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

1 z 31: MonikaZarczuk

Słyszałam o związkach, gdzie pary w ramach gry wstępnej i być może nawet do końca samego zbliżenia odgrywają scenariusze. Wiecie, typu że ona jest masażystką, a on przyszedł, bo go bolą plecy i oczywiście nie muszę dodawać, jak się to kończy. Pomysł wydaje mi się całkiem ciekawy. Ktoś może próbował? Pewnie trzeba mieć do tego jakieś predyspozycje. Ja proponowałam to 3 partnerom i żaden się nie zgodził :D
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
12.03.2022 17:07

2 z 31: Paulinux

Wiem, że nie o to pytałaś, ale też bym się nie zgoodziła. Dla mnie sztuczność, którą musiałabym w to włożyć zepsułaby cały klimat.
ENTJ
12.03.2022 17:12

3 z 31: camila

Ja mam dziwne uczucie od początku czytania tego wpisu. Nie wiem czemu miałoby to służyć - serio.
"I have become comfortably numb."
12.03.2022 17:28

4 z 31: tomecki

Też nie lubię sztuczności i takie klasyki w stylu lekarza, pielęgniarki czy innych takich to nie. Możliwe, że możnaby coś wykombinować, ale musiałoby to być w jakimś sensie coś, co jest naturalne i wynika z mojego charakteru, sposobu bycia czy nie wiem, osobowości.., czyli coś, co teoretycznie mogłoby się zdarzyć gdyby nie wiem, kiedyś tam dokonałbym innego wyboru albo przy najmniej coś, co jest jakoś w moim przypadku prawdopodobne tylko z jakichś przyczyn nie nastąpiło, jednak samo odgrywanie ról nie jest szczytem moich marzeń, raczej czymś, co można czasem w ramach urozmaicenia sobie sprawdzić.

12.03.2022 19:01

5 z 31: misiek

Pobudzeniu wyobraźni, większemu wczuciu się w klimat. Miałem jedną partnerkę, z którą uskutecznialiśmy takie zabawy. Nie powiem, głównie z jej inicjatywy. I co by nie mówić, to w łóżku była najlepsza ze wszystkich jakie miałem. Bawiliśmy się świetnie, a te pół roku niezapomniane.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
13.03.2022 01:01

6 z 31: piecberg

O i to mi się podoba, na luzie, spontanicznie, hehe.
-- (misiek):
Pobudzeniu wyobraźni, większemu wczuciu się w klimat. Miałem jedną partnerkę, z którą uskutecznialiśmy takie zabawy. Nie powiem, głównie z jej inicjatywy. I co by nie mówić, to w łóżku była najlepsza ze wszystkich jakie miałem. Bawiliśmy się świetnie, a te pół roku niezapomniane.

--
Męszczyźni zdradzają a kobiety są tylko wierne w literaturze.
13.03.2022 01:13

7 z 31: balteam

To jak granie w rpg, tylko po prostu inne ustawienia świata :P
Zapraszam osoby posiadające piesy, lub chcące je posiadać, do dołączenia do grupy o psach przewodnikach.
13.03.2022 09:40

8 z 31: camila

No - ten... Przebieranki też są :D
"I have become comfortably numb."
13.03.2022 11:17

9 z 31: cinkciarzpl

Nie próbowałem. Wydaje mi się to jakieś takie sztucznawe ale to pewnie kwestia odpowiedniej kochanki i wplecenia tego w inne elementy gry okołopucianej.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
13.03.2022 11:48

10 z 31: misiek

W przebieranki akurat się nie bawiłem, po za bielizną. Do tego jakoś mnie nie ciągnie.
Po co na świecie są białe koty? Po to, by czarni też mogli mieć pecha.
13.03.2022 17:52

11 z 31: papierek

To, co reszta, ja wiem, że ten ktoś jest tym, kim jest i gra nie jest w stanie zmienić mojego postrzegania. Dopuszczam możliwość ewentualnie, że ktoś wciela się w rolę no nie wiem, masażystki, która zrobi na koneic dobrze jak wiem, że pracuje w tym zawodzie, ale nadal ja wiem, że w tym momencie jest moją dziewczyną, a nie masażystką, nie umiał bym się aż tak wczuć
po co mi sygnatura?
13.03.2022 20:43

12 z 31: MonikaZarczuk

No widzisz Paulinuxie, wszyscy prawie na Twoją nutę, a Twoja nuta jak najbardziej jest odpowiedzią na zadane przeze mnie pytanie, bo mnie ciekawi nie tylko opinia tych, którzy tego próbowali ale także opinia tych, którzy mają na ten temat jakiekolwiek własne zdanie.
Fajnie, że mimo dosyć prywatnego tematu zechcieliście się wypowiedzieć. Ja mam wrażenie, że gdyby ktoś dobrze ze mną współgrał, to mogłabym spróbować czegoś takiego, ale czasem dużo nam się wydaje :D
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
13.03.2022 21:23

13 z 31: papierek

No to tak, jak mi się wydaje, że to bez sensu, ale może jakby ktoś to dobrze rozegrał. W ogóle to jest ciekawy temat, bo wiele generalnie rzeczy, pozycji wydaje się z kolei fajnych, dopuki się ich nie spróbuje.
po co mi sygnatura?
13.03.2022 22:45

14 z 31: MarOlk

Zdarzało się nie raz, nie dwa, tak dla urozmaicenia. Fajna sprawa w sumie.
Każdy ma swoje Wejherowo.
14.03.2022 10:48

15 z 31: Pitef

zdarzało się i poniekąd zdarza do tej pory, ale nie jest to główny sposób na zbliżenia. Od tak, aby było czasem nieco ciekawiej/ inaczej.
Sygnatura? A co to jest i do czego :D
14.03.2022 12:17

16 z 31: MonikaZarczuk

Dokładnie tak to traktuję, jako urozmaicenie, bo nie chodzi przecież o to, by oszukać mózg, że się jest z Angeliną Joli czy jak się ją tam pisze, nie tu i nie teraz. Dla mnie to tylko element dodatkowej stymulacji i to ciągle raczej w teorii, niż w praktyce, oczywiście w odniesieniu do mnie samej.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
14.03.2022 13:15

17 z 31: tomecki

Mimo wszystko ja chyba tak nie umiem i nie potrzebne mi to. Jeśli partnerka chciałaby to może, ale chyba mam zbyt mało kreatywności żeby fajnie wyszło.

14.03.2022 14:43

18 z 31: camila

Ten kto się w to bawił: czy mógłby mi wytłumaczyć czym to się różni od szkolnej akademii, gdzie ma się coś do wygłoszenia? Tak sobie myślę o tym i osobiście czułabym się tak, jak bym stała na scenie, widownią była druga osoba, a ja miała na przykład wyrecytować coś, wymyślić na poczekaniu. Matko...
"I have become comfortably numb."
17.03.2022 20:13

19 z 31: Monia01

Ale przecież to ma nie być takie sztuczne i wyreżyserowane :D
*** ?? ??
17.03.2022 21:46

20 z 31: MonikaZarczuk

Takich rzeczy się raczej nie da wytłumaczyć. Jedni to czują, inni może kiedyś będą a wiele osób po prostu nawet nie spróbuje.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
17.03.2022 21:54

Wróć do listy wątków

1 z 2

Następna

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper