Zalogowany jako: gość

Forum

Wątek: Zahamowania - jak z nimi walczyć 18 plus

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

21 z 29: cinkciarzpl

Zuzler, słuszny tok myślenia.
A skąd mam takie wnioski? Ano z obserwacji niestety. Zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę, ale... No właśnie. Nie piszę wszak wyłącznie o seksie, ale również o dojrzałości do jakichkolwiek poważniejszych relacji społecznych którą my moim zdaniem przeważnie osiągamy później. Przykładami na to nie będę się podpierać, co by nie naruszać ludzkiej godności ale powiem tylko tyle, że niestety często ślepota równa się byciu poddanym nadopiekuńczości, a taki człowiek zazwyczaj mało przeżył więc przybiera to skutki w postaci postaw, które nie przystają do dorosłych poważnych ludzi czyli wieczne bujanie w obłokach, potężna naiwność na każdej płaszczyźnie etc. Inni skolei są wiecznymi filozofami i pół biedy jak podąrzy to w dobrym kierunku. I tak, oczywiście u widzących też się takie osoby zdarzają ale jakby rzadziej, publicznie piętnuje się głupotę więc ludzie wiedzą co to jest. U nas niektórzy nazywają to otwarciem na świat etc. A to często po prostu naiwność i nieodpowiedzialność.
____________Panu się zdaje, że życie polega na tym, żeby dorosnąć. Co? Być dorosłym; zdać egzamin; zadośćuczynić normom. A co to jest norma? Czy pan, jako psychiatra może mi odpowiedzieć? Co to jest norma? Nie może pan, bo to jest g**no.
17.03.2022 16:17

22 z 29: camila

Moi drodzy, poza tym - jesteśmy jednak, ale zwierzątkami stojącymi w hierarchii najwyżej, więc jak każde zwierzę żyjemy po to, by się kiedyś rozmnożyć. Taki jest nasz biologiczny cel. Bycie otwartym zależy również od rodziny - wiem, że tam bardzo często kształtują się pewne cechy / zachowania. U mnie w domu seks nigdy nie był tematem tabu. Widząc naszą kotkę w rui mówię na luzie do mamy: ciekawe jak by było, gdyby kobiety tak miały. Wyobraź sobie te kolejki chłopów przed naszym domem. :D
Co do obserwacji - naprawdę nie wiem z czego to wszystko wynika i bardzo mnie to niepokoi, że na przykład czterdziesto letniego chłopaka mama wiozła na randkę z drugą połówką, co tam se gdzieś w internetach zapoznał, albo 30-letni chłopak ponad, który dnia pewnego napisał do mnie na telegramie, narodowości egipskiej czy coś w tych klimatach. Dla niego nie do pomyślenia jest wyjście samemu z domu lub zrobienie sobie śniadania samodzielnie. Pytał mnie jak sobie z tym radze i otwarcie mówił o tym, że żałuje, że nigdy żadnych prób usamodzielnienia się nie podejmował. Tu jużwchodzimy w inny temat, więc ten...
"I have become comfortably numb."
17.03.2022 18:55

23 z 29: Julitka

Dobrze gada, polać jej! :)
Nie ze wszystkim się zgadzam, ale generalnie masz rację @Elanor.
Co do moich obserwacji, to trochę bawi mnie zarzut, że szufladkuję i generalizuję.
Cóż, kto jest bez winy w kwestii szufladkowania ludzi ogółem, niech pierwszy rzuci kamieniem. Bo szufladkowania nigdy nie unikniemy. Nawet wtedy, gdy nam się wydaje, że unikamy, to szufladkujemy.
Chociażby parę osób tutaj z punktu zaszufladkowało mnie w parę miejsc. Wnioski, które tu przedstawiłam, dotyczą zaobserwowanych przeze mnie jednostek i grup niewidomych. Jeżeli ktoś reaguje na te obserwacje, mamy tu klasyczne zjawisko "Uderz w stół". A to już niestety nie jest mój problem. :D
-- (Elanor):
Ale co tu właściwie Julita złego napisała? Takie poczyniła obserwacje i się nimi podzieliła. Zapewne każdy, kto się tu wypowiada, jakieś ma.
Ja mam inne, bo większość osób niewidomych, które spotkałam, o dziwo nie wydawały się uważać tematu seksu za temat tabu, ani nie były w tej materii jakoś szczególnie zblokowane. Zastanawiam się więc, czy problem nie jest odrobinkę naciągany. Trzydzieści lat temu problem pewnie był, jak się niewidomych zamykało na pół życia w Laskach i nic poza tym nie znali. Ale teraz? Szczerze wątpię, że występuje aż na taką skalę, o jakiej tu się mówi.
Co do zahamowań samych w sobie, trochę mi się nie spodobało kilka uwag, poczynionych przez różne osoby. A właściwie to, z czego zostały wyprowadzone wnioski, czyli znowu ślepota. Owszem, nie wątpię, że trudności z wydostaniem się spod kurateli rodziców wpływają i na tę swerę życia, dlatego trzeba patrzeć na problem szerzej. Niemniej, panowie przemądrzali, poczytajcie sobie fora dla kobiet - bez problemu znajdziecie całkiem jawne - i zobaczcie, na co często widzące dziewczyny nie mają ochoty, jakie mają zahamowania. Zakładam, że znakomita większość pań tam dyskutujących, nie jest niepełnosprawna.
A poza wszystkim, bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się nazywanie dzieciątkiem, czy w jakikolwiek inny sposób ujmowanie wartości komukolwiek, kto nie czuje się w danym momencie gotowy na podjęcie współżycia. Czy to osoba szesnastoletnia, osiemnastoletnia, czy trzydziestoletnia. Niepełnosprawna, czy pełnosprawna. Jest wiele innych swer życia, które świadczą o naszej dojrzałości, bądź jej braku. Chędoży się większość stworzeń, które żyją na tym świecie. Nie tylko my, jako gatunek, zrobiliśmy z tego coś więcej, niż... no właśnie, chędożenie, ale nie mogę się pozbyć wrażenia, że zaszliśmy w tym już za daleko, że za bardzo się na tej podstawie oceniamy, zwłaszcza tu, w środowisku. Jeszcze trochę, a uskutecznianie jakichś wyrafinowanych, dla niektórych być może kontrowersyjnych technik, stanie się kolejnym punktem do odhaczenia na naszej liście, służącej udowodnieniu, jacy to jesteśmy niezależni.
A czy seks nie ma być przypadkiem przyjemnością? Spontaniczną, bez presji, bez nacisków z czyjejkolwiek strony? Jeśli ta nieszczęsna osiemnastolatka nie ma na to ochoty, to prawdopodobnie naprawdę nie ma i nie jest z tego powodu gorsza. Tyle w temacie.

--
***Niezależnie od tego, czy zbudujesz swój dom na piasku czy na skale, przyjdzie burza.
20.03.2022 13:31

24 z 29: kamil33

- wypowiem się i w tym temacie, moim zdaniem przytłumianie tego jest czymś jak to by ująć nie fajnym. Ponieważ gdy się to dzieje od młodych lat, to potem ta blokada może odbić się na nas w przyszłości. i moim zdaniem pobyt w internacie, wcale niczego nie ułatwia. No, ale to wszystko zależy od człowieka. od tego jaki on jest. I od tego czy panujące tam zasady wpłyną na niego wprzyszłości. nie chce być tu potępiony, ale wyrażam tylko swoje zdanie w tym temacie.p (MonikaZarczuk):
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale mam wrażenie, że nasze środowisko jest bardziej podatne i narażone na to, by nasze ewentualne temperamenty seksualne zostały zahamowane albo wytłumione. Wpływa na to często życie w internacie, słabszy dostęp do doświadczeń typowo seksualnych, co może budzić poczucie lęku i niepewności, gorszy dostęp do wizualnych wrażeń, typu odpowiednie lub mniej odpowiednie filmy czy czasopisma, słabszy dostęp do lektury, podobnie jak z treściami wizualnymi. Ciekawa jestem czy towarzyszyło Wam kiedyś, a może nadal towarzyszy uczucie, że moglibyście, chcieli więcej, ale jakoś nie potraficie się przełamać albo boicie się odważyć z różnych powodów na większą swobodę czy to podczas gry wstępnej czy samego współżycia. Ja osobiście się przyznam, że sądzę, iż mam większy potencjał, ale nie wiem za bardzo jak go uwolnić. Wizyta u seksuologa nie napawa mnie entuzjazmem. Być może niektórzy partnerzy potrafią pomóc tej drugiej stronie przynajmniej trochę bardziej się otworzyć, może macie również takie doświadczenia?

--
https://www.youtube.com/channel/UCislNNKiQ_nWYToU4yuwakg
13.10.2022 16:43

25 z 29: MonikaZarczuk

No mi się marzy, jak w tych książkach... wiecie, spotkać mistrza, co by wiele pokazał, nauczył i któremu na tyle by można zaufać, żeby się otworzyć. Ale coś mi się wydaje, że tacy, to tylko w książkach o Krystianie Grayu i erotycznych filmach. Nie mówię, że u kobiet z tym lepiej. Żeby nie brzmieć tak pesymistycznie, to wierzę w to, że są na realnym świecie osoby, które choć kawałeczek pozwolą odblokować.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
13.10.2022 22:18

26 z 29: kamil33

ktoś sieę znajdzie Moniko napewno
https://www.youtube.com/channel/UCislNNKiQ_nWYToU4yuwakg
14.10.2022 11:02

27 z 29: MonikaZarczuk

To wcale nie jest takie pewne, powiem więcej, wątpliwe. Tak, jak to, że ktoś widzący tak bardzo zauroczy się naszym wnętrzem i intelektem, że nic go nie obejdzie nasza niepełnosprawność.
Szanuję zdanie innych, co nie oznacza, że nie mogę mieć własnego.
14.10.2022 14:54

28 z 29: kamil33

po sobie samym zauważam, że relację z kobietami widzącymi ..są że tak powiem okej, do momętu gdy nie powiem o niepełnosprawności bo jak powiem że jestem niewidomy to jest od razu dystans.

-- (MonikaZarczuk):
To wcale nie jest takie pewne, powiem więcej, wątpliwe. Tak, jak to, że ktoś widzący tak bardzo zauroczy się naszym wnętrzem i intelektem, że nic go nie obejdzie nasza niepełnosprawność.

--
https://www.youtube.com/channel/UCislNNKiQ_nWYToU4yuwakg
14.10.2022 14:59

29 z 29: kamil33

myślę że odpowiedni partner tu też by pomógł nie koniecznie wizyta u seksuologa, lecz to tylko moje zdanie
-- (MonikaZarczuk):
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale mam wrażenie, że nasze środowisko jest bardziej podatne i narażone na to, by nasze ewentualne temperamenty seksualne zostały zahamowane albo wytłumione. Wpływa na to często życie w internacie, słabszy dostęp do doświadczeń typowo seksualnych, co może budzić poczucie lęku i niepewności, gorszy dostęp do wizualnych wrażeń, typu odpowiednie lub mniej odpowiednie filmy czy czasopisma, słabszy dostęp do lektury, podobnie jak z treściami wizualnymi. Ciekawa jestem czy towarzyszyło Wam kiedyś, a może nadal towarzyszy uczucie, że moglibyście, chcieli więcej, ale jakoś nie potraficie się przełamać albo boicie się odważyć z różnych powodów na większą swobodę czy to podczas gry wstępnej czy samego współżycia. Ja osobiście się przyznam, że sądzę, iż mam większy potencjał, ale nie wiem za bardzo jak go uwolnić. Wizyta u seksuologa nie napawa mnie entuzjazmem. Być może niektórzy partnerzy potrafią pomóc tej drugiej stronie przynajmniej trochę bardziej się otworzyć, może macie również takie doświadczenia?

--
https://www.youtube.com/channel/UCislNNKiQ_nWYToU4yuwakg
10.09.2023 18:03

Wróć do listy wątków

2 z 2

Poprzednia

Nawigacja


Copyright (©) 2014-2024, Dawid Pieper